Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 10/30/14 in all areas
-
4 pointsNie przeszkadza mi Halloween jako święto ogólnie. Nie uważam, by stanowiło zagrożenie dla chrześcijaństwa, nie sądzę, by miało tak naprawdę coś wspólnego z satanizmem. To przecież tylko festiwal wygłupów i straszenia siebie nawzajem. W umysłach ludzkich zakorzeniona jest od zawsze fascynacja tym, co straszne i każdy tak naprawdę lubi się trochę bać. Wiadomo - skacze adrenalina, ekscytacja, kiedy się boimy, a potem: bum! I strach znika, bo to, co było straszne było tylko dowcipem, filmem, gagiem, a my wybuchamy śmiechem, wciąż czując zbawienne ożywienie. To jest cel Halloween - odrobinę nas postraszyć, zestresować, a w efekcie: rozbawić. Oczywiście, są jednostki, które całą zabawę potraktują w bardzo niewłaściwy sposób; różni dziwacy, ludzie chorzy psychicznie faktycznie mogą wykorzystać taki festiwal, aby robić rzeczy z gruntu swej natury podłe, odprawiać dziwaczne rytuały itd. No, ale tacy ludzie istnieli zawsze tak, jak zawsze istniały straszne historyjki. Ci wariaci swoje podłości odprawialiby nawet bez Halloween, znaleźliby sobie po prostu inną okazję, a krzywda działaby się i tak. Nie można zwalać wszelkich wynaturzeń na halloweenowe wygłupy. Większość jednak potraktuje Halloween jako, wspomniany, festiwal dowcipów i strachów. Każdy, kto traktuje to... hmmm... powiedzmy, święto, jako coś satanistycznego i groźnego dla wiary jest, moim zdaniem, ostro przewrażliwiony, bo przecież na takiej samej podstawie można by uznać oglądanie horrorów za czczenie złych mocy, a osoby, które naprawdę uwielbiają horrory i robią sobie regularne maratony filmów grozy powinny być uznane za zgraję krwiożerczych satanistów. Oczywiście, to były moje przemyślenia na temat Halloween OGÓLNIE, jako zabawy świata zachodniego, ale, muszę to podkreślić, zgadzam się z Evi - to nie jest nasze "święto", do naszej kultury nijak się ma i chociaż my też chcemy się trochę "pobać", to nie uważam, żebyśmy z tego powodu musieli, jak zawsze, wszystko brać z Zachodu. Polacy są jak papugi - Amerykanie mówią, że Święty Mikołaj ma czerwone łachy? To nasz też! Amerykanie mówią, że Halloween? To my też chcemy! Wpływ kultury zachodniej tłamsi od lat naszą własną. Chcemy się postraszyć? Wróćmy do świąt pogańskich! Ale nie, nie... bo tego Kościół by nie zdzierżył! Kościół nie uznaje prymitywności człowieka, który chce się bać, Kościół uznaje człowieka w ciszy oddającego się umartwianiu i refleksjom nad duszami naszych zmarłych bliskich. Więc do pogańskich czasów nie wrócimy, bo księża się obrażą, ale... ha! Możemy sobie wziąć święto od "amerykańców", a co tam! Amerykańskie nie znaczy pogańskie, masowa kultura jest dozwolona i nie jest kojarzona ze słowiańskim pogaństwem, a poza tym jest POPULARNA! A kto by tam chciał jakieś zakurzone słowiańskie święto, skoro można dostać odpicowane dynie z Zachodu? Cool i trendy, a nie jakieś słowiańskie graty! Jeszcze kilka lat temu żaden dzieciak tu nie chodził od drzwi do drzwi, a ostatnio, o dziwo, ten zwyczaj zaczyna się u nas zadamawiać! Nic dziwnego: chcemy się bać, a nie mamy takiego święta, w które moglibyśmy! Święta pogańskie są nudne, albo zwyczajnie nieznane i traktowane jako staroświeckie, a księża i tak na nie nie pozwolą... zatem, Halloween będzie jak znalazł - na czasie, nie kojarzy się z jakimś pogaństwem i jest do tego tak mało związane z tym, co my Polacy rozumiemy jako święto! U nas święto to czas uroczysty, poważny i pieczołowity, a Halloween to wygłupy - zaprzeczenie naszego rozumowania, więc tym samym nikt tu nie bluźni, bo to przecież nie jest nawet święto w naszym rozumieniu, ale zabawa. Dlatego Halloween zaczyna się u nas coraz lepiej zadamawiać, chociaż tak nie pasuje do naszej kultury - bo nie traktujemy tego poważnie, jako święto, nie jest przymusowe, nie jest kościelne, nie jest ponure, ani pogańskie (bo pogaństwo na ogół kojarzy się tylko z ceremoniałami słowiańskimi sprzed wieków, a nie z czymś zachodnim, czy nowoczesnym), jest za to popularne, amerykańskie i cool. Drażni mnie to kalkowanie Zachodu i sztuczne gumowe nietoperze, dynie itd. w marketach (prawie jak na Walentynki, ale zamiast serduszek są pająki i sztuczne szczęki - wiwat masówka!), sama Halloween nie obchodzę, ani nie traktuję poważnie jako święto. Jako głupia zabawa może być, ale na pewno nie święto. Mogę sobie przykładowo pooglądać horrory 31.10, ale jeśli tak, to będzie miało uzasadnienie inne; nie chodzi o to, że oglądam, bo Halloween, ale oglądam, bo jest już mroczna jesień i Święto Zmarłych (dość klimatyczne, trzeba powiedzieć - te wyprawy na cmentarz wieczorem, nagrobki oświetlone światłem tysięcy zniczy, zapach wosku!), a ponadto w TV nic innego nie ma! :D
-
3 pointsHalloween to bardzo złe święto. Sprawia, że ludzie odwracają się od Boga i zaczynają czcić Szatana. Młodzi ludzie często nie zdają sobie sprawy z tego, jakie zagrożenia niesie za sobą Halloween, myślą, że to zwykła zabawa, że ''pozbieram sobie cukierki i będzie fajnie''. Otóż nie! Nie będzie! Będzie źle, bardzo, bardzo źle. Skazujecie się na wieczne potępienie, ludzie zrozumcie to w końcu! Dobra, teraz serio. Nigdy nie obchodziłem Halloween, nie latałem po domach, w celu wyżebrania słodyczy, nie przebierałem się za potwory itd. W zasadzie można powiedzieć, że jestem neutralnie nastawiony do tego święta, mimo tego, że uważam, iż nie pasuje ono do naszej kultury. O ile pamiętam w tym samym czasie obchodzone były Dziady, które w mojej opinii byłyby o wiele lepsze od amerykańskiego Halloween.
