Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 06/04/15 in Posts
-
6 pointsSesja. Sesja. Sesja. Nie wiem, kiedy ostatnio na dłużej zagościłam na forum. Sesja. Sesja. Sesja. Zaraz padnę. Socjologia mnie zabije... Właśnie się dowiedziałam, że, gdy otworzą w końcu budynek neofilologiczny (za sto lat, znaczy), to ma tam być nawet filologia fińska, więc... oby nie otworzyli go w ciągu najbliższych trzech lat mojego licencjatu, bo ciężko byłoby mi studiować to, co studiuję, ze świadomością, że to, co wolałabym studiować jest tuż obok. Chociaż, jak zobaczyłam dziś słówko fińskie: "lentokonesuihkuturbiinimoottoriapumekaanikkoaliupseerioppilas", to pomyślałam, jaką wesołą sprawą byłaby sesja na filologii fińskiej. O.O
-
2 pointsW skrócie: Fajnie by było, jakby dział fan art był ukryty dla gość. Z wami bym się wieloma rzeczami podzielił, ale z byle jakim gościem to nie. Zastanawiam się czy można go mniej upubliczniać. Dla takich podglądaczy co to nie mają nawet posta, ale zaglądają wszędzie. Zależy mi na tym, by ten pomysł był wprowadzony. Co o tym myśli administracja?
-
1 pointIm coś nieźle odwaliło z tym publikowaniem nowych piosenek, jak tak dalej pójdzie, to jeszcze przed premierą poznamy cały album XD [video=youtube] "The Handler" bardziej mi się podobało.
-
1 pointPo tytule myślałem, że to będzie metalowy utwór, a to się okazało czymś z okolic ambient/new age, bardzo przyjemne. Ode mnie numer, przy którym nie trzeba wybierać, czy usiąść i płakać czy uderzyć pieścią w stół - jest miejsce na oba. [video=youtube]
-
1 pointNatknąłem się na znakomite nagrania "Weak Fantasy" i "Yours Is An Empty Hope ". :D Facet albo kobieta się nieźle postarał/ła. :D [video=youtube] [video=youtube]
-
1 pointMoje życie zawsze było jakieś nudne. Jak się urodziłem, to nic ciekawego się nie działo. Żadnych spadających gwiazd, żadnej przepowiedni na temat "dziecka stulecia", którym miałbym być. Nawet imię nadane mi przez rodziców takie zwykłe, nic niezwykłego nie znaczyło. Arius, po prostu najprostsze minotaurze imię. Brakowało im chyba inwencji. A jako że nie jest ze mną związane nic ciekawego, to i żyję sobie nudnie, powoli. Codzienna rutyna, zero niezwykłości. Ale mimo to, cenię sobie to, jak żyję. Kochająca rodzina - rodzice i starszy brat; niezawodni przyjaciele, czyli elfy, z którymi się spotykam nad rzeką. Uczą mnie malować. Tak, malować. Może to trochę dziwne, że minotaur maluje, ale ja po prostu lubię to robić, relaksuje mnie to. A ojciec nigdy nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie - uważał że wszystko co rowija mój umysł się przydaje. Tymbardziej, że minotaury to z natury inteligentne istoty. Może nie tak jak elfy, ale jednak. Nie jesteśmy tak bardzo z tego znani, ale niektórzy z nas parają się magią jaźni. Stąd też taka mała umieralność na choroby w naszych wioskach. W każdej osadzie jest ktoś, ko potrafi leczyć choroby za pomocą magii, niektórzy co posiedli większą wiedzę w tym kierunku potrafią nawet wskrzeszać innych. Ale to żadkie przypadki. A co do elfów, to bardzo inteligentna rasa. Jak już wspomnałem władają magią jaźni na bardzo wysokim poziomie, ale potrafią się również posługiwać magią zywiołów. Nigdy nie potrzebują od nas pomocy, gdy ich wioskę nęka jakiaś dzika bestia. Jedno zaklęcie doświadczonego maga i jest po sprawie. Dobrze się z nimi dogadujemy. Te które mieszkają na obrzeżach swojego obszaru są naszymi częstymi bywalcami. Podczas świąt można zauważyć elfy na uczcie w towarzystwie minotaurów. Nasze rasy lubią wspólnie spędzać czas, rozmawiać o łowach, o historii, ogólnie o życiu. Starsi rad plemiennych to popierają, uważają, że nic tak nie