Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 03/29/14 in all areas
-
8 pointsW sprawie odpisywania na komentarze/komplementy w pełni popieram Szymka. Anetka taka już jest, nie musi się nam to podobać, ale to po prostu ona. I to całkiem miłe, że ma taki kontakt z fanami. Każdy by się cieszył, gdyby mógł normalnie pogadać ze swoim idolem. Nie ma w tym nic złego. Jeszcze gdy była w NW zachowywała się dokładnie tak samo - odpisywała ludziom komentującym jej bloga. I to dawało im poczucie bliskości z nią i zespołem. Bo zespół nigdy nie zbliżał się tak bardzo do fanów. Więc nie czepiajmy się pierdół. Anetka nie jest idealna, sporo namieszała ostatnio, ale to, że odpisuje ludziom na fb czy blogu... Nawet nazwałabym to zaletą. Przynajmniej w oczach fana. Nie buduje wokół siebie jakiegoś muru, pozwala poczuć, że jest normalnym, osiągalnym człowiekiem i zależy jej na ludziach, którym zależy na niej.
-
4 pointsJakoś szybko zmienisz zdanie na temat Anette. Wiem wiem i żałuje tamtej wypowiedzi. :) Powiem to raz i proszę o nie dobijanie zbędnych komentarzy. Marcinie! Tu właśnie o to chodzi, że ty często piszesz coś, czego po bardzo krótkim czasie żałujesz. Zmieniasz zdanie częściej niż swoje avatary... Wiesz, ciężko jest szanować zdanie człowieka, który tak naprawdę NIE MA swojego zdania. Trzeba się zastanowić zanim się coś napisze. Przemyśleć - czy kogoś tym nie urażę? czy za tydzień nie będę żałował? czy jutro nie zmienię zdania? Bo słowa "przepraszam" i "żałuję" zaczynają tracić na wartości, gdy używa się ich zbyt często. Jesteś na DE już dość długo, wszyscy cię znają, wiedzą czego można się po tobie spodziewać, ale to nie zmienia faktu, że czasem mogą komuś puścić nerwy. Więc proszę, a nawet błagam: MYŚL zanim napiszesz... To tyczy się również innych, choć apel skierowany głównie do Marcina...
-
4 pointsTak, wiemy. Ale jakbyś TY, jako admin swojego fanpejdża, zachwycił się urodą Tarji, a ona odpowiedziałaby ci na taki komentarz osobiście, to podejrzewam, że z radości mało byś jajka nie zniósł. Sorry, ale ona ma do tego pełne prawo. I to co ty, ja czy Simo myślimy na temat "poprawnego" kontaktu z fanami nie ma tu nic do rzeczy. Czy to coś ZŁEGO, że odpowiada? Czy to naprawdę aż tak razi, żeby to przeżywać przez dwie strony wątku? Czy KOGOKOLWIEK innego to razi? Więc może czas zakończyć tę BEZSENSOWNĄ wymianę zdań?
-
3 pointsPrzesłuchałam "Shine" i jest tak jak się spodziewałam, bez rewelacji, ale całkiem dobrze. Odrobinę zniechęca mnie monotonność piosenek, trochę się nudziłam słuchając. W sumie, to gdyby nie napis, to nie poznałabym głosu Anette. Najbardziej podoba mi się Floating i Invincible. Jak będę miała nastrój na coś takiego, to na pewno wrócę do tej płyty. Ares, przesłuchałeś tą płytę? A to dziwne, bo pamiętam twoją wypowiedź: Jakoś szybko zmienisz zdanie na temat Anette.
