SatuDreamer
Members-
Content Count
130 -
Joined
-
Days Won
11
SatuDreamer last won the day on December 14 2017
SatuDreamer had the most liked content!
Community Reputation
65 ExcellentAbout SatuDreamer
- Birthday 01/01/1874
-
-
-
Myślę, że spełni Twoje oczekiwania ^^ [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=wnk2-Jctg6A
-
@"Gabrysia Wilk" Fanka Ironów się melduje ^^! Kawałek znam i uwielbiam :)
-
Trudno było mi wybierać między Nox Arcaną, a Empyrium, gdyż bardzo lubię oba składy, jednakże wybieram Emyprium ^^ HietAlo Twoja kolej :)
-
Sanguis et Cinis - Amnesia ,,O! Jaka piękna okładka!" - czyli moja pierwsza myśl przed odpaleniem propozycji xD. Lubię muzykę z nurtu darkwave aczkolwiek ten album był nieco przyciężki w odbiorze, momentami jednostajny. Żaden z kawałków nie zapadł mi zbytnio w pamięci, ale było miło zapoznać się z czymś mniej znanych od czołowych przedstawicieli tego nurtu takich jak Blutengel, L'Âme Immortelle czy Diary of Dreams :)
-
Czas najwyższy nadrobić zaległości :D! Lecimy z tym koksem! Loreena Mckennitt - Elemental Twórczość pani Mckennit była mi znana już wcześniej, jednakże żadne z jej dokonań z jakimi miałam styczność niezbyt zapadały mi w pamięć, toteż odłożyłam Loreenę na tak zwaną półkę. W porównaniu z tym co słyszałam wcześniej Elemental bardzo trafiło w mój gust. Płyta jest świetnie zmiksowana, kompozycje nie przytłaczają, są klimatyczne. Bardzo dobra płyta, nic dodać nic ująć :) Heidevolk - Batavi Wokale, język oraz tempo na plus, jednakże znużyła mnie ta płyta podczas odsłuchu :/ Full-X-Trio - An Introduction To Cunterpoint Wszystko co mogłabym powiedzieć o tym krążku zostało już powiedziane :). An Introduction To Cunterpoint to kawał dobrego, atmosferycznego jazzu czyli coś co jesienią lubię najbardziej :). Z pewnością powrócę do niego jeszcze nie raz. Trzymam kciuki bardzo mocno aby Trio zyskało więcej rozgłosu bo muzycy w pełni na to zasługują.
-
To ja poproszę coś co było by idealnym tłem do powieści dark fantasy :D Jedyny wymóg jest taki coby NIE było to dzieło pokroju Hans Zimmer/ Adrian von Ziegler
-
Z muzyką typu grunge jest mi nie po drodze. Nigdy nie przekonam się do zespołów typu Nirvana czy Alice In Chains. Grunge'owe kompozycje w większości są dla mnie męczące i ciężko przyswajalne, toteż po Pearl Jam sięgnęłam z nastawieniem typu ,,przemęczę się z odsłuchem tego albumu, a potem zapodam sobie Dead Can Dance coby się odprężyć" gdybym tylko wiedziała jak bardzo mylę się co do Ten! Głos Eddiego Vedder'a ma w sobie coś co przyciąga jak magnez. W jego głosie można się wręcz zatopić. Album przez całą godzinę swojego trwania trzyma poziom cały czas. Nie ma na nim kiepskich momentów. ,,Ten"zachęciło mnie do zapoznania się z resztą twórczości PJ. Anulka, bardzo dziękuję za tę propozycje :D! Czuję, że to wydawnictwo będzie wałkowane przeze mnie cały najbliższy tydzień.
-
Nie ma za co Lucifer :D! Obecnie zachwycam się tym pięknym wykonaniem Stabat Mater Dolorosa ♥ Im dłużej słucham duetów Floor & Simone tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że obie panie powinny kiedyś razem jakiś album nagrać[video=youtube]
-
Z twórczością pana Arbogast'a zetknęłam się po raz pierwszy i muszę przyznać, że było to ciekawe muzyczne doświadczenie. Jedyną rzeczą, do której się przyczepię jest barwa głosu wokalisty, która niezbyt trafia w mój gust, ale obecność chóru i dobre wyważenie kompozycji sprawiły, że całkiem przyjemnie słuchało mi się Metamorphosis :D Myślę, że w przyszłości album ten zagości w moich słuchawkach podczas szkicowania ^^
-
Wspaniałe wieści! Manuela Kraller wraca na scenę, a już niedługo wyjawi nam więcej szczegółów na temat tego czym nas uraczy :D! Jestem zachwycona jej powrotem ♥!
-
Po ostatnim dosyć burzliwym rozstaniu Xandrii z Dianne Van Giersbergen mój stosunek do zespołu uległ sporemu ochłodzeniu, jednak album Neverworld's End z cudowną Manuelą Kraller na wokalu już chyba na zawsze pozostanie w czołówce moich najukochańszych albumów ever. [video=youtube]
-
Caladan Brood, ach Caladan Brood! Uwielbiam atmospheric black metal, więc po Echoes of Battle sięgnęłam z ogromną przyjemnością. Wszystko w tym albumie jest dla mnie idealne. Począwszy od bogatego instrumentarium przez liryki i obecność chórów po black metalowy skrzek ;) Gdy słucham tego albumu przed oczyma rozpościerają mi się sceny rodem z porządnych filmów fantasy :)! Majstersztyk.
-
Jestem chyba jedyną osobą, której nie podoba się ten utwór :/ Pozostaje mi czekać na resztę.
-
Się znam jedynie z takich utworów jak Titanium, Elastic Heart oraz Chandelier. Niestety owy album to zupełnie nie moje klimaty. Żadna kompozycja nie przypadła mi do gustu ani nie zapadła jakoś szczególnie w pamięć :(