Oczy kluczem do sukcesu! A pomyśleć, że ja to w sumie chciałam usunąć we wstępnej fazie, bo zwyczajnie zaczęłam rysować ot tak, gdyż umysł zmęczył mi się poważniejszym artem i miałam ochotę na coś kolorowego. Teraz cieszę się, że tego nie zrobiłam. Dziękuję z wisienką, Law! :-D
Oj, dziękuję, Adi! Też się zawsze czaję w Twoim dziale, ale też i nie zawsze mam czas coś nagryzmolić, a arty ostatnio robisz nadzwyczajne... zresztą sam wiesz i mówić Ci tego nie trzeba! :D Oczy, oczy i oczy to chyba dla mnie jest najważniejsza część postaci i, skromnie, zawsze najlepiej mi wychodziły, więc powinny mówić coś więcej niż "jesteśmy oczami i paczymy się!". :happy: