-
Content Count
3779 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
101
Posts posted by Milla
-
-
[video=youtube]
Naoglądałam się filmików o genetyce, a teraz usiłuję jeszcze porobić te całe Cornell notes z książką, bo ponoć to skuteczna metoda, tylko że jak Emi ma przed sobą coś czym można pisać i coś po czym można pisać, to koniec, Emi bazgroli. Na razie zrobiłam prostą linię na kartce do Cornell notes i narysowałam z tyłu zeszytu od biologii parę wielkich oczu, kwiatek, uśmiechnięty chromosom w trampkach i kilka śmiesznych, pękatych ludzików. Jutro sprawdzian z całego tegorocznego materiału. Wish me luck.
A może by tak jednak pójść spać...
Znaczy no bo skoro czuję się dosyć pewnie w tym temacie, a spanie jest takie miłe... Hmh.
-
Na przerwie przed EDB przyszły do nas dwie dziewczyny z humana, i jedna siedziała mojemu koledze na kolanach, a druga pokazywała nam zdjęcie swojego chłopaka, i jeszcze mówiła, jak długie ten chłopak ma włosy, i Emi uznała, że chyba tylko ona jest taka biedna, niechciana i samotna. I potem, jak one już poszły, a Emi marudziła koledze, że jest samotna, ten kolega, który jest przyjacielem Emi, pocałował swoją dłoń i położył ją na policzku Emi, żeby ją pocieszyć, mówiąc, że w ten sposób można dawać buziaki wszystkim, to znaczy nie wszystkim, tylko tym wybranym, bliskim ludziom, i to było takie miłe i urocze i kochane i, i... *.* Może nie mam faceta, ale mam przyjaciela *.*
I jeszcze jedna odrobina szczęścia z dzisiaj: siostrzenica najpierw wywlokła mnie z pokoju, żebym pobawiła się z nią Lego, a potem skoczyła na mnie, przyszpiliła do podłogi i zaczęła się kitłosić, całować, przyduszać, rozgniatać i ogólnie kochać mnie intensywnie, i śmiałyśmy się z mojego unieruchomienia, no i w pewnym momencie mówię, że jestem "przygwożdżona", na co mała odparła, że raczej "przymiłoszczona", i tak mi się niesamowicie to słowo spodobało, że nie macie pojęcia. Zapiszę je gdzieś sobie. Takie zdolności słowotwórcze w wieku lat sześciu i pół, zaimponowała mi dziewczyna. Widać, że wdała się w ciocię, hehe. Dumna jestem :3
- 5
-
Tak. Robienie zUych rzeczy leży w Twojej naturze, bo jesteś Miszczem zUa, czyli to Twoja wina :>
-
Gdyby Fruja nie wrzuciła tamtej champagne, cocaine, gasoline piosenki do tematu o słuchaniu, to by mi się nie udzieliło :P Poza tym, jak dla mnie możesz być jak Amy i dać sobie spokój z odwykiem, Twoje fazowanie jest nieirytujące i fajne i jeszcze sprawia Ci radość, fazuj dalej :D
-
:ninja: :P
[spotify]spotify:track:0OynBOa42KSFIvVrqnw7DO[/spotify]
Coś jest w najnowszych singlach Panic!, że nie da się poprzestać na jednym odsłuchu :happy:
Przejmujesz funkcję Sami, Miszczuniu? :D
Champagne, cocaine, gasoline... and most things in between! Dobre :happy: Słucham z Tobą.
-
Ojej, i już nie ma "DOUBLE BUBBLE DISCO QUEEN"? :< Jak przescrollowując forum natykałam się na tę Twoją sygnaturkę, od razu mi "Victorious" zaczynało chodzić po głowie, a teraz co, teraz już tak nie będzie, chlip :<
Swoją drogą, Ty to zawsze znajdziesz tego idealnie pasującego do sytuacji gifa XD
-
- 2
-
Aż zrobiłam screena dla potomnych, żeby oni też mogli kiedyś nacieszyć tym oczy :)
- 10
-
[spotify]spotify:track:3KliPMvk1EvFZu9cvkj8p1[/spotify]
Rozkręcamy z Brysią moją noworoczną imprezę jednoosobową. Excuse me sir, what is that "social life" thing you were talking about...?
