Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/04/16 in Posts
-
3 pointsDREAM EMPORIUM, serdecznie dziękuję za fantastyczny konkurs i wyróżnienia, jakie od Was otrzymałam za swój udział w nim. To była inspirująca przygoda, która pokazała, że twórczość Nightwish od lat niezmiennie mnie motywuje i mobilizuje do działania, a jednocześnie wciąż skrywa przede mną tajemnice czekające na odkrycie. Mimo przewertowania całej dyskografii zespołu nie odgadłam zagadki. Zresztą nie tylko mnie pokonała kreatywność jej autora. ;) Riddler, Riddler, you did your job very well! (y) Tym większe brawa dla tych, którym udało się ją rozwikłać! Gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym w konkursie oraz wszystkim, którzy wzięli w nim udział. Do następnego razu! :)
-
2 pointsNightfall, dlaczego ktoś ma Cię zmiażdżyć ? Za to, że masz własną opinię i nie boisz się jej powiedzieć? Ja to np bardzo doceniam. Trochę wyszłaś poza temat hallowinowy z tymi wierzącymi :) Niestety według mnie ludzie wierzący - katolicy w Polsce to w licznej większości zaprogramowane automaty, duchowe zombie. Nikt sobie nie zadaje trudu aby samemu przeczytać i zrozumieć Pismo Święte. Mało który katolik zna swoją świętą księgę. W rozmowie zawieszają się na najbardziej dziecinnych i banalnych pytaniach. Jedyną osobą z którą sobie porozmawiałem merytorycznie na te tematy był ksiądz. Z takich właśnie wierzących faktycznie się śmieję, a jeszcze bardziej kiedy się wyrywają jak to oni bronią wiary i naszych "chrześcijańskich korzeni" Ale wiem, że nie wszyscy są tacy...tzn wierzę bo ja takich nie spotkałem. Jeśli Ty spotkałaś to bardzo dobrze - doceniaj ich :) Przebieranki za świętych u mnie też są. Traktuję je obojętnie bo i samych świętych tak traktuję. Drażni mnie nieco, że dzięki zabawie KK miesza dzieciom w głowach i "przemyca wiarę" W zabawie halloween-owej nikt nie przemyca wiary w celtyckich bogów. Gnojenie katolików? No to ja Ci powiem, że to ja jestem cały czas gnojony. Nie ma tygodnia, żebym nie usłyszał, że się będę w piekle smażył. Z tego co ja widzę, niekatolicy są zdecydowanie bardziej tolerancyjni niż wyznawcy jedynie słusznej wiary. Niestety nasza reakcja jest odpowiedzią na reakcję ze strony katolików.
-
2 pointsPierwszy raz z Nightwishem...to było ponad cztery lata temu, kiedy to Tai nie wiedziała jeszcze, że będzie moją dziewczyną i nierozważnie zwierzyła mi się jaki jest jej ulubiony zespół. No, a wiadomo, że przez ulubiony zespół do serca, toteż chwilę po zdobyciu tej informacji wlazłem na YT, żeby dowiedzieć się czym jest ten cały Nightwish. Utworów wyświetliło się całkiem sporo, a że jakoś trzeba było wybrać ten pierwszy, to wybrałem na zasadzie skojarzeń. Bo skoro utwór "Sweet Child O'Mine" jest spoko, to utwór "Bless the Child" też musi być spoko. Słówko "child", jako gwarancja dobrego utworu? Czemu nie. Wysłuchałem utworu i obejrzałem teledysk. Z posiadanych przeze mnie informacji wynikało, że liderem zespołu jest gość imieniem Tuomas, więc podczas oglądania intensywnie rozmyślałem nad tym któż jest tym tajemniczym Tuomasem. Tarja odpadała z oczywistych względów. Założyłem, że liderem musi być facet z gitarą, toteż wybór padł na Emppu...później, kiedy zaktualizowałem bazę danych to trochę się zdziwiłem. Bo jak to? Liderem nie jest gitarzysta? Dziwne to jakieś. [align=left]W każdym razie "Bless the Child" bardzo mi się spodobało, a z racji tego, że lubię kolekcjonować płyty i byłem ciekaw innych utworów zespołu to poleciałem do Emipku i nabyłem składankę "Highest Hopes". A dalej to już jakoś samo poszło. [/align]
