Nie rozumiem w zupełności rozumowania współczesnego chrześcijanina. Wypowiada się on, na różne tematy, głosząc i ufając swojej religii. Mimo to 90% z nich nie przeczytało Biblii; która jest umówmy się - fundamentem ich wierzeń. Otóż drogi katoliku - będąc pochłonięty tą religią, nie wyobrażałem sobie, że mógłbym nie znać Pisma Świętego. Po samodzielnym przeczytaniu tej księgi, będąc na tyle dojrzały, zrozumiałem, że Kościół w wielu kwestiach się myli. Głosi poprane idee, nie podparte niczym. Do tego wszystkiego dochodzi fakt chciwości i bezprawia panującego w duchowieństwie.
Oczywiście masz prawo do swojego zdania (albo do kopiowania zdania Kościoła). Jednak, wydaje mi się, że jesteś bardzo ślepą osobą. Osobą, która uparcie twierdzi, że ma racje; mimo wielu dowodów; nie potrafiącą akceptować zdania innych. Spotkałem się z wieloma takimi ludźmi. Zapamiętaj jedno, żeby wypowiadać się na jakiś temat, musisz go głęboko przeanalizować. Nie powtarzać schematów, którymi karmi cię twoje otoczenie. Spróbuj sam zdecydować, w co chcesz wierzyć, a w co nie. Zacznij od przeczytania Pisma Świętego.
Nie chodzi mi o obrażanie ciebie. Chodzi mi o to, żebyś analizował wszystko dogłębnie, zanim podejmiesz jakiekolwiek decyzje.
Przepraszam Cię, za mocne słowa, ale coraz częściej mam do czynienia z "niby katolikami" i coraz częściej okazuje się, że są to ludzie zaślepieni ideologią głoszoną przez księży.