Jump to content

Adrian

Administrators
  • Content Count

    3848
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    220

Posts posted by Adrian


  1. A to nie jest tak, że dron z definicji jest bezzałogowy?

    Wikipedia.

    Wiem, znowu się czepiam... xD

    Paula zawsze w formie :cool: xD

     

    Wujek Google podpowiedział mi całkiem przypadkiem, że podobno powstał pierwszy pasażerki dron.... o ile nadal możemy mówić o dronie (biorąc pod uwagę notę z Wikipedii). Pytanie brzmi: w czym tkwi istota dronu? Co czyni dron dronem? Czy to właśnie między innymi fakt "bezzałogowości"?

     

    Dobra, idę spać. :sleepy:

    • Like 1

  2. Dzięki za podzielenie się tym z nami, Aga ;)

    Chyba mieliśmy okazję również o tym projekcie rozmawiać w samochodzie w drodze na Czad, prawda? Byłem półprzytomny, ale coś tam pamiętam!

     

    Widać (i przede wszystkim słychać), że to prawdziwi pasjonaci. Doceniam to. :)

    • Like 1

  3. Biigos, Paula. :)

     

    Możliwe, że "Katedra" podświadomie była źródłem inspiracji - kto wie? ;)

     

    A z drugiej strony, sama idea połączenia po śmierci z naturą przywodzi na myśl finał Bursztynowej lunety Pullmana, chociaż sam sposób jej przedstawienia jest różny od tego w książce.

    To ciekawe w jaki sposób śmierć potrafi być inspirująca. Każdy ma swoją wizję czy koncepcję tego, co się wydarzy  u schyłku życia. Może ta nasza niewiedza stwarza pole do popisu wyobraźni? ;)

     

    Świetny dobór kolorów (jak zwykle u Ciebie), cudowne przejścia jednej części obrazu w drugą - po raz kolejny pokazujesz wysoką klasę tworzenia i podejmowanej tematyki. Gratulacje! :>

    Dziękuję za miłe słowa! :)


  4. Ten obraz z postacią nie jest w stylu mojej filozofii, jakoś nie kręci mnie stawanie się po śmierci częścią natury poprzez bycie pożywką dla roślin idt :) Podobają mi się kolory, światło, głębia, niestety sama postać jakoś mniej, być może dlatego że rośliny wyglądają dość rzeczywiście, a przy nich postać jest trochę sztuczna, szczególnie jej szata. Fajne są za to te małe trawki przy korzeniach ♥

    Cóż, w istocie tak właśnie jest, że po śmierci stajemy się jednością z naturą. W każdym razie nasza materialna część. :) Faktycznie, po czasie dostrzegam to, co piszesz o szatach. Malowanie draperii jest dość trudne, ale myślę, że z każdą kolejną pracą wychodzi mi to lepiej :) Dzięki za  komentarz!

     

    Ilustracja do coveru to majstersztyk - detale, krajobraz, światło, sam fortepian, barwy! Doskonałe! Skały, drzewa... bardzo żywotne! Jest w tym też przesycenie, przejaskrawienie barwami i życiem, wręcz się z tego wylewa. Masz bardzo jaskrawą wyobraźnię, Adi! I to powtarza się w wielu twoich pracach; ta żywość, jaskrawość, nawet przy tych w bardziej błękitnej, czy zielonawej tonacji. Takie zestawienie wszystkich elementów od nasycenia barw, przez światło, detale i tekstury nazwałabym przymiotnikiem "soczysty". Wszystko jest tam tak niesamowicie soczyste.

    Kiitos! Zauważyłem, że stosuję bardzo nasycone barwy. Próbuję rożnych palet ale i tak koniec końców jest jaskrawa. ;) Widocznie ten element wpisał się w mój styl. :)

     

    A "Krąg życia" to naprawdę dobra praca i znów, jak poprzednia - soczysta. :) Niesamowicie podoba mi się gra światła i kolorystyka, ale także tekstura - mam tu na myśli materiał. Genialnie rozmyte są rośliny, znajdujące się najbliżej obiektywu nadają całości znamion realizmu, czegoś namacalnego.