-
2 pointsNo, może faktycznie nie całkiem śmieci, ale, powiedziałabym, seria luźnych strzępów, eksperymentów itd. Dziękuję Aniu - ilustrowanie czegoś byłoby wymarzoną pracą! Szkoda tylko, że, poza warsztatem, który niewątpliwie wymaga ciągłego szlifowania, rysowanie idzie mi tak powoli, więc, gdybym miała coś ilustrować, to ktoś (czyt. jakiś edytor, redaktor, ktoś tego rodzaju), by mnie poszatkował. :D Oby z tej różnorodności wyklarowało się kiedyś coś na prawdę wspaniałego! Dziękuję jeszcze raz za komentarz! *** W ciągu ostatnich kilku dni siedziałam od rana niemal do nocy, żeby skończyć kolejny portret. Miałam nadzieję zdążyć i zdążyłam. Dziś są, a raczej byłby, gdyby wciąż żył, urodziny portretowanego aktora. Niezmiernie zajmujący człowiek, choć nieszczególnie w Polsce znany. "Lord Arthur Goring (Jeremy Brett)"
-
1 pointNadszedł czas na podsumowanie naszego urodzinowego konkursu. :) [align=left]Nadesłaliście sporo odpowiedzi i było nam niezwykle trudno wybrać najlepsze z nich. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział ! Mamy nadzieję, że bawiliście się dobrze. :) [/align] I tura Zadanie: Zrealizuj temat konkursowy. Interpretacja dowolna: rysunek, grafika, kolaż, zdjęcie, pokaz slajdów, fanowski filmik. Do prac plastycznych dołącz krótki opis (1-3 zdania). Temat: Kiedyś miałem(am) marzenie a oto ono! I miejsce - aniamaredziak - nagroda: DVD Vehicle of Spirit II miejsce - kwiatkowskaren - nagroda: koszulka Nightwish III miejsce - zuzaprysz - nagroda: koszulka Nightwish
-
1 pointOjej, dziękuję za wyróżnienie :D Chociaż raz mi się udało z zagadką muzyczną :P Gratuluję zwycięzcom i pozostałym wyróżnionym!
-
1 pointKonkursy to ambitne zabawy a Wy jesteście najlepszymi kompanami to takich zabaw:) Podziwiam za kreatywność- gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym.
-
1 pointTai, Twoje gimpowe rzeczy jakby odbiegają stylem od tych rysowanych w Muro czy ręcznie - ale są też bardziej wesołe, tak z kształtu, jak i z koloru - i szczerze nie wiem, które mi się bardziej podobają! Wszystkie (nawet jeśli nie tak dopracowane, jak byś chciała) mają swój urok i żadnemu bym nie odmówiła miejsca na ścianie (a że teraz mam ściany - białe, jak wiadomo xD - wysokości prawie czterech metrów, to spokojnie się zmieszczą), ;) Aż jestem ciekawa, co z tego nowego typu Twoich artów wyniknie - ale nie wątpię, że będzie dobre. I ciekawe. Tego jestem zupełnie pewna. ♥
-
1 pointMoimi pierwszymi piosenkami NW były Nemo, Amaranth i Eva, które puściła mi siostra, kiedy byłam jakoś w trzeciej klasie podstawówki (ona w drugiej gimnazjum chyba). A sama poznała je przez... księdza, który prezentował u niej w klasie motywy religijne w piosenkach metalowych. (Oglądali też na tych lekcjach Matriksa pod tym samym pretekstem). :D A potem to jakoś poleciało. Przez pierwsze kilka lat mojej nieświadomości i niewinności internetowej byłam jeszcze wolna od nałogu i Nightwish leciał na zmianę z Nelly Furtado i Kate Ryan (!), ale kiedy odkryłam pobieranie muzyki... Przepadłam. :D I tak jakoś mi minął ten czasokres... Pamiętam, że w szóstej klasie analizowałam już tekst The Escapist, więc musiałam być już nieźle wciągnięta. (A że ta analiza przy moim ówczesnym poziomie angielskiego była jaka była, to już inna kwestia xD).
