Jump to content
Sølvi

Zapodaj nutę

Recommended Posts

Jejuuuu jest mnóstwo takich kawałków! Ciężko mi wybrać jeden... ale ok, wybiorę coś, czego być może ty nie znasz, a ja jeszcze nie miałam okazji słuchać tego nad morzem. A chętnie bym posłuchała :)

[video=youtube]

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję za wszystkie propozycje! Jest tego tyle, że naprawdę ciężko dokonać wyboru, a faworytów mam kilku..

 

1. Izzy - klasycznie i rockowo, romantycznie, ale z pazurem. Szum morza, spacer z ukochanym i Memory Hotel na plaży..Czemu nie?! ;)

2. HietAla - te smyczki na początku - cudowne! Dobry tekst, przypomina mi pewne chwile z dzieciństwa :)

3. Freyja - początek trochę mnie zaskoczył. Znacznie ciekawiej zrobiło się gdy usłyszałam wokalistkę..Hipnotyzujący ma ten głos. Przyjemnie się słuchało:)

4. Maciek - utwór bardzo złożony, rozbudowany, powiedziałabym - kolos..Ale opowiada pewną historię i to mnie wciągnęło..Pierwsza część magiczna, klimatyczna, wręcz rozpłynęłam się. Druga - buduje napięcie..Wspaniałe przejścia i gitarowe solówki. I te mewy..Like:)

5. Sami - szum morza to coś, co mnie uspokaja, relaksuje..Lubię łagodne, kobiece wokale, a sam utwór ma w sobie pewną wzniosłość i magię. I ta piękna solówka w drugiej minucie..Faworyt:)

6. Paula - cały utwór jest piękny! Długi, ale fajnie się tego słucha..Aśka i Floorka - głosy idealne! Miałam ciarki! Miodzio.. Fav;)

7. Arrow - Arjen i Anneke to duet, który już dawno przypadł mi do gustu! Piękna ballada, balsam dla uszu:)

8. PianoBlack - zasłuchałam się..Klasyczny instrumental, ale melodia do dziś dźwięczy mi w uszach..

9. Lawenda - taki spacer z Tarją byłby dla mnie wieeeelką przyjemnością!

10. Milla - kocham "Piratów.." i Zimmera! Wszystko w temacie! Zawsze jak słucham, mam gęsią skórkę;) Kolejny Like!

11. Evi - kojarzę panią, ale jakoś nigdy nie miałam okazji przesłuchać! Ma bardzo przyjemny głos, taki "smoky"..Nowość dla mnie, a jako że lubię nowości, to "lajczek" dla Ciebie:)

 

Nadszedł trudny czas wyboru..Mam!

Już widzę siebie spacerującą brzegiem Bałtyku, rozwiane włosy, bryza na twarzy..Zachodzi słońce, czuję zapach morza, specyficzny, magiczny..Chłodna woda obmywa stopy, rozpływam się w w tej cudownej chwili..Dookoła prawie pusto, a w mojej głowie, uszach i w sercu..."Ocean Cloud"..

 

Maciek!! - Wygrywasz! :)

 

Dziękuję! To będzie moja wieczorna muzyka, podczas tegorocznych wakacji! Piękny utwór! Jest w nim ta magia i bezkres oceanu..To także niesamowita historia człowieka ..Dzięki:)!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki. Marillion Ocean Cloud to dla mnie taki XXI - wieczny odpowiednik Echoes. Zainspirowany został historiami ludzi, którzy przepłynęli samotnie ocean na żaglówce. Osiemnaście minut leci jak z płatka. :D

 

 

Miałem poprosić o kawałek metalowy, ale podejrzewam, że wiekszość numerów to byłyby rzeczy symfoniczne, gotyckie, power metalowe. Zatem poproszę o metalowy kawałek w którymś z dziewięciu poniżej wskazanych podgatunków metalu. Oczywiście mogą się też mieszać itp. Wybór jest bardzo szeroki. :)

 

: heavy, thrash, death, black, doom, alternative, progressive, industrial, folk.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam nadzieję, że nie jestem aż tak głucha na różnice międzygatunkowe i to jeszcze zawiera się w przedziale..

[video=youtube]

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skoro może być folk metal ;)

[video=youtube]

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

[spotify]

[/spotify]

Tylko czy tu jest wystarczająca zawartość metalu? :ninja:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczesny Devin to chyba prog :)

 

[video=youtube]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wszyscy trafiliście z gatunkami, o czym zresztą poniżej.

