Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 08/31/16 in all areas

  1. 8 points
    https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xat1/v/t1.0-9/14079990_1306393296039986_8078947615755801569_n.jpg?oh=a8cc33f4f7e1267303cdfca1857a3aaf&oe=5850D46D&__gda__=1481157477_3c1cab80fa8953deb21e8e78c2af348d[/img] Hmm, "Czadowo" :D
  2. 5 points
    Dokładnie rok temu założyłam tutaj konto. Decyzja życia ♥ Nawet nie wiecie jak się cieszę, że to zrobiłam. Zdarzało się, że kiedy miałam zły dzień, to zaglądałam na forum. Od razu robiło się cieplej na serduszku. Kocham ten nasz skrawek Internetu ♥
  3. 4 points
    Tak! TAK! To zdecydowanie najlepsze wykonanie i zdaje się pierwsze oficjalne tego kawałka przez Floor. Na początku tłum krzyczał "Nightwish!", po jej ostatnim popisie darli się już tylko, że: "FLOOR!". :D Jestem pod prawdziwym wrażeniem tego, jak uczuciowa jest ta posągowa babeczka - słychać, że stara się oddać utwór nie tylko wokalem, ale i gestem, mimiką. Normalnie wychodzi ze skóry, by wszystko było soczyste. Podoba mi się fakt, że eksperymentuje z wokalem; od wysokich nut, po growl, jakiś bardziej rockowy wrzask i coś jak metaliczny alt! Wszystko tam jest. Myślę, że Floor to takie zwieńczenie obu byłych wokalistek, taka wisienka na torcie, która równoważy zdolności obu. Dodaje powagi niepoważnej, słodziutkiej Anette, a emocji i ciepła, technicznej i operowej Tarji. Złoty środek! Wiadomo, że są kawałki, które najlepiej brzmią w wykonaniu poprzednich wokalistek; śmiem twierdzić, że Tarja lepiej wykonywała SS i lepiej wyrabiała na ED, a Anette dawała creepy-słodkości do "Scaretale" i jakoś lepiej szły jej ostatnie popisy wokalne na "Slow, Love, Slow". Zaś Floor lepiej niż Tarja wykonuje GLS, czy "Romanticide" (to moje zdanie) i lepiej niż Anette "Ghost River", czy "Song of Myself". Przy tym ma już własne utwory, w których pokazuje prawdziwą klasę: WF, MW, GSOE! :)
  4. 3 points
    Byłam na 4 studniówkach i nie żałuje, chociaż na jednej było nudno. Najlepiej wspominam jednak swoją. Ale nie rozumiem jak studniówka bez alkoholu i osób towarzyszących? Co za zacofana szkoła. Poza tym studniówki nie są organizowane przez szkołę, tylko przez uczniów i to Wasza impreza, a nauczyciele są zapraszani przez Was, więc nie wiem co to za 'zakazy'. Ja bym była mocno wkurzona.
  5. 3 points
    Ada i Tajka pięknie piszecie, popieram Wasze opinie w 99 %! Po pierwszym obejrzeniu GLS z Buenos Aires zalałam się łzami wzruszenia i wciąż zadaje sobie pytanie jaka minę miał Tuo przy pierwszym wykonaniu GLS przez Florkę na próbie? Ogólnie im dłużej fanuje NW tym mocniej kocham ich twórczość, czyli jakby mój muzyczny gust szedł torem rozwoju muzycznego Holopainena;) Koncert w Mexico właśnie odsłuchuję i z ciarkami emocji wspominam koncert na Czadzie. W pewnym z wywiadów Tuomas powiedział, że chce zminimalizować operowy wokal i zastanawiałam się wtedy jak to będzie: NW bez operowego wokalu, czy to słuszne?! Dziś twierdzę, że Floor to jedna z najpiękniejszych "przygód" NW- ta dziewczyna to wokalny mistrz:)
  6. 2 points
    Zupełnie na spontanie postanowiłem jechać na NW do Havirova, jakoś nadal nie mogę uwierzyć, że za 3 dni ich zobaczę ^^
  7. 2 points