    Z każdą kolejną pracą staram się wprowadzać nowe elementy, więcej detali, tekstur, świateł itp. Bardzo lubię malować draperię, jest obecna w wielu moich pracach. :) Mimo, że malowałem ją dość często, nadal jest sporym wyzwaniem. :)

     

    Mogę jednak znaleźć też coś, co tu bym jeszcze dopracowała - twarz. Na mój gust jest troszkę zbyt gładka, coś z perspektywą (zbyt płaska?), cieniem i detalem, ostrością, która trochę przyćmi to lekkie "masło" mogłoby pomóc... Krytyka zawsze się przyda... No, a uzasadniona chyba nie zawadzi. Nie obrazisz się Adi? :) Twarze na twoich rysunkach są troszkę rozmyte; nie wiem, czy jest to celowe, czy to element swoisty dla twojego stylu, ale zawsze brak mi (i to jedyne, czego mi w twoich pracach brak!) tej ostrości, kontrastu, chropowatości skóry. Żaden artysta, czy profesjonalny, czy hobbysta-amator nie lubi tak naprawdę krytyki, ale mądry zwykle wie, że jest użyteczna, o ile jest delikatna i uzasadniona. Sama wiem, że mimo racjonalnego podejścia kuje mnie krytyka. No, ale wiem, że perspektywa i problem wielkości, długości, oddalenia też często kuleją na niektórych moich rysunkach i zasługują na zwrócenie mi na nie uwagi... Tak i ja zwracam uwagę na jakieś minimalne niedoskonałości u innych. Zatem: czepiam się trochę tej skóry! :D

    Tai, absolutnie się nie obrażam! Ba, nawet jestem bardzo wdzięczny. :) Nie powinniśmy traktować naszych błędów jako porażki, ale jako lekcje. Już chyba o tym pisałem, ale warto przypomnieć: osoby, które zajmują się tworzeniem inaczej patrzą na świat. Pewnie masz tak, że patrząc na jakiś krajobraz analizujesz: ten cień pada tak, światło odbija się tu i tu, barwa w tym miejscu jest taka i taka, i tak dalej. ;) W ten sposób łatwiej nam dostrzegać błędy w cudzych pracach (bo w swoich po godzinach tworzenia przestajemy na nie zwracać uwagę...). Dlatego uważam, że Twoja krytyka jest bardzo cenna i wcale nie musiałaś być tak delikatna i dyplomatyczna :D Tym bardziej, że jest uzasadniona. :)

    Nie sądzę, żeby brak chropowatości skóry był celowy... Na pewno nieświadomy. To dziwne, ale maluję dużo postaci, ale niespecjalnie zwracałem na to uwagę. No, może w jednej pracy. ;) Mam kolejny cel, nad którym będę pracować.

    Dzięki za komentarz Tai :)

    • Like 2

  5. Nadszedł czas na podsumowanie naszego urodzinowego konkursu. :)

    Nadesłaliście sporo odpowiedzi i było nam niezwykle trudno wybrać najlepsze z nich. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział ! Mamy nadzieję, że bawiliście się dobrze. :)

     

     

    I tura


     

    Zadanie: Zrealizuj temat konkursowy. Interpretacja dowolna: rysunek, grafika, kolaż, zdjęcie, pokaz slajdów, fanowski filmik. Do prac plastycznych dołącz krótki opis (1-3 zdania).

    Temat: Kiedyś miałem(am) marzenie a oto ono!

     

    I miejsce - aniamaredziak - nagroda: DVD Vehicle of Spirit

    [video=youtube]

     

    Prowizorka, jak zwykle w moim wykonaniu. Nie potrafię robić ładnych filmów (jeszcze!), a chciałam pokazać jak to NW prowadzi mnie przez życie i inspiruje twórczo ;)

     

     

     

     

     

    II miejsce - kwiatkowskaren - nagroda: koszulka Nightwish

     

    [video=youtube]

     

    Video pokazuje jak ja i moi dwaj bracia – wszyscy zamieszkali we wsi liczącej około 500 mieszkańców – podjęliśmy szaloną (jak na nas) decyzję o spełnieniu jednego z największych marzeń – koncert Nightwish na Czadzie w Straszęcinie! Jesteśmy żywym, trzyosobowym dowodem na to, że marzenia się spełniają.

     

     

     

     

     

    III miejsce - zuzaprysz - nagroda: koszulka Nightwish

     

    Wyróżnienie - frieda_ch [/size]- nagroda: kolczyki Nightwish

     

     

    Link do filmu

     

    Temat Waszego konkursu zmotywował mnie do zamknięcia tematu, który narodził się kilka miesięcy przed Czad Festiwalem, kiedy to spontanicznie zaczęłam nucić sobie „Dark Chest Of Wonders" w swojej własnej, wymyślonej wersji tekstowej. Niesiona euforią spełnienia marzenia, stopniowo dopasowywałam własną treść do kolejnych zwrotek, a teraz dopełniłam ją pokazem slajdów. To taka moja krótka i jak najbardziej osobista historia fascynacji twórczością zespołu i spełnienia największego marzenia każdego fana – koncertu. W związku z ograniczeniem czasowym musiałam nieco zmodyfikować melodię i wplotłam w nią moją radosną twórczość :P Zdjęcia są efektem subiektywnego wyboru.