-
1 pointNie wiem czemu jest mi głupio, że znowu zajęłam w jednej z tur pierwsze miejsce... :P Ale z drugiej strony jestem MEGA SZCZĘŚLIWA ♥ BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ♥
-
1 pointSerdecznie gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym :)! Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom naszego konkursu! Mam nadzieję, że był on dla Was świetną zabawą i weźmiecie udział w podobnych akcjach w przyszłości. Nadesłaliście tyle pięknych prac i odpowiedzi, że trudno było ostatecznie wybrać te, naszym zdaniem najlepsze. Dlatego oprócz głównych nagród postanowiliśmy rozdać jeszcze wiele wyróżnień. Mam nadzieję, że ucieszą Was najnowsze DVD, koszulki, gadżety.. Wspólnie świętujmy urodziny Nightwish PL- Dream Emporium oraz jubileusz Nightwish :)! Dziękujemy!!!
-
1 pointPo długiej przerwie którą sobie zrobiłem od modeli wracam z kolejnym w mojej kolekcji ,tym razem ciągnę dalej kolekcję samolotów rolniczych ,był Cmelak ,Dromader ,kolejnym w kolekcji jest PZL-106A Kruk ,model w skali 1:66 ,kolejnym modelem będzie latająca trumna .
-
1 pointDzień dobry, niecały miesiąc przerwy między wpisami to prawie brak przerwy, czyż nie? Suomen musikki, czyli kawałek dobrej fińskojęzycznej muzyki.
-
1 pointJakiś czas temu pisałam, że chciałabym obejść Halloween. Obecnie moje zdanie jest takie, że chętnie bym je obeszła, gdybym w tym czasie była w USA, chociaż nie wiem czy sama miałabym ochotę się przebierać, czy malować twarz z tej okazji xD (chyba już wyrosłam z takich rzeczy) tam byłby dobry, choć trochę kiczowaty klimat do takiej zabawy. Dynie w zeszłych latach wycinałam bez okazji, bo to dobra zabawa. W tym roku wszystkie wykorzystałam na pyszną zupę, więc nie miałam z czego zrobić lampionu. Dla mnie obecny czas, to czas Czas refleksji, też wspominania tych, których znałam, których groby odwiedzam raz w roku z racji tego, że są daleko od mojego domu. Ale to nie są brednie, to po prostu nie jest nasze święto ;p Być może kiedyś się u nas przyjmie, zostanie zasymilowanie, ale na razie w propagowaniu go widzę potencjał na duży biznes. W końcu gdzieś trzeba sprzedać te tony plastikowych gadżetów wyprodukowanych w Chinach :D Porównanie z Bożym Narodzeniem jest słabe, bo zostało ono wprowadzone już wieki temu i zwyczajnie jest zakorzenione w naszej kulturze. Nie sądzę, żeby Halloween kiedykolwiek tak się u nas zakorzeniło, ale czas to zweryfikuje xD Żeby była jasność, jak dla mnie jeśli ktoś ma ochotę obchodzić, to nie widzę w tym żadnego problemu, chociaż sama mam inne plany w tym czasie i nie czuję klimatu Halloween. Za to kiedy idę na cmentarz czuję klimat święta Wszystkich Świętych :) Obecnie takie mam zdanie na ten temat, ciekawe jak zmieni się z czasem i czy będzie podobne np. za 2 lata :)
-
1 pointJako że obiecałem garść ciekawostek o nadchodzących 1 i 2 listopada świętach ,w takim razie zapraszam do lektury W dniu Wszystkich Świętych tłumnie odwiedza się cmentarze z grobami bliskich. Groby są już wcześniej uprzątnięte, np. z liści, wypalonych zniczy, niektóre umyte. Bliscy zmarłych składają na nich wiązanki i bukiety kwiatów, zapalają znicze, odmawiają modlitwę. W kaplicy na cmentarzu lub w kościele odprawiane są nabożeństwa i tzw. wypominki. Wypominki to modlitwa