-
Content Count
3858 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
220
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Adrian
-
Witaj Konradzie! :) Ostatnio słyszy się trochę o tym, że z roku na rok w gimkach jest coraz gorzej. Jesteś w ostatniej klasie, więc szybko przeleci. W szkole średniej będzie zupełnie inaczej. :) Mam nadzieję... nie, ja wiem, że spędzisz u nas miło czas. :D
-
I właśnie te mroczne podobają mi się najbardziej. :) Sam robię zlecenia i muszę kierować się zasadą: Najlepszy styl to taki, który się podoba klientowi. ;) Tam zaraz poderwać. :D Znaczki chciałem swoje pokazać. :)
-
Podziwiam tych, którzy potrafią wycisnąć dużo z aparatu i stworzyć naprawdę dobre ujęcie. Twoje fotografie mają coś niezwykłego. Najbardziej podoba mi się scena z kukurydzy (numer poproszę :D) i kociaków - zwłaszcza ta z fioletowym filtrem (?). W szablonach praktycznie nagłówki są ukończone, więc na nich się skupię. całość przypomina mi sny, lekko zamglone, tajemnicze. Różne ujęcia jakoby skłębione myśli. :) Brzmi trochę poetycko, ale takie mam odczucie patrząc na nie. Nie podoba mi się zbytnio ostatni nagłówek... Hermiona zdradza Rona z Malfoyem? Nie, to jest nie do przyjęcia. :) Trochę też zbyt cukierkowo, jak dla mnie. Tu kwiatuszki, tu róż. :D Rozumiem, że to miało oddać klimat niespełnionej miłości Hermiony i Draco? :D
-
Cóż ja mogę napisać? :D Miałem ambicję nauczyć się grać na keyboardzie. Umiałem zagrać całego Amarantha, intro Ever Dream, intro Stargazers, into Moondance i kawałek Crimson Tide & Deep Blue Sea. :) No i jeszcze into "The Final Solution" Sabatona :) Totalna amatorszczyzna. Na początku ze słuchu, ale były oczywiście złe dźwięki, więc sięgnąłem po tutoriale z YT. :) Tańczyć? Amatorskie, bardzo amatorskie pląsy... :)
-
Patrzę w logi i nikt nie usuwał. Na pewno tu był?
-
Moim ulubionym utworem od kilku lat jest Ghost Love Score Nightwisha. Utwór epicki, orkiestra, chóry, gitary, perkusja, no i Tarja. :)
-
W dzieciństwie się różnych rzeczy słuchało - mniej lub bardziej ambitnych. Pamiętam jak po raz pierwszy usłyszałem "Marsz Turecki" Mozarta. To było coś pięknego - bardzo spodobała mi się taka muzyka. Podobnie jak Jillian chłonę wszystko, co klasyczne i metalowo-symfoniczne. :) W liceum byłem w operze na "Skrzypku na dachu" i na "Tosce". Zdecydowanie były to ważniejsze wydarzenia w moim życiu. Nigdy nie zapomnę tych ciarek gdy usłyszałem te przepiękne chóry (!). Lubię też od czasu do czasu odgrzać stare hity z lat 80. Nie są zbyt ambitne, ale te kompozycje mają w sobie trochę magii. Może dlatego, że przypominają mi dzieciństwo? To tyle jeśli o mój ogólny gust muzyczny chodzi. :) Czego unikam? Aktualnych (s)hitów z radia. Takie utwory mają tylko chwytliwy refren i tyłki w teledysku. Wartości artystycznej zero, zero ambicji. Raczej unikam też rapu, ale nie chcę za bardzo generalizować. Jest kilka utworów, które mógłbym polecić bo mają niebanalny tekst i są prawdziwe. Resztę można zaorać. :D Jeśli co drugie słowo ma być "ch...", "ku..." to ja rezygnuję. ;)
-
Tłumaczenie rzeczywiście przekoloryzowane... Kogoś po prostu poniosła fantazja i w niektórych miejscach nie zachował sensu oryginalnego utworu. Dead Boy's Poem to trudny, ale bardzo piękny i osobisty utwór. Tuomas wspominał, w którymś z wywiadów, że chciał nagrać taką piosenkę przed śmiercią. Holopainen występuje pod kilkoma pseudonimami w swoich utworach: Dead Boy (Martwy Chłopiec), Escapist (Eskapista), Dreamer (Marzyciel), Ocean Soul (Dusza Oceanu) itp... Skupię się na Martwym Chłopcu. Skąd pomysł na taką nazwę? Tuomas wielokrotnie wspominał, że zespół swego czasu stracił swą niewinność. Ta część w zespole, jak i w samym liderze, umarła. Dead Boy to też nawiązanie do dzieciństwa, które jest już tylko wspomnieniem. Utwór jest dość smutny, delikatny głos Tarji opowiada historię o nieszczęśliwym zakochaniu (domyślacie się w kim?). W refrenie głos staje się potężniejszy, jakoby Marzyciel próbował nam coś podkreślić. Podkreślić to, że nasz los jest z góry przesądzony: [align=center]Nigdy nie wzdychaj za lepszym światem, On już został skomponowany, odegrany i opowiedziany.