Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 02/05/16 in all areas
-
8 points
-
4 points
-
2 points
-
1 pointTo chyba jedno z moich najciekawszych odkryć ubiegłego roku. Zespół pochodzi z Wielkiej Brytanii i gra indie rocka, trochę alternatywnego. Ciekawe, klimatyczne brzmienie, takie w Trójkowym stylu (3. radia, nie szkoły ♥) i zupełnie genialnego i nietypowego wokalistę (i nie chodzi mi o to, że jest czarnoskóry, tylko że ma wyjątkowy głos, nie jestem rasistką xD)... Ich muzyka często ląduje w soundtrackach, np. Suits czy White Collar. A teraz kilka najznańszych kawałków: [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube]
-
1 point
-
1 pointWygląda na to, że teraz wydają coś nowego, bo właśnie Spotify podrzucił mi nowy singiel: [spotify]spotify:track:70YGnz3EW2xcltEoysiDLK[/spotify] Całkiem przyjemne, rytmiczne, tylko trochę mi za mało głównego wokalu... Ale i tak polecam! ^^
-
1 pointMuszę uzyskać kasę! Słabo z nią stoję jako student-stypendysta, który z tego tylko żyje, że uczelnia mu płaci, ale spokojnie... uzbieram! MUSZĘ! :happy:
-
1 point
-
1 pointJest sezon drugi, bo jestem prawie w połowie - ale nie jest tak dobry jak pierwszy, przynajmniej nie dla mnie. ;)
-
1 pointMoże i ma wiedzę, nie o to mi chodzi, tylko jej sposób wypowiadania się i gestykulacja mnie drażnią. Ma w sobie jakąś niezachwianą pewność siebie i przeświadczenie o własnej wartości, które okazuje z każdym dźwiękiem wydawanym przez nos. ;)
-
1 pointNi stąd, ni zowąd, bez mojej ingerencji, po roku nieudanych prób naprawienia, sam z siebie naprawił się Sklep Windows! ♥ ♥ ♥
-
1 pointDobra, niech Wam będzie... ;) Mi wbijano przez parę lat do głowy, że solenizant jest poprawny w kontekście imienin, ale moja polonistka była dość dziwna, więc - w sumie - jest możliwe, że nie miała racji. Ej, ta kobieta ma w sobie coś bardzo bardzo bardzo irytującego. Sposób, w jaki mówi... Aż mnie coś trafia. :c
-
1 pointKiedyś też leczono kokainistów heroiną - na początku XX wieku - tako rzecze The Knick, bardzo dobry serial, btw. I też są sekcje zwłok! ;)
-
1 pointJeżu jeżu, Emi, tak się naprodukowałaś, że muszę Ci od razu odpisać. ♥ Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale na WordPressie takie rzeczy są możliwe. Nawet wielowyrazowe tagi ze spacjami. Sama byłam zdziwiona, że się da coś takiego zrobić. Ale... może da się to jakoś oszukać. Bo jest taki program, Windows Life Writer, do pisania bloga, i on chyba obsługuje nie tylko WordPressa. (Można go pobrać za darmo ze stron Microsoftu w pakiecie programów z 2012, tam jest jeszcze jakiś Movie Maker i coś jeszcze, ale można sobie wybrać i pobrać tylko jeden. Może to coś pomoże? Kiedyś korzystałam z tego programu, ale to było dwie rewolucje na moim blogu temu i jeden system operacyjny wcześniej i właściwie nie chce mi się teraz tego na nowo konfigurować, ale wiedz, że jest coś takiego. :) Bo ja w ogóle zaczęłam przesłuchiwać całą dyskografię, ale wiele ponad Dzieciom nie wyszłam. I ta Wojenka jakoś tak mi została w głowie, prawie zupełnie przypadkiem, chociaż to od niej się zaczęło (Rock Radio w L-ce♥). Ale planuję przesłuchać wszystko, nie wiem jeszcze, kiedy, ale to zrobię. I kiedy to zrobię, na pewno przesłucham tych piosenek, które polecasz. ♥ Ej ej, a odmiana słowa "Diesel" nie jest taka zła... Pomijam "silnik Diesla"; moja ciocia miała kiedyś kota, który nazywał się Diesel, bo śmierdział ropą, kiedy go wzięła do siebie. xD Mam takie momenty, przebłyski geniuszu, kiedy wzdycham nad własną doskonałością. Szkoda, że te momenty nie są zawsze... xD No tu akurat jest jakaś wewnętrzna sprzeczność! xD Całkiem możliwe - a na pewno mniej nerwowi i bardziej pewni siebie... Ani trochę! ♥ Twój komentarz jest bardzo motywujący i wspaniały, milusi i w ogóle awww, tak serduszko się cieszy. ♥ ♥ ♥
-