połączona z wywołaniem imion i nazwisk zmarłych. Niegdyś nie zawsze przynoszono kwiaty. Ważniejsza była świeczka, a najważniejsza modlitwa za zmarłych, którą odmawiano osobiście, a także kupowano u bab i dziadów proszalnych pod bramami cmentarzy. Dawano im pieniądze, chleb, a nawet przynoszono gorącą kaszę. Dawniej zupełnie inaczej traktowano żebraków niż obecnie. Byli to ludzie starzy, którzy odeszli od swoich dzieci, aby nie być dla nich ciężarem. Zarabiali modlitwą na swoje utrzymanie, wzbudzali szacunek. Wierzono, że o zmroku zmarli wychodzą z grobów, gromadzą się koło kościoła, odwiedzają obejścia. Zostawiano dla nich uchylone na noc drzwi, a na stole jedzenie. Gospodynie zamiatały izby, nakrywały stoły białymi obrusami, kładły na nich chleb, aby zmarli nie odeszli głodni. W dniu Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym nie wolno było palić w piecu, ponieważ uważano, że przebywają tam dusze przodków, które w tych dniach wracały do swoich domów. Te pogańskie zwyczaje zostały zastąpione chrześcijańskimi, tzn. rozdawaniem chleba dziadom i babkom proszalnym siedzącym u bram cmentarza jako zapłata za modlitwę. Z czasem za modlitwę płacono już nie chlebem, ale pieniędzmi. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny Drugim akcentem tego święta było palenie ogni. Początkowo zapalano ogniska na rozstajach dróg, aby wskazywały kierunek wędrującym duszom. Wierzono, że będą mogły się przy nich ogrzać. Od XVI w. ogniska zaczęto palić na cmentarzach (stąd wzięły się dzisiejsze znicze na grobach). Zapalano ogniska na mogiłach ludzi, którzy zmarli tragiczną śmiercią, szczególnie na grobach samobójców („zabitników”), grzebanych za ogrodzeniem cmentarza. Gałęzie na te ogniska były składane przez cały rok. W wigilię Zaduszek były podpalane. Wierzono, że samobójcom potrzebna jest szczególna pomoc i troska. Ogień palony na ich grobach miał także chronić żyjących przed złymi mocami, duchami i upiorami . Obecnie płomień na mogile jest symbolem niegasnącej pamięci żyjących o zmarłym, świadectwem dobrych wspomnień, wyrazem pragnienia, aby Bóg wziął duszę do nieba, gdzie będzie szczęśliwa. W ostatnich latach pojawiły się w Polsce zwyczaje związane z amerykańskim Halloween, odległe treścią od polskiego dnia Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Podczas Halloween dzieci, młodzież i dorośli przebierają się za upiory, szkielety, wampiry, zombi itp., chodzą od domu do domu i proszą o słodycze. W zamyśle ma to oswajać lęk przed śmiercią, łatwiej się z nią pogodzić. Zaduszki są współczesnym odpowiednikiem pogańskiego święta Dziadów. Dzień Zaduszny przypada na 2 listopada, następnego dnia po Wszystkich Świętych. Z tej okazji, ludzie wspominają wszystkich, którzy odeszli ze świata żywych, modlą się za ich dusze, które według katolickiej wiary, przebywają w czyśćcu. Zaduszki i ich historia Tradycja obchodów święta sięga czasów biblijnych. Już w Piśmie Świętym Starego Testamentu można odnaleźć pierwsze wzmianki o zwyczaju zapisywania w specjalnych księgach imion osób zmarłych. W okresie chrześcijańskim inicjatorem obchodów Dnia Zadusznego był św. Odilon, opat z Cluny. Święto miało stanowić przeciwwagę dla pogańskich obrządków, które czciły zmarłych. W 998 roku duchowny polecił, by we