-
3 points
-
2 points
-
2 pointsEvi znowu mnie pozytywnie zaskoczyłaś. Kaliber 44? Super! Utworów, które wywierają na mnie wpływ jest ogrom. Dlatego, mimo iż ostatnio pisałem w tym temacie, chciałbym dodać jeszcze kilka pozycji. BURRY TOMORROW - Lionheart : Utwór to istna metafora życia. Stawia hipotezy dotyczące cech człowieka. Zastanawia się nad własnym ja. Hobby/pasja. Znajome twarze. Zwykły człowiek. Życie, zgodne z naszymi wyobraźniami. Haotyczne podsumowanie świata, z nutką historii. Lwie serce jako cecha waleczności, bojowości; z aluzją wypraw krzyżowych. DARK TRANQUILLITY - Uniformity : Jesteśmy podporządkowani światu. Jego regułom. Nikt nie oczekuje od nas niezależności. Oderwania od schematów. Jest to wręcz niedozwolone. Trzeba jednak, spróbować się odważyć. Zmienić panujący porządek. KORPIKLAANI - Vodka : Uczucie, związane ze znalezieniem idealnego połączenia folkloru z metalem jest niebiańskie. Taki jest właśnie ten zespół. Takiego czegoś szukałem w muzyce. Teksty banalne. Tutaj króluje melodia. Każda ich kompozycja wprowadza w dobry nastrój. Takie skoczne piosenki są idealne dla mojej duszy. Kolejny fiński zespół, który powoli ogarnia moje całe ciało. Chcę banalności od muzyki, pod wyjątkiem, że brzmi ona, tak jak ten zespół. Skrzypce w tym utworze są takie charyzmatyczne. Chce się więcej. SABATON - Uprising : Nie ma sensu opisywać i interpretować tekstów Sabatonu. Są one tak dosadne i perfekcyjne. Nie zasługują na komentarz. Milczenie jest tu aż nadto wymowne. Waleczność, odwaga i teksty, które wyzwalają emocje nie do opisania to kilka z wielu cech tego zespołu. Gdy ich słyszę, serce szybciej bije. Historia jest bardzo ważna, nie można o niej zapominać. Hymn dla wszystkich, którzy zginęli podczas powstania warszawskiego. ORPHANED LAND - All Is One : Swoiste charakterystyczne brzmienie. W tekstach króluje religia judaizmu. Mają kilka dobrych utworów. Ten jest jednym z nich. Brzmienie jest w porządku, bardziej melodyjne. Świetnie się tego słucha. FINNTROLL - Solsagan : Mocne granie. Takie jakie lubię. Tyle wystarczy. Tekst ciekawy, dający wiele możliwości (jeśli chodzi o interpretację). NIGHTWISH - Last of the wilds : Ostatnio na okrągło tego słucham. Mam nawet ustawiony ten utwór jako dzwonek do telefonu. Brzmi bardzo irlandzko. Jednak nie mogę słuchać tego utwory, z tekstem i z wokalem zespołu Indica. Tylko wersja instrumentalna, która znalazła się na Dark Passion Play jest dla mnie kompletna. Muzyka tu króluje. Tak ma być.
-
2 points
-
2 points
-
2 pointsBu! Wykopaliście mojego Trubadura, bezbożnicy! Daruję wam tylko ze względu na moją wspaniałomyślność i przyrodzone miłosierdzie. :devil: Czas, żeby w końcu odpadła ta przaśna "Fantazja Nimfomanki", do której Tuomas nie chce się przyznać po dziś dzień.
-
2 pointsNie ma nic złego w odpisywaniu fanom na komplementy. Sam nawet kilka razy napisałem do różnych muzyków czy grafików podziękowania za inspiracje. Niektórzy nawet odpisali, co było bardzo miłe. :) Unikajmy, proszę, osądów, bo nie mamy pełnego i jasnego obrazu konfliktu zespołu i Anette. Zamiast sprawami personalnymi zajmijmy się muzyką. Jak Wam się podoba debiut Anette?
-
2 pointsBędąc młodszy miałem kilka tysięcy marzeń, które zmieniały się równie często jak dni. Może to i smutne ale czuję się jakbym był pozbawiony marzeń. Mam jakieś pragnienia jak każdy. Ale straciłem wiarę w beztroskie marzenia o wszystkim. Może dlatego, że stąpam mocno po ziemi i wiem, że nic od tak się nie wydarzy. Moje pragnienia przeważnie są bardzo przyziemne, ale myśląc głębiej na pewno chciałbym nauczyć się grać na jakimś instrumencie, związanym z folklorem (byle nie na flecie). Super byłoby też spotkać się w 4 ścianach z ekipą Nightwish, a nawet z nimi poimprezować, pograć w piłkarzyki, nieźle się upić i przy okazji pośpiewać kilka utworów. Chciałbym mieć dobrze płatną pracę. Założyć rodzinę i cieszyć się życiem. Być szczęśliwym człowiekiem. Osobą, która nie żałuje swoich decyzji. To tyle.