W ogóle nie polecam dostawać okresu pod sam koniec grudnia. Spory kawałek mojego sylwestrowego party hard to było dogorywanie pod kocykiem z kubkiem herbaty i pogrążanie się w stagnacji/oglądanie z rodzicami filmu/włóczenie się po internecie w telefonie w poszukiwaniu fluffy oneshotów z chłopcami z My Chemical Romance, coby osłodzić sobie nieco ten ból egzystencji. Idę łykać Nospę. ._.
- 1
-
-
-
Miszczu, Miszczu ♥ Miłość ♥
No dobra, miśki, na początek będzie małe backstory. Pamiętacie, jak Evi prosiła nas o piosenkę-moodbooster dwa miesiące temu? Tak się składa, że miało to miejsce akurat wtedy, gdy Emi naszło na obczajanie teledysków Sneaker Pimps. I... W tym momencie podziękujmy Latającemu Potworowi Spaghetti za istnienie Archiwum GG... I za to, że obdarzył Emi proskillami w posługiwaniu się klawiszem print screen i Paintem... ^^
Potem zeszło nam na temat zapodaja, a Emi zaczęła zarzucać Fruję seriami dzikiego bananogennego piosenkowego spamu, aż WTEM!...
...Tak. XD I noszę się z tym jakże genialnym pomysłem od października, a teraz wreszcie mam okazję go wykorzystać, łii ^^ Miłośćmiłośćmiłość ^^
A więc proszę Was tym razem o teledyski z wannami, albowiem dlaczego nie. Tylko, jak zwykle, postarajcie się wybrać coś, czego nie znam. Zadanie jest trudne, wiem, ale coś na pewno wymyślicie.
:) -
Hee, no to ja moją siostrzenicę czasami próbuję indoktrynować teledyskami. Wiecie, staram się wybierać różne śmieszne, zwariowane, takie, które nie znudzą małego dziecka, i robię to z cichą nadzieją, że może przy okazji strona muzyczna też przypadnie jej do gustu i tego... No. Ostatnio mnie prosiła, żebym jej znowu włączyła tego pana, co w samych majtkach tańczy po pokoju...
...o tego właśnie pana, pana Mikę z jego "We Are Golden" i przezarąbistymi SPARKLĄCYMI! butami. I jeszcze chciała wąsatego pana w spódnicy (na pewno widzieliście klip do "I Want to Break Free", prawda?). No, czyli podoba jej się Mika i Freddie, czyli jest nieźle.
W ogóle że ja jej biednej małej sześcioletniej funduję takie mindfucki, jak "I Believe in a Thing Called Love" The Darkness, to to jest trochę, nie wiem, niedobre dla jej kruchej dziecięcej psychiki może, czy coś... Eee, w sumie jak wyrośnie na świra, to tylko lepiej dla niej. :3
...Pamiętamy ten gif, forumowicze? Z pewnością pamiętamy ♥
-
Emi, widzę, że masz wieczór z głupawką :D
A mam :D
[spotify]spotify:track:31bmMqEuhkIzMNH3VWzDly[/spotify]
Nobody likes you when you're dead
It just ain't right
Just 'cause I'm biting on your head
There's no need to be impolite
And if I still had eyes
Then I would surely cry
Nobody likes you when you're dead
And that's the story of my life!
Ejejejeeej, a teraz przez tę Zombinę przypomniało mi się "Now I'm Feeling Zombified"! :happy:
[spotify]spotify:track:6cla1yccJBpoYCCny9QEjh[/spotify]
-
Też muszę poobczajać to "Odkryj w tym tygodniu". Nie rozumiem tylko, dlaczego w tej playliście jest Depesz. Spoti, skarbie, wiesz, że ja ten zespół całkiem nieźle znam i nie musisz mi go podsuwać...?