1 point[align=justify]Łaa, wiesz co, właśnie otagowałam posty na moim blogu i wyszedł mi niezły bałagan, ale tak patrzę, że u Ciebie na blog.pl nie ma żadnych limitów długościowych chyba, a mój blogspot jest brzydki i mi każe nie wykraczać poza łączną długość dwustu znaków. A ja chcę wstawić w tagi wszystkie nazwy zespołów, które pojawiły się w poście, i w ogóle wszystko, i co? I nie mogę, bo mi krzyczy, że za dużo :< Lubię czytać Twoje pisanie. Właśnie słucham z Tobą Katie. A z Lao Che obczaj sobie album "Gospel". Oprócz niego w całości znam prawdę mówiąc tylko ten nowy, bo mam super tempo obczajania dyskografii. No. Ale posłuchaj "Hydropiekłowstąpienia". "Hydropiekłowstąpienie" ma genialny tekst. Zaufaj Emi i posłuchaj. A jak chcesz coś mózgoczepnego, to możesz na przykład obczaić numer "Zbawiciel Diesel" (napisałam "numer", żeby nie odmieniać tytułu, bo nieodmieniony brzmi jakoś lepiej :>). Z nowego bardzo lubię męczyć "Legendę o smoku". Bój się smoków, bój smoków się, człeku o kurduplim sercu i radykalnym łbie! Miałam jakoś skomentować Twoją recenzję "Alchemika", i oczywiście moje "zaraz to zrobię" się przeciągnęło. Tak więc zrobię to teraz. Zdziwiłam się trochę, że słyszałaś takie pochlebne opinie o tej książce. Ja jej nie czytałam, ale postać Coelho od dawna kojarzy mi się z takim egzaltowanym pseudofilozofowaniem. Widać dobrze mi się kojarzy. Podoba mi się, jak nie przeczysz, że jesteś wybitnie mądra. Wszyscy tylko marudzą, że są brzydcy, albo durni, albo niezdarni, albo leniwi, wliczając w to mnie, a Ty mówisz, że jesteś wybitnie mądra i to jest wspaniałe ♥ "W sumie, mi to odpowiada – mogę teraz już pisać zupełne głupoty – a im większe, tym bardziej będę sławna!" - haha, podobne myśli mnie nachodzą, jak na przykład czasami oglądam z mamą Teleexpress i słyszę, jak wtórną, nijaką, niezapadającą w pamięć i po prostu beznadziejnie żadną muzykę grają ci ludzie z cyklu "Młodzi polscy artyści", albo kiedy widzę na moich ulubionych blogach analizatorskich dzieUa, które nie wiedzieć czemu ktoś naprawdę wydał drukiem, chociaż są tak tragiczne, że aż przykro się robi na myśl o wszystkich biednych drzewkach, co oddały życie na potrzebę tego drukowanego wydania... I mean, Katarzyna Michalak na przykład... No, więc skoro można zyskać jakiś tam rozgłos, produkując szit, to może ja też mam szanse? :D Odnoszę wrażenie, ze tacy "artyści" mają większą łatwość tworzenia, niż chociażby taka ja czy Ty, daleko nie szukając. Znaczy, może ono jest mylne, bo znam chyba tylko jedną osobę, która jest przykładem tego zjawiska, ale... no, tak mi się wydaje. Bo wiesz, miałam w gimbazie taką koleżankę, która czytała bardzo dużo, tylko że to, co czytała, to były książki z kategorii "z pozoru zwyczajne, nastoletnie dziewczę, wyjeżdża na obóz dla małolatów i spotyka seksownego wilkołaka/wampira/półelfa/anioła i drugiego seksownego anioła/półelfa/itede, przy okazji dowiadując się, ze należy do starożytnej magicznej rasy kosmicznych srebrzystoskrzydłych sparklących aniołów wybrańców/jej przeznaczeniem jest uratowanie świata przed zagładą/etc.", a przynajmniej taki obraz tych książek wyłaniał się z jej opowieści. I ona chyba bardzo chciała też coś pisać, tylko niespecjalnie jej to wychodziło, ale jakoś nie miała oporów, żeby mi to pokazywać, produkowała tego sporo, z tekstami do gazetki szkolnej podobnie - nie przeszkadzało jej, że polonistka czyta jej pisadło przy niej i poprawia tyle jej błędów... Nie wiem, może tacy ludzie są szczęśliwsi? Emi siedzi pięć godzin nad jednym zdaniem, oni wypluwają z siebie dwie strony tekstu w godzinę i może to ich satysfakcjonuje. Może jest im dobrze. Ale Paula i Emi umieją pisać, a ci szczęśliwsi ludzie nie. O. Łaa, jaki ten post długi wyszedł. I więcej w nim moich rozkmin, niż komentowania Twoich wpisów. Ale chyba bardzo Ci to nie przeszkadza, prawda?[/align]
-
1 pointTym razem jest muzycznie - nawet bardzo. O amuzji, tęsknocie i Rock Radiu, czyli najważniejsze dla mnie piosenki stycznia 2016.