-
2 points
-
2 pointsMoich wspomnień ciąg dalszy... 13. Fear Factory - Replica. Kojarzy mi się z moim ex, bo to on mnie zapoznał z tym utworem. Świetny kawałek,bardzo energiczny,daje mi zawsze niesamowitego kopa i uwielbiam go. Szkoda, że takie niefortunne skojarzenia :/ Ale jak się tak zastanowię, to słowa bardzo trafne dla mojego skojarzenia xD Ogólnie zespół polecam :) 14. Hey - Ho Ogólnie cała twórczość Kasi Nosowskiej z grupą Hey jest w pewien sposób dla mnie ważna, bo na niej dorastałam. Ale ten utwór jest wyjątkowy. Głównie ze względu na tekst. I na ten smutek. Towarzyszyła mi przez jakiś czas. "Pełnia człowieczeństwa wiele kosztuje mnie" 15. Kazik - Gdybym Wiedział To Co Wiem http://www.tekstowo.pl/piosenka,kazik,gdybym_wiedzial_to_co_wiem.html Ten tekst. Taki prawdziwy. Trochę dołujący, ale mimo wszystko... I zawsze gdy zdarzy się coś, czego się obawiałam,gdy coś pójdzie nie tak - ta piosenka do mnie wraca... 16. The Doors - People are Strange - Kiedyś się alienowałam, miałam taki swój czas. Spędzałam go między innymi w towarzystwie The Doors, a ten utwór najmocniej przywołuje te wspomnienia. 17. O.N.A. - Mrok Nawet mam ten tekst w pamiętniku. Powiedzmy, że bardzo pasuje do pewnych wspomnień, do których nie lubię wracać. 18. Shiny Toy Guns - Le Disko Miało się te kilka lat mniej, chodziło po mieście w dziwnych ubraniach... Kolorowe, wesołe dni. Te wspomnienia przywołuje Le Disko :) 19. Kaliber 44 - Moja obawa (bądź a klęknę) Kolejny zespół, który "odziedziczyłam" po siostrze. A ten kawałek, prócz tego, że przywodzi na myśl młodość i moją fascynację całą płytą Księga Tajemnicza - Prolog, to jeszcze mocno kojarzy się z burzliwymi początkami mojego związku :D 20. Dethklok - Dunkan Hills Coffee Jingle Tym, oraz całym Dethklokiem i Metalocalypse zaraził mnie mój chłopak. I dlatego ten zespół już chyba zawsze będzie mi się z nim kojarzył. a zwłaszcza piosenka o moim ulubionym trunku - kawie :) Ciąg dalszy nastąpi...
-
1 pointGdzieś zgubiliście ten zespół, który moim skromnym zdaniem jest świetny i który uwielbiam zaraz po Nightwish ;d Członkowie tam zmieniają się bardzo szybko, bywało że wyjeżdżałam na wakacje a na ich stronie informacje o członkach zmieniały sie 2 razy :D Mimo to ich muzykę bardzo lubię, a dwie ostatnie wokalistki mają podobne głosy, więc ich zmiana mi nie przeszkadza :) Na początek podrzucę tutaj bardzo znany kawałek Sirenii: http://www.youtube.com/watch?v=njPWBTIv9qw.
-
1 pointRównież 'lubię to' :) Btw, Nymph, jak tam Ci idą przygotowania do koncertu? Ogarnianie wszystkiego? Bo u mnie stanęło w miejscu... [video=youtube]
-
1 pointFiński zespół grający folk metal. Przeżyłam zgrozę widząc, że nie ma tu tego tematu :> Zespół uwielbiam, utwory też, "Vodkę" ubóstwiam, jak pewnie każdy :cool: Co myślicie na ich temat? Kto lubi? Nie lubi....?
-
1 pointOd jakiegoś czasu pracuję nad wersją mobilną, ale póki co jest to faza projektowania. Poniższe linki to makiety, nie gotowy styl. Otóż, żeby wszystko zgrabnie działało musiałem dokonać kilku zmian: przeniesienie panelu na samą górę + zmiana widoku postów. Przy okazji zoptymalizowałem nieco styl żeby się szybciej ładował - wszelkie zbędne obrazki zostały zmienione na ikonki z fonta i gradienty wygenerowane przez przeglądarkę. Mógłbym drążyć temat, ale nikogo nie interesują technikalia, więc przechodzę do sedna. :D Widok forum: http://nightwish.pl/mobile/ Widok wątku: http://nightwish.pl/mobile/thread.html Żeby zobaczyć forum w wersji mobilnej, musicie pomniejszyć sobie okno przeglądarki tak mniej więcej do rozmiarów ekranu smartfona. Strona automatycznie się dostosuje do małych ekranów. Potrzebuję Waszych opinii, czy zmiany Wam się podobają, czy chcielibyście coś zmienić itp. Zaznaczam, że styl jest nadal w fazie projektowania, więc pewne elementy mogą ulec zmianom!