Tak, no więc muszę poobczajać, ale na razie głupot ciąg dalszy. Jestem fancy albatrosem. :cool:
[spotify]spotify:track:5MhsZlmKJG6X5kTHkdwC4B[/spotify]
-
[spotify]spotify:track:29l9kMr8pFN3Fk2NpvGOb2[/spotify]
To jest takie niemożliwie chwytliwe. I tak się do tego dobrze tańczy. Fajnie sobie czasem posłuchać głupich rzeczy *.*
- 2
-
Ło, ten Tuo wygląda jak taki totalny Tuo, Który Cierpi. Cierpienie niezmiennie wpisane jest w istotę tuowatości. Czyli Twój portret ją oddaje. Czyli jest dobrze. :)
- 1
-
Przekaż swojej klasie, że ją uwielbiam ♥ Te bokserki z The Rolling Stones, które kupiłam koledze jako prezent, totalnie przegrywają z biografią Kaczora zapakowaną w papier z Hitlerem, asdfghjkl ♥ W ogóle jak już jesteśmy przy prezentach: chłopak, który mnie wylosował, zaproponował najpierw, że kupi mi żyletkę z wygrawerowanym imieniem, bo przecież takiej żyletkowej muzyki słucham, a potem, gdy koleżanka wtrąciła, że "Gay Pirates" jest niedepresyjne i fajne, on stwierdził, że w takim razie kupi mi geja, to znaczy wynajmie, bo przecież limit do trzydziestu złotych, i będę miała na dziesięć minut własnego, prywatnego homoseksualistę, i wtedy wspomniana koleżanka powiedziała, że ona też by chciała takiego, i Emi wymyśliła, że każda z nas dostanie po geju i IGUNIA, IGUNIA, BĘDZIEMY ICH SHIPOWAĆ...!, i entuzjazmy, i... Moje duszyczki kochane *.* Ludzie w liceum tak bardzo jakościowo lepsi, niż ludzie w gimnazjum *.*
Całkiem normalne jest napisać (zawsze) spóźniającej się przyjaciółce bardzo uprzejmego smsa: Cześć, szmato, gdzie ty jesteś?A w tym momencie przypomniała mi się Natalka z humana składająca Emi życzenia na szkolnej wigilii, to znaczy rzucająca się jej w taki bearhugowy sposób na szyję z okrzykiem "KOCHAM CIĘ, DUPO!" ^^ Znaczy no, "dupa" ma inny wydźwięk, niż "szmata", ale tak mi się jakoś skojarzyło ^^
- 2
-
[video=youtube]
"Michael" - when calling a song "gay" becomes actually accurate ^.^
-
O, a ja mam jeszcze jedną nienightwishową piosenkę świąteczną :) Klik!
[video=youtube]
Aha, no i jak mogło w tym temacie zabraknąć Lemmy'ego? Cóż za niedopaczenie.
[video=youtube]
- 1
-
Przerwa od tego dziwnego zespołu na P? :>
Hm, pomyślmy... Pantera, Placebo, Pendulum, Percival, Pink Floyd, Portishead, Paradise Lost... no co to może być za zespół... :>
A ja teraz słucham mojego pana od warm-upów, bo coś dawno nie śpiewałam. :)
[video=youtube]
-
Emiii' date=' już ci mówiłem, że uwielbiam twoje posty? One są takie, takie, takie genialnie chaotyczne i pełne emooocji. I ten twój niepatetyczny sposób pisania jest uroczy, zabawny i w ogóle super :D Jak dobrze wejść na forum w środku nocy i poprawić sobie humor przed snem!!! Dzięki!!! Kisski i loffki, Emi! ♥[/quote']Kiitti, Kuba, Tobie też kisski i loffki :-D
Emi Entertainer postanowiła pociągać nas trochę za nasze śledziony :DChociaż ja tam osobiście składuję szczęście jako sekwencję nukleotydową w każdej komórce, z której można je sobie wyekspresjonować w dowolnym momencie :D Trust me, I'm a engineer :D
Każda faza, która jest pozytywna i daje fazującemu radość, jest dobra. O, trust me, coś o tym wiem :D A radość pokoncertowa - dobrze, że to właśnie radość pokoncertowa, a nie przygnębienie, że koncert już był i w ogóle, a następny ustalony na święty nigdy...
