Jump to content
beatag60

Tolerancja

Recommended Posts

To co twierdzisz "bo tak", nie wiem co chcesz przez to powiedzieć, może to miłość, może strach, ja nie wiem, po prostu, powiedz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla mnie gej jest gejem - bo tak :) o to mi chodziło w tamtym momencie :) rzeczywiście - może nie w każdym przypadku - ale taka teoria padła z mojej klawiatury.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Homoseksualistą jest się od urodzenia, można oczywiście udawać, że jest inaczej, można prowadzić życie z osobą przeciwnej płci, ale to nie będzie wtedy prawdziwa miłość, ponieważ ta druga osoba nie pociąga Cię wcale. Myślisz tylko o tym, jakby to było, gdybyś jednak pokazał/a jaki/a jesteś na prawdę. ~ napisane przez jedną z moich znajomych less.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Poza tym słyszeliście o czymś takim jak rządy mniejszości? Sprawa bardzo często spotykana w demokracji właśnie. Większość nie zawsze jest ważniejsza

 

właściwie to wcale nie tak często spotykana i zazwyczaj nieudolna. sprawdza się tylko w niewielu krajach.

 

i nadal uważam, że w demokracji liczy się bardziej zdanie większości. inaczej nie ma po prostu demokracji.

 

gdy kocham kobietę, to kocham ją za coś.

 

przepraszam za bezpośredniość, ale za co? bo ja szczerze mówiąc nie jestem w stanie powiedzieć za co kogoś kocham... po prostu dlatego, że jest.

 

nie wiem skąd bierze się orientacja seksualna, nie jestem naukowcem. z resztą środowiska naukowe też są chyba co do tego podzielone. no ni nie bardzo mnie to interesuje co tutaj jest przyczyną. po prostu tacy niektórzy ludzie są. i oczywiście, że dla ludzi hetero jest to nienormalne. no bo ciężko nazwać normalnym coś co nie mieści nam się w głowie, jest zupełnie inne od tego co my czujemy czy myślimy. ale tak samo dla ludzi homo nienormalnym może wydawać się stosunek ludzi różnej płci, prawda? normalność to bardzo względne pojęcie.

np. sex z dziewczynkami, które mają 12 lat jest nienormalny, tak? ale są kraje, w których takie dziewczynki są już żonami. i dla tamtych ludzi to normalne. w Polsce też kiedyś tak było. królowa Jadwiga była małą dziewczynką gdy została żoną Jagiełły. i to było normalne.

 

więc mówienie tutaj o normalności jest trochę głupie. normalność dla każdego jest czymś innym.

 

Bo społeczność jest taka. Mówiąc o większości. Dlatego tak ludzie to postrzegają, każdy ma te normy wyglądu zewnętrznego.

 

nie lubię drążyć, ale dalej nie do końca rozumiem... jak to się ma do "super bogatej laski" o której wcześniej wspomniałeś?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak się ma, a tak, że ludzie w niektórych widzą chłopa nie babę.

 

No i o to chodzi "że jest", można to jeszcze rozwinąć. Za to, że jest taka, że mnie wspiera. Nie powiem przecież fajnie, że jesteś :D

 

"Nie mieści w głowie" to takie przysłowie, chodzi o to, że nie można tego zrozumieć, więc trzeba poinformować o tym jak to się dzieje. Ale to pewnie wiesz.

 

Wracają co do "normalności", w takim razie przypomnę skoro bycie homo jest normalne, to dlaczego nie może być też hetero? Dlaczego nie można być od razu bi?

 

Ja się nie zgodzę, że bycie homo jest od urodzenia.

 

Pozwolę się jeszcze wrócić do poprzednich wypowiedzi.

Co do masy mózgu, zważcie mózg słonia, zobaczymy kto jest mokrzejszy :D

Artyści mają mózg kobiecy, to w takim razie każdy człowiek z takim mózgiem to gej.

