Evi

Moja żona o.o taka piękna *.*

Wanderlust

Twój ostatni art bardzo, ale to BARDZO, przypomina mi styl osoby, która była mi kiedyś bliska, więc ciężko mi to ocenić, bo za dużo wspomnień i emocji. Ale czegoś faktycznie tam brakuje, bo to co jest na dole za bardzo różni się od tego, co jest na górze ;)

ADRIAN, JA CHCĘ GO POZNAĆ ♥

Ostatnio zrobiłam sobie z moją najlepszą przyjaciółką małą sesję w automacie robiącym zdjęcia. Dopiero gdy je zobaczyłam, zdałam sobie sprawę z tego, że od dawna było to moim małym marzeniem. Gdy byłam młodsza i przechodziłam obok takiego automatu - zawsze myślałam, jak fajnie byłoby sobie zrobić taką właśnie sesję! Marzenie spełnione. Małe, ale cieszy. W planach tatuaż i kolejne kolczyki. YOLO ;) Cytując Mistrza Sapkowskiego: "(...) żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się."

Piotr Rogucki - Mała :D

Zdjęcia z cieniami są genialne! :D Ale poprzednia porcja faktycznie chyba trochę bardziej udana :> Ale i tak jest okejka ;)

Posłuchałam propozycji Izzy'ego - fajne bluesowe kawałki :) przyjemne jak cały gatunek. Mogłabym słuchać częściej, ale nie dla samego słuchania, a raczej jako tło do innych czynności. Fajnie wypełnia ciszę. O i tak mi się jeszcze przypomniało, jak Tai wspomniała Nocną Zmianę Bluesa - Stare Dobre Małżeństwo. Uwielbiam ich :) Kojarzycie?

Muzyka Korna uratowała niejedno życie? Pewnie też niejeden człowiek słuchając tego popełnił samobójstwo. Serio, mało mnie interesuje jakie trudne dzieciństwo miał wokalista. Mówimy tu o muzyce, a nie o jego biografii. Wiele takich historii słyszałam, wiele gorszych również. I ma się to nijak do tego, jak JA czy ktokolwiek inny (zainteresowany muzyką, a nie osobą) odbiera tę muzykę. Lubiłam Korna. Dalej trochę lubię. Ale z każdym swoim kolejnym postem wybijasz mi go z głowy, Marcinie. Bo mi już trochę zbrzydło to po prostu...

Co jest niezwykłego w tej szczotce? Jak wspomniał Adrian, nie wyrywa włosów w takich ilościach jak normalne szczotki. I nie ciągnie, nie splątuje włosów. Po prostu delikatnie i powoli je rozczesuje :) Jestem naprawdę baaaardzo zadowolona i wiem, że nie zamienię jej na żadną inną. Z czystym sercem mogę polecić każdemu.

Bo bluesa bardzo przyjemnie się słucha. Mnie wprowadza w taki stan melancholii, a nie zawsze tego potrzebuję. Chociaż czasami jest to potrzebne. Wyciszyć się, pomyśleć, uspokoić... Również chętnie posłucham propozycji, zaraz biorę się za trzy pierwsze ;)

Marcin, ja nie mam do ciebie siły, serio. Nie odniesiesz się do tego co napisałam? Zrozum, że Korn nie jest jedynym prawdziwym prekursorem czegokolwiek. To, że komuś pomogli jest normalne w tym biznesie. Wielu muzyków pomaga swoim kolegom. I na pewno nigdy nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że "Korn i SOAD to to samo". Bo tak po prostu nie jest.Tematyka ich utworów jest zupełnie inna, wokale różnią się diametralnie i każdy z zespołów ma swoje unikalne brzmienie. Skoro ty uważasz, że to to samo, to chyba tak samo powinieneś czcić SOAD jak Korna, czyż nie?

typy graczy: ci, którzy chcą grać w każdym meczu ci, którzy kopią piłkę raz na 5 lat emocjonalni brutalni ekshibicjoniści weterani

Z tego gatunku słucham chyba tylko Dżemu ;) Muzyka bardzo przyjemna, ale nie jest czymś, czego potrzebuję na co dzień.

To ja tak opiszę kogoś, kogo raczej nie darzę sympatią :P

No chyba jednak troszkę za bardzo faworyzujesz ten zespół... Tako rzecze Wikipedia. Korn założony został w 1993 roku. Przedstawicielami gatunku, o którym mówimy są m. in. takie grupy jak Faith No More (1981), Deftones (1988), Stone Sour (1992) czy Alice in Chains (1987). Więc nie możemy raczej mówić, że wzorowali się oni na Kornie, a przynajmniej nie przed rokiem 1993. Tym samym, zespoły, które jak uważasz "poszły za Kornem" mogły równie dobrze "pójść" za wymienionymi przeze mnie. Imo, to nie jest tak, że jeden zespół jest prekursorem jakiegoś gatunku. Wszystko ulega ewolucji. Jedno czerpie z drugiego ;)

Nightfall - wątpię. Są ponoć podróbki, ale nie wiem jakiej jakości.

She Is my Sin

Ja posiadam tangle teezer. Od 6 miesięcy. Nigdy nie użyję już innej szczotki :P jest genialna!

- nie aktualne miejsce zamieszkania, ale niedługo wracam i mam nadzieję zostać xD

£6,31 ;) i ponoć mają to jeszcze podnieść :>

Hmm moja znajomość... Rozumiem praktycznie wszystko co czytam i co się do mnie mówi. Z wysławianiem się jest już trochę trudniej, bo nigdy tak naprawdę się nie uczyłam porządnie tego języka. Znam go z Internetu, filmów, gier komputerowych... W szkole moim pierwszym językiem był niemiecki. Później trafiłam do klasy, w której wszyscy byli na wyższym poziomie angielskiego, a z niemieckim dopiero zaczynali. No i tak wyszło, że nigdy nie uczyłam się podstaw gramatyki :P ale ludzie mnie rozumieją i prowadzę czasami tak interesujące rozmowy o wszystkim, że sama siebie zaskakuję xDD

Izzy, jestem tu od ponad pół roku. Pracuję za najniższą krajową. Stać mnie na wszystko. Może dużo nie da się z takiej pensji odłożyć, ale generalnie jedzenie, ubrania, płyty - tanie. Rozrywka trochę droższa, ale coś za coś ;) Pracę jak chcesz, to znajdziesz. Czy warto? Chyba tak ;) Ja wole być w Polsce, bo jednak tam czuję się jak w domu, ale na kilka miesięcy na pewno warto. Tylko na początku sporo formalności trzeba pozałatwiać, więc dobrze jest mieć kogoś, kto to wszystko na miejscu przygotuje przed twoim przyjazdem ;)

Nie ma wartości. Ale ludzie dobrze się przy tym bawią, bo jest proste, można do tego potańczyć i wpada w ucho ;) i tylko dlatego jest popularne ;)

Milla - mojego NINa słuchasz! jak chcesz żeby ci coś polecić to zapraszam na PW xDD Ja dzisiaj katuję Arctic Monkeys :P