Jump to content

Lilit

Members
  • Content Count

    35
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by Lilit

  1. Ja póki co mam niestety tylko Imaginaerum, kupione po taniości (za ok. 20 zł, nie pamiętam dokładnie ile, to było zaraz po premierze - podstawowa wersja, bez żadnych instrumentali czy innych bzdurek). Chciałabym mieć przynajmniej wszystkie albumy studyjne od Oceanborn do Once, potem pomyślę o koncertówkach i filmie Imaginaerum, potem o AFF i OTHAFA, a jeśli już będę miała to wszystko, to zastanowię się nad DPP, coby był komplet. Na razie jednak, jako biedna studentka czyham na promocje, zresztą obecnie priorytetem jest dla mnie skompletowanie dyskografii Slayera (niewiele mi zresztą zostało). Na EOI raczej się nie skusze, choć cena jest bardzo przystępna - ja po prostu w ogóle nie chciałam kupować tego DVD, wiec nie opłacałoby mi się nawet za 10 zł. Poza tym gdybym dobrze poszukała, to może by się w tym moim bałaganie znalazł i bilet na Ursynalia, ale, szczerze mówiąc, nie otaczam takich przedmiotów szczególną czcią, wiec istnieje prawdopodobieństwo, że go po prostu bezmyślnie wyrzuciłam. :p
  2. Lilit

    Floor Jansen

    Eee tam, też mi odkrycie, jest przecież jasne, że głównym problemem, jaki mają fani Tarji z Foor, jest fakt, że bidna Jensenka nie jest Tarją (bo braku ekspresji jako takiej nie można jej zarzucić, co najwyżej brak tarjowej ekspresji - a taką ma oczywiście tylko Tarja, ewentualnie ktoś, kto ją kopiuje). Osobiście nie przepadam za barwą Floor (nie to, że nie lubię - wisi mi, kolokwialnie mówiąc), aczkolwiek jej wykonanie Ghost Love Score wywaliło mnie z kapci. Możecie mnie zlinczować, ale uważam, że jest o wiele lepsze od oryginału :devil: (tylko tarjowy początek, do "into the blue memory", bardziej mi się podoba). Powiedziała, że to jej ulubiony utwór - i wyraźnie czuć, że rzeczywiście tak jest. Moim zdaniem jeśli pojawią się nightwishowe piosenki pisane z myślą o Floor, to pojawi się i magia.
  3. Angels Fall First - A Return to the Sea Oceanborn - Swanheart Wishmaster - Crownless Century Child - Forever Yours Once - Nemo Dark Passion Play - Bye Bye Beautiful Imaginaerum - Imaginaerum
  4. Boru, kojarzę te wariatkę :D. Jakiś czas temu pisałam jej, że produkowane przez nią tłumaczenia są, delikatnie mówiąc, nienajlepsze, więc jeśli już koniecznie musi tworzyć takie pierdoły, to mogłaby przynajmniej nie wstawiać ich na miejsce innych, lepszych tekstów, ale dziewczę sprawiało wrażenie osoby absolutnie argumentoodpornej, wiec szybko dałam sobie spokój.
  5. Lilit

    Ulver

    Mam lekki dylemat, bo ja ich słucham raczej albumami, a nie utworami ;). Ale ok, łapcie, na początek:
  6. Lilit

