Leaderboard

Coraz bardziej jestem ciekawy tego utworu. 24 minuty to naprawdę sporo. Tuomas pewnie musiał się natrudzić żeby nie zanudzić słuchacza (choć jeden recenzent już psioczył, że nudny utwór). Niby 'spectacular' i w ogóle, ale pewnie i tak nie przebije GLS. The Poet też był spectacular, a i tak GLS rządzi. Can't get better than GLS.

Kolejny model który właśnie skończyłem przed 5 minutami ,a jest nim Airbus A330-300 w malowaniu brytyjskiej linii lotniczej British Midland skala standardowa 1:300

Tyle słodyczy w tych waszych propozycjach; i gdyby nie to, że dość często ostatnio słuchałem "Sugar, sugar", Freyja miałaby kolejną wygraną na swoim forum'owym koncie. Dziękuję wszystkim, za wasze posty; moje uszy posmakowały jakże ciekawych piosenek; chciałbym wyróżnić "Najgorszy wypiek w Londynie", który pomimo swej odrażającej nazwy smakował wyśmienicie. Pałeczkę przekazuję Evi, za odważny tekst, smaczne powiązania kulinarne i miłą dla ucha melodię. ;)

Nie wiedziałam gdzie wrzucić, ale tutaj: http://www.metalnews.pl/mma2014 w kategorii: "Wokalista" jest głosowanie na Floor :)

No bo Taikatalvi to jednak... Taikatalvi, więć musi długo przetrwać (:

Droga Paulo ,jeśli chodzi o cierpliwość to po 16 latach robienia modeli ,cierpliwość sobie wyrobiłem,a co do czasu to robię w wolnych chwilach i bardzo często nocami ,bo wtedy znacznie lepiej mi to idzie niż za dnia zdarza się też często że jak tracę wenę to często leży w surowym stanie i czeka na powrót weny

[video=youtube] Żegnajcie :(

Mam wiecej piątek, niż czwórek na semestr... zaskakuje mnie to, bo jeszcze niedawno modliłam się o trójki. Czego więcej chcieć na studiach niż trójeczki? A tu, patrzcie tylko, jak do tej pory pięć piątek i jedna czwórka. Padam z radości... i zmęczenia, a jeszcze 3 egzaminy przede mną i jedna praca pisemna. Większość była, chwała Najwyższemu, przed sesją. Mam nadzieję, że życie nie sprowadzi mnie brutalnie na ziemię, gdybym oblała, któreś z pozostałych 3 zaliczeń. :/ No, tak, czy siak, cieszę się z wyników i ostrze kły na stypendium rektora w przyszłym roku. :)

Pewnie przez długi jeszcze czas nie będę mogła sobie zakupić nowego albumu, bo niestety muszę płacić rachunki, czynsz i za coś żyć. Poor student. -,- Oczywiście, stypendium nie pokrywa nawet comiesięcznego najmu, więc... niestety, przez jakiś czas zmuszona będę korzystać z niesławnego piractwa, ale, gdy tylko zwolnią mi się fundusze, uroczyście przysięgam zapłacić za wcześniejsze piractwo kupnem oryginału. A co do recenzji singla - kocham, gdy ktoś opisuje smak ciastka, którego nie mogę zjeść. @Sami: 100% agree. Szanse na to, by nadchodzący kolos przebił GLS są nikłe. Niemniej, każdy od czasów GLS Nightwishowy gigant jest świetny, GLS nie przebijają, ale TPATP, czy SOM to naprawdę wspaniałe kompozycje. Oby i najbliższa taka była.

[video=youtube] Uuuuu, you touch my tra la la... Mmm, my ding ding dong... Co ja robię ze swoim życiem XD Btw, jak już włażę na pierdoły w stylu Taking The Hobbits To Isengard, Jar Of Dirt, Trolling Voldemort, Ding Dong Song, Retarded Horse, Kitty City, Diggy Diggy Hole i inne takie, to prawie zawsze dzieje się to w nocy, około pierwszej czy drugiej... Hehe, widocznie Ta Strona Internetu o tej porze najsilniej kusi :D

Nie chciałam robić offtopu to napiszę tutaj ;). Nie miałam jakoś czasu: szkoła, seriale, granie itd. Ale postanowiłam zajrzeć, nowy album NW, trzeba się dowiedzieć co i jak. Także witam wszystkich nowych i starych! Chyba wróciłam.