-
1 pointKocham moje niespodziewane ataki wyobraźni ♥ Tuż przed lekcją polskiego: A: Przeczytałaś ten wiersz? Podobno będzie pytać. Ja: Cooo? Jaki wiersz? Było coś na dzisiaj? A: No ten *pokazuje podręcznik* Ja: Ożesz... Nie. Pokaż mi to. *czyta... i czyta... i się załamuje* Matko, co to jest? Nic z tego nie rozumiem... Na lekcji nagle mnie olśniło. Poleciałam w taką Wielką Improwizację, że sama byłam zdziwiona skąd nagle mam tyle pomysłów. Zgłaszałam jak najęta. Tak mnie poniosło, że dostałam 6 za aktywność ♥ :D
-
1 point'Przynajmniej?' - Jedna książka dziennie to dużo, życzę wytrwałości ;) Mnie uszczęśliwiło to, że w końcu mam perspektywę na nową pracę; teraz jadę do Polski, a po przyjeździe dostałem obietnicę otrzymania kontraktu (mam nadzieję, że otrzymam go na stałe). Oprócz tego, od 1 marca mam zapewnione (tak na 90%) ponowne przyjęcie do 'mojej poprzedniej pracy' - więc się bardzo cieszę, bo zobaczę znowu całą ekipę i wszystko układa się w całość, tzn. jak dobrze pójdzie będę miał dwie prace, dzięki czemu odłożę trochę kasy; a odkładać jest na co - bo w tym roku, aż dwa wesela. Na jednym będę świadkiem (wesele mojego brata); na drugim - też słyszałem, że miałem nim zostać, ale jak dotąd nic nie wiem ;)
-
1 pointDzisiaj (czyli wczoraj) najpierw śnił mi się koszmar, który miałam już raz kilka dni temu i którego dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że był w nim facet, który torturował małego chłopca, i ja tego nie widziałam, wiedziałam tylko, że oni są gdzieś w pobliżu i muszę ratować tego dzieciaka, a jednocześnie nie wpaść w łapy jego oprawcy. To był sen z gatunku snów z uciekaniem, panowała w nim podobna atmosfera. No, więc potem się obudziłam, a potem zasnęłam jeszcze raz, i tym razem śniła mi się moja szkoła, co prawda wyglądająca inaczej, niż w rzeczywistości, ale dalej będąca moją szkołą. To był ostatni dzień przed feriami, chyba świątecznymi, i mieliśmy skrócone lekcje, ale z jakiegoś powodu było zupełnie ciemno za oknami, jakbyśmy kończyli o wpół do piątej po południu. Po lekcjach weszłam do jakiejś sali na parterze, a tam kilkoro uczniów siedziało w ławkach i wycinało coś z kartek papieru, a nauczycielka, szczupła, drobna, starsza pani z krótkimi, jasnymi włosami i okularami na nosie, mówiła o różnych wydarzeniach, które odbędą się w szkole podczas ferii, i wypisywała je na tablicy - pamiętam tylko jedno: "środa: bilety, 20:00". Usłyszałam, że w naszym liceum będzie można kupić - uwaga - bilety na cały festiwal Castle Party za dwadzieścia złotych. DWADZIEŚCIA ZŁOTYCH. Podeszłam do mojej koleżanki z humana, Natalki, która siedziała i wycinała coś, co miało być tymi biletami właśnie - podłużne, ulotkowate kartki ze zdjęciami jakiegoś randomowego pałacyku nad wodą i tekstem zachwalającym głównie walory przyrodnicze i turystyczne Bolkowa, bo kogo obchodzą jakieś koncerty, jakiś line-up, jakieś Fields of the Nephilim, no hu kerz. Tak, więc to były bilety, a ja byłam przeszczęśliwa, że szkoła postanowiła nas ukulturalnić i załatwiła nam coś takiego. A później obudziłam się znowu i zaliczyłam bolesne zderzenie z rzeczywistością, w której nikt nie sprzeda mi dziwnej biletulotki na Castle za cenę ponad dziesięć razy mniejszą, niż cena właściwa. Przed paroma dniami śniła mi się też Tajka. Stała w drzwiach mojego pokoju razem z prostreetem, ale on za moment gdzieś zniknął, a ona została i weszła. Miała te swoje śliczne, długie, pofalowane włosy, które ma naprawdę, tylko że w tym śnie niektóre pasma były pofarbowane na biało, a reszta na czarno. Nie pamiętam, co razem robiłyśmy, w głowie utkwił mi tylko obraz Justyny stojącej w mojej spiżarni przy lodówce i wyglądającej na bardzo wysoką. Może nawet była tak wysoka, jak ta lodówka. Łał.