-
1 pointU mnie jest tak samo jak u Nymph od czasu gdy zmieniliśmy adres. I z tego co zrozumiałam na razie tak powinno być, bo prace nad wersja mobilną trwają.
-
1 pointPrzesłuchałem Shine i podoba mi się. Jednakże podczas słuchania miałem nieodparte wrażenie, że słucham sampli (których samych w sobie wcześniej nie słyszałem), jakieś krótkie są jej piosenki.
-
1 pointBędzie długo i nie ma TL;DR. Nie potrafię rysować. Koncepcja trochę uległa zmianie, wielu przeszłościowych koncepcji nie pamiętam. The Escapist: Noc, na pierwszym planie przenikają się logo NW i wyłaniające się litery do nazwy utworu, w trakcie samej symfonii pojawiają się przebłyski skrzypków, którzy z zażartą pasją wydają kolejne nuty. Wraz ze wzrostem napięcia pojawiają się kolejni muzycy, aż do momentu uderzenie, kiedy to wyłania się zespół z charakterystycznymi ruchami Anette z BBB(zginanie, lekki headbaging itd). Całość odbywa się w zimnym pomieszczeniu, a'la opuszczony szpital psychiatryczny z XIX wieku stylizowanego na gotyk. W międzyczasie, przed "pierdolnięciem" gitar, widzimy zarysy domu jak w Imaginaerum (oczywiście w klimacie zimy) i sceny jak w "Matthew new it was hopless, nothing mathered anymore...." Zaczyna się wokal, wchodzimy szybko do pokoju, gdzie bohater śpi, klimat bajkowego zimnego pokoju oświetlonego księżycem. Lekkie przebudzenie, BH patrzy się w okno, a tam sowa śnieżna i żywy trup, niewyglądający charakterystycznie na zombiaka. Powiedzmy, że chłopiec- na oko 8 lat z zamkniętymi powiekami o sinej fizjonomii pukający w okno z sową na ramieniu. Na niebie pojawia się imię BH z całą armią martwych dzieci ruszającymi ustami do tego imienia z podniesionymi rękoma. Ponownie rzut okna na zespół, przewijanie kadru przez kolejnych członków z naciskiem na Emppu odgrywającego kolejne akordy. Wracamy do bohatera. Przebudzony, otwiera powieki i stoi na wejściu do lasu. Za chłopcem stoi Anette śpiewająca kolejne wersy. Chłopiec idzie, w mgnieniu oka śnieg pokrywa cały las, w tym ich stopy. Idą dalej, w kadrach bocznych widzimy odgrywające się scenki z popularnych bajek, np. Śnieżka z krasnoludkami, książę wspinający się po włosach Roszponki. Wten księga przelatuje przed BH, wciąga go i widzimy piekło- lawa, buchające ognie, w przodu biegnie potężna fala zalewająca wszystko do okoła. Zbliżenia na Anette "Come hell", w ich oczach widzimy przerażenie i konsternację. Biegną, szukają wyjścia, przebijają się przez falę. Kadr się ucina i widzimy statek, na nim Tuomasa ze scyzorykiem rzeźbiącego w glinie, nadaje kształt dzieciątka. Następuje kompletna zmiana kadru. Refren: Przejście na zespół w szpitalu (nie bezpośrednio, po prostu taka sceneria mi do głowy wpadła). Pojawia się złota klatka, w niej błękitny słowik wykonujący szybkie ruchy, odrywa się i uderza w pręty chcąc się wydostać. BH podbiega i go uwalnia, SŁ podlatuje do Anette, która wyciąga do niego dłoń, śpiewa do niego. Po zbliżeniu się do oczu słowika widzimy mężczyznę z czarnymi oczami(czarne szkliwo, bez rogówki, źrenicy), biegnie przez labirynt, którego ściany to najmniej ludzkie cechy tego świata. Wojny, głód, cierpienie, śmierć itp. W