Kilka kwiatowych dziwadeł:
Raflezja (bukietnica) Arnolda to roślina pasożytnicza, posiadająca największy na świecie pojedynczy kwiat 80-100 cm średnicy i wydzielająca zapach gnijącej padliny,jego waga sięga aż 10kg.
Hydnora africana pasożytuje na korzeniach krzewów, rośnie pod ziemią, za wyjątkiem cielistego kwiatu, który wyrasta nad ziemię i emituje odór zgnilizny. Zapach ten wabi całe stada skarabeuszy. Gdy żuk dostanie się do kwiatu, jest więziony na jakiś czas, żeby mógł spokojnie zapylić roślinę, po czym kwiat się otwiera i go wypuszcza.
Smocza lilia (Dracunculus vulgaris Schott) zwana też lilią voodoo, pochodzi z Europy południowej. Z okrywy kwiatu – dużej (do 1 metra) i czerwonej – wydobywa się nieprzyjemny dla człowieka zapach padliny, przyciągający muchy, które zapylają tę roślinę.
Amorphophallus titanum, nazwa wywodzi się ze starożytnej greki: amorphos, “pozbawiony formy, bezkształtny” + phallos, “penis”, i nawiązuje do kształtu kolby. Jego kwiatostan może osiągnąć wysokość 2,5 m, a szerokość 1,5 m.