     Zapraszam do mojego „Nightwishowego Wariatkowa". Dzięki Wam wreszcie wyrzuciłam z siebie to, co mi od miesięcy na sercu leżało ;)

    Ps. Mam nadzieję, że link działa i da się oglądać filmik. Po pobraniu powinien działać dobrze.

     

     

     

     

     

    Wyróżnienie - naomiciel - nagroda: naszyjnik Arabesque

     

     

    VYoUMgg.jpg

     

    Moja wersja zdjęcia zespołu z publicznością podczas Czad Festiwalu – spełnienia mojego marzenia, którym było usłyszenie zespołu na żywo oraz możliwość spotkania go i wręczenia mu moich prac. ;)

     

    Rysunek wykonany ołówkiem i białym żelopisem na A4

     

     

     

     

    Wyróżnienie - winterheart - nagroda: paczka przypinek Imaginaerum

     

    GI4uYxu.jpg

     

    Mogłabym robić jakieś dopracowane w kosmos prace plastyczne, grafiki, kolaże, Bógwieco jeszcze, ale tu chyba nie o to chodzi, przynajmniej dla mnie nie… Już miałam coś zaczynać, tworzyć, wymyślać, kiedy przypomniałam sobie, że ja tego zdania już kiedyś użyłam – i to kiedyś całkiem niedawno. Bo w moim odczuciu zdanie 'Once I had a dream and this is it!' oznacza nie tylko wymarzyć sobie coś i do tego dążyć, a bardziej "nie wiedzieć, że się czegoś bardzo potrzebuje, a mimo to to znaleźć".

     

     

     

     

     

     

    II tura


     

    Zadanie: Napisz krótką wypowiedź na temat zespołu, rozwiąż zagadkę muzyczną i odpowiedz na pytania.

    Temat: Zespół Nightwish najbardziej cenię za...

     

     

    I miejsce - Aleksandra Pisarska - nagroda: DVD Vehicle of Spirit

     

     

     

     

    Zespół Nightwish najbardziej cenię za miłość członków grupy do muzyki, co wiążę się z dużym wkładem pracy w dopracowywanie najmniejszych szczegółów w utworach. Już od szkolnych lat starali się zdobyć jak największą wiedzę muzyczną. Ćwiczyli i doskonalili swoje umiejętności. Twórczość zespołu poznałam bardzo powoli, dzięki czemu mogłam dokładnie zauważyć różnice pomiędzy kolejnymi wydawnictwami. W każdy album zespół włożył całe swoje serce. W ich pracy widać pasję oraz wielkie zaangażowanie. Sam fakt, że Nightwish zaczął współpracować z orkiestrą symfoniczną przy nagrywaniu swoich kompozycji wiele mówi o ich podejściu do muzyki. Jako fanka czuję się zaszczycona, że Tuomas, Marco, Floor, Kai, Jukka, Emppu i Troy starają się zapewnić mi jak najprzyjemniejsze chwile przy słuchaniu ich dorobku. Staram się im odwdzięczać za całokształt ich wspaniałej pracy, rozprzestrzeniając ich twórczość, choć wiem, że to niewiele. Dodatkowo teksty utworów zespołu wiele dla mnie znaczą, Maestro potrafi słowami idealnie podnieść na duchu, a profesjonalizm, który jest prawie namacalny w kompozycjach grupy raduje moje serce jeszcze bardziej. To cudowne, że Nightwish z każdym wydanym albumem stara się podnosić poprzeczkę i być jeszcze lepszym. Widać, że ekipa daje z siebie wszystko. Właśnie za to ich szczerze podziwiam. :)

     

     

     

     

    II miejsce - Monciak97 - nagroda: koszulka Nightwish

     

     

     

    Mógłbym długo się tutaj rozwodzić na temat Nightwisha, wolę jednak powiedzieć krótko. Jego muzyka pomogła mi się odnaleźć pod wieloma względami. Jest to pierwszy i jedyny zespół o którym myślę: "Tak! To jest właśnie to co kocham". Pochłonął mnie do tego stopnia, że przestałem przejmować się zbędnymi rzeczami, które zaprzątały moją głowę. Przypomniał, że warto żyć dla wyższych wartości nawet jeśli ludzie nam to utrudniają. Same teksty i epickie kompozycje sprawiają, że człowiekowi po prostu chce się żyć i "otworzyć starą skrzynię cudów". Za to go najbardziej cenię.