trakcie biegu przenika się jego serce- fizyczne odwzorowanie serca, łapie się za nie(przez klatkę piersiową), na twarzy widać ból, stan przedzawałowy. Wyciąga rękę, tak jakby widział kogoś w białej poświacie (pomimo panujących ciemności). Wpada na tą postać. Jego oczy poprzez łzy stają się "normalne". Po czym w błysku zmienia się w słowika i odlatuje. Widzimy zespół odgrywający ponowny refren, z tym że na jego końcu podczas odchylania kadru pojawia się kołyska z dzieciątkiem w środku i tą samą sową uczepioną nad nim. Teraz zbliżenia na Emppu, Marco z riffami, aż do "Journey, homeward bound..." W kadrze widzimy długą drogę po środku morza (niczym w historii o Mojżeszu). Biegną po niej kolejno odsłaniani: sowa, chłopiec, mężczyzna. Morze jest bardzo wzburzone, pada deszcz, chłopiec w łzach wyciąga rękę, widzi w tle ciepło rodzinne. Po bokach delfiny, wyciągają nosy i otwierają szczęki. Chłopiec ociera oczy, łapie się za kości policzkowe. Następuje błysk, ściąga swoją twarz (jako normalna maskę np. karnawałową), zmienia się w słowika. Zatrzymują się ponieważ w mgle zaczęła wyłaniać się latarnia, wokół której krążą duchy członków zespołu. Zbliżenie kadru na zatrzymanego mężczyznę. Poprzez wejście do jego serca widzimy jego, który będąc dzieckiem próbuje zasnąć na dłoniach matki czytającej mu bajkę. Rzut kadru na księgę (tą samą, która otworzyła wejście do piekła) i widzimy w niej scenę z lasu, z piekła, z falą. Wracamy do akcji na morzu: sztywny kadr na mężczyznę, pojawia się ściana ognia, biegnie do niej, żegnając się z ptakami i tuż przed nią chłopiec-słowik i sowa wchodzą (niczym dusza) w niego, on podskakuje, w zwolnionym tempie wyrastają mi potężne skrzydła i szybko leci w kierunku nieba wykonując ruch obrotowy, by następnie wywołać eksplozję światła przerywającego noc, wzburzone morze i gaszące ogień. Zespół się się uspakaja. Jukka wraz z orkiestrą wygrywają spokojne nuty. Anette trzymając mikrofon delikatnie do niego podśpiewuje "A nightingale in a golden cage, That's me locked inside reality's maze", potem nawałka. Powtarza się akcja w labiryntem i kołyską, jednak teraz kilka razy dłużej, kiedy to krzaki rozstępują się tworząc wyjście, mężczyzna mający tym razem normalne oczy przebija się przez to wyjście. Widzimy sielankowy obraz domu, wiosny, jego żeniącego się z ukochaną, oraz słowikami w kościele. Taka super sielanka. Na zespół w szpitalu pada ciepłe światło, otwierają się drzwi, Anette wyciąga swoje górne noty. widzimy kroczącą cień przez "kogoś" rzucającego, kiedy to ostatni rzut kadru na Emppu dla ostatnich kilku riffów i wszyscy się rozpływają, a z dawnego psychiatryka robi się normalny szpital, gdzie w miejscu podestu, gdzie stał zespół pojawia się łóżko, w którym leży inny chłopiec- syn znanego nam mężczyzny i po długiej resuscytacji odzyskuje puls. Przytulają się. KONIEC Gdybym umiał rysować, to podzieliłbym się szkicami. Nie jest to jakieś super, mogą być nieścisłości. Tak jak mówiłem, to wszystko jest oparte na tekście. Mało zespołu- to fakt, ale to jest klasyczny przykład opowieści. To tak, jakby w filmach Władcy Pierścieni byśmy widzieli Tolkiena w wannie.
