Jump to content

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 10/20/15 in Posts

  1. 10 points
    Oto i ja. Zdjęcie zrobione przez kompletnie nieznanego mi gościa na wyprzedaży księgarni, które dzisiaj znalazłam na stronie księgarni. Kilogram książek za 20zł, come on! Zaopatrzyłam się w młodych polskich autorów, trochę poezji pisanej na haju, parę książek ukraińskich (lubię styl wschodnich pisarzy) i jeden gay erotyk. Tego najbardziej jestem ciekawa :D http://portliteracki.pl/galeria/ksiazki-na-kilogramy/ PS. nie jestem w ciąży, mój płaszcz po prostu tak ma :<< xD
  2. 7 points
    Budzę się z odrętwienia naturalnego po nagłym szoku, jakim był powrót do masy zajęć na studiach i przeprowadzka. Powoli zaczynam ogarniać nawet rysunki, ale, że laptop nie jest najbardziej poręcznym narzędziem tworzenia, a mój czas na nim jest ograniczony (dzielimy z Izzym jeden), toteż ćwiczę sobie dobre, stare tradycyjne rysowanie ołówkiem. I muszę przyznać, że nie ma porównania - może i rysowanie na komputerze daje lepsze efekty, ale to "papierowe" jest bardziej... soczyste. Bliższy kontakt z narzędziem sztuki i ta namacalność... Wciąż nie mogę się wydostać z pułapki, w jaką schwytała mnie "dostojewsczyzna" i nadal chodzą mi po głowie jego wielowymiarowe postaci, ich słowa, wywody, dziwactwa; raz wspaniałomyślne, innym razem obmierzłe, ale zawsze fascynujące. Wgryzłam się tym razem głębiej w postać Mikołaja Stawrogina z "Biesów" - człowiek ten pozbawiony był emocji niemal do duchowej martwty i jego samego zdawała się ta sytuacja dziwić, bo, jak twierdził, jego umysł był jasny, nie chory, nie słaby... więc co było nie tak? Właśnie: nic. Nihil. Próżnia, negacja i przez to także obojętność zarówno na akty wielkiej życzliwości, jak i na najobrzydliwsze zbrodnie. Do obu był równie skłonny, a w tych ostatnich znajdował szczególną satysfakcję zupełnie mimo woli. Tak chyba należałoby naszkicować tego bohatera. Choć i to nie oddaje esencji tego, czym był w "Biesach", bo i ogromna liczba zdarzeń oraz innych postaci miała wpływ na kształt duszy Stawrogina, mimo że wciąż był jakby wyalienowany. Przegadałam... "Stawrogin" "Stawrogin" - 2 Ale czuję, że to faworyzowanie jednej postaci jest nie fair, szczególnie, że wiele lubię tak samo... Chryste, ile jeszcze trzeba by było narysować, żeby sprawiedliwości stało się zdość?! :happy:
  3. 5 points
    Gratuluję !!!! :) Żadna tam manipulacja, nie, nie.
  4. 4 points
    Witą.... Powiedzcie, że brakowało Wam moich pseudonaukowych wynurzeń w ramach offtopu w 'Ciekawostkach" :> A jeśli nie, to yolo :D No dobra. Pamiętacie zespół Waardenburga sprzed paru stron? (który w zeszycie do genetyki nazywam 'zespołem Sanjati', bo nie umiałam zapisać ze słuchu nazwy na wykładzie :D) No to tak. Dzisiaj mnie oświeciło (to znaczy temat wykładu z genetyki zahaczył o geny HOX u Drosophila (tak się po genetycznemu nazywa muszkeł owocówkeł) i ktoś wspomniał, że to działa też u ludzi.). Więc zaczęłam grzebać po internetach i faktycznie, to są geny, które warunkują prawidłowy rozwój zarodkowy. Czyli, że w trakcie podziału, kiedy jest się morulą czy tam blastulą warunkują to, że z danych komórek powstaną rączki, a drugich nóżki. Chociaż z drugiej strony będę musiała się wczytać dalej jak to dokładnie działa u ludzi, bo przecież ludzie mają rozwój niezdeterminowany (a muszki Drosophila zdeterminowany). Zdeterminowany, czyli taki, gdzie konkretne komórki podczas podziałów zarodkowych mają przypisane konkretne funkcje - ty idziesz na nóżki, a ty na skrzydełka. Jeśli komórka, z której miały być skrzydełka z jakichś powodów się nie podzieli, to niestety skrzydełek nie ma. U człowieka to