Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 10/25/14 in Posts
-
8 pointsOjej, ale masz śliczną sukienkę Kuo ♥ __________________________________________ Lucy odświeża kolorek :3
-
7 pointsDawno mnie tu nie było. Kuolema straszy aktualnie w Toruńskich parkach. :D Jej kolega postanowił to udokumentować. :happy:
-
5 points
-
5 pointsDzisiaj pozwoliłam sobie zrobić zdjęcie. W ogóle z tym to była cała historia... ;) Nieważne. :) Oto zdjęcie: I pytanie quiz. Kto z NW zrobił sobie prawie identyczne zdjęcie?
-
3 points
-
3 pointsO, ten odcinek bardzo fajnie mi się oglądało! Miło jest zobaczyć Floor na zakupach; to sprawia, że wydaje się, w każdym razie w moim odczuciu, bliższa zwykłemu śmiertelnikowi i w jakiś sposób naturalnie sympatyczna. Pani Jansen ma tak niesamowicie naturalny sposób wypowiadania się - bardzo dobrze się jej słucha. W wypowiedziach Anette często czułam taki sztuczny miód, jakby starała się być milutka na siłę, a Floor jest miła w bardzo ludzki sposób, bez sztucznej gwiazdrorskiej maniery. Nie rozumiem tylko... jak może jest smakować salmiakki! Ona chyba naprawdę przechodzi proces gwałtownej finlandyzacji! :happy:
-
2 points
-
2 pointsZgodzę się z przedmówcą (przedmówczynią?) - raczej mierny temat do interpretacji. Natomiast ja podejdę do tematu troszkę inaczej - bardziej w kierunku interpretacji wokalne dokonanej przez Tarję i Marca - moim zdaniem tam w ogóle nie ma uczuć! Tę piosenkę, przynajmniej moim zdaniem, trzeba wykonywać z takim pewnym rozmarzeniem. Niektórzy mogą mi teraz zarzucić przenoszenie musicalu na każdą scenę, ale zobaczcie - Upiór był zakochany w Christine, a ona też w pewnym stopniu odwzajemniała jego uczucie, więc żeby ten utwór dobrze zinterpretować w kwestii wykonania, to trzeba przynajmniej wejść w rolę. Bynajmniej nie mam nic do kwestii technicznej - unieśli to celująco, ale brakuje uczuć...
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 pointsMoja działalność artystyczna ostatnio cierpi tłamszona przez studia, ale nie umiera... rysuję, gdy mam jakieś mniej istotne ćwiczenia, czy wykład. Jak nie będę ćwiczyć choćby i długopisem w zeszycie w kratkę, to szybko wrócę do poziomu z końca gimnazjum/początków liceum. Tak więc, ćwiczę: Bez tytułu Żadne wielkie arcydzieło (rysując, czułąm dziwną sztywność ręki - jest źle!), ale pomyślałam, że jak wrzucę, to poczuję motywację do zrobienia czegoś ambitniejszego. Teraz czekam na jej przypływ. :)
-
2 pointshttp://zapodaj.net/00676b4aba044.jpg.html - edit: już powinno działać :P Przedstawiam Leona (potocznie zwany "psinią" :) Ma 1,5 roku, kocha być złośliwy, dostawać smakołyki i jest bardzo towarzyski :-D
-
1 pointNajbardziej wkurza mnie chyba wrzucanie angielskich przerywników i słówek do polskich zdań. Jak widzę, gdzieś wypowiedzi w stylu: "Seriously. Ja tak nie myślę". "Idę do shopa na zakupy" itp., to otwiera mi się nóż w kieszeni. Kto to widział? Polski to mowa bogata, której nie trzeba kaleczyć angielskimi niby "trendi" wrzutkami, bo tak jest faszyn. Wrrrr..... No ja pierdzielę, ręce opadają. Jeszcze mnie razi po oczach jak ktoś na siłę zdrabnia nazwy obcojęzycznych zespołów tj. Nightwish- Najtłiszek, Najtłiszkowi itp. Nie dość, że ta nazwa została zdrobniona, to jeszcze dodatkowo jest niby napisana po polsku. Moje oczy tego nie mogą wytrzymać i nóż się otwiera w kieszeni. Tak więc, błagam! Nie zdrabniajcie nazwy Nightwish, bo ani nie wygląda to dobrze, ani nie jest fajne, a poza tym Tuomas nie nazwał swojego zespołu Najtłiszek, Najtłiszątko itp. tylko NIGHTWISH. Nie ma Ajronków Mejdenków, nie ma Slejerków, Ledka Ceppelinków, Motorhedzików, Trstanków itp! Nie ma!
