beatag60

LuciferMorningStar nie ma niebieskich róż w naturze, są lawendowe i fioletowe. Kolory inne uzyskujemy farbując je w stadium rozwoju farbkami do kwiatów- rośliny piją farbkę z wodą i wtedy zabarwia się ich cala powierzchnia z liśćmi. Ostatnio w kwiaciarstwie były b modne malowane tą metoda kwiaty, nie tylko róże.

Myślę, że Tuo doskonale zdaje sobie sprawę z wyjątkowości Floor:) A tak na marginesie : możliwe że dawkuje nam Florkę po kawałeczku, żeby jeszcze bardziej ją kochać- tylko czy da się bardziej?:) Wracając do Beste Zangers to uważam, że program jest świetny a występy FJ za każdym razem wbijają w fotel!

Formacja o w miarę spokojnej charakterystyce brzmienia, której lubię słuchać. Nie wątpliwie za sprawa wokalu Charlotty. Nowy utwór zespołu należy do tych co wpadają w ucho po pierwszym odsłuchu.Jakie są Wasze wrażenia? [video=youtube]

Spróbuje osłodzić Wam troszkę nostalgiczny nastrój jesieni czyli dla każdego coś dobrego:)

Bardzo udany występ, jak zresztą większość występów Floorki. Wybitna,perfekcyjna i świadoma, nieskazitelny wokal - jedyna w swoim rodzaju absolutnie nietuzinkowa Królowa Wokalu na świecie:)

Ciekawość kolejnego albumu zaczyna mi się mocno zaznaczać w emocjach. Zupełnie nie oczekuje jakiejkolwiek muzycznej powtórki choć z pewnością będzie to album typowo "holopainenowy";) Wierzę w muzyczny geniusz kompozytora i tekściarza i wiem, że rozczarowanie będzie minimalistyczne dopóki nie poczuje tego "czegoś" co charakteryzuje kompozycje Tuo:)

[video=youtube] Dlaczego tu tego jeszcze nie ma? Przecież warte dyskusji?:) To ja zacznę: wersja doskonała, początek nie pozwala rozróżnić czy to wokal męski czy damski, dalej brzmienie jest raczej oczywiste. Ogólnie podoba mi się to wykonanie- uważam, że Yannis ogólnie jest megagenialnym wokalistą- ale jednak wolę Floor z jej magiczna końcówka czy Tarję z prawykonaniem do którego czuje ogromny sentyment:)

Po tak długiej nieobecności i milczeniu Jukki taki obrót sprawy był do przewidzenia- nie jestem zaskoczona jw. Czy żal? Może troszkę, ale Kai jest bardziej przystępny i też świetnie gra więc pora pokochać go jak resztę;)

Cudownie, jak groźna bajka! Opowiadasz o tych cudakach w tak obrazowy sposób , że czyta się jednym tchem. Wciąż ogromnie zachwyca i zaskakuje mnie co ta przyroda nie nawymyślała!

Gratuluje Ola, jestes tym samym zapisana w historii:)

Hej Nightfall! mamy się nieźle, co prawda "lenistwo" userów to aktualna bolączka ale dajemy radę;)Co u Ciebie się dzieje , że tak rzadko nas odwiedzasz?

To zaczynamy: czyje koncerty przed Wami w tym sezonie? kogo ominiecie z bólem z przyczyn niezależnych? -Wasze koncertowe plany na 2019?

Popieram opinie Adriana, bardzo przyjemnie się słucha i chciałoby się jeszcze- po prostu podoba mi się:) Nie wiem czy wy chwilami też? ale gdzieś "obok" brzmi mi "Linkin Park"?

Hej Arlena? Napisz coś o sobie: skąd taki nick, skąd jesteś, czym się zajmujesz, jak wpadłaś w sidła Nightwish?

Świat którym się fascynujesz chyba zachwyci każdego? Czytając ostatni wpis pomyślałam ,że pióro masz lekkie i że sposób w jaki opowiadasz o tych stworzonkach jest "bajkowy".

