Zaraz wszystko poprawię.
Trzecia w nocy, idę się napić, jestem jedyna w pokoju, Jasiek wchodzi i rozpoczyna swój monolog. To nie były zwierzenia. Znaczy, to nie brzmiało jak zwierzenia xD Podzielił się ze mną swoją pełną wiedzą muzyczną, jaką posiadał o Nirvanie i o Cobainie. Pododawał też parę innych zespołów. Nie wiem, dlaczego tak nagle mnie dopadł, ale usiadłam i słuchałam. W międzyczasie podochodziły też inne osoby i też słuchały. Mnie ten temat osobiście nie ciekawił, więc się nudziłam, ale nie okazywałam tego. Potem przyszła reszta i Jasiek się rozkręcił, ja nie musiałam komentować bo też dołączyłam do reszty, wszystko jest OK a ja się źle wyraziłam.
Fik, jeżeli jest coś źle, popraw mnie. Napisałam jak było. Nie oskarżajcie tak od razu, pozabijać by chcieli ;_;