wszystkich klasztorach o regule benedyktyńskiej Dniem Zadusznym – czyli dniem modlitw za dusze nieboszczyków - był pierwszy dzień po Wszystkich Świętych. W XIII wieku tradycja zaduszkowa obowiązywała w całym kościele katolickim. W XIV wieku zaczęto urządzać procesje na nekropolie, do czterech stacji. Należy zaznaczyć, że przy każdej stacji modlono się za tych, których już nie było wśród żywych, a także śpiewano pieśni żałobne. Piąta stacja odbywała się w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Początki tradycji Dnia Zadusznego w Polsce datuje się na wiek XII. W wieku XV Zaduszki były znane już w całym kraju. W 1915 roku, papież Benedykt XV, na prośbę opata benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy msze: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji papieża. O ile w Dniu Wszystkich Świętych czci się wszystkich, którzy po śmierci dostąpili zbawienia, o tyle obchodzony 2 listopada Dzień Zaduszny poświęcony jest modlitwom za osoby zmarłe, oczekujące na ostateczne pojednanie się z Bogiem. Genezą Zaduszek były uroczystości pogańskich Słowian, które obchodzono cztery razy w roku. Początkowo, Kościół katolicki zmniejszył liczbę świąt do dwóch w roku, a od X wieku utrzymano tylko jedno święto (Wszystkich Świętych). Jeszcze przez kilka lat po 1945 w dniu 2 listopada oficjalnie świętowano w Polsce Dzień Zaduszny. Jak obchodzono Dzień Zaduszny Zaduszki są dniem modlitwy za ludzi zmarłych, którzy oczekują na ostateczne spotkanie z Bogiem. Dzień Zaduszny jest wspomnieniem zmarłych, potrzebujących jeszcze oczyszczenia, które mogą uzyskać dzięki modlitwie wiernych oraz Kościoła. W dawnych czasach poprzez modlitwy i jałmużny dla ubogich, wierni starali się nieść pomoc duszom cierpiącym w czyśćcu. Tradycje te przetrwały - w formie rozdawnictwa chleba ubogim przed kościołami i cmentarzami w Dzień Zaduszny - aż do XX wieku. Do dzisiaj przetrwał jedynie zwyczaj nawiedzania w tym dniu grobów (ale w mniejszym stopniu, niż 1 listopada), zapalania zniczy oraz świec. Zachował się też zwyczaj składania ofiar pieniężnych w parafiach za dusze najbliższych zmarłych, na tzw. wypominki, tj. kartek, na których wypisane są imiona i nazwiska zmarłych. Z tradycją Zaduszek związanych było wiele ludowych zwyczajów i wierzeń: porządkowano nie tylko groby, ale także domy, bo wierzono, że dusze zmarłych wracają tego dnia w miejsca, gdzie spędziły całe doczesne życie. Zostawiano otwarte furtki i drzwi, aby dusze mogły wejść do domów, gdzie zostawiano dla nich pieczone pierogi, chleby, bób, kaszę i to, co jadło się na kolację. Wieszano też czysty ręcznik, obok stawiano wodę i mydło, aby dusze mogły się obmyć. Przekazywano sobie opowieści o spotkaniach z duszami zmarłych, błąkającymi się po lasach, a od zmierzchu po cmentarzach i w pobliżu kościołów. Bardzo niebezpieczne były dusze potępionych, które straszyły przy mostach, młynach, na rozstajach dróg. Zwyczaj zakazywał również tego dnia wykonywania niektórych czynności, aby nie skaleczyć, nie rozgnieść czy w inny sposób nie znieważyć odwiedzającej dom duszy. Zakazane było: klepanie masła, deptanie kapusty, maglowanie, przędzenie i tkanie, cięcie sieczki, wylewanie pomyj i spluwanie. A jak obchodzi się zaduszki w innych krajach albo wyznaniach to też jest