    Ulver

    Jest to jeden z moich najulubieńszych zespołów. Lubię ich w każdej odsłonie, niezależnie od tego, czy grają black metalową sieczkę, norweski folk czy nowoczesną muzykę elektroniczną, chociaż wydaje mi się, że w tej trzeciej stylistyce sprawdzają się najlepiej. Moim ulubionym albumem jest "Themes from William Blake's The Marriage of Heaven and Hell" - na początku co prawda go nie doceniłam, jednak moja sympatia do niego wzrastała z każdym kolejnym odsłuchaniem. Na drugim miejscu stawiam Shadows Of The Sun i Perdition City, które lubię mniej więcej tak samo. A jak jest z wami? Zna ktoś, słucha?
  7. Jestem wierną fanką Armady ;). Ostatnio śledzę też Karnego kaktusa, czyli analizy głupawych ocenek. Trochę to miejscami wredne, ale działa z pożytkiem dla społeczeństwa, a poza tym można się nieźle uśmiać.
  8. Ja tam niczego się nie wstydzę i każdą krytykę względem mojego gustu muzycznego przyjmuję na klatę. Nie jestem jednak do końca dumna z tego, że moje słuchanie jakiejkolwiek muzyki zaczęło się od... zespołu Kombii. :D
  9. Imaginaerum nie jest moją ulubioną płytą Nightwisha, ale jedyną, powtarzam, j e d y n ą, słuchając której nie pomijam żadnego utworu. Początkowo wkurzało mnie TCTOATD, ale ostatecznie uznałam, że to całkiem uroczy kawałek. Najbardziej podobają mi się Scaretale (♥), Song Of Myself i Rest Calm. Uważam, że Anette naprawdę pokazała klasę na tym albumie. Jeszcze przed wydaniem wierzyłam, że się poprawi (w końcu pod koniec DPP touru radziła sobie nieporównywalnie lepiej, niż na początku), ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze. Fajnie, że miała okazje wystąpić na takim dobrym krążku i jej "era" nie składa się tylko z kiepskawego, moim zdaniem, Dark Passion Play.
  10. 1. Ghost Love Score 2. Scaretale 3. The Pharaoh Sails To Orion 4. Planet Hell 5. Beauty Of The Beast 6. Rest Calm 7. Devil And The Deep Dark Ocean 8. Song Of Myself 9. Romanticide 10. Wanderlust
  11. Lilit

    Przywitaj się! :)

    Dzięki wszystkim witającym ;). Trochę zazdroszczę, bo mi osobiście jej odejście złamało serce, podczas gdy pół roku wcześniej taki obrót spraw by mnie prawdopodobnie ucieszył ;). Jako i ty, xhonku ;).
  12. Lilit

    Przywitaj się! :)

    Hej, jestem Lilit. Mam 20 lat, Nightwisha zaczęłam słuchać stosunkowo niedawno, mniej więcej dwa lata temu, kiedy to przez przypadek natknęłam się na youtubie na filmiki z End Of An Era. Niby nie do końca moje klimaty (za dużo patosu), a jednak mi się spodobało, zwłaszcza utwór Planet Hell, od którego się na pewien czas uzależniłam (obecnie jest wiele kawałków zespołu, które uwielbiam tak samo, albo nawet bardziej, ale to była miłość od pierwszego odsłuchania). Od samego początku bardzo polubiłam Tarję i nie mogłam zrozumieć, dlaczego ją wywalili. Gdy już pierdyliard razy przesłuchałam wszystko, co nagrała z Nightwishem, próbowałam się pocieszyć jej solowymi albumami, ale, szczerze mówiąc, niezbyt mi się spodobały, a ostatnio wydana koncertówka (Act I) jest dla mnie po prostu asłuchalna. Ale cóż, kto co lubi. Jeśli chodzi o Anette, początkowo jej nie znosiłam, później uznałam, że jest w porządku, ale nie pasuje do Nightwisha, aż w końcu ostatecznie ją zaakceptowałam, polubiłam i uznałam, że żadnej innej wokalistki w tym zespole nie chce widzieć - ale niestety za długo się nią nie nacieszyłam. Śpieszmy się kochać wokalistki, tak szybko odchodzą -.-'. Pozostaje mi tylko trzymać kciuki za jej solową karierę. O moim guście muzycznym rozpisywać się (póki co) nie będę, bo nie wiedziałabym od czego zacząć. Ostatnio odkrywam takie zespoły, że wcześniej mi się nawet nie śniło, że mogłabym ich słuchać. W moim odtwarzaczu gości zarówno "najsurowszy back metal z głębi norweskich lasów, obsikany moczem renifera", jak i plastikowy pop i nic na to nie poradzę, że i to i to mi się podoba. Chyba nie ma gatunku, którego nie lubię, co najwyżej niektórych nie rozumiem. Natomiast nie znosić konkretnych zespołów/muzyków mi się zdarza, oj zdarza ;).
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.