Muzyczny projekt Antonego Kabanena, powstały w 2015 roku realizowany od opuszczenia przez artystę poprzedniego zespołu Battle Beast. Prawie natychmiast po odejściu od pierwotnej grupy Kabanen zwołuje kolegów i doświadczonych muzyków do utworzenia nowej kapeli. Pierwszy album Berserker 3 wydała wytwórnia Nuclear Blast 3 listopada 2017 roku. Debiut wywindował band na wysokie pozycje na listach muzycznych. Bardzo szybko Anton aktywuje swoją niespokojną duszę i 8 lutego 2019 roku powstaje kolejny krążek From Hell with Love. Aktualni członkowie:- -Anton Kabanen - gitara prowadząca, chórki (2015– obecnie)- -Yannis Papadopoulos - główny wokal (2015 – obecnie) -Kasperi Heikkinen - gitara rytmiczna (2015 – obecnie) -Mate Molnar - bas (2015 – obecnie) -Atte Palokangas - bębny (od 2018 r.) Byli członkowie: -Sami Hänninen - perkusja (2015–2018) Kilka charakterystycznych kawałków mocno nie obojętnych dla uszu;) [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] Mistrzowskie balansowanie muzycznymi klimatami "wszechczasów" i budowanie drabiny emocji to absolutna specjalność Antona- bardzo polecam:)

Świętujemy urodziny razem z Nuriel- 100lat Jasiek:)

Niezmordowany pasjonata! Kto wiernie może ożywiać forum jak nie konsekwentny Pablito- brawo!

Mnie film rozczarował:( Myślę, że wynika to z tego że ostatnie oglądane przeze mnie biografie było mocno odtwórcze i ten fakt powodował niekontrolowane utożsamianie się z bohaterami. Aktorstwo w projekcie było ogólnie ok, choć nie były to role zbyt charakterystyczne więc nie za trudne do odtworzenia. Rami Malek nieźle poradził sobie z rolą Freddiego, choć to tak serio mogą rzetelnie ocenić tylko Ci co znali muzyka osobiście. Ogólnie film nie wyzwolił we mnie emocji, których się spodziewałam, poza koncertem na Wembley, bo to wogóle jeden z najlepszych koncertów wszechczasów:)

Madziu kochana stóweczka urodzinowo w zdrowiu, radości i w rytmie dobrej muzy- najlepszego Sami!:)

Dziś urodziny blusur! wszystkiego najlepszego Adam:)

Czekałaś kochana o masz! Cieszę się ogromnie z Tobą! Kapela mi się podoba choć b pobieżnie znam ich twórczość-gratuluję udanego spotkania:)

No to koty i nie tylko w pełnej wersji: Mój ulubiony Benek, znany mi od dzidziusia kot już ośmioletni:) Malutka siedmiomiesięczna Lexy- mały szatanek- zrobienie jej fotki graniczy z cudem;) Świerszcze- wersja co da się oglądać, pokarm poniższych broszek (malutkie gekony):) Jedna ze stylowych bransoletek (druga gruba i gryząca, nie zasłużyła na fotę!) I oryginalne ruchome broszki (malutkie gekony), na fotce tylko dwie, kolejne dwie by się nie zmieściły;)

Bardzo oryginalnie. Rockowe zespoły w średniowieczu brzmiałyby tak; [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube]

Co najmocniej pulsuje z Waszych/naszych relacji? Miłość do twórczości NW! Fascynacje, podziwy, zachwyty, wzruszenia to składowe tej miłości. W przeciwieństwie do większości z Was, spotkanie z zespołem ( w jakiejkolwiek formie by nie było) dawkuje sobie ze spokojem i dystansem. Jest to mój sprawdzony sposób na skumulowanie wszystkich uczuć i przeżycie wydarzenia przytomnie i świadomie. Inaczej poległabym w wirze histerycznego szaleństwa, które czasem towarzyszy mi po dłuższej tęsknocie za ulubionymi dźwiękami:)