Jump to content
Ivan

Kościół, a seks.

Recommended Posts

Jestem ciekawy waszej opinii na ten temat.

Czy waszym zdaniem kościół ma prawo ingerować w życie intymne?

Czy ma prawo mówić co jest dobre, a co nie dla pary?

 

Czy też negować pewne rzeczy (aborcja, in vitro, antykoncepcja)?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z punktu moralnego- medycznego ktoś kierować tym powinien, myślę że jednak że nie kościół. Co ma wspólnego wiara w Boga ze sferą intymną? Duchowni mają ( z założenia) teoretyczne przygotowanie do życia intymnego, do prowadzenia nauk itd. Żadna teoria nie jest przekładalna na praktykę bez doświadczenia;) Sferą intymną powinni się opiekować etycy-praktycy i medycy. Ogólnie uważam, że w tą dziedzinę życia mają prawo ingerować tylko osoby zainteresowane-pary? Nikt nie ma prawa decydować o aborcji czy urodzeniu dziecka, to w końcu na rodziców spada calutki obowiązek- sfera niezmiernie delikatna i obfita w różne konsekwencje dla pary, dla nikogo innego.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ogólnie wydaje mnie się że wypowiedzi "kościoła" w tym temacie zawsze są nie idące z duchem czasu.

To co było "normą" dość dawno temu, obecnie nie jest i nie będzie.

 

Seks generalnie może kiedyś był tylko formą prokreacji, obecnie jest to dość często forma spędzania czasu razem, bliskości i dbania o siebie. Czy też przekładania uczuć w zachowania.

 

Już pomijając akcję typu "przyjacielski seks", w którym też nie widzę nic złego, skoro obie osoby są dorosłe i wiedzą czego chcą i po co, to dlaczego nie?

 

Co do decyzji o aborcji, in vitro, antykoncepcji to jest to według mnie indywidualna sprawa danej pary. Religia nie powinna utrudniać podejmowania decyzji, a wypychanie takiej wiedzy na lekcjach religii "że antykoncepcja jest zła" powoduje tylko potem liczne problemy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Myślę, że ma prawo. Tak samo jak ludzie mają prawo do wyboru wyznania, a gdy już je wybrali to mają swoje sumienia i rozumy, więc sami mogą zdecydować, jak odniosą się do danej kwestii.

 

Już pomijając akcję typu "przyjacielski seks", w którym też nie widzę nic złego, skoro obie osoby są dorosłe i wiedzą czego chcą i po co, to dlaczego nie?

 

Tu bym się kłóciła. Niekoniecznie na poziomie wiary, a psychiki człowieka. Seks to coś więcej, niż "zaledwie kilka śmiesznych ruchów", wytwarza przywiązanie. Powierzchownie opisałeś jego funkcje we wcześniejszym akapicie. Zazwyczaj po takich zdarzeniach co najmniej jedna strona jest zraniona. Raczej nie trzeba dodawać, że zwykle kobieta.

 

Chociaż prawdopodobnie jako aseks, nie powinnam się wypowiadać na takie tematy ;p

 

Ivan z tego co napisałeś w innym wątku, wnioskuję, że nie jesteś katolikiem. Jak przypuszczam Twoja wiara nie ingeruje w sypialnię. Czemu więc gryzie Cię to, że wiara kogoś innego to robi, skoro Ciebie to nie dotyczy? :) Ludzie wybierają to, co im odpowiada i mają do tego prawo.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zazwyczaj po takich zdarzeniach co najmniej jedna strona jest zraniona. Raczej nie trzeba dodawać' date=' że zwykle kobieta. [/quote']

 

Raczej nie znaczy zawsze ;)

 

Poza tym decyzja o takim sposobie spędzania czasu jest raczej dla bardzo bardzo dobrych przyjaciół.

 

Ivan z tego co napisałeś w innym wątku' date=' wnioskuję, że nie jesteś katolikiem. Jak przypuszczam Twoja wiara nie ingeruje w sypialnię.[/quote']

 

Nie nie jestem katolikiem, jestem rodzimowiercą.