działa trochę inaczej. Zależy to właśnie od genów HOX, których produkty białkowe regulują ekspresję (czyli warunkują ujawnienie lub nie ujawnienie cechy w fenotypie (wyglądzie)) Zespól Waardenburga ogólnie polega na zaburzeniach rozwoju kończyn, tylko jedna z wersji tej choroby ogranicza się do objawów, które ma ten pan i ta wersja właściwie nic złego poza tym nie robi. Wracając do genów HOX homeotycznych, to cytując za Wikipedią (ja tego tak ładnie nie napiszę) Bardziej zainteresowanych konkretnym przykładem odsyłam tutej. Albo też tutej Co ciekawe - geny HOX homeotyczne są kolinearne. Czyli bardziej po ludzku - tak jak są ułożone na chromosomie, w takiej też kolejności będzie następować ich ekspresja. Ale - co mnie trochę ciekawi, a trochę wkurza, nie mogę znaleźć w jaki sposób dziedziczy się tą szczególną mutację, która determinuje zespół Waardenburga, czyli mutację ekspresji genu PAX3. Ani ogólnie nie mogę znaleźć informacji (w angielskim internecie też średnio) o dziedziczeniu mutacji genów HOX. Będę musiała zapytać następnym razem na zajęciach. :<
  5. 2 points
  6. 2 points
    No, to czyli jak zwykle :)
  7. 1 point
    Nie pytajcie... [video=youtube]
  8. 1 point
    [video=youtube] Ostatnio odświeżam sb WT. :-D
  9. 1 point
  10. 1 point
    Gratuluję !!!! :) Żadna tam manipulacja, nie, nie. Brawo, Sherlocku, w nagrodę dostajesz (albo kotem :>) I tak ogólnie to było mean. :<
  11. 1 point
  12. 1 point
    Zmiana [video=youtube]
  13. 1 point
    Bilecik zamówiony, odbiór przed koncertem. Trochę za późno się za to zabrałem, bo na knockoutprod.net wysyłają bilety w poniedziałek, oraz nie później niż 7 dni przed wydarzeniem. Potwierdzam swoją obecność :) A w Krakowie będę już w piątek (najpewniej po południu).
  14. 1 point
    Znam ten obrazek od lat i z tego co mi się udało ustalić to: 1 - to ta duża postać łysiejącgo pana 2- kobieta z dzieckiem 3 -to dziecko 4- starzec w kapeluszu 5,6,7 - po lewej stronie łuku trzy twarze, jedna na wprost i dwie z profilu 8 - po prawej stronie łuku twarz 9- prawdopodobnie ręka starca tworzy ostatnią osobę..
  15. 1 point
  16. 1 point
    Jestem uzależniony od tej piosenki jak i zespołu. :-D [video=youtube]
  17. 1 point
    Jak to jest, że przez cały weekend pogrążam się w stagnacji, a w noc z niedzieli na poniedziałek dostaję nagłego przypływu motywacji i natchnienia i zamiast spać, siadam do pisania? No dlaczego tak? Czy świat naprawdę chce, żebym jutro, czyli właściwie już dzisiaj, znowu chodziła przymulona jak zombi na kacu? -,-
  18. 1 point
    To moje dwa rysunki... Jeden przedstawia Tuomasa, bawiącego się z Naomi, z siedzącymi tuż obok Marcelem i Tarją. Johanna stoi i jest zazdrosna o Tua, buahaha. Przepraszam za duże zwały korektora - mój rysunek po bardzo krótkim czasie ukończenia został pohańbiony (czyt. zalany atramentem) przez moją małą siostrzyczkę... Drugi zaś przedstawia.... dziwny domek i plątaninę gałęzi różnych drzew. Uprzedzam, że w rzeczywistości to wygląda lepiej ;) Co o tym sądzicie? :cool:
  19. 1 point
    Ok, szybciutko wybieram, bo propozycji jest trochę. Posłchałam sobie ich z rana, kiedy potrzebuję najwięcej pozytywnej energii żeby się ruszyć :D Najpierw dziękuję Milli za całą listę - przyda się :D bo z pozytywnej muzyki umila mi chwile chyba tylko Kabanos i kilka starszych sprawdzonych kawałków :D Prawda jest taka, że ciężko mi wybrać... hietAla - kawałek faktycznie jest zastrzykiem energetycznym :) od razu oczy mi się otworzyły! Adrian - nóżka sama chodzi w rytm piosenki, o to właśnie chodzi! Milla - kawałek jest spoko, przyjemnie się słucha, ale bardziej interesuje mnie ta cała lista (zwłaszcza kawałki, których