Jump to content
beatag60

Języki obce

Recommended Posts

Uczymy się i dumnie korzystamy z tych umiejętności.

Napisz jakich języków się uczysz i dlaczego właśnie tych?

Może jakaś przygoda z językiem obcym: podczas uczenia się czy konwersacji?

Share this post


Link to post
Share on other sites

No ze mnie to jest językowy dziwoląg ;P

 

Czwarty rok już się uczę bułgarskiego, nieskromnie przyznam, że potrafię się już swobodnie porozumiewać w tym języku, nie mam problemów z dogadaniem się choć wiem, że jeszcze wiele muszę się nauczyć :) Uczyłam się dwa lata serbskiego, ale niestety ten język mi kompletnie nie podszedł :( Dość dobrze rozumiem pisany tekst, może i potrafiłabym się dogadać łamaną "serbszczyzną", ale po rocznej przerwie bardzo dużo zapomniałam. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę, bo jego znajomość pozwoli mi również na swobodne porozumiewanie się w chorwackim, tak jak bułgarski umożliwia mi rozumienie macedońskiego :)

Od października uczę się słoweńskiego i jestem zachwycona tym językiem! Jak dla mnie brzmi pięknie, jego nauka idzie mi bardzo przyjemnie i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się odwiedzić Słowenię, żeby zetknąć się z żywym językiem :)

 

A z takich przyziemnych językowych umiejętności, to oczywiście znam angielski na zadowalającym poziomie. Uczyłam się kiedyś 6 lat niemieckiego i 3 lata francuskiego, ale teraz już kompletnie nic nie pamiętam :)

 

Zamierzam też się zacząć uczyć włoskiego, ale na razie brakuje mi czasu i motywacji.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Edukację angielskiego zakończyłam na studiach (grupa najbardziej zaawansowana, ale wiadomo - umiejętność nie wykorzystywana na co dzień - zanika...). Rosyjski (z racji pochodzenia) mam "we krwi" :P Francuski w stopniu trochę ponad podstawowym, niemiecki tylko w ramach samoksztełcenia, posiłkowany tekstami piosenek, więc raczej nie powinien się liczyć. Jeśli coś by się poprawiło w mojej sytuacji materialnej, mam możliwość uczyć się niemieckiego prywatnie.

W ramach samokształcenia podchodziłam też do ukraińskiego, fińskiego i norweskiego, jednak z językami skandynawskimi na razie dałam sobie spokój. Ciekawią mnie za to języki post-celtyckie, jak gaelicki. Może kiedyś będę miała zapał, żeby coś podziałać na tym gruncie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Poczynając od angielskiego to u mnie jego poziom jest, co tu dużo mówić, żałosny - muszę się przejść na jakiś kurs jak czas będzie.

 

Niemiecki, wiadomo: podstawówka + gimnazjum = 6 lat czyli nic nie pamiętam.

 

Uczyłem się rok włoskiego ale zarzuciłem (znów brak czasu) ale co nieco wydukam.

 

Na drugim kierunku zacząłem francuski, z którym miałem styczność w liceum.

 

A na pierwszym kierunku, z racji tego jaki jest uczę się łaciny i starogreckiego.

 

I na koniec powiem, że hobbystycznie chodzę na lektorat z akadyjskiego. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Angielski po pierwsze - w gimnazjum byłam w klasie z rozszerzonym programem nauczania tegoż języka i trafiłam na wymagającą, upartą nauczycielkę, dzięki której bardzo podniosłam swój poziom, a nawet na poważnie zainteresowałam się językiem jako drogą, która być może obiorę w dorosłym życiu.

 

Francuski - epizod. Byłam w liceum, z którego niedługo później się przeniosłam; tam to właśnie mogłam (poza angielskim) wybrać język dodatkowy: niemiecki, rosyjski, lub francuski.

Wybrałam francuski i dobrze mi szło, ale zmieniłam szkołę i tu się urwała moja edukacja tego języka.

 

Niemiecki - uczę się obecnie, w obecnej szkole. Męczarnia. Nie dlatego, że mam uraz do języka jak wielu młodych Polaków, ale zwyczajnie nigdy wcześniej nie miałam niemieckiego i nie rozumiem ani słowa - walczę zawzięcie, a rezultatem jest...3 na półrocze.

 

A co do tego, czego chciałabym się nauczyć? Fiński! Oczywiście! Nie znałam go wcześniej, bo i o Finlandii w Polsce mówi się jakoś mało - cichy kraj. Gdy jednak usłyszałam fiński w ustach członków różnych zespołów i w piosenkach od razu pomyślałam, że jest niezwykle melodyjny i miły dla ucha. Niestety, ponoć trudny. Mam nadzieję kiedyś rozpocząć edukację języka Fińskiego.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Poczynając od angielskiego to u mnie jego poziom jest, co tu dużo mówić, żałosny - muszę się przejść na jakiś kurs jak czas będzie.

 

Niemiecki, wiadomo: podstawówka + gimnazjum = 6 lat czyli nic nie pamiętam.

 

Mam dokłądnie tak samo. Najgorsze jest to że dwa lata temu na prawdę nieźle władałam angielskim, teraz właściwie go zapomniałam.

 

 

A co do tego' date=' czego chciałabym się nauczyć? Fiński! Oczywiście! Nie znałam go wcześniej, bo i o Finlandii w Polsce mówi się jakoś mało - cichy kraj. Gdy jednak usłyszałam fiński w ustach członków różnych zespołów i w piosenkach od razu pomyślałam, że jest niezwykle melodyjny i miły dla ucha. Niestety, ponoć trudny. Mam nadzieję kiedyś rozpocząć edukację języka Fińskiego.[/quote']

 

Fiński to moje marzenie. Choć jest uznawany za jeden z trudniejszych, to planuje podjąć to wyzwanie ( o ile najpierw uporam się z zaległościami na studiach).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Głównie korzystam z języka angielskiego. Uczę się go odkąd skończyłem 4 latka (choć początkowa faza nauki to były zwierzątka i kolorki). Dziś mogę bez problemów porozumieć się z obcokrajowcami na ulicy czy wymienić maile. Dla mnie znajomość tego języka jest bardzo ważna, szczególnie w czasach gdy angielski staje się językiem międzynarodowym. Wykorzystuję swoje umiejętności nabyte przez lata między innymi by udostępniać fanom niusy i wywiady naszego ukochanego bandu. :) Przy okazji doskonalę język. :)

 

Niemiecki? Zacząłem naukę w liceum (bo trzeba) i skończyłem w liceum (bo już nie trzeba). :D Co więcej... nigdy nie lubiłem tego języka, ale czasem żałuję, że się nie przyłożyłem (widząc jakiś artykuł o NW po niemiecku...).

 

Fiński również jest moim marzeniem. Czytałem trochę na temat tego języka i... uznałem, że niech to będzie jeden z celów w życiu. :) Opanowanie fińskiego...

Dlaczego akurat ten język? A no odpowiedź zdaje się oczywista. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

A nie chciało mi się i efekt jest taki: po rosyjsku się dogadam, po angielsku też- ale bez rąk nie wychodzi;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

1) Angielski, generalnie to miałem styczność od 2 kl. SP, potem kursy, dodatkowe zajęcia (nie w postaci szkolnej), jakoś wyszło i od trzech lat ćwiczę brytyjski akcent.

2) Niemiecki, od 3 kl SP, do tego korepetycje, książki, no i wcześniej duużo niemieckich bajek, tj. czarodziejka z księżyca, power rangers, cały cartoon network (wiek <8), wizja tv była droga a mieliśmy w domu odbiornik analogowy i się Astrę oglądało 19,2 E :). Jednorazowa praca jako tłumacz dwukierunkowy na rozmowie kwalifikacyjnej. Mam też certyfikat B2 Acert z PWr.

3) Rosyjski, aktualnie opanowane: cyrylica, liczebniki, 6 zwierząt, 6 kolorów, dni tygodnia, proste bardzo zdania.

4) Fiński- daleki plan na przyszłość

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedynym językiem, którym umiem się posłużyć w stopniu podobno komunikacyjnym, to angielski. Jestem też w trakcie nauki francuskiego - ale idzie mi to opornie :) Język rosyjski? 2 lata w podstawówce. Miło wspominam - potrafię jeszcze dukać, odczytując cyrylicę :) Coś innego? Kilkukrotne próby dogadania się z Chorwatem. Szło opornie - ale jakoś dało radę xD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Całkiem dobrze znam angielski, raczej się dogaduje, zawdzięczam to trochę nałogowemu oglądaniu seriali i filmów po angielsku.

Rosyjskiego uczę się dopiero drugi rok i posługuję się jako tako, ale nie przepadam za nim...

Kiedyś gadałam z niemką, ale po angielsku i się dogadałam ! Próbowałam z czechem i było dość zabawnie, pozatym znał polski i w ojczystym języku rozmawiał gdy go prosiłam.

Strasznie chciałabym nauczyć się fińskiego, z oczywiście tajemniczego powodu ( ;) ) i hiszpańskiego. Narazie jeszcze nic z tego, ale może kiedyś...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jakbym we wszystkich językach jakich się uczę lub się uczyłem był w stanie się dogadać, to byłbym szczęśliwy :D

 

W kolejności od najlepszego stopnia znajomości:

- angielski (którego uczyłem się zdecydowanie najintensywniej, i najwięcej umiem porównując z innymi językami, choć to wciąż bywa za mało, jak trzeba się płynnie wypowiedzieć. Jak widać nawet studia anglistyczne nie pomogą, jak okazji do rozmowy mało :roll: Jedyny język obcy, w którym czytam nieuproszczoną literaturę.

