Tolerancja

[Guest Simo]

Pudło. U zwierząt również spotyka się zachowania homoseksualne. Najczęściej bodajże u nietoperzy, ale to chyba mało ważne. However, homoseksualizm jest tak samo często obserwowany u innych zwierząt jak u ludzi. Dobra, bo się już powtarzam ... :P

[margoQ 88]

A znasz takie zwierzęta stricte homoseksualne?

homoseksualizm jest tak samo często obserwowany u innych zwierząt jak u ludzi.

1. Nie jest to prawda, albowiem w świecie zwierząt zachowania "homoseksualne" są obserwowane - jeśli już - u samców, nie u samic;

2. Nie "homoseksualne" tylko "biseksualne" albowiem samce, które nawet uprawiały stosunki ze sobą na wzajem i tak w którymś momencie interesują się samicą z rują.

Ergo: w świecie zwierząt homoseksualizm" nie jest tak popularny, jak to staracie się tu udowodnić, a co za tym idzie: nie jest tak naturalny.

 

Zaznaczam jeszcze raz, ponieważ męczy mnie ta nagonka intelektualna: nie mam nic przeciwko homoseksualistom. Żyjcie sobie i miejcie się dobrze. Nie podoba mi się - i to będę podkreślać - afiszowanie się takich par na wszelkiej maści paradach "równości" etc.

[Guest Simo]

A czy ludzie są stricte homoseksualni ? :) Chyba, że chodziło Ci o osobnika nastawionego stricte na homoseksualizm. Tego nie wiem. Aż tak się w te tematy nie zagłębiam :)

[margoQ 88]

Zdaje się, że u ludzi zadeklarowani homoseksualiści nie chadzają do łóżka z osobami odmiennej płci (uważając to swoją drogą za obrzydliwe), więc myślę, że można w tych wypadkach mówić o "stricte" homoseksualistach, czego w odniesieniu do świata zwierząt do tej pory nikt nie potwierdził. Z czysto biologicznego punktu widzenia można rozpatrywać to jako swoistą "inność" charakterystyczną dla części populacji ludzkiej, jako efekt "cywilizacyjny"...

[Guest Simo]

Ale tak samo zwierzęta nie zawsze łączą się w związki na całe życie :) często jest tak, że raz kopulują ze sobą i już więcej się nie spotykają :)

[margoQ 88]

Ale to już chyba temat monogamii a nie orientacji seksualnej? Bądź co bądź wchodzi o relacje seksualne z osobnikiem tej samej płci, nie było mowy, że tylko z jednym.

[xhonek 26]

Albo zjadają swoich partnerów...

[Guest Simo]

Dlaczego np. zwierzę, które normalnie nie łączy się w pary ma jednak połączyć się w parę, gdy ma zapędy homoseksualne ? :)

[margoQ 88]

A czy ja tak napisałam? Ja napisałam, że nawet przy zmianie partnera wybiera według określonego klucza: homoseksualista osoby tej samej płci, heteroseksualista - odmiennej.

Nigdzie nie napisałam, że partner ma być jeden i ten sam.

 

xhonek - zjadanie partnerów u ludzi też się zdarza :P

[Guest Simo]

Dobra, chyba nie dojdziemy do konsensusu :D Każdy ma na ten temat swoje zdanie i nie ma mowy o tym, by wszystkich na około przekonać do swoich racji :D No ale cóż :) Na tym polega wolność :P

[margoQ 88]

Konsensusem jest imo to, że dajemy prawo homoseksualistom do funkcjonowania w społeczeństwie (co z punktu widzenia ogółu i tak nie ma znaczenia :P). Cieszę się, ze dajesz mi prawo do własnych przekonań w kwestii etyczno-filozoficznego podłoża preferencji :D

[Guest Simo]

Zabraniam Ci mieć własne zdanie :D To wszystko wina Tuska ! (if you know what I mean)

[margoQ 88]

Zabraniam Ci mieć własne zdanie :D To wszystko wina Tuska ! (if you know what I mean)

 

A, to wszystko tłumaczy :D

[xhonek 26]

MargoQ - twoja opinia jest troszkę krzywdząca. Heteroseksualiści dają prawo homoseksualistom do funkcjonowania w społeczeństwie? Niesamowita łaska.