nie kojarzę). Ale za nią wezmę się dopiero po wyborze ;) Ares - no ten zespół to też strzał w dziesiątkę! Również często poprawia mi on nastrój :) Naevey - kolejny świetny wybór. Gibam się w rytm muzyki ♥ Wiecie co jest najgorsze? Że praktycznie żadnego z kawałków wcześniej nie znałam (prócz propozycji Aresa, ale tę piosenkę akurat słyszałam chyba tylko raz...) i każda z nich mi pasuje!!! Po głębszym zastanowieniu i jednym rzucie monetą wygrana leci do Adriana. A wszystkim naprawdę serdecznie dziękuję, szególnie Milli, za umilenie mi niedzielnego poranka! Milla, leci do ciebie jeszcze jeden plusik za tę listę, uwielbiam cię! ♥
  20. 1 point
  21. 1 point
    Przypadek z życia wzięty..Przed chwilą przepytywałam mojego synka z angielskich słówek..Wyliczam po kolei, a on mi odpowiada: - Ja: Carpet ? - Franek: Dywan! - Ja: Lamp? - Franek: Lampa! - Ja: Fotel? - Franek: Armchair! - Ja: Ściana? - Franek: Wall! - Ja: Floor? - Franek: Moja ulubiona pani, co śpiewa w Nightwish ;)!!! - Ja: Proszę Cię, Franek! Czasem nie odpowiedz tak na lekcji! - Franek: Hahahaha :).. (zaciesz totalny!) Ciekawa jestem, jak on zaliczy te słówka..
  22. 1 point
    Może chodziło o LSD ???
  23. 1 point
    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=oGxq-c5ihSo&index=1&list=LLk6ldg_S5m3etEeavz7WqVA Czo ten papież :D:D
  24. 1 point
    Chyba bardziej przypadła mi do gustu ta pierwsza wersja, ale obie prace maja swój niepowtarzalny klimat, gdzie czuć jak bardzo mocno zainspirowały Cię owe "Biesy" :)!
  25. 1 point
    Choroba genetyczna? No kto się mógł tym zainteresować jak nie ja? xD Gość jest interesujący i w ogóle, dobrze, że ta mutacja objawia się tylko wtak nieszkodliwy sposób, czyli ogólnie wygrał życie, bo jest oryginalny tak jak chciał i nie jest tak chory czy upośledzony jak to przy innych chorobach genetycznych bywa. I ogólnie wygrał życie do kwadratu, bo ma ten najmniej uciążliwy typ choroby, czyli II (z tego, co doczytałam). W końcu czym jest niedobór melanocytów w porównaniu do np. 'wad ubytkowych kończyn górnych'. :) W ogóle znowu zaczynam czytać wikipedię (i to tę dziwną część wikipedii), co jest niewskazane, bo wszystkie te choroby i mutacje mają zdjęcia poglądowe na stronie artykułu. A ja aktualnie siedzę sama w domu, przy oknie, za oknem ciemno, za oknem żul Mietek wybiera butelki z kontenera, w przedpokoju ciemno i czytanie o jakichś deformacjach genetycznych w takich warunkach to ogólnie dość poroniony pomysł. Znaczy - miłych snów, nie? Wiecie, ten pan z zespołem Klinefeltera nie wygląda zbyt zachęcająco na zdjęciu, a we śnie to już tym bardziej raczej średnio... A ja chciałam tylko sprawdzić czy to jest sprzężone z płcią (znaczy z tego, co on mówi, to musi być, bo dostał to od matki, a choroby recesywne na chromosomie X można mieć tylko jeśli jest się facetem albo oboje rodzice są chorzy (a nie są nosicielami)). I w ogóle nie będę tu robić wykładu, ale chciałam sprawdzić jedną małą rzecz, a dostałam koszmary w prezencie 3 Edit2 PLOT TWIST! Otóż nie jest to sprzężone z płcią. mind=blown. Będę miała kolejny powód, żeby zadać jakieś mądre pytanie na wykładzie z genetyki (u profesora, który, mam nadzieję, będzie w przyszłości promotorem mojej pracy, więc wypada zadawać mądre pytania ;>>)
  26. 1 point
    [video=youtube] Na pewno znasz, ale jakoś mi wyjątkowo ten utwór pasuje do LOTR.. I są takie fajne napisy na końcu..
  27. 1 point
    Takie tam z plaży we Władku... Buziaki dla Was wszystkich:)!
  • Member Statistics

    • Total Members
      1166
    • Most Online
      1079

    Newest Member
    Miltonreinc
    Joined
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.