Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 10/13/13 in Posts
-
3 points
-
2 points
-
2 points
-
2 points
-
2 pointsZ Tuomasowych zdjęć; 1. Make-up fail :happy: 2. Wszystkie oblicza Tuomasa 3. Ee, małpa przy klawiszach? 4. Tak, jestem Włóczykijem z Muminków, nie, nie mam rozdwojenia jaźni. 5. Kolejna rzecz o obliczach: --> :< --> łoohoo :devil: --> huuu :confused: --> O mój Boże, robal! o_o --> GAPI SIĘ NA MNIE! O_O --> Nie zatrute?
-
2 points
-
1 pointA ja dodam zdjęcia z wczorajszego (11.10.2013) koncertu Huntera :D Było nieziemsko, kark będzie mnie bolał chyba jeszcze z tydzień :D Tak się dobrze bawiłem, że w pewnym momencie musiałem przysiąść, bo nie wiem czy bym tam nie padł. Wstyd się przyznać, ale to mój drugi metalowy koncert w życiu (oba to Hunter) i pierwszy na którym brałem udział w pogo i oczywiście zaliczyłem glebę (tak samo jak pewien śmiałek który próbował mnie podnieść :D) Polecam wszystkim ich koncerty, robią nieziemską atmosferę ;) 1. Ja, Pit i koleżanka, 2. Me and Drak, 3. Ich und Letki.
-
1 pointPostanowiłam napisać coś mądrego, ale jak tak czytam Wasze wypowiedzi, to obawiam się, że nic nie dodam błyskotliwego... Spróbuję. Mą analizę Wers Po Wersie, jaką zwykłam czynić, chcąc coś zrozumieć dokładnie. Wesprę się o Wasze spostrzeżenia, jeśli pozwolicie. (I ufam, że nie obrazicie się za moje własne prywatne, amatorskie tłumaczenia, nie umiem pracować na cudzych, nigdy. Tylko tłumacząc tekst można pojąć jego wieloznaczność, tak myślę). Piękna i Bestia. No cóż, przypomnę też jedną z wypowiedzi Tuomasa, w której to rzekł, że Bella jest jego ideałem piękna, jego symbolem (tylko nie pytajcie mnie, gdzie to przeczytałam, bo nie mam pojęcia). Tutaj przyznam się szczerze, że nigdy nie widziałam disney'owskiej wersji tej baśni, ani też nie czytałam oryginału... Kiedy tylko nadrobię tę stratę, poszukam głębszych nawiązań do niej, tymczasem zasugeruję się moją intuicją (którą nb. pewien psycholog określił jako dobrą - aż się zdziwiłam, jak to usłyszałam ;)) i kilkoma rzeczami, które jednak o tej historii wiem. Pamiętasz nasz pierwszy taniec? Przypomnij sobie noc, której stopiłaś mą brzydotę? To chyba jedyna scena z bajki, którą pamiętam - pewnie dlatego, że była w każdej telewizyjnej reklamie, promującej jej emisję. Bella i Bestia tańczą walca, kiedy to potwór przemienia się w pięknego mężczyznę. Straszny kicz, nie? A jednak nasz poeta dostrzega w tym Coś. Czym jest to Coś? Ciężko stwierdzić, czym jest na początku, lecz z czasem przeradza się w symbol, rozwidlającą się jak Goodkindowskie proroctwa metaforę, która z każdą piosenką nabiera innego wyrazu i buduje nową rzeczywistość. Noc, której pozostawiłaś mnie z tak miłym pocałunkiem/Tylko zapach piękna zostawiony za sobą. Szczególnie drugi z tych wersów kojarzy mi się z Nymphomaniac Fantasia (pierwszy wers: ...The scent of a women wasn't mine...). Tuomas utożsamia kobietę z pięknem, zapachem i pocałunkiem? Może nie tyle kobietę samą w sobie, ale stwierdziłabym, że esencją, czy raczej kobiecości jest/była dla niego piękno, kuszący zapach, namiętny pocałunek. Maciek napisał, że Tuomas pisał ten utwór po NF, pewnie więc te wersy stanowią jakieś nawiązanie. Co ciekawe, kiedy to analizuję, zapala mi się w głowie czerwona lampka: "Przecież Tuomas na EoI powiedział, że ta pierwsza linijka, do której zdaje się nawiązywać w BatB, zupełnie nie pasuje do reszty utworu". Hm, cóż, to, że nie pasuje do tamtego, nie znaczy, że nie nawiązuje do niej tutaj. Piękna pamięta. Drżącą dłoń. Marzenia o krainie północy. Dotyk. Pocałunek bestii. Piękna jest romantyczką? Zwraca uwagę na te