Arcana

Jeśli spojrzeć prawdzie w oczy, to chyba obecnie jestem kurą domową :( Od ponad roku bezskutecznie szukam pracy (bo się uparłam, że musi być w moim zawodzie i nie na drugim końcu świata...). Tak więc na co dzień szlifuję swoje "zdolności" z dziedziny sztuki kulinarnej (czego zresztą nie cierpię...), dokształcam się we własnym zakresie w kwestiach weterynarii, a także staram się udzielać w zaprzyjaźnionej fundacji w zakresie pomocy bezdomnym psiakom. Czasem mam u siebie jakiegoś łobuziaka na tzw. "tymczas" (do czasu znalezienia domu stałego) i wtedy jest to praca na cały etat :P Poza tym kiedy tylko się da to wybywam do pobliskiego lasu i spędzam tam tyle czasu ile to możliwe ;) Od pewnego czasu intensywnie myślę nad własną działalnością związaną z opieką nad zwierzętami, ale wciąż się boję :blush: Samemu to tak jakoś ciężko będzie ogarnąć chyba...

W imieniu psiaków dziękuję za wszystkie miłe słowa ;) Marzy mi się też kot, ale odkąd wzięłam drugiego psa, to chyba bym się bała. A poza tym mój mąż ma jakiś nieuzasadniony lęk przed kotami :P Podobają mi się bardzo koty w typie "pierwotnym" czyli przede wszystkim syberyjskie, ich odłam Neva Masquarade (który jest moim faworytem :) ), norweskie leśne oraz Maine Coony. Ale i tak wiem, że nigdy rasowego kota nie będę mieć, bo tyle jest potrzebujących kociaków, że na pewno zdecydowałabym się na jakiegoś bezdomniaka ;)

Tak na prawdę to ja jestem cykor i dużych prędkości nie rozwijam, bo mi jednak życie miłe :P

Kota miałam dawno temu, była to znajdka, którą przytargałam do domu jako 4-tygodniowe kocię porzucone gdzieś w krzakach. Był to mój pierwszy w życiu tak bliski kontakt kotem i muszę przyznać, że przekonałam się wtedy jak niezwykłe są to zwierzęta. Jej jedyną wadą było to, że koszmarnie niszczyła i rozrabiała, nie zliczę starganych firan, obicia drzwi, dywanów, mebli, ubrań, kwiatów i wszystkiego co się tylko dało :P Poza tym miała permanentne rujki, no ale cóż się dziwić skoro prawie 20 lat temu nikt nawet nam nie zaproponował, żeby kotkę wysterylizować, niepotrzebnie się męczyła bidulka... Moją wielką miłością zawsze były psy, ale moi rodzice bardzo odpowiedzialnie podchodzili do tej kwestii, także po pierwszym psie, który był bardzo chory niemalże od początku życia, przez wiele lat nie chcieli już psa. Dopiero jak wyszłam za mąż to postanowiłam sprawić sobie psa, mojego wymarzonego "wilka". I tak trafiła do nas Saga - w typie alaskan malamute. To przekochany pies, uwielbia wszystkich ludzi, zazwyczaj z wzajemnością. Ma obecnie 5,5 roku. Dwa lata temu wzięłam na tak zwany "tymczas" psa, który w schronisku w depresję i trzeba go było wyciągnąć jak najszybciej. U mnie doszedł do siebie i nawet szybko znalazł się chętny by go adoptować, ale w ostatnim momencie zdecydowaliśmy, że jednak jest nam pisany i został :P Na imię dałam mu Lumi (po fińsku śnieg). Obecnie ma prawie 8 lat i niespożyte zasoby energii ;)

Od zawsze kocham aktywnie spędzać czas, ale zawsze wyłącznie rekreacyjnie. Kiedyś uwielbiałam siatkówkę, później jak skończyłam liceum to już nie było gdzie i z kim grać. Zawsze gdzieś tam było dużo jazdy na rowerze, wędrowania po górach (czy to jest jakiś sport? :P), biegania dla własnej przyjemności. Od ponad 4 lat biegam bardzo regularnie z psem (od dwóch lat już z dwoma), jest to tak zwany canicross lub skandynawka. Poza tym bikejoring, który polega na tym, że pies ciągnie mnie na rowerze. Super zabawa i niezła adrenalina (zwłaszcza jak np. w lesie wyskoczy na ścieżkę stado saren :D ). W naszym wydaniu wygląda to mniej więcej tak: [video=youtube] A tak z mojej perspektywy: [video=youtube] Marzę o bardziej konkretnych sportach zaprzęgowych, ale najpierw muszę uzbierać niezłą sumką na sprzęt :huh:

Witam wszystkich. Mam na imię Monika, mieszkam na Śląsku, a Nightwisha słucham gdzieś mniej więcej od 2000r. Poza tym mam wiele pomniejszych zainteresowań jak np. słuchanie muzyki, czytanie książek, czasem film, ale tutaj jestem bardzo wybredna :P No ale moją największą pasją jest przyroda, spędzanie czasu w bliskości z naturą, a zwłaszcza wśród zwierzaków. Z zawodu jestem technikiem weterynarii i kocham to zajęcie ;) Pozdrawiam wszystkich Użytkowników.