    My jak mieliśmy mieć studniówkę to dyrektorka i rada rodziców w ogóle chcieli zakazać przyprowadzania osób towarzyszących, by wszystko odbywało się tylko i wyłącznie w kręgu społeczności szkolnej o_O Ostatecznie po listach z prośbami się zgodzili. Bo tak to nie wiem co by z tego było, ja akurat miałam chłopaka w klasie, ale reszta dziewczyn zapierała się, że nie przyjdą bez swoich chłopaków. Co do alkoholu... Mieliśmy tylko szampana na rozpoczęcie i tyle, co nie zmienia faktu, że co sprytniejsi uczniowie poukrywali co nieco pod stołami... I sądząc po delikatnie zataczającym się nauczycielu - chyba nie tylko uczniowie :P Terefere :P To się ładnie mówi, ale większość ludzi (nie mówię, że wszyscy, bo obraziłabym pilne osoby) i tak ostro wkuwa dopiero na ostatnią chwilę, jeden wieczór/noc z takim zapasem czasu do matury to nic - a poza tym przecież nikt nie wkuwa non-stop, co by jednego wieczora nie poświęcił na zabawę :) A co do zabawy po zdanej maturze, czemu nie, też można - każda okazja jest dobra na zabawę xD Ja miałam z początku wątpliwości co do swojej studniówki, ale ostatecznie byłam (jestem) z niej bardzo zadowolona i wcale nie żałuję, że na nią poszłam. Wręcz żałowałabym gdybym właśnie nie poszła. Jedyne co mogłabym zarzucić to organizację przedstawicieli rodziców: jeśli chodzi o posiłki - porcje głodowe i niedobre xD Na każdego przypadał maleńki kawałek ciasta - niby można było dokładkę, ale nawet nie było wiadomo gdzie się zgłosić i w ogóle (a taki pyszny był ten sernik... :c). Po drugie - nie wiem skąd oni wytrzasnęli fotografów. Zdjęcia, które zostały nam przekazane na płytkach są fatalne. Gdybym tylko mogła to bym im to na twarz rzuciła (shut up and give my money back!) za taką fuszerę. Po trzecie - lokal. Niby 4-gwiazdkowy hotel, piękna sala, ale co z tego, jak 1/6 sali była przeznaczona do zabawy, a reszta to stoliki. Jedno się udało - DJ był okej, muzyka różnorodna, spoooooro fajnych kawałków (co chwilę ciągnęłam chłopaka na parkiet, chyba ze wszystkich par się najczęściej się tam pojawialiśmy xD - nie lubię tańczyć, ale zabawa była tak świetna, że nie mogłam usiedzieć na miejscu :D). Co prawda zdarzyło się jakieś disco polo, ale w ilości innych super piosenek stanowiły maleńką kropelkę w oceanie, więc wobec tego można było przymknąć na nie oko. Tak czy siak można było to wszystko zorganizować w innym miejscu, bo 210zł na takie coś to stanowczo za dużo - nie trzeba było od razu w takim wypasionym hotelu, przynajmniej koszty wynajmu sali byłyby niższe, a i możliwe, że warunki by były lepsze. Uff, tak się rozpisałam, że przez ten powrót wspomnieniami do tego dnia aż chciałabym się cofnąć w czasie i znów tam być... :c
  8. 2 points
    @Taiteilija Tak! Ja obejrzałam ten koncert, jak tylko został udostępniony. Świetnie się przy nim bawiłam :) Nie rozumiem tylko, dlaczego na stronie setlist.fm lista utworów zawiera więcej pozycji, niż zostało w rzeczywistości zagranych, dodatkowo w niewłaściwej kolejności. :undecided: Setlista może skromna, ale fantastycznie odegrana. Jednak klimatu panującego na koncercie klubowym nie da się porównać z warunkami festiwalowymi... Co do wokalu Floor to uważam, że radzi sobie wspaniale. :) Cztery lata w zespole zrobiły swoje. Zdążyła doskonale poznać utwory, oswoić się z nimi i wchłonąć ich klimat. Czuje się w nich coraz pewniej i nie boi się eksperymentować głosem. Wydaje mi się, że Tuomas pozostawił jej w tym względzie swobodę i pozwolił śpiewać w sposób najbardziej dla niej dogodny. To ważne. Żadnego przymusu ani nacisku na styl operowy, który nie jest jej domeną. Floor to nie druga Tarja. Zgodzę się z Tobą, że „Sleeping Sun” jest utworem zarezerwowanym dla tej drugiej. Floor wykonuje go poprawnie, i to wszystko. Tarja roztacza nad Śpiącym Słońcem aurę magii, nieziemskości, którą trudno opisać słowami. To w tym utworze usłyszałam ją po raz pierwszy i... wiadomo, co się stało. Słyszałam live, jak śpiewała go solo (Pardubice, 2009), i tak samo odpłynęłam w morzu łez wzruszenia. Z kolei Floor (i tu znów się z Tobą zgodzę) przeniosła w inny wymiar kultowe „Ghost Love Score”. To, co wyprawia w tym kawałku, wgniata w podłogę (dosłownie!) Dla mnie wersją niedoścignioną jest wykonanie z Buenos Aires, gdzie nieco inaczej ciągnie końcówkę ( nie wiem, dlaczego później to zmieniła). Zresztą wystarczy spojrzeć na twarze Tuomasa czy Emppu – toż to FLOORGASM :happy: :P