rozwija istoty rozumnej jak inteligentna rozmowa i wymiana doświadczeń, i że nic nie przysparza tyle szczęścia co spędzanie czasu w doborowym towarzystwie. A obok elfów ludzie. Elfy nie mają z nimi zbytnich zatargów, zdarzają się nawet rodziny elficko-ludzkie. Jednak niektórzy ludzie wybierają ścieżkę zła i bogacą się rabując innych. Napadają bezbronnych w lasach, nierzadko zabijają. My staramy się ich tępić ile można, ale i tak wszystkich nie wybijemy. Ludzie ci są okrutni, źle traktują nawet swoich. Mój ojciec opowiadał, że gdy był pewnego razu w lesie zauważył kilku znęcających się nad innym. Natychmiast ich złapał i przekazał władzom, a rannego mężczyznę zabrał do domu. Od tamtej pory mieszka z nami, zaprzyjaźniłem się z nim. O inncyh rasach nie opowiem, bo miałem z nimi małą styczność. Wiem jedynie, że gdzieś w górach, w wykutych w skałach miastach mieszkają krasnoludy. Ale ostatnio zaczęło dziać się coś dziwnego. Mieszkańcy mówią ciągle o jakimś złym magu, o jakiejś pladze demonów, o czym słyszałem tylko z opowiadań babci. Wczoraj na polowaniu, po zabiciu behemota zobaczyłem gdzieś w oddali dziwny cień. Wydawało mi się jakby się na mnie patrzył. Poczułem dziwne, przeszywające duszę uczucie niepokoju. Teraz siędzę w karczmie na moście na rzece i rozmyślam o przeszłych wydarzeniach. Czy mają one jakiś wpływ na teraźniejszość? Jak wielkie jest zło które może nas spotkać? Chcę znaleźć odpowiedzi na te pytania, tylko nie wiem jak. Zapytam kogoś w wiosce elfów, może mi coś doradzi. Narazie muszę poczekać na rozwój sytuacji. To ja, Arius, jestem gotowy na walkę. A ty, podejmiesz się wyzwania?
-
1 pointOgólny dostęp do forumowych Fanartów, może potencjalnego użytkownika zachęcić do udziału w życiu DE, albo do kontaktów z konkretnym autorem. Zakładam również, że twórcy chcą pokazać innym swoje prace w oczekiwaniu na komentarze, podpowiedzi i uwagi- więc nie wiem czy to dobry pomysł?
-
1 pointZnalazłam takie stare, stare zdjęcie Johnny'ego Deppa. I ono mnie trochę rozśmieszyło, w sumie to nie wiem, dlaczego XD No bo popatrzcie na niego, on tu wygląda tak... jakby... jak nie on... Rany XD
-
1 pointWłaśnie obejrzałem 8 odcinek 5 sezonu Gry o Tron. Wgniata w fotel, zdecydowanie najlepszy* odcinek sezonu oraz jeden z najlepszych z całej serii! Dopiero pod koniec wszystko nabiera tempa, ale myślę, że warto było czekać. ;) * - dobra, wiem, że sezon się jeszcze nie skończył i za wcześnie na takie osądy, ale czy twórcy zaskoczą nas czymś na miarę wydarzeń z Hardhome?
-
1 pointWszystko zaczęło się tak, Kezutalia, to kraina w świata Yrymona. Kazutalia jest jedną z nie wielu, obecnie zamieszkałych krain. Dawno temu tam mieszkała już zapomniana rasa, ale zaginęła bez śladu. Obecnie zamieszkują ją głównie ludzie. Przybysze z planety Terra, czy też Terfi. Żaden człowiek nie wie skąd się wziął portal do Yrymony, czyli świata w którym znajduje się Kezutalia. Za nim zamieszkali tam ludzie, wcześniej tam przybyły elfy, sprowadzone przez starożytną rasę. Krąży legenda, że elfy znają imię tej rasy, ale z dziwnych powodów nikt o to nie pytał. Te istoty nauczyły elfy jak budować bramy między światami, potem tworzyli sieć i połączyli wiele nieodkrytych przez nich światów. Pewnego dnia natrafili na świat nazywany Tarfi. Świat ludzi, ludzie nie byli tacy rozwinięci jak elfy czy tamta rasa. Minęło wiele dziesięcioleci, wśród elfów powstały podziały. Nie wszyscy eflowie, podzielali prawo do zamieszkiwania tej krainy przez ludzi. Niedługo pojawiła się plaga, plaga czarnych demonów. Właściwie to były duchy, cienie bez powierzchni, czarna mgła z zarysem postaci. Czarny demon jest duchem, duchem który