bardzo ciekawe ,w Meksyku np Zaduszki są bardzo wesołym świętem ,na grobach swoich bliskich pije się i je żarcie prawie jak na weselu ,groby są przyozdobione bardzo kolorowo podobnie jest w społeczności romskiej ,w Japonii zamiast zniczy na grobach swoich bliskich rozpalają kadzidełka ,a ludność żydowska zamiast zniczy kładzie na grobach kamienie . MEKSYK Meksykański El Dia de Muertos, czyli Dzień Zmarłych, obchodzony jest przez dwa dni. 1 listopada nazywa się El Dia de Inocentes, co znaczy: Dzień Niewiniątek, ponieważ oddaje się wtedy cześć głównie zmarłym dzieciom. 2 listopada, Dzień Zaduszny, poświęca się dorosłym zmarłym. W Meksyku Dzień Zmarłych zajmuje szczególnie ważne miejsce w kulturze i kalendarzu świąt publicznych. W odróżnieniu od Europy Meksykanie obchodzą je w nastroju raczej wesołości, niż powagi i żałoby. Zdaje się to wynikać z ich specyficznego stosunku do śmierci. W święto kultywuje się tradycje z czasów pogańskich. Meksykanie odwiedzają cmentarze i kładą na grobach kwiaty i znicze, ale także żywność. Dary składane są również na ołtarzach domowych, urządzanych w celu przyciągnięcia dusz zmarłych. Zdobi się je kwiatami, świeżymi owocami, kadzidłami, kolorowo ubranymi szkieletami i zdjęciami przebywających na tamtym świecie bliskich. JAPONIA Tradycja japońskiego święta ku czci przodków, zwanego Obon, sięga pięciuset lat. W czasie czterech letnich dni, około połowy sierpnia, Japończycy powracają w rodzinne strony, składają ofiary, modlą się i oczekują na spotkanie z duchami zmarłych bliskich. Święto Obon w większości regionów jest celebrowane w okolicach połowy sierpnia. Pierwotnie przypadało na 15. dzień siódmego miesiąca kalendarza księżycowego. Wedle tradycyjnych wierzeń japońskich w okresie świątecznym duchy zmarłych przodków powracają z zaświatów na spotkanie z żyjącymi. Japońskie domy są specjalnie przygotowywane na tę okazję - na domowych ołtarzach buddyjskich, zwanych butsudan, składane są drobne ofiary w postaci pokarmów. Wnętrza domów rozjaśniają papierowe lampiony, które mają wskazywać drogę zbłąkanym duszom. Bardziej tradycyjne rodziny cechuje jeszcze większa przezorność. Pierwszego dnia Obon na progu domostw ustawiane są proste figurki wykonane z warzyw i patyków, które wyobrażają zwierzęta juczne i mają służyć jako środek transportu między zaświatami a doczesnością. Następnie figurki przenoszone są na ołtarze butsudan. Poprzez taniec chcą pomóc przodkom powrócić w zaświaty W okresie Obon Japończycy także mają w zwyczaju odwiedzać groby zmarłych. Na japońskie wierzenia dotyczące życia pozagrobowego dominujący wpływ miał buddyzm, dlatego też skromne cmentarze pełne kamiennych nagrobków przypominających małe obeliski mieszczą się przy świątyniach buddyjskich. W czasie święta bliscy umieszczają przy nagrobkach kwiaty oraz kadzidła i modlą się. Z japońskim świętem ku czci zmarłych silnie związana jest też tradycja ludowego tańca zwanego bon-odori. Wieczorami ludzie ubrani w yukaty (rodzaj letniego kimona) gromadzą się w parkach, ogrodach i na przyświątynnych placach, by poprzez taniec pomóc przodkom powrócić w zaświaty. Każdy może dołączyć do koła tancerzy oplatającego centralny podest, na którym stoją bębniarze. Bon-odori stanowi także pretekst do spotkania w ramach