  9. 2 points
    Oglądaliście już koncert z Meksyku wstawiony przez YLE? Setlista skromna, tak jak u nas, w Polsce było tylko 9 kawałków, ale innowacją było "Sleeping Sun". Jakość dźwięku jest całkiem sympatyczna (to nie EOAE, ale lepsza niż na nagraniach profesjonalnych z festiwali)! Wklejam link: http://yle.fi/aihe/artikkeli/2016/08/26/nightwish-mexico-city-live-2015-exclusively Dziwne jest to, że GSOE było trzecie od końca (przywykłam, że jest finałem!)... Ogółem doskonale się ogląda; kamera pokazuje nie tylko Floor, dźwięk dobry... Czy tylko mi się wydaje, czy wokal Floor jest coraz lepszy? Porównuję teraz ED z Wacken z ED z Meksyku i wydaje mi się, że lepiej sobie z tą piosenką radzi. Floor ogółem ma piękny głos, wkłada w niego dużo emocji i korzysta z wielu ciekawych środków wokalnych, ale ma problem niekiedy, żeby wyciągać bardzo wysokie tony i ED zawsze wychodzi, szczególnie w ostatnich refrenach, dość piskliwie, tu jednak są to wyłącznie ostatnie refreny, a całość piosenki jest imponująca, urozmaicona i lekka. Lekkim zawodem jest zaś SS, bo tu Tarja jest jednak niezastąpiona. Nie to, że wychodzi to Floor całkiem źle, ale wiecie... to solo wokalne przed sloówką Emppu made by Tarja, podczas EOAE... tego się nie da powtórzyć. GLS zaś... podtrzymuję - bardziej podoba mi się wersja Floor niż Tarji. GSOE zaś wgniata w fotel i marzyłam o profesjonalnym nagraniu tego kawałka... na żywo wgniatało i w Meksyku też... Piękna kompozycja! Polecam nadrobić sobie nagranie koncertu z Meksyku! Warto. :)
  10. 1 point
  11. 1 point
    Załapałam fazę na starocie, których kiedyś słuchałam namiętnie :-D Pewnie dlatego, że zabrałam się w końcu za pisanie relacji z koncertu Rammstein we Wrocławiu, a występ R+ poprzedzony był koncertem Limp Bizkit właśnie :) Ach, odżyły wspomnienia... Ta płyta ma już 16 lat! Rany, stara jestem... Uwaga, Fred zdecydowanie nadużywa niecenzuralnego słownictwa :P [video=youtube]http://https://www.youtube.com/watch?v=LL4NuCBnMwo
  12. 1 point
    Zastanawiam się, dlaczego większości z Was nie podoba się duet Tarji i Alissy w utworze "Demons In You". To jeden z moich faworytów na TSS. Uważam, że idealnie odzwierciedla koncepcję obu płyt - The Brightest Void i The Shadow Self, pokazując wewnętrzną walkę światła z cieniem, czyli jasnej i mrocznej strony w każdym z nas. Z jednej strony okryta blaskiem Tarja, z drugiej spowita ciemnością Alissa. Efekt chaosu jest zamierzony, bo te dwa światy ze sobą walczą. Przy wspaniałym akompaniamencie basu Kevina :) Jest w tym utworze moc, którą obie panie pięknie zaprezentowały na scenie podczas tegorocznego Wacken Open Air. Ach, co to był za headbanging :D
  13. 1 point
  14. 1 point
    Kolejne uzupełnienie floty linii lotniczej odbyło się w mojej fabryce a linią lotniczą która owego uzupełnienia dokonała jest linia Air India ,najpierw dostała z mojej fabryki Boeinga B787-8 Dreamliner a teraz otrzymała Boeinga B777-300ER ,model w skali 1:300 ,żeby było ciekawo pierwszy model z 4 bohaterów Pearl Harbour jest gotowy i czeka na ujawnienie
  15. 1 point
    Lepsze od oryginału ♥ *-* [video=youtube] Genialne! Polecam posłuchać ;> Niezwykle przejmująca wersja znanej większości piosenki z bajki Disney'a "Dzwonnik z Notre Dame". W metalowej wersji ^^ Mam ciarki słuchając tego coveru ;3 Jest cudowny. Nie mogę się od niego uwolnić. Słucham non stop 'gwałcąc' replay ♥ [video=youtube] Kolejny cover warty przesłuchania ♥ Te wersje są takie mroczne, przejmujące... Ciary ♥ [video=youtube]
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.