-
1 pointMówcie co chcecie, ale ten utwór mnie porwał. A dokładniej: a) Niesamowita melodia b) Sia ma ładny głos w tej piosencez c) Jedynie co psuje ten utwór to elektro wstawki i wykonanie. Wziąć melodie i zrobić z niej spokojną balladę, która z czasem robi się mocniejsza. Pianino, skrzypce, werble, cicho chór w tle, odgłosy w tle (wiatr, szum wody), orientalny klimat. Niesamowite by to było
-
1 point
-
1 point
-
1 pointNarzekam na brak czasu, jestem taka zmęczona (czuję się jakby ktoś wszystkie części ciała powyrywał) Liczę dni do świąt, a tym bardziej do premiery Hobbita. Mam nadzieję, że przeżyję te 2 miesiące. Wiem, że szybko minął wrzesień i szybko mija październik. Na razie to wyglądam jak Fenriz:
-
1 pointA mnie się nie podoba... Ciężko mnie pozytywnie zaskoczyć chyba :D Wokali imo niczym się nie wyróżniają, a na pewno nie pozytywnie... Drugi kawałek to faktycznie brzmi jak nieudana próba nagrania Scaretale II...
-
1 point
-
1 point"Ukarze" nauczyciel dziecko za, no nie wiem, bycie niegrzecznym na przykład (od "ukarać") - w takim kontekście to "rz" jest jak najbardziej na miejscu. Natomiast płyta się "ukaŻe". Bo "ukaZać". "Z" wymienia się na "ż". Hm? :> Przepraszam za błąd! Już poprawiam ;) Postaram się pamiętać :)
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointNiestety ja też podzielę zadanie panów. Projekt nie przypadł mi zupełnie do gustu. Nie mogę znaleźć w nim, nic co mi się podoba.
-
1 point
-
1 pointNiestety, podzielam zdanie Dave'a. Do tego biblioteki muzyczne, których używa pan Tolkki brzmią bardzo sztucznie. Taki trochę gorszy Nightwish czy Epika.
-
1 pointNie chcę śnieguuuu. Jeszcze nie. Chcę, żeby było cieplej, kolorowo, jesiennie i ślicznie ♥ A na razie tylko mróz, zimny wiatr, okna na noc nie mogę otworzyć, bo za zimno... :(
-
1 point
-
1 point[video=youtube] Nie przepadam za hiszpańskojęzycznymi kapelami... ciężko było mi się na coś zdecydować, ale ten kawałek bardzo lubię :P
-
1 pointPrzerost formy nad treścią, męczące melodie, okraszone niezaskakującymi orkiestracjami. Mnie osobiście ten projekt zupełnie nie porywa. Jedynie piosenka z Simone jest nawet ok.
-
1 point
-
1 pointDawkins? Nie znam go! Powinnam pewnie znać, ale ostatnio mało mam czasu na poznawanie czegokolwiek poza twardymi krzesłami na salach wykładowych. :( Eh, a ponoć studia miały poszerzać wiedzę, a nie zagradzać do niej dostęp. Ale kojarzę fragment wywiadu z Tuomasem o literaturze: A to perfekcyjnie potwierdza moje pierwotne przypuszczenia na temat nowego albumu - będzie hołedem dla nauki. Zacytuję jeszcze raz dalszy fragment wypowiedzi (już gdzieś, kiedyś cytowałam go na forum), który nie pozostawia cienia wątpliwości:
-
1 pointObawiam się, że potrzebuję psychologa. Albo może od razu psychiatry. Za tę moją sygnaturę. I zmieniłabym awatar, ale za bardzo lubię Ilonę i jej permanent weltschmerz. :) A jednak. xD
-
1 point
-
1 point
-
1 pointJa obstawiam, że wygra TPATP. Utwór chwyta za serce (i chyba nikt nie powinien zaprzeczyć temu ;) ) Prócz TPATP, moim drugim oczkiem w głowie jest WYLASR. Piosenka tak uczuciowa i szarpiąca moje feelsy :D O MOW, Islander czy Eva już nie wspomnę :) Na 100 % chcę się pozbyć BBB, COHLB, FTHIOH ITD. Ja głosuję na TPATP, WYLASR i Islander- moja trójca przenajświętsza :D
-
1 point
-
1 point"Polecone" przez Adiego- bardzo nastrojowe, polecam:) [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=4hFc0K1dltA
-
1 pointZ fb zespołu :" A FINE DAY IN OXFORD RECORDING PROFESSOR RICHARD DAWKINS FOR THE UPCOMING ALBUM " Czyli jednak będzie on na płycie :)