[Nightfall 809]

Nightfall - nie chodzi mi o to skąd się bierze homoseksualizm - ale o to, że facet kocha faceta w ten sam sposób co facet kobietę. Mi chodzi o samo uczucie... Bez żadnego zagłębiania się w powód jego homoseksualizmu. I to się liczy!

 

Cały czas próbuję Ci pokazać, że w tym konkretnym przypadku istotne są przyczyny. Czy jest to cecha wrodzona, czy nabyta. Bo na tej podstawie można wysnuć pewne wnioski...:)

 

 

Wybacz ale ja z kolei nie mam ochotę wgłębiać się w uczucia. Zresztą przypuszczam, że każda zapytana osoba z forum, miałaby własną, unikatową definicję słowa "miłość".:cool:

[margoQ 88]

MargoQ - twoja opinia jest troszkę krzywdząca. Heteroseksualiści dają prawo homoseksualistom do funkcjonowania w społeczeństwie? Niesamowita łaska.

 

Chodzi o to, ze ich nie dyskryminuję z powodu odmiennych przekonań, mimo iż teoretycznie jestem w większości i mogłabym obstawać za jakąś formą dyskryminacji :/

[Ancient 322]

Dla mnie homoseksualizm jest nabywany, jest wynikiem społeczny.

 

Interesując się sztuką pragniesz opisać każde uczucie.

 

Ja dalej pytam dlaczego homo, nie chcą być też hetero?

 

Dobre: zwierzęta uczą się od ludzi. Tak, ale tylko domowe i te w niewoli, a zwłaszcza te, które się uczy.

Jednego ciągle nie jestem pewien, co do homo w śród zwierząt. Jaką mamy pewność co te zachowania znaczą.

Dajmy na przykład, że dziewczyny się całują, a w cale nie są lesbijkami.

[xhonek 26]

Anicent - to nie jest taka forma wyboru: dziś jestem gejem, ale jutro będę hetero. Moda? Niektórzy może i takich udają. Ale reszta taka jest bo... jest. Tak, wiem. Hormony, środowisko i cała reszta. Gejem nie można być od tak.

[Ancient 322]

No właśnie społeczeństwo nas wychowuje.

[xhonek 26]

Mam ochotę w tym momencie coś powiedzieć... ale jeszcze się powstrzymam :)

[Ancient 322]

Zresztą ja się globie w tym, wszystkim:D

Ale chce wiedzieć dlaczego homo, nie może kochać drugiej płci?

Ciągle mi to w głowie siedzi, albo wszystko razem, dla mnie inaczej natura nie ma sensu, skoro mam się zgodzić z inną orientacją, to z obiema. On jego, on ją, ale nie oddzielnie, bo to jest be sensu.

Nudne to już jest, chyba się wyczerpałem, ej zarzućcie inny temat. :D

 

Ostatecznie uznaje, zgadzam się tylko w jeden sposób czyli na bi.

 

Jeśli to kogoś uszczęśliwi, poddaje się, nawet nieźle wyszło :D

[margoQ 88]

Ale chce wiedzieć dlaczego homo, nie może kochać drugiej płci?

"Kochać" można wszystko i wszystkich :D

Tak się rozpisywaliśmy o podejściu do tego "szczególnego" "kochania".

Ciągle mi to w głowie siedzi, albo wszystko razem, dla mnie inaczej natura nie ma sensu, skoro mam się zgodzić z inną orientacją, to z obiema. On jego, on ją, ale nie oddzielnie, bo to jest be sensu.

Ok, nie wiem ocb, zaginęłam w akcji :D

Nudne to już jest, chyba się wyczerpałem, ej zarzućcie inny temat. :D

Ano, trza by się na inny wątek przerzucić...

[Ancient 322]

sorki, że się pogubiłaś, nie chce mi się podpowiadać, pokombinuj :P

[Evi 1960]

Ale chce wiedzieć dlaczego homo, nie może kochać drugiej płci?

 

podejrzewam, że z tego samego powodu dla którego hetero nie zakochują się w osobach tej samej płci - brak pociągu.

 

a co powiecie na temat pokrewny: adopcja dzieci przez pary homo.

[Ancient 322]

Brak pociągu okej, Ale sam nie wierze w to. Bo nie ma to jak ludzka ciekawość. Tylko niech już nikt nie robi braku możliwości.

 

Dobra pisz nowy wątek, co mi tam :D