     

     

     

     

    III miejsce - Jolanta Petela - nagroda: koszulka Nightwish

     

     

     

    Nightwish cenię za to, że jego dźwięki zabierają mnie do leśnego świata fantazy otoczonego oceanem, z towarzyszącymi stworami z baśniowych opowieści i mitologii. Każda piosenka przedstawia wachlarz różnorodnych emocji i słuchając muzyki Nightwisha zapominam o szarej rzeczywistości, napawa mnie spokój, ale jednoczesny zachwyt. Wczytując się w teksty piosenek za każdym razem odkrywam ich zupełnie nowe znaczenie.

     

    Zespół cenię najbardziej za to, że mimo wielu przeciwności losu nadal tworzą coś, co kochają najbardziej- muzykę, która jest wyjątkowa i łączy fanów na całym świecie

     

     

     

    Wyróżnienie - Aliisa - nagroda: naszyjnik Arabesque

     

     

     

    … niesamowity klimat muzyczny i piękne poetyckie teksty. Nightwish jest zespołem wyjątkowym ze względu na proces powstawania poszczególnych utworów i całych albumów oraz szczere przekazywanie w tekstach swoich uczuć i wyznawanych idei. Jest to zespół, który inspiruje do podążania za marzeniami, odkrywania samego siebie i spojrzenia na wiele spraw z innej perspektywy.

     

     

     

     

     

    III tura


     

    Zadanie: Napisz krótką wypowiedź na temat zespołu, zgadnij, z jakiego utworu pochodzi fragment tekstu i odpowiedz na pytanie.

    Temat: Najbardziej podoba mi się teledysk do utworu Nightwisha..., ponieważ...

     

     

    I miejsce - frieda_ch - nagroda: vinyl Once + naszyjnik Arabesque

     

     

     

    Odkąd zaczęłam słuchać Nightwish, czyli już niemal od 9 lat, moim ulubionym video pozostaje "Sleeping Sun" z 1999 roku. Jest to utwór, dzięki któremu pokochałam zespół i nieziemski wokal Tarji.

     Oryginalny teledysk cenię za prostotę formy i głębię wyrazu. Oglądając go, myślami błądzę wraz z Tarją wśród fińskiego krajobrazu Ivalo i jeziora Inari. Czuję się wolna, szczęśliwa i zjednoczona z otaczającą mnie naturą. Podziwiam niezwykle rzadkie i ulotne zjawisko zaćmienia słońca i odczuwam pragnienie zaśnięcia wraz z nim. Wyciszam się. W wyobraźni wchodzę do wanny, „wędrującej" pośród zmieniającej się scenerii. A może to ja wędruję, a wanna tak naprawdę się nie przemieszcza? A może sama ustawiam ją w miejscu, w którym właśnie chcę się znaleźć?

    Ten teledysk jest jak balsam dla mojej duszy, przytłoczonej ciężarem codziennych obowiązków w zabieganej rzeczywistości. Pozwala mi na kilka minut oderwać się od nich i poczuć szorstkie kamienie pod stopami, dotknąć dłonią przejmująco zimnej wody z górskiego strumyka i wsłuchać w wiatr szeleszczący w gałęziach drzew nad moją głową.

    Jestem osobą, która w surowym otoczeniu przyrody odnajduje spokój i wewnętrzną harmonię. Dlatego akurat pierwotny, naturalny charakter tego teledysku przemawia do mnie najbardziej.

     

     

     

     

    II miejsce - polaraxa12012000 - nagroda: koszulka Nightwish

     

     

     

     

    Całym sercem kocham teledysk Sleeping Sun w wersji z 2005 roku. Mój wybór pada właśnie na to video ze względu na niezwykle wzruszający wątek historyczny, który kojarzy mi się nie tylko z Finlandią, ale też z historią naszego kraju, co napawa mnie ogromną dumą, a także czułością zarówno do zespołu, jak i mojej narodowości. Sleeping Sun w odświeżonym wydaniu pobudza moje najczulsze zmysły, przyprawia o łzy i w sposób metaforyczny pokazuje nam wszystkim, ile tracimy, kiedy przekraczamy granice. Uczy, że walki nigdy nie przyniosą nam niczego dobrego, a zabiorą to, co najbardziej kochamy, a czego nie da się odzyskać. Również tekst o tym, że chcemy zajść razem ze Słońcem wzmacnia ogólny przekaz tego świetnego teledysku. Niesamowita sztuka.