-
1 pointMnie najbardziej irytuje nieumiejętne używanie słowa "bynajmniej". Bynajmniej =/= przynajmniej !!!!!!! Z podsłuchanych rozmów w autobusie: pani rozmawia przez telefon: "tak, ZANIESŁAM" o.O
-
1 point"Ale jaja" : D Ja pewnie mieszkałabym przez jakiś czas w tym wszystkim. Moje lnistwo nie zna granic xD
-
1 pointStudent's life - czyli pierwszy dzień w nowym mieszkaniu przed rozpakowaniem i z gitarą Izzy'ego jako metafotrą zmienności życia i jego okoliczności. Wykłady mam od pon. i powiem wam: mogło być gorzej, ale za rok, powiedzieli nam na inauguracji, ma być otworzona ścieżka fińska na UG. Czuję, że na głowie stanę, a będę studiowałą 2 kierunki.;)
-
1 point
-
1 pointKurde. Ten moment w tym filmie kiedy Marco śpiewa, a my nie możemy usłyszeć tego :[. Czemu to jest takie krótkie. Chcę już następny odcinek :dodgy:
-
1 pointCzy to w ogóle należy interpretować? Jako, że to jest cover i jego najdokładniejsza i jedyna interpretacja, dosłowna i jasna, jak budowa ołówka jest zawarta w samym musicalu Webbera "Upiór w Operze", a szczególnie w scenie, gdy Upiór "porywa", dzięki swojemu hipnotyzującemu śpiewowi, młodą chórzystkę, Christine (i kiedy ta piosenka jest odtwarzana). Odsyłam do sceny: [video=youtube] Musical (na podstawie książki, swoją drogą całkiem świetnej, i nieco od niej różny), żeby przybliżyć historię, traktował o pewnym człowieku, który urodził się szpetnym... bardzo, bardzo, diabelnie szpetnym - w każdym razie w zamierzeniu twórców, bo w filmie jego deformacja jest bardzo nieznaczna (ku radości rozanielonych kobiet). Ów człowiek, ocalony przez pewną baletniczkę z cyrku cyganów, gdzie występował, jako "dziecko diabła", zamieszkał w podziemiach paryskiej opery i od dzieciństwa nie wychodził poza lochy, gdzie, nad podziemnym jeziorem, wybudował sobie domostwo. Stał się z biegiem lat geniuszem muzycznym, magikiem, architektem i kompletnym szaleńcem. Wysyłał dyrektorom opery żądania zapłaty, domagał się udostępniania loży piątej do jego dyspozycji, groził, zastraszał oraz doradzał prowadzącym teatr. Mówił im, za pośrednictwem listów, kto śpiewa świetnie, kto do bani i kogo zwolnić należy. Pewnego razu zakochał się w młodej śpiewaczce, naiwniutkiej, pozbawionej ojca, Christine. Udawał ducha jej ojca, uczył ją śpiewu, czyniąc z szarej chórzystki, wielką diwę, a tytułował się Aniołem Muzyki. Przemawiał do ukochanej zza specjalnego lustra i zza ścian, gdzie wybudował labirynt pułapek, tajnych przejść i diabelskich mechanizmów. Niestety, w Christine zakochał się pewien wicehrabia, młody, piękny i inne dyrdymały, Raoul, z którym przyjaźniła się w dzieciństwie. Nie 'zaspoileruję' zakończenia, powiem jedynie, że dla Upiora o imieniu Erik, było ono więcej niż smutne. Dla samego Tuomasa piosenka zapewne nie wiele znaczy; była jedynie próbą czegoś innego, a także świetnie pasowała do duetu Tarja & Marco. Wiele zespołów już coverowało utwór z powodzeniem, a do klimatu zespołu Nightwish "Upiór" pasował, jak ulał. Nie sądzę, by było tam "coś więcej". To wspaniała piosenka z ciekawego musicalu (jednego z dwóch, które lubię. Drugim jest "Hair".), pełnego klimatu, mroku i, nie ukrywajmy, tandetnego romansidła! :happy: Romansidła, które mimo wszystko darzę przedziwną sympatią za muzykę, nastrój, mrok.
-
1 point
-
1 point
-
1 pointZainspirowaliście mnie do poszukania zdjęć. Jak pisałam wcześniej nie mam aktualnych, ale znalazłam jedno ciekawe. haha
-
Member Statistics