lokalnych wspólnot. Ostatniego dnia Obon dusze zmarłych powinny zostać wyprowadzone ze świata doczesnego. W wielu regionach Japonii ludzie mają w zwyczaju spławiać w dół rzeki papierowe lampiony, które wskazują duchom drogę ku zaświatom. IZRAEL Cmetarz żydowski to kirkut ,a macewy to nagronbki .Cmentarze są miejscem świętym, ale jednocześnie rytualnie nieczystym, stąd przy wyjściu znajduje się studnia, przy której należy dokonać ablucji. Nieczystość cmentarza uniemożliwia też wstęp na jego teren kapłanom, choć zakaz ten nie dotyczy pochówków ich bliskich. Nawet wtedy muszą jednak zachować stosowny dystans od grobu.Przez szacunek dla zmarłych, na cmentarzu nie wolno spożywać jedzenia, pić, wnosić Tory, a więc wykonywać czynności niedostępnych dla nieboszczyka. Nie wolno wypasać zwierząt czy zbierać siana. Nie można też traktować cmentarza jako skrótu drogi. Macewa swym wyglądem nawiązuje do bramy, symbolu przejścia z życia ziemskiego do życia w innym świecie. Często nagrobki były malowane - ślady polichromii do dziś przetrwały na wielu macewach.Na żydowskich grobach często widuje się ułożone kamyki. Geneza tego zwyczaju ma kilka wyjaśnień. Prawdopodobnie obyczaj pochodzi z dawnych czasów, gdy zwłoki grzebano na pustyni. Zabezpieczenie przed dzikimi zwierzętami miejsca pochówku poprzez ułożenie na nim kamieni, było wyrazem szacunku dla zmarłego. Na groby nie przynoszono kwiatów i zniczy, jednak przenikanie kultur zaciera obecnie tą różnicę.Zasady judaizmu sprawiają, że na grobach nie ma zdjęć czy podobizn zmarłych (choć czas i tu przynosi zmiany - nagrobki ze zdjęciami czy płaskorzeźbionymi przedstawieniami postaci ludzkich można znaleźć na cmentarzu w Warszawie). Możemy natomiast spotkać się z bardzo bogatą symboliczną ornamentyką. A na koniec jako ciekawostkę powiem wam że polscy ludzie którzy zginęli w górach na całym świecie mają swój symboliczny cmentarz wysoko w Tatrach ,na tym są tabliczki wszystkich którzy zginęli i zawsze w 1 Listopada są wyprawy górskie podczas których zapala się znicze .
-
1 pointMiała być perła w koronie mojej kolekcji a jest perły przed wieprze ech dlaczego to akurat teraz trafił mi się na schrzaniony model ,no taa model robiłem na oko z racji nie wyraźnego odbicia części na wydruku przez to silniki wyglądają jak by tańcowały ,zrobiłem bez wręg bo myślałem że nie będzie taki duży ,aaa model można oglądać tylko z tej strony bo po drugiej stronie na wysokości krawędzi spływu skrzydła ma bułę ,taa chciałem zrobić równy napis i okupiłem to naciąganiem kadłuba i efekt jak powyżej (czas chyba na dłuższą modelarską przerwę albo modelarską emeryturę ,może to że nastrój miałem i mam do bani zrobiło swoje Boeing B747-400 Ed Force One którym Iron Maiden podróżowało podczas swojej tegorocznej trasy promującej nowy album ,a za sterami oczywiście siedział Kpt Bruce Dickinson ,model w skali ok 1:200
-
1 pointMałe podsumowanie ostatnich działań: uruchomiliśmy możliwość szybkiej rejestracji kont przez Facebooka dodaliśmy tłumaczenia serii Zapytaj Nightwish: odpowiedzi Tuomasa (tłum. @PaulaEija), odpowiedzi Troya (tłum. @Sami) dodaliśmy naszą recenzję nadchodzącego krążka Epiki The Holographic Principle (@beatag60, @Adrian) Kolejne projekty w toku. :)
-
1 point
-
Member Statistics