Jump to content

Piano Black

Members
  • Content Count

    75
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Piano Black

  1. Piano Black

    Narzekamy

    Próbuję przełożyć TGSOE na nuty, żeby mi się łatwiej grało. I to jest jakiś koszmar... Napisałem ledwie pierwsze dwie minuty :/ Narzekam na epickość tego utworu. Chyba coś takiego mi się zdarza po raz pierwszy... [attachment=477] Albo po prostu lubię utrudniać sobie życie. To by poniekąd pasowało do mnie.
  2. Piano Black

    Skąd jesteśmy?

    Opole Lubelskie, ok. 50 km od Lublina. Nieduże miasto, ale co roku przyjeżdża do nas na naszą imprezę plenerową jakaś gwiazda lub zespół - kiedyś był Perfect (szkoda, że tego w ogóle nie pamiętam), dwa lata temu Enej, a w tamtym roku Dżem :D Fajnie mieć takie koncerty pod nosem :)
  3. Ano, w sumie ja też :/ To już zależy tylko od gustów, bo zostały IMO same bardzo dobre utwory. Mam tylko nadzieję, że TGSOE będzie na 1 miejscu, bo pewności nie ma. Chociaż moim zdaniem SBTB jest zbliżone poziomem do kolosa, ale zupełnie inna forma. I znowu, kwestia gustu. Ja uwielbiam te długie, epickie utwory, więc będę go bronił jak najdłużej. A reszta... Nie wiem :D Wszystkiego tak przyjemnie się słucha...
  4. No właśnie, każdy jest inny. I nie mam pojęcia czym się kierować... Waham się między YIAEH i Alpenglow. Agresywne riffy i miejscami bogate orkiestracje, czy coś nieci spokojniejszego, trochę piosenkowego? Chyba Alpenglow, mimo że słucham go częściej, niż YIAEH... Ale zostawcie Weak Fantasy! Co wam się w nim nie podoba? :/
  5. No to może ja też coś od siebie napiszę :D Nie będę oceniał utworów w skali od 1 do 10, to jest trudniejsze niż myślałem. I coś sobie przypomnę o pierwszym wrażeniu po przesłuchaniu :) 1. Shudder Before The Beautiful - Krótka recytacja i początek w stylu DCOW (tak, wiem, już tyle razy to było tu pisane o tym :)), chociaż jest trochę więcej orkiestry i bardziej rozbudowane. No i solówka keyboard-gitara - świetna! A chóry... ciarki! Refren wpada w ucho dość szybko, czego nie ma w singlu. Doczekałem się kolejnego mocnego otwieracza, po Stargazers i DCOW - dla mnie jeszcze lepszy od pozostałych. Już miałem trochę obaw po usłyszeniu singla, ale zostały rozwiane natychmiast. 2. Weak Fantasy - Spodobało mi się od początku, szczególnie ten motyw orkiestrowo-chóralny z refrenu, który słychać też na początku - ciarków ciąg dalszy :) Nie przepadam za folkiem, ale te wstawki na buzuki (poprawcie mnie jeśli się mylę :)) dodają nieco oryginalności, bo utwór jest dość ciężki. Marco radzi sobie bardzo dobrze, Floor - świetnie! Po pierwszym przesłuchaniu pomyślałem, żeby album pozostał już na takim poziomie (albo lepszym) jaki jest. Dało mi to zachętę na dalszą część, ale... 3. Elan - No właśnie. Prosta rzecz. Niby taki ma być singiel, ale nie wpada w ucho. Końcówka trochę ratuje, ale ta piosenka to nic szczególnego. Jak słucham album, prawie zawsze omijam. Chociaż może... nie, jednak nie. :D Takie sobie. I przy okazji może wspomnę o Saganie, skoro już jestem przy singlu. Więc: trochę lepiej. Znowu folk, ale tym razem ten nieco banalny motyw wpada w ucho. Mimo wszystko, nie jest to bardzo dobra piosenka. No ale jeszcze ponad połowa albumu, i będzie już lepiej (taką miałem nadzieję przy pierwszym słuchaniu) :) 4. Yours Is An Empty Hope - Orkiestra! Ciarki (znowu)! Gitara! Znowu orkiestra! Floor krzyczy, Marco krzyczy, ale wychodzi bardzo dobrze. To ma być najostrzejszy utwór, więc trzeba pokrzyczeć. Ale refren trochę odrzuca. Poza tym bardzo mi się podoba. YOURS! IS! AN...! EMP-TY! HOPE! 5. Our Decades In The Sun - Dlaczego niewielu lubi tą balladę? Delikatna, piękna. Nic sztucznego, udawanego. Rzadko słucham ballad, ale... ta urzekła mnie. Nie wiem co więcej napisać o niej. IMO nie jest jednym z mocniejszych punktów albumu, ale porównując do innych ballad NW, dość wysoko u mnie stoi. 6. My Walden - Ojojoj... Znowu folk, znowu pioseneczka... Ale wesoła, wpada w ucho, lepsza od IWMTB, moim zdaniem. Również nic szczególnego, ale to coś takiego, żeby się uśmiechnąć, a w refrenie poskakać. I tutaj to "nic szczególnego" wychodzi na dobre. Higher, higher! Ale mocne nie jest. Ale też nie takie złe. 7. Endless Forms Most Beautiful - Pierwsze takty takie trochę "eee...?" Wstęp nie był zbyt zachęcający, ale po krótkim czasie wciągnąłem się. Ciężkie riffy, potem łagodna zwrotka, najbardziej chwytliwy refren na albumie. A w mostku trochę więcej orkiestry i jeszcze cięższy riff. I znowu refren, tym razem trochę wyżej. Fajno, podoba mi się :) Po dwóch przesłuchaniach refren zapamiętałbym na tydzień. I dobrze, że wybrali go na singiel, dość mocna pozycja na albumie i chwytliwa jednocześnie. 