 

Dwa języki, w którym przy dobrych wiatrach się płynnie wypowiem

- włoski (głównie uczyłem się samodzielnie, choć kursy też były; szkoda, że z samozaparciem bywa różnie...)

- hiszpański (miałem jako drugi język na studiach, ale czuję się w nim mniej pewnie niż we włoskim)

 

Dwa języki, których nauka zakończyła się porażką, zapewne dlatego, że nie miałem wielkiego wyboru- po prostu były już w programie:

- niemiecki

- francuski

 

@Pavlina

Na innym forum spotkałem gościa zafascynowanego językami południowosłowiańskimi. Wiem, że bułgarskiego też się uczy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

U mnie bardzo ciężko z językami. Po prostu nie umiem się ich nauczyć. Oczywiście, wszystko przede mną :D Angielskiego nie umiem, u mnie w szkole to nieobowiązkowy język. Owszem, przywitam się, podziękuję, pożegnam się - tyle. Francuski umiem dość dobrze, moja mama jest z Francji więc regularnie odwiedzam tam dziadków, którzy uczą mnie tego, czego jeszcze nie umiem :) Niemiecki - nic. Fińskiego obecnie się uczę na boku, ale jak już wspomniałam, języki bardzo ciężko wchodzą mi do głowy. Efekt? Nie dogadam się z panami z Nightwish'a :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

u mnie języki obce zaczynają się i kończą na angielskim ;) znam całkiem dobrze, w rozmowie nie mam raczej problemów, chociaż z gramatyką nie jest super, ale raczej sobie radzę ;) niemieckiego uczyłam się od podstawówki, ale z każdą nową szkołą rozpoczynałam go od nowa. dlatego z pomocą słownika to sporo mogłabym napisać, rozumiem też w większości to co czytam, ale żeby porozmawiać z kimś to na to szans najmniejszych nie ma.

Hiszpańskiego się też przez pół roku na studiach uczyłam. prosty język, banalny rzec by można. sporo rozumiem. szczególnie jak czytam, bo jak ktoś mówi po hiszpańsku to już mniej. no i z pomocą słownika może bym coś napisała. słabiej z tym u mnie na pewno niż z niemieckim, ale jest to język na tyle prosty, że chyba szybko mogłabym go jako tako opanować. gorzej, że chęci brak ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

ale żeby porozmawiać z kimś to na to szans najmniejszych nie ma.

Hiszpańskiego się też przez pół roku na studiach uczyłam. prosty język, banalny rzec by można. sporo rozumiem. szczególnie jak czytam, bo jak ktoś mówi po hiszpańsku to już mniej. no i z pomocą słownika może bym coś napisała. słabiej z tym u mnie na pewno niż z niemieckim, ale jest to język na tyle prosty, że chyba szybko mogłabym go jako tako opanować. gorzej, że chęci brak ;)

 

Ja pisać umiem, gramatykę znam, wypowiedzieć też się wypowiem- a przy dobrych wiatrach nawet wstawię w wypowiedź dobre formy gramatyczne ;) - ale rozumienie ze słuchu to wielki problem, szczególnie kiedy rozmówcą jest rodzimy użytkownik języka, który mówi z naturalną szybkością. A, i ze słownictwem też jest raczej przeciętnie...

 

Jakby co, to mam namiar na fajnego bloga pisanego przez Amerykankę, która przez rok mieszkała w Kolumbii. Mnóstwo ciekawych słówek i zwrotów, choć wiele z nich typowych dla Kolumbii. Wstawić linka? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jakby co' date=' to mam namiar na fajnego bloga pisanego przez Amerykankę, która przez rok mieszkała w Kolumbii. Mnóstwo ciekawych słówek i zwrotów, choć wiele z nich typowych dla Kolumbii. Wstawić linka? ;)[/quote']

Poprosim. :) Myślę, że taka dodatkowa lekcja może się każdemu przydać. A nuż? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jakby co' date=' to mam namiar na fajnego bloga pisanego przez Amerykankę, która przez rok mieszkała w Kolumbii. Mnóstwo ciekawych słówek i zwrotów, choć wiele z nich typowych dla Kolumbii. Wstawić linka? ;)[/quote']

Poprosim. :) Myślę, że taka dodatkowa lekcja może się każdemu przydać. A nuż? :)

 

pod tym się podpisuję:) i dodam, że uwielbiam blogi, więc chętnie będę zaglądać i na ten :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Proszę bardzo:

http://vocabat.com/

 

Przy okazji 2 ciekawe i przydatne strony do nauki różnych aspektów języków obcych:

- www.lang-8.com strona, na której możemy pisać w dowolnie wybranym języku, a jego rodzimi użytkownicy poprawiają nasze wpisy. Korzystałem długo, napisałem ponad 400 notek różnej długości, głównie po włosku i hiszpańsku, i polecam. Czas reakcji jest z reguły bardzo krótki- kilka, kilkanaście godzin, często wręcz minuty- chyba, że wybierzecie jakiś rzadki język, albo napiszecie coś zniechęcająco długiego ;) Jakość poprawek jest oczywiście różna, bo w końcu nie każdy jest ekspertem od swojego ojczystego języka, i nie każdy ma czas i ochotę wyszukiwać każdy najdrobniejszy błąd.