[/align] Właściwą częścią utworu jest sam poemat recytowany przez chłopca. Głos na dziecięcy, ale z treści wynika, że jest to dojrzała, dorosła osoba. W tle pianino, które opisuje jego życie. Uczucie niespełnionej miłości sprawia, że autor chce się go pozbyć. Żałuje, że cokolwiek czuje do swojej ukochanej. Po ostatnim wersie recytacji chłopca... [align=center]A Ty... Żałuję, że coś do Ciebie kiedykolwiek czułem...[/align] ...następuje energiczne staccato na keyboardzie, jakoby Martwy Chłopiec próbował rozładować swój gniew. Następnie już Tarja śpiewa "Samotna Dusza, Dusza Oceanu" - jeden z wielu pseudonimów Tuomasa. Podsumowując. Dla mnie DBP to utwór o niespełnionej miłości, o wewnętrznej walce, której upust daje ostatnie wyznanie Martwego Chłopca zacytowane przeze mnie powyżej. To jest szczególny dla mnie utwór, nad którym myślałem bardzo długo i z którym się utożsamiam. Można powiedzieć, że pomógł mi w trudnych chwilach. :) Wiem, że nie jest to pełna interpretacja. Napisałem to, co mi przyszło na myśl by móc się z Wami podzielić tym, co wiem i co czuję (w kontekście tego utworu). Być może kiedyś natchnie mnie na coś głębszego? Tymczasem chętnie poczytam, jak Wy interpretujecie DBP. :)
-
http://www.iltasanomat.fi/toosatv/art-1288515719093.html Całość po fińsku, ale jest dostępne tłumaczenie (tylko angielskie): http://www.nightwishforum.com/index.php?/topic/964-tuomas-parody-on-toosatv/ Jest to casting na nową wokalistkę NW. :D
-
Gratulacje :) Kuzyn miał na lekcji noblistów polskich. Spytałem jakich zna. Bez zastanowienia odrzekł: Adam Małysz! :D
-
Ostatnio (chyba 2 lata temu) grałem w Piratów z Karaibów. Stateczki, abordaże itp. Coś dla mnie :) Tak to szczerze mówiąc w nic nie gram... Kiedyś trochę w GTA, Simsy, ale kiedy to było!?
-
W styczniu przestanę być nastolatkiem. :) Cóż Cię tak dziwi, margoQ? :)
-
margoQ, wypadałoby się uczesać do zdjęcia, co? :)
-
Metalem też jako takim nie jestem. Mam za to długie baty i nie zawaham się nimi machać na koncercie! :) Zaczęło się... od disco polo oczywiście. :) Potem Kelly Family (do dziś uwielbiam, bez wątpienia mój zespół dzieciństwa). Era podstawówki to oczywiście rap i techno. Nie rozumiałem tekstów za bardzo, ale słuchaliśmy na dzielni. :D Dopiero teraz, gdy słucham niektórych utworów to wiem, jaki głęboki przekaz miały. Nie słucham już dziś rapu, nawet stronię od niektórych wykonawców, ale z chęcią wracam do tych z sensem z dzieciństwa. W podstawówce też poznałem NW, ale więcej o tym napisałem już w wątku powitalnym. :) Era gimnazjum to przeplatanie hitów lat 80 z metalem. Ciekawe połączenie, co? :) Jedno jest pewne, NW zaraził mnie tata i trwam w tej chorobie do dziś :)
-
Świetny film, Beato. Cały czas mam ciarki... Tak właśnie działają na ludzi prawdziwe uczucia i emocje... zarażają innych. :) Mam film podobny, z równie pięknym zakończeniem. Na mnie wywarł ogromne wrażenie: Tytuł: Siła słów.
-
Ni kolczyków, ni tatuaży. Goły jestem. :) Nie mam nic do jednego ani drugiego. Ważne by zachować umiar. Nie wiem czy zdecydowałbym się na tatuaż... Może pewnego dnia? Myślę, podobnie jak Beata - jeśli ma to być na stałe to koniecznie coś wyjątkowego i czego byłbym pewien. Póki co mały tatuażyk latem z henny powinien wystarczyć. :D Osobiście nie lubię bardzo skaryfikacji - jak dla mnie kaleczenie ciała.
-
Jeśli chodzi o jedzenie to nie jestem specjalnie wybredny. :) Uwielbiam kuchnię swojej babci, zwłaszcza jej pomidorową. Bezapelacyjnie moje ulubione danie od dziecka. :) Lubię też kuchenne eksperymenty siostry - zawsze coś wymyśli. A to gdzieś przeczyta, a to wynajdzie skądś... Ale muszę przyznać, że dobre rzeczy jej wychodzą. :)
-
Czyli nic innego jak nasze morduchy. :) Ja jako Szalony Kapelusznik. Uwielbiam tą postać. :blush:
-
Jak dorwę swoją to zrobię Wam sweet fotkę :D
-
Jestem w trakcie robienia dla Ciebie pomnika. :D Taimi w koszulce mojego projektu: Nadal czekam na swoją. Dłuuugo idzie z USA :D
-
Simone... piękna, utalentowana, rudowłosa... moment, o Epice miało być :) Zespół uwielbiam - potężny, symfoniczny metal. Dużo zespołów naśladuje NW, ale mimo ogromnej inspiracji Epica ma swój własny styl. To w nich lubię najbardziej. :)
-
Zespół kojarzę, czytałem kiedyś o nim. Czy to nie jest czasem projekt byłego klawiszowca WT? W każdym razie poznałem póki co tylko jedną piosenkę: We are the others. Całkiem niezła była. :) Byłoby super, gdybyś poleciła mi jeszcze jakieś fajne kawałki Delain. Muszę się z nimi bardziej zapoznać. :)