-
2 points
-
2 pointsJak dla mnie ani jedno, ani drugie. Jak już wiele razy pisałam - nie podoba mi się to święto w Polsce, nie pasuje do naszej kultury. Mamy swoją własną kulturę i jej powinniśmy się trzymać, a nie "bawić się" w Halloween, które nie jest nasze.
-
2 pointsKuolema zmienia wszystko znowu. :D Jednak zasada ta sama moje dwie największe miłości czyli na awatarze Tuomas, a sygnatura to Alissa i cytat. Tym razem cytat pochodzi z tekstu Tuomasa jednego z moich ukochanych. :)
-
2 points
-
2 pointsMoja siostra nie przyjedzie na weekend do rodzinnego miasta, bo Uniwersytet wysłał ją na konferencję do... Helsinek. Życie jest takie niesprawiedliwe - otóż moja siostra jest fanką ciepłych krajów, południa, radości wiecznej włoskiej imprezy i nie uśmiechała jej się perspektywa wyjazdu do Finlandii, podczas gdy... nie to, że coś... ale... ja... bym... chciała... BARDZO! BARDZOOOO! :-(
-
1 pointLubie Halloween :D Co roku oglądam horrory, daje dzieciakom cukierki, słucham m.in. Enter i The Dance (Within Temptation), chodze późnym wieczorem po odludziu.. W sumie zawsze to robie (no może oprócz dawania cukierków). Stwierdzam, że jest to fajna zabawa dla dzieciaków. Jeżeli nie łączy sie to ze zlewem w stosunku do Dnia Wszystkich Świętych i nie odprawia sie nie wiadomo jakich ceremonii, to jestem na tak :D
-
1 pointNie obchodzimy Dziadów. Smutek ;-; Też jestem raczej przeciwna wciskania czegokolwiek "na siłę", ale z kolei demonizowanie tego święta i robienie z niego jakiejś uroczystości dla zjadaczy kotów i dziewic to przegięcie w drugą stronę. No, ale myślę, że jednak większa część ludzi nie daje sobie wcisnąć bajeczki o tym, jakie to Heloim jest groźne dla ducha... Myślę albo przynajmniej mam taką nadzieję :D W ogóle, zarzuca się Halloweenowi, że jest be, bo ma korzenie w jakimś celtyckim, pogańskim święcie, a z tego, co wyczytałam w Internetach pisząc o tradycjach związanych z dniem Wszystkich Świętych i Zaduszkami, wiele zwyczajów, dawnych, ale i współczesnych, również wywodzi się z tradycji pogańskich. Na przykład znicze są ponoć pozostałością po zwyczaju palenia ognisk dla błąkających się po świecie dusz na mogiłach i przy drogach.
-
1 pointMam nową sygnaturę, bo jestem niezdecydowanym burakiem i nie wiem czy wolę mieć w podpisie metala z kubkiem kawy czy kawałek Gałczyńskiego. Na razie stwierdzam, że Gałczyński jest bardziej pro. :>
-
1 pointZaczynanie zajęć o 14.45 jest cudowne ♥ Dlatego na śniadanie o 11.00 można zjeść naleśniki z bananami i popić cydrem. Zjeść oczywiście zaraz po parogodzinnym przeglądaniu Pinteresta pod kątem "Window shopping u znanych projektantów". Czasem życie studenckie daje się lubić ♥
-
1 point
-
1 point
-
1 point10 listopada nie mam zajęć, co oznacza, że na 99% pojadę na koncert Tarji ♥
-
1 point
-
1 point
-
1 pointA ja mam dość tego wszystkiego. Ok, Anette odeszła, przyszła Floor i tyle. Skupmy się na tym co obie panie zrobiły dobrego w zespole. A co do profilu Floor Jansen Haters-ktoś tu się powinien udać do psychiatry.
-
Member Statistics