miłosne detale, ale zwraca się do niego "my friend"? I teraz wybaczcie, uczę się francuskiego. "My friend"="Mon ami". Ale francuskie "ami" nie oznacza tylko przyjaciela. To także kochanek. Skąd to skojarzenie? Czytywałam dużo książek Aghaty Christie, gdzie często mówiono miast "mój przyjacielu" - "mon ami". Może to więc nadinterpretacja, ale takie zawoalowane "my friend" - czy nie byłoby to idealnym określeniem dla kogoś, w kim mamy kochanka, ale nie mówimy o tym na prawo i lewo? I znów te marzenia. Bella mówi o wspólnych marzeniach, a Bestia twierdzi, że jego marzenia stworzone są z niej, o niej i dla niej. Z tego wynika, że... Ich wspólne marzenia to... ona - Bella? Twój ocean ciągnie mnie w dół, twój głos, łzy mnie rozdzierają. Bella, Tuomasowy symbol piękna i kobiecości. To piękno, ten obiekt miłości dręczy go. I pragnie go kochać, nim upadnie ostatni płatek. Ostatni płatek spada i z reguły oznacza śmierć rośliny, kwiat zaś jako symbol piękna... A piękna symbolem - Bella. Chce więc miłować Piękną (piękno?), dopóki nie umrze (nie przeminie?). Jak świat bez połysku oceanu jasnej ekspansji. Tuomas miłośnik oceanu, wiadomo. Czym byłby jego świat, bez oceanu? Duszy-Oceanu, którym jest? Kim jest człowiek pozbawiony duszy? Człowiekiem pozbawionym miłości? To sugerują następne dwa wersy. Ale Piękna nie może przyjąć potęgi miłości, jaką darzy ją Bestia. To zbyt wiele i zbyt mało zarazem. Typowa kobieca logika. (Kobieca logika charakteryzuje się brakiem logiki, a w męskiej logice logiki jest jeszcze mniej - oto moja teoria). Uosobienie piękna, jakim jest Bella, nie pragnie miłości cielesnej, jej fizycznych poświęceń. Pragnie tego, czego Bestia nie może jej dać. Miłości głębokiej, potężnej w formie emocjonalnej i dającej siłę wewnętrzną. Czyż nie czytałaś opowieści, w której do wiecznego szczęścia wystarczy pocałować żabę? Nie znasz tej opowieści, w której wszystko, czego pragnąłem - i nie dostanę - dla kogo móc kiedyś się uczyć kochać bestię? (tak, wiem, to niepoprawnie po polsku, ale angielska gramatyka pozostawiła tu za dużo wolności i nie umiałam tego ogarnąć lepiej, żeby zachować pierwotny sens, jaki tu widzę) Początkowo zdziwienie, które przeradza się w gorycz i żałość nad losem. Nie znasz tej opowieści? Nie znasz jej zakończenia, o którym marzyłem dla nas? Mimo wszelkiej niepogody - w związku - będę tam, by złagodzić twój ból. Mimo okrucieństw zwierciadeł grzechu, pamiętaj, piękno można znaleźć tylko wewnątrz. No i cóż. Podsumowanie. Zakończenie. W którym widać, że mimo zranienia, zakochany będzie trwał przy swej miłości. Ale przecież ten wiersz można rozumieć dwojako. Bella jako symbol piękna. No cóż. Pomimo przeciwieństw losu, przeszkód, miłujący piękno wciąż będzie przy nim trwał, by je zachować, skryć przed zniszczeniem. Pomimo okrucieństw, jakie bluźniercy nie ceniący piękna zadają mu. Należy pamiętać, że piękno, jako wartość, jest w każdym z nas. Wewnątrz. ...Na zawsze winien wilk we mnie pragnąć owcy w tobie... Znów bym się doszukiwała się nawiązania do NF. Pomimo tego, że nie jesteśmy razem, powinienem chcieć cię mieć, powinienem ci zazdrościć życia, jakie masz (tak często myślą kobiety po rozstaniu, jak sądzę). Lub, w kontekście piękna: zawsze powinniśmy dążyć/zawsze Tuomas będzie dążył do zdobycia piękna, osiągnięcia piękna w swych dziełach. To tyle ode mnie. ;) Się napisałam. Znowu za miesiąc pewnie coś napiszę w interpretacjach... :>
-
1 pointPaula, to pseudohobbiciątko wygląda jak klaun z gitarą, ale i tak jest kochane ♥
-
1 point
-
1 pointTak bardzo Scav :D Aaaale tamten motyw z Tarją postapo i pająkami był chyba lepszy.