     

     

     

     

    III miejsce - roj.julia - nagroda: koszulka Nightwish

     

     

     

    Najbardziej podoba mi się video Nightwisha do pierwszej wersji utworu Sleeping Sun. Druga wersja teledysku z 2005 była również genialnie zrobiona, jednak to właśnie oryginalne video ma specjalne miejsce w moim sercu ze względu na to, w jaki sposób oddaje niezwykły klimat piosenki. Piękne ujęcia natury, które możemy podziwiać przez cały teledysk pasują idealnie do Nightwisha. Oczywiście nie można zapomnieć o zjawiskowej młodej Tarji w czerwonej sukience ;) Teledysk doskonale oddał atmosferę ulotnego piękna i niewinności. Jest to również pierwszy teledysk Nightwisha, który widziałam, od niego zaczęła się moja przygoda z zespołem, która trwa do dzisiaj.

     

     

     

     

    Wyróżnienie - winterheart - nagroda: kolczyki Nightwish

     

     

     

    Islander – wg mnie jest to najlepiej technicznie zrobione wideo. I jedno z lepszych jeśli chodzi o treść, fabułę, czy jak to tam zwać. Czuć klimat zimowej Laponii, zespół siedzący przy ognisku, a to wszystko jest zgrabnie przeplatane ujęciami starego żeglarza holującego swój statek na ostatni rejs.

     Podoba mi się też wrażenie, że wszyscy członkowie zespołu siedzący przy ognisku śpiewają (chociaż słychać tylko Marco i ewentualnie Nette gdzieś w tle). Fajnie to wygląda ;)

    Jak się tak na nich patrzy – jacy oni byli wtedy młodzi… prawie 10 lat temu. Co ciekawe, w wideo pojawia się nawet na parę sekund Troy. Kto by wtedy pomyślał, że parę lat później zostanie szóstym członkiem zespołu.

    Trochę nostalgia mnie uderza kiedy oglądam to wideo, ale lubię je głównie ze względu na klimat – wszystko utrzymane w kolorystyce niebieskości, czerni i bieli, od czasu do czasu przeplatanej żółcią ogniska. Wideo nie jest przeładowane, nie jest kiczowate (a różnie z tym u NW bywało) ani naiwne. Jest bardzo profesjonalnie zrobione – w końcu reżyserował je Stobe Harju, ten sam pan, który reżyserował Imaginaerum, a jak wiadomo, Imaginaerum do bardzo dopracowany i profesjonalnie zrobiony film.

     

     

     

     

    Wyróżnienie - Aleksandra Pisarska - nagroda: kolczyki Nightwish

     

     

     

    Najbardziej podoba mi się video zespołu do utworu "Sleeping Sun" z 2005 roku. Ukazuje nam on bardzo smutny obraz tego co niesie ze sobą wojna. Jak dla mnie idealnie współgra z muzyką oraz tekstem piosenki. Dlaczego? Przykładem tego mogą być słowa: "222 days of light, will be desired by a night" – 222 dni światła to w mojej interpretacji polegli w bitwie rycerze, a noc to nic innego jak śmierć, Mroczny Kosiarz. Bardzo podoba mi się to, że sam zespół jakby wcielił się w rolę aktorów, np: Marco wspaniale odegrał rolę walecznego Wikinga, a Tuomas wygląda jak prawdziwy Krzyżowiec z przełomu Xi i XIII wieku. Mimo, że sam utwór jest bardzo spokojną balladą, sceny walki są niezwykle dynamiczne, a momenty kiedy Tarja głaszcze czarnego konia albo trzyma sztandar są chyba równie legendarne, jak scena z wanną, która pochodzi z pierwszego video do "Sleeping Sun". Nie potrafię wskazać jednego konkretnego powodu dla którego właśnie ten teledysk jest moim faworytem, uwielbiam go po prostu za całokształt. Jak dla mnie jest on takim kamieniem milowym jeśli chodzi o teledyski Nightwish.

     

     

     

     

    Wyróżnienie - nata271298 - nagroda: paczka przypinek Imaginaerum

     

     

     

    Zdecydowanie najbardziej magiczne jest video do „Wish I Had an Angel". Mam do tego utworu ogromny sentyment, albowiem to właśnie on był tym „pierwszym" usłyszanym z repertuaru Nightwish. Tekst jest niesamowity, ma bardzo głęboki sens, ale dopiero oglądając teledysk, odbiorca może poczuć się jak w sacrum.