 

Czemu więc gryzie Cię to' date=' że wiara kogoś innego to robi, skoro Ciebie to nie dotyczy? [/quote']

 

Bo uważam że ktoś kto jest duchownym nie ma prawa mówić o tym co go nie dotyczy.

W teorii to oni są mocni jak diabli, gorzej że od tej teorii daleko do praktyki.

Wiara ma pomagać, nie utrudniać.

 

Chyba ze uważasz że zakaz antykoncepcji czy też negowania aborcji nawet w sytuacji zagrożenia życia matki czy też jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu jest okej to nie mam pytań.

 

Ludzie wybierają to' date=' co im odpowiada i mają do tego prawo.[/quote']

 

Nie ludzie nie wybierają, wpaja się przez lata to samo, to co nie koniecznie jest najlepsze, a to co jest właściwe w/g kościoła.

 

 

Mieszanie wiary z własnym sumieniem,kodeksem moralnym jest złe.

 

Bo czy niech będzie tak;

Mamy parę on jest ateistą, ona katoliczką. Kochają się, chcą mieszkać razem, ale ona ma opory bo ksiądz mówił że to złe.

Wynajmują dwa osobne mieszkania, widują się codziennie, ona w rozmowach z koleżankami nasłuchała się jaki seks potrafi być cudowny, chce tego, ale znowu czuje że jak to zrobi to postąpi źle, bo w kościele tak mówili.

 

I teraz czy jeśli podejmie decyzję o współżyciu, mieszkaniu razem to stanie się złą katoliczką?

W oczach kościoła tak, bo będzie grzeszyć. Pytanie co jest ważniejsze jakaś tam wiara nie ważne w co, czy dbanie i bycie z tym kogo się kocha.

 

Kościół niech najpierw zajmie się sam sobą, potem niech mówi co należy a czego nie.

Bo jak autorytetem moralnym ma być organizacja gdzie pedofilia jest ukrywana i tuszowana?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie kościół nie powinien się pchać nam do łóżka i decydować jak mamy się zachowywać ,przywalają się do in vitro a jezus został zrobiony z in vitro ,to samo jest z eutanazją ,to człowiek sam powinien decydować sam czy chce umrzeć (świadectwo woli),ostatnio w jednym z programów w TV usłyszałem że zabezpieczanie się przed seksem jest nie po chrześcijańsku ,za chwilę klechy będą decydować na którym boku mam się kłaść w łóżku ,albo jak będe wstawać ,zamiast zająć się problemem pedofilii w kościele to się zajmują sprawami które powinny być sprawami prywatnymi o których decyduje człowiek wedle swojego sumienia .Cieszę się że jestem niepraktykujący i nie wyznaje tej powalonej wiary

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do pedofilii w kościołach i innych dewiacjach, to była jest i niestety będzie, tyle że dopiero odważono się o niej mówić głośno i oficjalnie. A kościół niech zacznie opiekować się potrzebującymi i nie tylko ludzmi- jakoś nigdy nie słyszałam żeby pomagał naszym mniejszym braciom(zwierzakom)? Niech zacznie pomagać bezdomnym, bezrobotnym czy chorym, do tej pory potrafi tylko doić od hojnych i zdesperowanych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

No właśnie wydaje mnie się że powinni zająć się tym od czego są, a nie pchać się nam do domów i łóżek.

W sumie myślałem o tym i wychodzi na to że większa część społeczeństwa w łóżku jest o wiele normalniejsza niż księża..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chodzi o pedofilię to nie ma co generalizować. Są księża pedofile, ale są też nauczyciele pedofile - czy to znaczy, że cała instytucja szkoły jest zła? Tacy ludzie zdarzają się wszędzie. Jeżeli chodzi o tuszowanie tego... Cóż, kościół zawsze lubił tuszować to, co było mu nie na rękę. Nie jest to dobre rozwiązanie, ale to naturalne, że tak ogromna organizacja chce ukryć to, co złe, żeby nie szargać swojego dobrego wizerunku.