Według mnie, temat trochę błahy, a propozycje takie sobie, bo i ciężko przekręcić coś w Nightwishowej materii tak, żeby było dowcipne i niebanalne zarazem. Od lat nikomu nie udało się chyba, moim zdaniem, przebić definicji encyklopedycznej z pewnego starego bloga z fanfickami o NW: http://n-jak-nightwish.blog.onet.pl/2009/06/28/encyklopedyczne-podejscie/ . Polecam. ;)

Polać Magdzie napoju wiadomego C; Na takie 2CD to może bym i się szarpnęła, a na zwykłe instrumentale szkoda kasy, i tak znajdę je w internetach i będę sobie do nich śpiewać. Bo instrumentali się nie słucha, tylko się do nich śpiewa. W ogóle, tak patrzę w Twój profil i widzę, że Twoje ostatnie posty są z lipca ubiegłego roku. Czemu nas na tak długo opuściłaś? :)

Też byłam w Warszawie, nawet chciałam się spotkac z Weroniką, ale komplikacje nam nie pozwoliły ;). Na koncert miałam przyjść wcześniej, nie miałam Vipa i chciałam zająć dobre miejsce. Niestety mój kolega zgubił bilet (przegryw), wracaliśmy się żeby go poszukać. To długa historia, tak czy inaczej strasznie chcieliśmy usłyszeć through the fire and flames Dragonforce, ale oni już dawno zaczeli grać. Wchodzimy do klubu, oddajemy kurtki do szatni i słyszymy jak mówią, że teraz through the fire and flames, wygraliśmy życie, bo to była ostatnia piosenka jaką zagrali xd. Przez pogo i omijając kilku ludzi dostałam się na sam środek do 3 rzędu, wszystko było świetnie widać. Epika dała radę, jestem zadowolona z setlisty, kawałki chyba z wszystkich płyt. Mieli świetny kontakt z publicznością, rzucali nam tyle rzeczy i się wygłupiali. Isaac i Mark cały czas nam machali i kazali pokazywać \m/, a jak Rob zeskoczył z sceny by pograc przy barkierkach to miałam go na wyciągnięcie ręki. Będę wspominała ten koncert bardzo pozytywnie i jak przyjada następnym razem to postaram się ich spotkać i zamienić słowo (oby się udało!). W sumie nie robiłam zdjęć, bo uznałam, że fotografowie zrobią lepsze. Tu jeden z moich ulubionych momentów, tyyyyle serc nam pokazywali :happy: ♥ :rolleyes: : PS. Weroniko, widzę, że emocje opadły, bo jakoś mało serduszek (nie to co na fb :P) .

Tervetuloa, Pstryku! :> Prawo... Jak to było? "Co ty chcesz studiować?! Lepiej idź na kierunek dla normalnych ludzi, na przykład prawo". Nieprawdziwości tezy o normalnych ludziach na prawie dowodzi fakt, że osobą, która to zdanie wypowiedziała, był taki Tomek, który marzy o zostaniu dyktatorem. ;) A skoro się tutaj zjawiasz, Pstryku, najwyraźniej również chcesz obalić tę tezę. Tutaj normalni się nie pojawiają... :>

Milla, chyba wszyscy którym to powiedziałam też tak reagowali :D Drodzy forumowicze o to zdjęcia I wspomniana pamiątka :-D

