O właśnie, też jestem ciekawa, co porabia nasze towarzystwo :)
Ja co drugi dzień jeżdżę do babci na maliny trochę pozarabiać. W międzyczasie nadrabiam zaległości w czytaniu i jak będę miała więcej czasu to wezmę się za filmy i seriale. Wypadałoby też poćwiczyć na gitarze trochę więcej, niż zwykle. Na pewno też odkopię rower, bo już ze 2 lata nie jeździłam :P W sierpniu pewnie będę się zajmowała Maćkiem, bo przedszkole niestety będzie zamknięte. A zależnie od stanu mojego portfela może we wrześniu uda mi się skoczyć do Finlandii; widziałam, że mają być jakieś tanie bilety, chyba od 84zł w jedną stronę. Także... poza wizją Finlandii, u mnie nic ekscytującego :D