Czy kościół ma prawo ingerować w życie intymne? W tej kwestii zgodzę się z Nightfall. Mają prawo wypowiadać się na każdy temat dotyczący życia, ponieważ będąc osobą wierzącą nie zostawiasz swojej wiary przed drzwiami sypialni, tylko bierzesz ją tam ze sobą. Natomiast ludzie mają inny wybór - czy chcą w coś wierzyć, czy będą przestrzegać wszystkich praw narzuconych im przez religię. Przecież bóg dał ludziom wolną wolę, prawda? Możemy grzeszyć, ale musimy mieć świadomość tego, że robimy coś przeciwko stwórcy.

Aborcja - nie dziwi mnie to, że kościół jest temu przeciwny, ale nie powinien narzucać innym swojego zdania. Nie każdy jest wierzący. Ludzie powinni takie decyzje podejmować w zgodzie ze swoimi przekonaniami i sumieniem. Dla katolika to grzech, ale nie można narzucać swojej wiary innym, niewierzącym ludziom.

Co do in vitro to nie rozumiem dlaczego to negują, w końcu to nowe życie ;) ale nie wnikam.

Co do przyjacielskiego seksu - nic do tego nie mam, ludzie mają swoje potrzeby, które muszą w jakiś sposób zaspokajać. Jeżeli obu stronom pasuje taki układ, to nie mam nic przeciwko.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oczywiście, że nie zawsze. Nie wykluczam uczuć mężczyzn :) Po prostu w tych kwestiach kobiety skonstruowane są inaczej i dlatego częściej mogą cierpieć.

 

Poza tym decyzja o takim sposobie spędzania czasu jest raczej dla bardzo bardzo dobrych przyjaciół.

Bardzo możliwe, jednak taki argument nie przekonuje mnie, bo nie wyklucza przywiązania chociażby jednej ze stron i emocjonalnej krzywdy, którą może ona ponieść. Jednak to są już indywidualne decyzje ludzi i nic mi do tego ;p

 

Nie nie jestem katolikiem, jestem rodzimowiercą.
To świetnie się składa, w innym wątku pytałam kiedyś na czym polega rodzimowierstwo. Mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz chwilę, na króciutką charakterystykę :)

 

Chyba ze uważasz że zakaz antykoncepcji czy też negowania aborcji nawet w sytuacji zagrożenia życia matki czy też jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu jest okej to nie mam pytań.

Jej, a miałam nadzieję, na normalną dyskusję, ale widzę że różnica poglądów w tym przypadku wywołuje atak ;p Nie uważam, żeby forum było odpowiednim miejscem na umieszczanie moich prywatnych poglądów na takie kwestie etyczne. Więc się nimi nie podzielę.

 

Nie ludzie nie wybierają, wpaja się przez lata to samo, to co nie koniecznie jest najlepsze, a to co jest właściwe w/g kościoła.

Heh, raczej nie. Bo każdy człowiek zastanawia się, analizuje i argumentuje sobie w to co wierzy lub nie wierzy. Jest to tak samo świadomy wybór, jak Twój. Bo czasy, w których jedyną wykształconą osobą na wsi był ksiądz i "rządził" innymi, już minęły.

 

Mamy parę on jest ateistą, ona katoliczką. Kochają się, chcą mieszkać razem, ale ona ma opory bo ksiądz mówił że to złe.

Wynajmują dwa osobne mieszkania, widują się codziennie, ona w rozmowach z koleżankami nasłuchała się jaki seks potrafi być cudowny, chce tego, ale znowu czuje że jak to zrobi to postąpi źle, bo w kościele tak mówili.

 

To jest dość ciekawy i złożony przykład, ale już nie mam czasu na pisanie tutaj. Najprościej jest, gdy nie tworzy się takich mieszanych par. Dla dobra potencjalnych partnerów, aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów.