     Unikatowość tego video polega na zaprezentowaniu zespołu. Tak naprawdę każdy inny teledysk nie przedstawia samego Nightwish jako grupy artystów, których zadaniem jest tylko i wyłącznie pokazanie piękna zakutego w słowach i dźwiękach. W oryginalnym „Sleeping Sun" zostaje przedstawiona Tarja i widoki natury, w wersji z 2005 roku jest widoczne w charakteryzacji członków zespołu nawiązanie do świata Tolkienowskiego, „Amaranth" staje się smutną historią, w której ludzie nie umieją znaleźć ukrytego piękna w postaci skrzywdzonej anielicy, nie potrafią zaakceptować czegoś, czego nie rozumieją, więc po prostu to niszczą. „While Your Lips Are Still Red" to zwyczajnie ładny obrazek z głównymi aktorami filmu, do którego została nagrana piosenka. Nawet w teledyskach do „Elan" czy „Bye Bye Beautiful" występują osoby, które nie mają nic wspólnego z zespołem. Mimo że teksty i muzyka tych wszystkich dzieł są naprawdę unikatowe, to jednak video nie odzwierciedla istoty Nightwish.

    „Wish I Had an Angel" to zupełnie inna historia. Tym, co najbardziej podoba mi się w tym zespole, jest fakt, że istnieje nieograniczona swoboda interpretacji utworu. Z tego powodu dodatkowe wątki w innych teledyskach Nightwish mi najbardziej przeszkadzają – one narzucają interpretację.

    W „Wish I Had an Angel" odbiorca ma do czynienia tylko i wyłącznie z samym zespołem. To, gdzie się znajdują, czy jest to ciemna kopalnia, czy jakiś stary garaż, czy odosobniony parking w wyjątkowo mroczną noc, jest zupełnie nieistotne. Liczy się tylko wszechobecna czerń, która jest wyjątkową barwą – pełną tajemniczości, grozy, ale i też swoistej zachęty do odkrywania tego, co nieznane. Jest ona doskonałym symbolem muzyki Nightwish, starannie przemyślanej, gdzie są zatarte granice między elementami folkowymi, operą i metalowym wrzaskiem Marco. Wątek tych niewidocznych granic został też pokazany w czarnych ubraniach artystów, którzy potocznie mówiąc, „zlewają się z otoczeniem". Można to rozumieć jako zatracenie się w muzyce tak mocne, że nie liczy się pokazanie odrębności każdego członka zespołu – oni wszyscy są częścią tego „czarnego piękna". Samą istotę muzyki widać też doskonale w paradoksie, jakim jest dynamiczna statyczność muzyków. Wiadomo że Emppu i Marco to prawdziwe wulkany energii podczas koncertów, ciągle skaczą, biegają po scenie, zwyczajnie nie mogą ustać w miejscu dłużej niż minutę. Za to w tym teledysku wszyscy zajęli swoje pozycje i tylko (lub może AŻ) wykonują utwór. Przy tym bije od nich pewna nieokiełznana siła, niepohamowana chęć dalszego tworzenia, nie są zwykłymi figurami, ale jawią się jako doskonali artyści zupełnie zatraceni w pięknie, oderwani od świata, jakby byli ponad rzeczywistością i wstąpili w sacrum. To ich zupełnie pochłania, widać, że przed ostatnim refrenem, kiedy następuje przerwa, są zupełnie wykończeni, dyszą i próbują odpocząć, by zaraz znów oddać się pięknu.

    Teledysk tego utworu darzę szczególnym szacunkiem, ponieważ on nie narzuca, a tylko pomaga w interpretacji. Nightwish został w nim ukazany bez upiększeń, jest to grupa artystów, która tworzy muzykę, aby pokazać jej piękno. Nie potrzebują oni dodatkowych efektów, pięknych widoków czy wplecionej fabuły. Wystarczy sam ich występ, aby odbiorca poczuł coś niezwykłego. Cała uwaga jest poświęcona zespołowi i to jest najważniejsze. Chyba nie wpisujemy w wyszukiwarkę ich dzieł tylko po to, by zobaczyć ładny obrazek, lecz by POCZUĆ coś więcej, nieprawdaż? ;)

     

     

     

     

     

     

    Raz jeszcze dziękujemy za wzięcie udziału! :) Chcielibyście więcej takich konkursów w przyszłości? :)

    • Like 3

  6. A ja bym powiedziała' date=' że to nie jest niedopatrzenie :D w regulaminie napisaliście "PO 29.10.16" :D [/quote']

    Oh mein Gott, faktycznie! Jeśli nasz świat jest hologramem to mój obraz chyba zaczyna szwankować. ;) Potrzebuję odpoczynku... ;)