został spaczony przez niebezpieczną magię. Jeśli czarodziej lub mag nie będzie się właściwie obchodził z magią, czeka go zguba. Umysł zostaje zaklęty przez magię, a duch już traci swoją osobowość i zaczyna nim rządzić dzika moc. Niektórzy uważają, że to potęga wzbudza takie zachowanie, bo takiej potędze nikt by się nie oparł. Nikt długo nie wiedział skąd ta plaga się pojawiła, w końcu ujawnił się nie jaki Ygimos. Ygimos był elfem, który twierdził, że dla pewnych ras nie ma tu miejsca. Dawno, już był wielkim magiem, a również był jednym z nie wielu, czyli czarodziejem. Wtedy to nie było tak często spotykane. Ygimosa ogarnął fanatyzm i zamiar wykorzystania wszelkiej mocy, by osiągnąć swój cel. Był wspaniałym magiem, ale jego podejście odebrało mu szanse na bycie wspaniałym elfem. Niestety któregoś dnia Ygimos popełnił błąd i zginął. Wszystko co miało moc magiczną, ją straciło, a moc przyswoił duch Ygimosa. Zabicie przez zaklęcie, czar kończy się zamianą w czarnego demona, z powodu przyswojenia energii magicznej jaka jest w pobliżu. Ale zaklęć bojowych to nie dotyczy. Choć Ygimos szukał sposobu na swoje ocalenie, ale magii było zbyt wiele. Wrócił do starych zamiarów i zaczął tworzyć czarne demony. W końcu za Ygimosem wysłano listy gończe, jednak Ygimos znikł. Krążą legendy, że przebywa w innym świecie, który się nazywa Talunbtus. I ponoć Ygimos zamieszkuje wyspę Ubezia. Ale wyspa jest zaginiona, a właściwie, nikt jej nigdy nie znalazł. Dawno temu tubylcy mieli tam swój zakon. Wszystkie wieści o tym zaginęły z czasem. Oto ja Drimanus, mag piorunów. Jeden z mistrzów świata błyskawic. Siedziałem w karczmie sącząc resztki soku. Dziś wybieram się na zbocza gór gdyż potrzebuję ludzi na pewną wyprawę. Misja była prosta wyeliminować gościa imieniem Ygimos. Potrzebowałem dobrego poszukiwacza i jakiegoś transportu. Udałem się więc na zbocza gór. Tam mieszkał jakiś elf który miał smoka. Niejaki elf, mieszkający w górach, jest zajęty. A w między czasie, ktoś może wpleść własny kawałek życia w ten świat. Albo pisać tak długo, aż pewnego dnia w końcu coś wplecie. https://docs.google.com/document/d/1fzYIV7UlmDehUkDm_B7stI-P7GHl4RerfNu7BNuayh4/edit?usp=sharing https://docs.google.com/presentation/d/135hrjVN6hjKDSnUQAmUE-ZdChOMTenE0e-9vyIXapf4/edit?usp=sharing https://drive.google.com/folderview?id=0B_hNLv74IkImQXJIbEJwdGlhTVk&usp=sharing
-
1 point
-
1 point"NAJTŁISZIONKI ROZRABIAJĄ", sezon ósmy;) http://fc02.deviantart.net/fs70/i/2015/015/c/a/nightwish_minions_by_florenciatroisiart-d8e17hu.jpg
-
1 pointWe Wrocławiu było świetnie. Zagrali praktycznie same stare Epikowe szlagiery typu Cry for the Moon, gdzie Simone zaczęła się bawić i śpiewaliśmy wszyscy razem. Wrzucę mój filmik, który nagrałam na koncercie :) http://scontent-b.cdninstagram.com/hphotos-xfa1/t50.2886-16/10938650_1520898121510346_1411803996_n.mp4 Potem to już w ogóle zaczęli się bawić, śpiewać sobie cokolwiek, grać szalone solówki i takie tam... ;) Potem grali The Phantom Agony, w genialnej wersji z The Retrospect, czyli w tej takiej disco wersji, która wg mnie jest genialna, bardzo przyjemne do niej wychodzi pogo ^^ O, tej wersji :) [video=youtube] Ogólnie setlista była dośc zwyczajna, starzy wyjadacze Epikowi mówili, że od lat nie zmienili tej setlisty i ciągle leci to samo. Ale mi to tam nie przeszkadza. Brakło mi Natural Corruption, za to wywaliłabym Victims of Contingency, bo nie przepadam za tym utworem. Unleashed i Second Stone bardzo na plus ^^ Gardło zdarte, szyja boli, nogi też, ale dało mi to potężnego kopa pozytywnej energii tak, że jak wróciłam do domu, do 2.00 w nocy się uczyłam... xD
-
Member Statistics