 

Pytanie co jest ważniejsze jakaś tam wiara nie ważne w co, czy dbanie i bycie z tym kogo się kocha.

Nie ma odpowiedzi na to pytanie, ponieważ ludzie mają różne hierarchie wartości. Jedni na pierwszy miejscu mają boga, inni rodzinę, jeszcze inni pieniądze. To kwestia indywidualna i tyle.

 

Natomiast ludzie mają inny wybór - czy chcą w coś wierzyć, czy będą przestrzegać wszystkich praw narzuconych im przez religię
Dokładnie "to" miałam na myśli :)
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
To jest dość ciekawy i złożony przykład' date=' ale już nie mam czasu na pisanie tutaj. Najprościej jest, gdy nie tworzy się takich mieszanych par. Dla dobra potencjalnych partnerów, aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów. [/quote']

 

Ja poznawania kobiety nie zaczynam od pytanie - w co wierzysz ;)

 

To świetnie się składa' date=' w innym wątku pytałam kiedyś na czym polega rodzimowierstwo. Mam nadzieję, że kiedyś znajdziesz chwilę, na króciutką charakterystykę [/quote']

 

http://www.rodzimawiara.org.pl/rodzima-wiara/dlaczego-istniejemy.html ;)

 

Dlaczego ta a nie inna wiara, bo ta jest nasza, nie jest narzucona, była i zawsze będzie.

Jesteśmy Słowianami i bliżej nam zawsze będzie do Bogów niż Boga.

Bo Oni nie narzucają nam niczego...nie mówią jak postępować, a tym bardziej nie twierdzą że stworzyli świat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bo Oni nie narzucają nam niczego...nie mówią jak postępować, a tym bardziej nie twierdzą że stworzyli świat.

 

Kto Ci coś narzuca Ivan? Bądź tym rodzimowiercą, ok. Tylko jeśli wybierasz jakąś religię to wiąże się z tym, że ta religia ma swoje zasady, które zobowiązujesz się przestrzegać. Na tym polega ten wybór. Poza tym jeśli już to Kościół mówi i "każe", ale w gruncie rzeczy człowiek ma wolną wolę i robi z tym co chce. Zadaniem Kościoła jest wskazanie dobrej drogi i pouczyć. Człowiek i tak zrobi jak chce.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zadaniem kościoła?

Czekaj czekaj, czy to jest ten sam kościół, który nawracał ogniem i mieczem?

Który kazał palić czarownice ?

 

Wybacz ale historia jasno pokazuje że kościół z pokazywaniem dobrej drogi ma mało wspólnego.

 

A rodzimowierstwo to religia naszych przodków...chyba że ktoś nie czuje się Słowianinem i udaje że jest z "marsa".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zadaniem kościoła?

Czekaj czekaj, czy to jest ten sam kościół, który nawracał ogniem i mieczem?

Który kazał palić czarownice ?

 

Wybacz ale historia jasno pokazuje że kościół z pokazywaniem dobrej drogi ma mało wspólnego.

Jeśli można to "Kościół" a nie "kościół", chyba że mówisz o budynku. ;) Ten sam Kościół, a jakże, jednak w Kościele są tylko ludzie, którzy są tylko ludźmi i mogą popełniać błędy. Dalej - wtedy była inna mentalność i inne obyczaje. Takie czasy były i tego nie zmienisz. Nie ma co porównywać, ot co.

A rodzimowierstwo to religia naszych przodków...chyba że ktoś nie czuje się Słowianinem i udaje że jest z "marsa".

Słowianie to nazwa ludu, od którego pochodzę, i który zamieszkiwał te tereny. Jestem POLAKIEM i do tego KATOLIKIEM. Poza tym dla mnie religią moich przodków jest właśnie katolicyzm. Skąd pewność, że pochodzę od Słowian? Może moje korzenie są gdzie indziej? Tego nie wiem.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Katolikiem jesteś, bo Polanie wywodzący się ze Słowian, przyjęli chrzest.