-
1 pointKiedy wszedł wokal Floor, szczerze powiem, średnio mi odpowiadał, bo przywykłam do słodyczy tej piosenki w wykonaniu Anette. Storytime jest ciut infantylne, naiwne i ta słodycz jakoś pasowała, więc ryk Floor nieco mnie zmieszał. Sprawa zaczęła się lepiej przedstawiać w drugiej połowie utworu. Floor dała czadu; czysto, z mocą i z przysłowiowym jajem! :-D Cokolwiek, musi jeszcze potrenować, bo odnoszę wrażenie jakby nie mogła dopasować się do piosenek; najpierw śpiewa altem, nagle sopranem, potem charczy, pieje? Słychać, że umie śpiewać, ale chyba jeszcze musi się oswoić z muzyką Nightwisha i, co najważniejsze, dostać własne utwory, gdzie nie będzie zmuszona walczyć między stosowaniem własnego stylu, a stylu Anette/Tarji z oryginalnych wersji piosenek.
-
1 pointNie wiem, czy to źle, bo romantyczne ballady Tuomasa to jest to - facet jest w tym naprawdę świetny! Ma wyczucie finezji i przy balladach nigdy nie schodzi, przynajmniej według mnie, do poziomu tandety i banału. Plotki o związku Tuomasa unoszą się w powietrzu od bardzo dawna, a dopiero stosunkowo niedawno znalazły potwierdzenie na zdjęciach. No i oczywiście sama dedykacja Imaginaerum, znajdująca się pod koniec napisów; "Dla mojej dziewczyny". Liczę na kilka porządnych ballad na kolejnym krążku! :-D
-
1 point
-
1 point
-
1 pointTrochę przy takim wielkim newsie jak zmiana składu, gdzieś tam w cieniu pozostał news o dvd, więc tak jeszcze wracając do niego. Prawdę mówiąć spodziewałem się, że trailer zmiecie mnie z nóg ale to nie nastapiło, jest fajnie lecz liczyłem na ciut więcej, no chyba że nie chcą psuć niespodzianki i całą moc zostawiają na pełne wydawnictwo ;).
-
1 pointNie o to chodzi, tylko w jakim miejscu go umieściłeś później xD Marcin kończmy ten offtop, bo Nas zabiją ; O
-
1 pointHelo, to że Floor jest "duża" i ma ostre rysy twarzy nie ujmuje jej wokalnego kunsztu ani łagodności i ciepła w obyciu. Zdecydowanie wolę takiego "babiszona" czy "babochłopa" jak niektórzy piszą z głosem jak dzwon i pięknym uśmiechem niż kicającą i skrzeczącą kozę typu Anette- ale to moja odczucie:)
-
1 pointTuomas kiedyś w wywiadzie rzekł że ten utwór to na płycie obok AFF najbardziej intymna i osobista rzecz. Na OB pod Gethsemane czyli utworowi też poświeconemu "Beauty and the Beast" widnieje taka inskrypcja w książeczce: "You tell me, my love, It's not love if it's not forever.But let me tell you A scene could be much more remember than the Play itself - with wishes for you in June 98" to można interpretować tak jakby Tuomas zerwał relacje z kimś na kim mu zależało nie mogąc jej dać swojej pełnej miłości... Teksty na OB były pisane 97/98 więc prawdopodobnie "obiekt" mógł być ten sam co na AFF gdzie teksty powstały 97, BatB jest jedną z najpóźniejszych utworów powstalych po to by wytwórnia mogła wydać "metalowy" album w pierwotnej wersji demo AFF tych najszybszych kawałków nie było zostały dopisane na koniec więc pewnie teksty też.... Zresztą to tylko moja interpretacja
-
Member Statistics