W komórkach śledziony też są takie sekwencje nukleotydowe :3
Wiesz, przez pierwsze parę dni po koncercie to nie była czysta radość-radość, ale raczej takie pomieszanie z poplątaniem, dwa odmienne stany uczuciowe jednocześnie, AMBIWALENCJA, bo z jednej strony strasznie mi się podobało i było cudownie i w ogóle asdfghjkl, ale z drugiej BYŁO i to jest takie smutne, że było, a nie jest, a poza tym nie weszłam do Krzysia na scenę i w ogóle stałam za daleko i nawet go nie dotknęłam i właśnie. No więc byłam jednocześnie przeszczęśliwa, nabuzowana koncertową energią, spełniona, niespełniona i smutna, taki dziwny koktajl emocjonalny. Ale myślałam, że będę miała depresję pokoncertową, a zamiast depresji przyszła faza i trzyma, tak że jest fajnie :-D
W ogóle teraz żyję taką naiwną, płonną nadzieją, że może na Metanoia Tour part 2. znajdzie się miejsce na jeszcze jeden mały koncercik w Polandii, znaczy to jest raczej nieprawdopodobne, ale tak go przecież kochamy i ładnie prosimy na fejsbuku i nie ma rzeczy niemożliwych i... *_* Chris ogłosił ostatnio pierwsze siedem dat na 2016 rok. Wracają na trasę pod koniec lutego. W Finlandii są trzy koncerty. TRZY. No jak to tak, że Finów jest dziesięć razy mniej, niż Polaków, a mają trzy razy więcej koncertów no.
Emi! Nawet nie wiesz jak bardzo wiem o czym piszesz i co czujesz! Sama ostatnio byłam na koncercie i doskonale rozumiem Twoją ekscytację i totalną fazę na to' date=' co się działo przed, w trakcie i po występach. Wtedy wszelkie uczucia, odczucia i zmysły skupiają się tylko na tym jednym..Artysta staje przed tobą na żywo, staje się materialnym, namacalnym i prawdziwym człowiekiem. Takim z krwi i kości, ze śledzioną czy bez..Nieważne! Ważne, że on/ona JEST..Tylko szkoda, że wtedy wszystko dzieje się tak szybko. I dopiero po jakimś czasie dociera do ciebie, że przytulałaś, dotykałaś i byłaś tak blisko gitarzysty, klawiszowca, perkusisty..Że dotykałaś ręki, płaszcza wokalistki. Przez chwilę czułaś jej rękę na swoich plecach, a ona trzymała twój flamaster! Wyściskałaś się z gitarzystką, która na dodatek pamięta Cię, bo stałaś przy barierkach..To są chwile ulotne, ale jak bardzo działają na naszą psychikę, wyobraźnię, i wszelkie zmysły. I Ty właśnie pięknie to wszystko opisałaś! Oczywiście w ten jedyny, niepowtarzalny, specyficzny, jaskiniowy, emiowy sposób, który uwielbiam:)! No i oczywiście za to przesyłam Ci ogromniastego . MASZ:)!!![/quote']Weź mi nic nie mów o przytulaniu i dotykaniu muzyków, bo nie ręczę za siebie :P Jak zwykle dziękuję za miluchny komentarz i odtulam :)
Emi znowu wjeżdża na tematy okołoreligijne. Ho, ho, ho.
Mikołaj kontra Jezus (adres posta jest taki dziwny, bo Emi ogarnia bardzo i najpierw opublikowała posta, a potem stwierdziła, że wypadałoby jednak pamiętać o nadaniu mu tytułu)
- 3
-
Święta, prawda, radość, prezenty, lampki, dzwoneczki, rodzinne ciepło, słodycze, entuzjazmy, Kevin na Polsacie...
...
...
...i Fields of the Nephilim. Bo tak. Tak mnie właśnie naszło.
[spotify]spotify:track:4x3ClEEjjbLBfE6MJ5w7f2[/spotify]
- 1
-
Ooo, Eclipse :) Wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia, takich tam, i żebyś się znowu zaczęła na forum odzywać. Stóweczka. :)
Bazgroły i inne tworki by Taiteilija
in Fan Art
Posted
Ojej, Tajka *.* To nie będzie specjalnie wartościowy i mądry komentarz, ale... omujborze jakie to śliczne *.*