Rozumiem że w pełni świadom dałeś się ochrzcić i przyjmowałeś tą wiarę?

 

A tłumaczenie że KK to ludzie jest bardzo słabe, czyli mogą gwałcić dzieci, bo każdy popełnia błędy?

 

POLAK nie równa się na całe szczęście z katolikiem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Halo, spokojnie ;)

Nie powinniśmy przede wszystkim generalizować. Czasy są teraz zupełnie inne. Nie ma już wypraw krzyżowych i palenia czarownic na stosie. Ja nie utożsamiam się z żadną religią. To mój świadomy wybór. Każdy może być kim chce. Na szczęście Polska to jeszcze wolny kraj, nie katolicki, w ogóle nie wyznaniowy. Dyskusja na temat tego, które wierzenie powinno być nam bliższe ze względu na nasze pochodzenie nie jest raczej na miejscu. W tej chwili ciężko stwierdzić, czy wywodzimy się w prostej linii od Słowian, czy może gdzieś w naszym drzewie genealogicznym pojawiali się jacyś Rzymianie, Germanie, czy ktoś inny ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No jeszcze to nie kraj wyznaniowy...ale obawiam się że to jest kwestia czasu.

A Kościół ma chyba wystarczająco dużo problemów ze swoim działaniem i powinien najpierw zająć się swoim chorym organizmem, a potem starać się uczyć innych.

Bo niestety obecne wartości pokazywane przez księży, raczej nie są dobrym przykładem.

 

Wystarczy poczytać wypowiedzi na temat pedofilii..., zastanawiałem się skąd tacy ludzie się biorą, żeby mówić takie rzeczy.

Dla mnie jest to raczej nie wyobrażalne.

 

Ale temat jest o Kościele i jego podejściu do seksu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiadomo, że jako dziecko nie przyjąłem chrztu świadomie. Jednakże jako człowiek prawie pełnoletni (17 lat) wybrałem moją wiarę - katolicyzm - bez żadnych nacisków. Jestem we wspólnocie religijnej (tzw. deuterokatechumenalnej - czyli ponowne przyjęcie chrztu), która właśnie ma na celu ponowne i świadome przyjęcie chrztu św. To tak jakby przeżyć religię po raz drugi (nie miejsce i nie czas o tym pisać).

Czy mogą gwałcić? Ze strony ludzkiej - to ich wybór. Ze strony socjalnej - jest to przekroczenie prawa. Ze strony etyki - jest to złe. Ze strony religii - jest to grzech. Ze strony akcjologii - to już zależy. Wszystko zależy od wielu czynników - taka prawda. Każdy powie, że gwałcenie dzieci to zło (może poza pedofilem). Jednakże nie każdy jest zdrowy lub nie każdy ma zdrowy rozsądek.

Prawda - nie równa się katolik, ale jak sam napisałeś Ivanie - "Katolikiem jesteś, bo Polanie wywodzący się ze Słowian, przyjęli chrzest.", więc nie byłoby Polan bez chrztu. To już analiza historyczna. Religie słowian były naprawdę bardzo zróżnicowane. Bożki występowały nawet czasem lokalnie. Chrześcijaństwo spoiło Polan i dało podwaliny na ujednolicenie plemion w jeden naród. Gdyby nie chrzest to primo - nie stalibyśmy się taką potęgą, bo nie zaistnielibyśmy w Europie, rządzonej przez chrześcijańskich królów i cesarzy, secundo - nie mielibyśmy takiej obyczajowości dzisiaj, tertio - może nawet nasz kraj nie powstałby.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla mnie kościół, to jedno, a seks drugie nie powinno się to ze sobą kłócić, a księża, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia nie powinni nauczać nauk przed małżeńskich. Takie jest moje skromne zdanie, to nie kościoła sprawa, z kim idziemy. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ivan - nie generalizuj! Księża to grupa społeczna o najmniejszym odsetku pedofilii na świecie. Hańba za to, że do tego dochodzi, ale cóż...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Proszę o nie porównywanie swoich przynależności- każdy wybiera tą opcję z która się bardziej utożsamia.