-
1 pointCzym są oględziny wewnętrzne ,możecie zapytać ,a więc teraz przeniosę was głęboko w ciało denata który leży na stole sekcyjnym .Ważną rzeczą podczas sekcji zwłok jest przestrzeganie odpowiedniej kolejności otwierania jam ciała i badania poszczególnych narządów ,nim rozpoczniemy samą sekcję musimy potwierdzić oględzinami tożsamość zwłok ,gdy to potwierdzimy zabieramy się za oględziny wewnętrzne ,a o to ich kolejność : Otwarcie czaszki i wyjęcie mózgu Odpreparowanie powłok szyjnych klatki piersiowej i jamy brzusznej Sekcja narządów klatki piersiowej i jamy brzusznej Zbadanie kręgosłupa układ moczowy oraz genitalia Z różnych metod przeprowadzania sekcji zwłok ,wyróżnił bym dwie metody : In Situ czyli narządów się nie wycina ze zwłok lecz tnie się je wewnątrz zwłok wewnątrz jej umiejscowienia w ciele In Tabula czyli rozkrawanie i badanie narządów przeprowadza się po wyjęciu bądź wycięciu z zwłok ,w odpowiednio przystosowanym do tego miejscu w prosektorium W kolejnym odcinku opiszę szczegóły otwarcia czaszki z wyjęciem i oględzinami mózgowia
-
1 pointAjemeksy. Czwartego marca w Gdańsku, piątego w Poznaniu. Przekonywanie rodziców w toku, jeśli (bardzo) dobrze pójdzie, pojadę na oba. Nic na świecie nie powstrzyma zdeterminowanej fangirl. Nic. Zobaczycie. Btw, jakby ktoś z Was chciał pójść na Ajemeksy razem ze mną, to ja bardzo chętnie ewentualnie i w ogóle. ^^ Poza tym, Lao Che znowu będzie w Białymstoku, tym razem pierwszego kwietnia, pewnie się wybiorę, no i z takich w moim mieście to jeszcze na czymś, co zwie się Halfway Festival i odbywa się w czerwcu, pojawi się Julka Marcell, a ja Julkę zobaczyłabym bardzo chętnie, więc może... :) A w Łodzi w październiku grają The Cure. Do niedawna z jakiegoś powodu byłam przekonana, że ten koncert jest w maju, a on jest w październiku. Dobrze, mogę odłożyć ogarnianie tego wszystkiego na jeszcze później. Mój przyjaciel, ten od prezentu urodzinowego, też ich lubi i chciałby pojechać, czyli jest szansa, że pójdziemy na Kjurów razem. ^^ O, o, i jeszcze chciałabym na Castle Party, ale to już totalny drugi koniec Polski, w dodatku taki wyjazd byłby kilkudniowy, a moja mama... Eeech, ciężko będzie przekonać moją mamę :D ...Gdybym tylko miała więcej piniondzów... I gdybym nie mieszkała na takim zadupiu... Znaczy zadupie jest ładne, urokliwe i tak dalej, i ja to doceniam, ale wszystkie większe wydarzenia nas w tej dziurze omijają :<
-
1 pointPrzepraszam, że zrobię mały offtop, ale przescrollowywałam wątek, żeby zobaczyć nowy post, i po drodze trafiłam na ten, i nie mogę się oprzeć. ...Pamiętacie ten wiekopomny dzień, duszyczki? Dzień, w którym Sami nie była fanką Panic!, dzień, w którym wszystko się zaczęło... Wszyyystko ;]
-
1 point
-
1 point
-
1 pointA ja się z tobą Duduś nie zgodzę. :) Dla mnie Floor ma niesamowity i gotycki styl który idealnie pasuję do Nightwish. ;)
-
1 pointUwielbiam ich :D I znam od stu lat. Kiedyś Spotify mi ich podrzucił, jak słuchałam playlisty 'pokrewnych do The Neighbourhood". I faktycznie. Ich muzyka jest dziwna, ale jest świetna. Jest inna i przypuszczam, że dlatego mi się tak podoba :) Plus - Słyszałam The Heavy w zwiastunie the Hateful Eight. Ciekawe czy w soundtracku też są... :) Moje ulubione to [video=youtube] [video=youtube]
-
1 pointDziękuję, dziękuję, jesteście kochane! ♥ To teraz bonus ode mnie: radosna tfu!rczość z użyciem czarnego cienkopisu. Mandalowy tworek pt. Magic and Technology (w nawiązaniu do piosenki Tarot) Fragment... ...i całość. :)
-
1 point
-
1 point
-
Member Statistics