8. Edema Ruh - Tutaj niewiele do pisania, bo sytuacja podobna do Elana. Niestety. Tylko trochę lepsze. Sam nie wiem, nie mogę się przekonać (znowu folk :/) i rzadko kiedy tego słucham. Nie zwróciło to mojej uwagi. 9. Alpenglow - Ever Dream x She Is My Sin - tak skojarzyłem po pierwszym przesłuchaniu. To pewnie przez smyki na początku i zmiany tonacji w całym utworze. Zniekształcenie przed refrenem - nie wiem co o tym myśleć, ale przyzwyczaiłem się do tego. I ten utwór też mi się podoba, nawet bardzo. Odrobinę piosenkowe, ale ambitniejsze od poprzedniej Edemy. Chciałbym, żeby był grany na koncertach, Floor mogłaby tak mocno zaśpiewać końcówkę... Zobaczymy, może coś się zmieni jeszcze w setliście. 10. The Eyes Of Sharbat Gula - Dopiero po zakończeniu Alpenglow przypomniałem sobie, czego najbardziej byłem ciekaw na nowym albumie - mam tu na myśli kolosa. A to... ten sam motyw przez kilka minut, ale to jest naprawdę uspokajające. Podczas pierwszego słuchania, myślałem: "Zaraz będzie coś wielkiego, trzeba się przygotować na to, w pewnym sensie". I to sprawiło, że polubiłem ten utwór. Nie jako samodzielny, ale mający określone miejsce na albumie. To doskonale pełni funkcję przerywnika, oddechu przed najwspanialszym utworem na albumie (przed przesłuchaniem już się domyślałem, wiedziałem, że mnie nie zawiedzie). Ładnie zakończony, z wyciszeniem... 11. The Greatest Show On Earth - "Pianino. Zaczyna się. To jest to, na co czekałem." Byłem naprawdę podekscytowany. Sam wstęp na pianinie, nieco kojarzący mi się z Chopinem (nie pytajcie mnie, nie wiem dlaczego :)), i te wiolonczele, te skrzypce... Od razu pomyślałem o zrobieniu covera na pianinie, to naprawdę świetny motyw... "Matko Bosko, co to było?!" - to pomyślałem około 1:30, dostałem prawie zawału w słuchawkach :D Nie będę wszystkiego opisywał, co myślałem, tego by było po prostu za dużo. Fragment z historią opowiadaną muzyką (od starożytności do współczesności) - świetne, bezpośrednie, ale nie banalne, jak w przypadku odgłosów zwierząt (nie mówię, że to było złe, mnie to nie denerwuje). A po ostatnim "We were here" zdałem sobie sprawę, że szczęka mi opadła jakieś półtorej minuty temu... I dwie ostatnie części - perfekcyjne zamknięcie albumu, monumentalne, a potem subtelne... To jest genialne. Po prostu. Wszystko przemyślane. Dla tych, którzy porównują TGSOE z GLS: to dwa zupełnie inne utwory. Ten pierwszy jest bardziej filmowy, ma swoją historię, przepięknie opowiedzianą, jest związany ściśle z tematyką albumu. A GLS jest świetne samo w sobie. W każdym razie, oba są niesamowite, i do słuchania na spokojnie, na dobrym sprzęcie. Sam już przekonałem się, jak duża to różnica. A co do ogólnej oceny albumu, idąc na kompromis, stawiam go obok Once z oceną 9/10 - tu już nie miałem problemu, żeby taką wystawić :D Oczywiście, wszystko, co napisałem, to tylko moje zdanie, zrozumiem, jeśli ktoś będzie uważał ODITS albo TEOSG za dno i wodorosty, o ile będzie miał jakieś uzasadnienie :)
  6. To już się na kilo kupuje? :D Po sprzedawaniu gazu w kilowatogodzinach wszystkiego można się spodziewać :D A mnie uszczęśliwiło opowiadanie na egzaminie :) Mimo że od paru lat nie pisałem ani jednego, ale i tak lepsze niż rozprawka :D
  7. "Science is interesting, and if you don't agree, you can f*ck off..." :P No dobra, nie mam pomysłu na intro :D 1. Shudder Before the Beautiful 2. Planet Hell 3. Wish I Had I Angel (nie przepadam za tym, ale potrafi rozruszać widownię) 4. Nemo 5. Weak Fantasy 6. Ever Dream 7. Stargazers 8. She Is My Sin 9. Our Decades in the Sun (nie wiem dlaczego tylu osobom się nie podoba, dla mnie to świetna ballada) 10. Yours is an Empty Hope 11. My Walden 12. Sacrament of Wilderness 13. Last of the Wilds 14. The Poet and the Pendulum 15. End of All Hope 16. Romanticide 17. Ghost Love Score 18. Creek Mary's Blood 19. Beauty of the Beast 20. Sleeping Sun 21. Alpenglow 22. The Greatest Show on Earth (części 1-3, uwielbiam ten wstęp na pianinie i operowy głos Floor) 23. Endless Forms Most Beautiful Outro: TGSOE - The Understanding Chciałem wstawić jak najwięcej utworów z nowego albumu, parę klasyków, które muszą być na koncertach, trochę miejsca dla Troya, 4 utwory 10+ minut, bo zawsze podobały mi się długie, bogate, epickie dzieła Tomka. No i dwa kawałki - petardy z Oceanborn, czyli Stargazers i SoW, pierwszy już słyszałem w wykonaniu Floor, jestem ciekaw jak by wyszedł drugi... Co do The Floor and the Pendulum, chyba nie muszę nic tłumaczyć :)
  8. Piano Black