    • Like 3

  7. To już nasza mała tradycja, że przygotowujemy kartkę z życzeniami urodzinowymi i świątecznymi dla Tuomasa, który 25 grudnia będzie obchodził swoje 40 urodziny. :)

     

    Z tej okazji wraz z zaprzyjaźnionymi stronami:

    - Tuomas Lauri Johannes Holopainen (Nemo)

    - Oceansouls of America

    - Nightwish Canada Fan Club

    - Nightwish Australia Fan Page: Dark Chest of Wonders

    - Forever Nightwish

     

    Zapraszamy Was do wzięcia udziału w wydarzeniu i napisania kilka słów dla Maestro :)

     

    https://www.facebook.com/events/1584086621899072/

     

    Zasady i terminy w linku powyżej. :)

    • Like 3

  8. Oh mein gott, wątek mi troszeczkę się zakurzył ;)

     

    /.../ Ta Twoja praca jest zupełnie inna od poprzednich jeśli chodzi o "artystyczne spojrzenie na temat" i to, myślę, że świadczy o kolejnej fazie rozwoju Twojego geniuszu- brawo!:)

    Dziękuję Beatko. :) Z każdą kolejną pracą próbuję nowych rzeczy, więc mój styl i warsztat cały czas się rozwijają. Chciałbym wprowadzić trochę więcej dynamiki do swoich obrazów - mam nadzieję, że przy kolejnej opcji mi się to uda. :)

     

    WYBACZAM ♥ Podziękuj swojemu artowi, że mnie przekonał. xD

    Nie wiem, czy to efekt zamierzony, ale mam wrażenie, że ten obraz łączy w sobie naturalistyczno-tajemniczy klimat NW razem z tym, w którym jest utrzymany film "The Piano". Zwłaszcza ta skała, na której stoi fortepian w jakiś sposób kojarzy mi się ze sceną, kiedy główna bohaterka zmuszona była zostawić swój ukochany instrument przez wiele dni na plaży... Taka samotnia w muzyce (Walden!), jednocześnie to piękno, bogactwo, które pochodzi z wnętrza, z muzyki samej w sobie, a nie fortepianu jako przedmiotu - wszystko doskonale ukazane! W ten sposób zaprezentowałeś piękną metaforę, tak podobną znaczeniowo do tej: The piano keys are black and white/But they sound like a milion colours in your mind (Katie Melua, "Spider's Web"). ♥ Piękne przejścia barw, idealna tonacja i cienie - cudowne! ♥

    Wow. Uważam to za ogromny sukces artysty, gdy jego twór pobudza wyobraźnię odbiorcy, skłania do refleksji, interpretacji i wyciągania własnych wniosków. Czasami jestem zaskoczony tym, co ludzie widzą i jestem z tego powodu ogromnie szczęśliwy i dumny. :D

    Bardzo cenię sobie polskiego symbolistę Malczewskiego, którego obrazy są jak wrota, gotowe otworzyć się przed każdym, kto tylko zechce "wejść" do tego świata. W jego twórczości nie było przypadków: światło, kompozycja, przestrzeń, barwy, wszystko miało znaczenie. Staram się podążać ścieżką Mistrza. :)

    Dziękuję Ci za ten komentarz! :)

     

    /.../ Dean tworzy piękną muzykę, jest niezwykle utalentowany, mam wrażenie, że każdy dźwięk płynie z jego duszy, serca...Tak samo jest, gdy patrzę na Twoje prace. Tkwi w nich cząstka Ciebie, są wyrazem niezwykłej wrażliwości i estetyki. Połączyła Was niezwykła moc sztuki! To wspaniałe, jak jeden artysta może zainspirowć drugiego! /.../

    Dzięki Aniu. :) To prawda, Dean jest niezwykle utalentowany i to była przyjemność móc z nim współpracować. Rozmawialiśmy o muzyce, dzieliliśmy się spostrzeżeniami oraz wizjami, a oto efekt. ;) Cieszę się, że Ci się podoba!

     

    Adrian, ten art jest żywy! Jak obrazy w Hogwarcie, tylko bez postaci ♥

    Wpatrywałam się w niego i wpatrywałam... Coś drgnęło. Patrzyłam dalej. To nie było żadne złudzenie optyczne, ani wina słabych oczu (jestem krótkowidzem, zdołam dostrzec coś z ekranu laptopa xD).

    Zobaczyłam jak promienie słońca wylewają się zza skał i oświetlają dolinę. Kiedy sięgnęły fortepianu, ten zaczął cicho grać. Zaszumiał wiatr. Listki drzew drgały i migotały.