- www.rhinospike.com to dla tych, którzy chcą poćwiczyć rozumienie wymowy. Zarejestrowany użytkownik może poprosić rodzimych użytkowników danego języka o przeczytanie dowolnego tekstu, a gotowy plik razem ze skryptem jest udostępniony w bazie do ściągnięcia. Można też podać linka do filmiku na YT i poprosić o sporządzenie transkrypcji. Co ważne, nawet niezarejestrowani użytkownicy mogą przeglądać i ściągać zgromadzone pliki. Z tego co widzę obecnie jest ponad 17.500 nagrań w 59 językach (z czego ponad 9000 po angielsku i po japońsku). Nie wiem jak wygląda to obecnie, ale kiedy ja używałem tej strony, nie było zbyt wielu nagrywających, bo trzeba było najpierw ściągnąć jakiś program do nagrywania. Teraz ta funkcja jest zintegrowana ze stroną.

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiedziałem, że takie strony istnieją! :D Szczerze mówiąc jestem zaskoczony pomysłowością. :) Również chętnie skorzystam - dzięki!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Różnorakich stron do wymiany językowej dotyczącej różnych aspektów nauki jest mnóstwo i byłem jeszcze na 2 czy 3, ale tylko tych dwóch używałem dłużej i mogę powiedzieć o nich coś więcej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obecnie od paru miesięcy wzięłam się za język fiński jakieś podstawy znam i trochę umiem pogadać po fińsku.Gorzej jest z zrozumieniem innych osób ale z każdym dniem jest lepiej.

 

Z angielskim nigdy nie miałam problemów.Od przedszkola się uczyłam.Tylko że jak przyszło w podstawówce i gimnazjum podział na grupy trafiałam do słabszej.W czwartej klasie byłam w mocnej grupie ale bardzo szybko szli z materiałem i nie dało się nadążyć dlatego przepisali mnie do słabszej. I jestem najlepsza z grupy.

 

Ale teraz w gimnazjum przyszedł niemiecki. Wiadomo pierwsza klasa i nowy język... ale ja kompletnie nie rozumiem niemieckiego.Wszystko przez naszą nauczycielkę.Jest okropna.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Angielski i niemiecki :D Ten pierwszy aktualnie 10 rok, drugi natomiast rok 7 ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Angielski - ale to wiadomo, od samego początku szkoły podstawowej. Nauczycielka, która teraz mnie uczy, jest najlepszą ze wszystkich, jakie miałam. Najlepiej tłumaczy i to, co umknęło mi w gimnazjum czy podstawówce, teraz nadrobiłam. W gimnazjum była jeszcze pani, która mnie nie uczyła aczkolwiek w 3 klasie zaczęłam mieć z nią takie dobre relacje, że od tamtego czasu mogłam się do niej udać z każdym problemem (koniecznie muszę ją kiedyś odwiedzić! ^^).

 

Wraz z rozpoczęciem gimnazjum pojawił się niemiecki. Absolutnie nie był on planowany. Były wtedy do wyboru 4 języki - hiszpański, francuski, rosyjski i niemiecki. Bardzo chciałam uczyć się hiszpańskiego, więc zapisałam się na niego. Później okazało się, że jest za mało chętnych i nie będzie żadnego innego języka poza niemieckim. I tak zostało do dziś. Choć gdyby była jeszcze taka możliwość, przepisałabym się na rosyjski (może nie jest to odpowiednie podejście, ale zrobiłabym to ze względu na nauczyciela - wydaje się być najbardziej normalny ze wszystkich nauczycieli języków, nasza pani z niemca od nas za dużo wymaga, za każdym razem zadaje nam tyle zadania, że to masakra - ostatnio mi 15 stron zeszytu wyszło. I od razu nas wszystkich chce wysłać do pisania matury - najlepiej rozszerzonej - z niemieckiego) :>

 

I w sumie chciałabym się choć trochę nauczyć fińskiego. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego... ^^

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Od 10 lat uczę się angielskiego.

Od 2 lat - łaciny i hiszpańskiego.

Niedawno rozpoczęłam samodzielną naukę fińskiego.

Planuję nauczyć się fińskiego, może jeszcze szwedzkiego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.