    Help!

    Ani medley, ani album nie zaczynają się od G, w ogóle chyba nie ma utworu NW zaczynającego się tonacją durową. Natomiast SoM jak i medley kończą się e-mollem, ale mimo to, metafora ze zmianą z G do em, jak już napisał Maciek, wydaje się nie mieć związku z tonacjami na albumie. Tyle chyba od strony muzycznej, sam jeszcze nie oglądałem filmu, więc nic więcej nie mogę dodać. Mam nadzieję, że chociaż w tym pomogłem :)
  9. Piano Black

    EFMB Tour

    Na Stargazers rzeczywiście tonacja została zmieniona. Podobnie jak w She Is My Sin, jest o ton niżej od oryginału. Fajnie by było usłyszeć też Sacrament of Wilderness, no i Poetę :D to byłoby genialne :)
  10. Élan jest dla mnie taki... nijaki, nic szczególnego, według mnie najsłabszy. Nie mówię, że jest zły, ale IMO nie ma szans na tle pozostałych. A TEOSG jest nawet niezłe, ale jako przerywnik, wyciszenie przed kolosem. Jak słuchałem tego pierwszy raz, naprawdę zahipnotyzowało mnie przez tą "monotonność". TGSOE to dla mnie pewny zwycięsca, ale zobaczy się :)
  11. Dzięki za miłe słowa powitania i kaftan :) Evi, wsiąknę tu na pewno, o to nie musisz się martwić :) A przy okazji, znalazłem świetny cover muzyki z Harrego
  12. Witam, Mam na imię Krzysiek, kończę gimnazjum. Z Nightwishem po raz pierwszy spotakałem się przez End of All Hope, wtedy jeszcze nie wiedziałem jaki to gatunek, ale bardzo mi się spodobał. Teraz, im dłużej słucham NW, tym bardziej doceniam ich twórczość. To jest podobne do muzyki filmowej, uwielbiam (głównie z Władcy Pierścieni i Harry'ego Pottera). Nie wiem, jaki jest mój ulubiony utwór NW, zastanawiam się między Ghost Love Score a The Greatest Show on Earth, trudno powiedzieć :) Interesuję się głównie muzyką, uczę się grać na pianinie od 9 lat, więc postaram się wstawić jakiś cover, mam nadzieję, że niedługo. Pracuję nad TGSOE, bardzo trudno jest to zagrać ze słuchu, ale już prawie znam to na pamięć :D
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.