Żółwik :P Warszawa (raczej teraz Szczecin :P) Pozdrawia :-D Setlista jak marzenie, zagrali co najmniej 2 utwory z każdej płyty (tylko z RFTE zagrali tylko "Storm the Sorrow") Jestem na 70% pewna że "The Phantom Agony" było, ale w "normalnej" wersji. Jeśli chodzi o "The Last Cursade" to jakby nie zagrali tegoż utworu, to nic by się nie stało (chociaż fajnie się ręką "macha"(?) do tej piosenki :D) Przed wydarzeniem, denerwowało mnie to że grają bardzo podobną(taką samą?) setlistę ale w klubie już tego nawet nie zauważyłam. Epica w rewelacyjnej formie. Jestem ciągle pod wrażeniem, jaką chemię zespół nawiązał z fanami! To jest naprawdę niesamowite! UWAGA! teraz będzie pełno moich zachwytów nad tym co się kilka dni temu wydarzyło! Poniższy materiał będzie zawierał dużą ilość Caps Locka :devil: Niesamowity wieczór. Na początku myślałam że będę stać ok. 6 godzin (planowałam nawet przed czasem przyjść, żeby zająć dobre miejsce) + supporty. Ostatecznie przyszłam na trzy ostatnie piosenki Dragonforce (z powodu problemów technicznych) Zanim weszłam na tą salę gdzie był koncert, kupiłam sobie pamiątkę (ale o niej później) Potem weszłam do wspomnianego miejsca i kulturalnie dostałam się pod same bramki :happy: i widziałam co się dzieje za sceną (kulisy) jak ktoś otulał Simone kocykiem, jak zmieniali gitary, jak wchodzili i wychodzili ;) jedyne co mi się nie podobało to to, że głośnik mi zasłaniaj i nie widziałam perkusji :-( W pewnym momencie Rob i Coen wyszli przed scenę, a jak wracali TO ROB PRZYBIŁ MI PIĄTKĘ ♥ ♥ ♥ (OMG). W ciągu całego koncertu Isaac się ciągle do mnie uśmiechał i mi machał ♥, no i kazał ciągle pokazywać \m/ :happy: Już na samym końcu jak skończyli grać, to jak Mark się żegnał, TO JA MU POKAZAŁAM SERCE I ON MI TEŻ (i ten jego wielki uśmiech na twarzy) ♥ ♥ ♥ Jeszcze było jak Smoon nauczyła się słów po polsku:"jajko" i "herbata" :D To był najlepszy wieczór w moim życiu! :rolleyes:

We Wrocławiu było świetnie. Zagrali praktycznie same stare Epikowe szlagiery typu Cry for the Moon, gdzie Simone zaczęła się bawić i śpiewaliśmy wszyscy razem. Wrzucę mój filmik, który nagrałam na koncercie :) http://scontent-b.cdninstagram.com/hphotos-xfa1/t50.2886-16/10938650_1520898121510346_1411803996_n.mp4 Potem to już w ogóle zaczęli się bawić, śpiewać sobie cokolwiek, grać szalone solówki i takie tam... ;) Potem grali The Phantom Agony, w genialnej wersji z The Retrospect, czyli w tej takiej disco wersji, która wg mnie jest genialna, bardzo przyjemne do niej wychodzi pogo ^^ O, tej wersji :) [video=youtube] Ogólnie setlista była dośc zwyczajna, starzy wyjadacze Epikowi mówili, że od lat nie zmienili tej setlisty i ciągle leci to samo. Ale mi to tam nie przeszkadza. Brakło mi Natural Corruption, za to wywaliłabym Victims of Contingency, bo nie przepadam za tym utworem. Unleashed i Second Stone bardzo na plus ^^ Gardło zdarte, szyja boli, nogi też, ale dało mi to potężnego kopa pozytywnej energii tak, że jak wróciłam do domu, do 2.00 w nocy się uczyłam... xD

Przeżyłam tydzień apokalipsy. Przeżyłam i wyszłam z tego w jednym kawałku. :D Siedem zaliczeń w 5 dni roboczych to lekkie przegięcie. Ale przeżyłam!. A poza tym nadal żyję koncertem Epiki, który był wczoraj. Grali ponad 2 godziny, mogę potwierdzić, Simone na żywo jest tak samo ładna jak na zdjęciach, Zagrali same szlagiery, było nawet Cry for the moon ♥

Miłość od pierwszego wejrzenia. Moja nowa sygnatura jest po prostu idealna ♥ ♥ ♥