Każdy z nas ma inne priorytety i inne przekonania.

Temat jest trudny i kontrowersyjny, ale warto poczytać jak różni jesteśmy:)

Trzymać nerwy na wodzy!

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites
Prawda - nie równa się katolik' date=' ale jak sam napisałeś Ivanie - "Katolikiem jesteś, bo Polanie wywodzący się ze Słowian, przyjęli chrzest.", więc nie byłoby Polan bez chrztu.[/quote']

 

Ała. Kolego czy Ty na historii spisz?

 

Polanie – nazwa plemienia słowiańskiego zamieszkującego Pojezierze Wielkopolskie, które miało doprowadzić do powstania pierwszego państwa na ziemiach dzisiejszej Polski.

 

Polanie byli przed chrztem, jako grupa etniczna czy też kultura wywodzi się z plemienia słowiańskiego.

Do 966 roku, było to plemię wyznające bogów, żyjące w zgodzie z wiarą przodków. Chrzest spowodował spory rozłam.

 

A chrzest nie miał tak na dobrą sprawę nic wspólnego z faktem że Mieszko I chciał być katolikiem, znaczenie miały tylko i wyłącznie sprawy które chrzest może ułatwić.

 

Stąd wnosi się, że Mieszko I przyjmując chrzest miał następujące cele:

 

*zapobieganie wzrostowi wpływów niemieckich i ustanowienie samodzielnej pozycji państwa Polan w chrześcijańskiej Europie

*zbliżenie z panami saksońskimi, co miało ułatwić wspólne działania przeciwko plemionom połabskim, np. Wieletom

*ugruntowanie sojuszu z państwem czeskim (a przez to zneutralizowanie sojuszu czesko-wieleckiego; niedługo potem Czesi przysłali posiłki, dzięki którym Mieszko zwyciężył Wichmana)

*umocnienie swojej władzy (religijne jej usankcjonowanie).

Share this post


Link to post
Share on other sites

I trochę mnie, to denerwuje, że kościół macza palce w in vitro ktoś może nie może naturalnie spłodzić swoje dziecko, a nie chce adopcji to, co, im pozostaje tylko in vitro i ingerowanie kościoła jest strasznie wkurzające ..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ivan - nie generalizuj! Księża to grupa społeczna o najmniejszym odsetku pedofilii na świecie. Hańba za to, że do tego dochodzi, ale cóż...

 

 

Tak bo mówi się o 2% całego procederu, a raczej mówi się jak już wypłynie temat przypadkiem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak bo mówi się o 2% całego procederu, a raczej mówi się jak już wypłynie temat przypadkiem.

 

Kościół boi się zgorszenia, nie ukrywam. Ale sam nie jesteś katolikiem, nie siedzisz w Kościele i nie wiesz jak jest naprawdę. ;) Ja jestem w tym i mam prawdziwe informacje, a nie te co podają media.

 

I trochę mnie, to denerwuje, że kościół macza palce w in vitro ktoś może nie może naturalnie spłodzić swoje dziecko, a nie chce adopcji to, co, im pozostaje tylko in vitro i ingerowanie kościoła jest strasznie wkurzające ..

 

Ostatnio jak miałem spotkanie mojej wspólnoty ksiądz powiedział nam ważną rzecz - jako kapłani mamy obowiązek interesować się nauką i się ciągle edukować. Póki co in vitro daje więcej zła niż dobra. Jest pewna metoda umożliwiajpąca właśnie osobom niepłodnym mieć potomstwo - naprotechnologia. Ktoś o niej słyszał? Pewnie nie. Na naprotechnologię nie ma dofinansowania ze strony państwa, a szkoda...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.