 

 

Saxon - sztandarowy przykład New Wave of British Heavy Metal (bardziej sztandarowi mogli by być tylko Maideni). Szybki strzał, tak się grało w 83 roku na Wyspach. Na plus.

 

Cradle of Filth - w teorii symphonic black, w praktyce extreme gothic, ale niech będzie. Pisałem już w temacie o Kredkach, że dobre wrażenie na mnie zrobił ten numer i podtrzymuję swoją opinię.

 

Tarot – Nie pomyliłaś się, Tarot to heavy metal. Co prawda większość grup heavy ma naleciałości zarówno "pochodzące z góry" (power metal, speed metal), jak też inspiracje "sięgające w dół" (hard rock, classic rock), ale generalnie to heavy metal. Sam kawałek w stylu Dio, co bardzo lubię. Jeden z faworytów.

 

Hanzel und Gretyl – industrial metal, przez ten język niemiecki czułem się jakbym słuchał Rammsteina. Klawe.

 

Atreyu – metalcore/screamo również się mieści. Ponieważ amerykański metalcore jest najczęściej formą alternative metalu, a europejski znowu podchodzi nieraz pod melodic death metal. Utwór mi przypomina wczesne In This Moment, tylko że z męskim wokalem. Całkiem okay.

 

Megadeth – niezły numer, choć za kilka utworów z Rust in Peace mogłoby być nawet zwycięstwo.

 

Eluveitie - swego czasu nawet sporo słuchałem folk metalu, może jest parę ich kawałków, które częściej zapuszczam, ale ten też jest miły.

 

Desdemona – czy tu jest wystarczająco cukru w cukrze, czyli metalu w metalu :D, No niech pani będzie, że jest, bo w końcu proporcje ginu i wermutu mogą być rożne, a całość dalej zwie się martini, że posłużę się takim porównaniem. Sam kawałek w jakimś sensie najbardziej intrygujący ze wszystkich.

 

Volbeat – ciekaw byłem tego numeru. Muszę rzec, że nie przebił mojego ulubionego kawałka Volbeat, czyli Still Counting, ale było przyjemnie, a gatunek: po części rockabilly metal, ale w tym przypadku jednak heavy.

 

Insomnium – jak na melodeath to całkiem sporo klimatu, no tak, z Finalndii są. :)

 

Tool - teoretycznie metal progresywny, w praktyce na granicy alternative metalu, szczególnie że to właśnie dość alternatywny debiut. Coraz częściej takim właśnie terminem określa się muzykę Tool, ma to związek z (paradoksalnie) zawężaniem znaczeniowym terminu prog-metal do metalowego art rocka, co jest oczywiście trochę bzdurą. No, ale dość teorii, z Toola najbardziej cenię rzeczy z Lateralusa. Ten kawałek też w miarę udany.

 

Arkona – znany i lubiany przeze mnie numer, ale żeby wygrać Arkoną, to musiałoby chyba być Na Moey Zemle.

 

Devid Townsend - No Devin to wyczerpuje połowę podgtaunków, które podałem.:D Z tym że ten kawałek jakiś przyciężkawy, toporny, trochę brakuje mi porywającej melodii.

 

 

Nic mnie jakoś totalnie nie powaliło, ani też nie odrzuciło z drugiej strony. Następne życzenie zadaje Małgorzata, bo ciekawy był ten numer Desdemony.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Buuu! A mogłam wsadzić "Tornado of Souls", "Hangar 18", "Holy Wars".... Same cudeńka. Więc szkoda, że nie przewidziałam Twojej decyzji, Maciek :(

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to się nie spodziewałam. :happy: Dzięki!

 

Dobra, to teraz chciałabym Was prosić o piosenkę, której tekst podbudowuje/motywuje. Najlepiej jeśli muzyka też jest żywsza. Gatunek właściwie dowolny.

 

Edit: Zaznaczę tylko jeszcze, żebyście unikali jakichś "bojowych hymnów" (if you know what I mean).

Share this post


Link to post
Share on other sites

[video=youtube]

WE ARE NOT WHAT YOU THINK WE ARE,

WE ARE GOLDEN! WE ARE GOLDEN!

:happy:

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tekst jest fajny. :D

[video=youtube]www.youtube.com/watch?v=Voybf9NIg9A

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

[video=youtube]

Zbuduję czołg (czołg)

Złożony z części dwóch

Z mej wiary w siebie i

Niezłomnej woli, by

Ten wielki czołg (czołg)

Nigdy nie poddał się

Chcą go zatrzymać lecz

On wciąż do przodu prze

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.