    Ojej. Nie pamiętam, żeby jakiś obraz wywarł na mnie tak ogromne wrażenie.

    To niesamowite, że statyczny obraz może wywołać u odbiorcy tak dynamiczne odczucia. :D W dzieciństwie miałem książkę z baśniami Andersena (właściwie to nadal ją mam). Miała przepiękne i niepokojące (sic!) ilustracje i bardzo pobudzały moją wyobraźnię. Oglądając je słyszałem głosy postaci, a w oczach wyobraźni były całkiem żywe. To ogromne wyróżnienie móc po latach przeczytać taki komentarz, w którym jakby role się odwracają... :)

    Dziękuję Ania :)

     

     


     

     

    W międzyczasie popełniłem kolejny projekt. Tym razem jest to moja interpretacja dwóch utworów "Angels Fall First" oraz "Eramaanjarvi" w wykonaniu Ioany Ellyn:

    Dyskutowaliśmy o tym, co łączy te dwa utwory. AFF traktuje o śmierci bliskiej osoby i próby wyjaśnienia sensu istnienia, natomiast Eramaanjarvi jest pochwałą natury, z którą po śmierci stajemy się jednością. Efektem tej współpracy jest "Krąg życia" - obraz pełen kontrastów. Każdy koniec jest nowym początkiem czegoś...

     

    aff_final_4_sm_by_olebinci-daihd8o.png

    • Like 10

  9. Last Days of Eden - świetne! Niebanalna, przyjemna kompozycja i głos wokalistki. :) Musze przyjrzeć się im bliżej. ;)

     

    Ostatnio znalazłem zespół Temperance. Grają taki nowoczesny metal, trochę elektroniki, trochę symfoniki. Bardzo melodyczne granie połączone z ciężkimi riffami. Trochę przypominają mi Amaranthe, ale są jakby mniej popowi.

     

    Fajne intro na skrzypcach:

    [video=youtube]

     

    Dziecięcy chórek, zmiany tempa, kontrasty: delikatne pianino oraz ciężkie riffy a także klasycznie wyśpiewane refreny ;) Przesłuchałem ich dyskografię na Spotify i ten utwór chyba najbardziej zapadł mi w pamięć:

    [video=youtube]

    • Like 2

  10. Panie i Panowie, przygotowaliśmy dla Was konkurs z atrakcyjnymi nagrodami. :) Tym razem okazja jest podwójna, ponieważ świętujemy kolejny rok działalności serwisu (21.10. powstało Dream Emporium) a także XX lecie istnienia zespołu Nightwish. :)

     

    Szczegóły znajdziecie na poniższej stronie:

     

    http://nightwish.pl/konkurs-2016/

     

    Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału i życzymy powodzenia :))

    • Like 4

  11. W epickim refrenie The Holographic Principle mamy następujące dwa wersy:

     

    Only you is what you'll be

     

    All you are is what you see

     

    Z początku myślałem, że to po prostu bezmyślnie kopiowany tekst na wszelkie strony internetowe, a poprawna wersja to "All in you is what you'll be". Zdjęcia z książeczki albumu wydają się potwierdzać, że jednak się myliłem...

     

    Co najdziwniejsze, napisałem do znajomej z USA by to wyjaśnić i... okazuje się, że w tym przypadku taka konstrukcja jest dopuszczalna. "Only you" jest traktowane jako jedność. Dziwna sprawa, nigdy się z tym nie spotkałem. :)

    • Like 1

  12. @"Błotnik"

    Ciekawy utwór! To, co zwróciło moją uwagę to część zaczynająca się od 4:17. Gdzieś słyszałem identyczną partię i już wiem gdzie:

     

    Od 1:38 (nota bene również polskiego symfonicznego zespołu metalowego - Pathfinder) ;)

    [video=youtube]


  13. Hell-o Marcin!

    Cieszę się, że postanowiłeś "sformalizować" swoją obecność na forum. :) Zawsze cenię sobie ludzi z pasją i marzeniami. Tylko wariaci są coś warci!

     

    Baw się dobrze! :)


  14. Pojawił się pierwszy trailer filmu "Piraci z Karaibów: Martwi głosu nie mają". Po cichu liczyłem, że przetłumaczą tytuł jako "Martwi nie snują opowieści", ale co tam!

     

    [video=youtube]

     

    Zapowiada się ciekawie... ;)

     

    Złowrogi korsarz ucieka z mitycznego więzienia i planuje zgładzić wszystkich piratów na morzach. Aby mu przeszkodzić, Jack Sparrow musi zdobyć Trójząb Posejdona.
    • Like 4
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.