-
1 point
-
1 pointTu się muszę zgodzić z Szymkiem, chociaż i mnie ostatnio nie bardzo leży zachowanie Anetki (to pranie brudów, a później ostatni słodki wywiad, brr ._.). Akurat to, że odpowiedziała na komplement, nie jest chyba niczym złym, no nie? :) A czemu "w inny sposób"? Co jest nie tak z jej sposobem? :D
-
1 pointznalazłam ten tekst po angielsku :) Free I'm fed up with those Powers which are controlling my life, Which take along and make fall in love with them. I don't know whether it's bad That I did not accept to die on my standing feet, Since that's how it would have end up if I stuck on yesterday. There was some being keeping me, It was so awefully strong And it did not want to let me go. Almost like flesh and blood, A bigger mountain and sea, That's what dimensions it grew to in my head. (Refrain:) I don't expect any surprise, I don't hold my breath. I want to leave all that behind, This escape of mine has been run to its end. I'm not any courageous, And immortal much less, But one thing I know for sure, it is What my heart has known so long, that. This escape of mine has been run to its end. I'm not going to be afraid, Even if I'm afraid it doesn't depend on me, But I rather think human soul takes over it. I'm going to let it die, It's time to let it no room to breathe anymore. I don't have, I don't have to owe to it anything more. I will build my home alone, I will whiten my name alone, And I will force myself to keep me up. I'm not that miserable rag Which heart has been sucked until it's dry, I won't build a room for it in my house. (Refrain:) I don't expect any surprise, I don't hold my breath. I want to leave all that behind, This escape of mine has been run to its end. I'm not any courageous, And immortal much less, But one thing I know for sure, it is What my heart has known so long, that. This escape of mine has been run to its end. I chose to run, Because I thought that I couldn't anything else. I don't recognize myself anymore being such, That human being has gone as a being of the past. (Refrain:) I don't expect any surprise, I don't hold my breath. I want to leave all that behind, This escape of mine has been run to its end. I'm not any courageous, And immortal much less, But one thing I know for sure, it is What my heart has known so long, that. This escape of mine has been run to its end. Taken from http://lyricstranslate.com/pl/vapaa-free.html#ixzz2xHw2R0Px Ares- bardziej podoba mi się oryginał, gdy coś jest niepowtarzalne żaden cover tego nie przebije :)
-
1 pointleżę ze śmiechu z siebie samej. Tak mi wkręciliście Gorzką zemstę, że właśnie oglądam pierwszy odcinek. To nie byloby takie śmieszne, gdyby nie to, ze kiedy usłyszalam piosenkę z czołówki zaczęłam śpiewać. PO TYLU LATACH PAMIĘTAM SŁOWA!!! ♥ Wyczuwam konkurencję dla innych seriali, które aktualnie oglądam xD [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=4C-BStual3g
-
1 pointJak już wszyscy nagle pokazują, to też mogę zaprezentować :) Mój optymistyczno podróżniczy pulpit i cudowny, żebraczy staruszek Windows XP, jego ostatnie podrygi.
-
1 pointwymienię na początek tylko kilka: 1 Nylon Beat " Sanoja" ( " Słowa") to pierwsza piosenka fińska, która zwróciła moją uwagę ( gdy byłam pierwszy raz w Finlandii). Na początku zastanawiałam się czy to nie jest po japońsku, ale stwierdziłam, że w fińskim radiu nie puszczaliby japońskich piosenek. To także pierwsza piosenka, która mi się spodobała ( z piosenek fińskich) i kojarzy mi się z pierwszymi dniami w Finlandii. 2 Samuli Edelmann ja Jippu " Jos sa tahdot niin" ( "Jeśli tak chcesz") - też kojarzy i będzie mi kojarzyć się z pierwszym moim pobytem w Finlandii. Pamiętam byłam wtedy w pracy i od razu od pierwszych dzwięków polubiłam ten utwór. Zapytałam Finkę, która ze mną wtedy pracowała, czyja to piosenka i ona powiedziała całą tą długą nazwę bardzo szybko i nie zrozumiałam ani słowa i ją pytam czy to zespół a ona, że to dwie osoby i oczywiście śmiała się ze mnie :( .Słuchałam jej bardzo często i mam z nią pozytywne skojarzenia. 3 Kolejne dwie piosenki, które usłyszałam w Finlandii te 5 lat temu i które polubiłam na początku: - Anna Eriksson " Kaikista kasvoista" ( " We wszystkich twarzach") - Yö " Kiitos ja kunnia" Wszystkie powyższe ,jak już pisałam, kojarzą mi się z moim pierwszym pobytem w Finlandii a dokładnie z pierwszymi dniami tego pobytu. Od nich zaczęłam słuchać fińskich piosenek i się nimi zachwycać ( tymi po fińsku), odkryłam wtedy, że jest tam mnóstwo fajnych piosenek i że warto je poznawać - moje nowe hobby. :)
-
1 pointW sumie znam kilka piosenek i podobają mi się. To wymiata: [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=a247R3mNs5A Invi polecisz jakiś album/piosenki? Bo w sumie chętnie bym posłuchała ;).
-
Member Statistics