 

Ja nie pytam o zachowanie, gej jest gejem, ale pytam dlaczego woli chłopa, a nie babe. Tak, wiem, o to trzeba zapytać osobiście.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powiem znów. Bo tak! Tak samo jak ty czujesz pociąg do kobiet - to gej czuje pociąg do facetów. Zrozumcie. To nie jest takie skomplikowane :-D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zrozum, jest powód, tylko nie chce nikt rozmawiać, równie dobrze mogę się sturlać ze schodów i powiem bo tak. Jak tak powiem, to znaczy, że nic nie znaczy, że być kimś takim to zabawa? tak to zrozumiałem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@xhonek - oj, to jest bardzo skomplikowane ;) widzisz, ale wracając do tematu - czyli tolerancji - ja nie rozumiem, bo ciężko jest mi pojąć coś czego nie mogę doświadczyć, ale toleruję. potrafię zrozumieć to, że ktoś może czuć inaczej, że może być inny niż ja. ale nie pojmę nigdy dlaczego. i nigdy nie zrozumiem czy czuje to w taki sam sposób jak ja. bo do tego trzeba by było być tym innym człowiekiem. ale to już schodzi na rozważania zbyt filozoficzne :P zaraz się tak zakręcę, że już sama się w tym pogubię ;)

 

@Ancient - dlaczego jesteś hetero? wytłumacz. dlaczego pociągają cię kobiety, a nie mężczyźni?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Okej, czy ja wiem :D A tak serio.

Za jej wygląd, za to, że mogę mieć z nią dzieci, że mogę się czegoś więcej nauczyć, za wiele innych rzeczy, po prostu jest inna w mniejszym lub większym stopniu. Serio, wolałbym więcej napisać, ale to chyba jest mało potrzebne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Powiem znów. Bo tak!

 

Mam dla Ciebie małą radę xhonek: poczytaj sobie doniesienia z badań naukowych, poszukaj czegoś związanego z tym tematem, wyrób sobie opinię na tej podstawie i używaj konkretnych argumentów. Stwierdzeniem "bo tak" nikogo nie zaciekawisz, a tym bardziej nie przekonasz :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kocham "za".. To jakaś wymiana? Większość osób nie potrafi określić "za co" kocha. To nie transakcja, tylko piękne uczucie, dzięki któremu jest się szczęśliwszym, kiedy sprawiasz, że właśnie to drzewko/dźwięki/osoba/rzecz staje się dla Ciebie wyjątkowe.

Bo przecież nikt nie powiedział, że miłość może ograniczać się do człowieka :P

 

Wracając do tolerancji - wydaje mi się, że w mediach nastąpiło przekrzywienie znaczenia tego zjawiska. Tolerancja sama w sobie oznacza mniej więcej tyle, że jeśli jest jakaś osoba, której nie lubię, to mimo tego pozwalam jej oddychać, a niekoniecznie muszę się z nią zgadzać, czy też cieszyć na jej widok (ależ przykład :D ).

Share this post


Link to post
Share on other sites

No brawo kochani- bałam się rozwoju tego tematu, bo dla niektórych temat jest trudny. Nie zawiedliście mnie- dyskusja jest na dobrym poziomie:)

Dyskusja nie jest formą przekonywania o swojej racji, ale przedstawieniem i uzasadnieniem swojego punktu widzenia.

Co do osób homo, nie przeszkadzają mi, żyją tak jak czują potrzebę. Ponieważ byli, są i będą, dlatego nie widzę przeszkód aby nie pomóc im zalegalizować wzajemnych zależności- dziedziczenie itd

Kompletnie nie interesują mnie przyczyny takiej orientacji, jest to mi zupełnie do niczego nie potrzebne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Sionqa

a kochasz kogoś kto cię nienawidzi itd. ?

 

żadna wymiana, kurcze, a co w tym złego, że kogoś za coś kocham, właśnie trzeba tak kochać bo jak widać, wiele osób kocha, a potem rozwód, no to jak to jest, co? Miłość to nie zabawa, jakoś poeci nie boją się powiedzieć, za co kogoś kochają i co oni ci obrzydzili to uczucie?

Równie dobrze możesz powiedzieć, że kogoś kochasz od tak sobie, jakby mówić "o kurde".

To nie wymiana, to wybór. Możesz kochać kogoś bez jego świadomości, no i gdzie ta twoja transakcja?

 

Spoko kochaj psa, kartkę papieru i co tam chcesz, no właśnie nikt nie powiedział o granicy :D Albo coś mnie ominęło.

 

Nauka nie jest niczyim wrogiem, nauka to wszystko co nas otacza.

Po za duszami, bo ta nauka od zawsze była w nas, nauka o duszy.

Nauka o materii i nie materii.

Jedynie wrogie, jest postrzeganie nauki przez człowieka, mówiąc o konkretach, konkretnych powodach na jej temat.

 

Każdy potrafi powiedzieć "za co", tylko że siebie nawet nie zna, jeśli nie jest wstanie "wydusić tego z siebie". Faktem jest, że nie wszystko da się dokładnie opisać, ale zawsze jest to coś, jest bardziej skomplikowany opis.

Ja nie mam zamiaru, wytwarzać takiego eliksiru miłości, ani odkryć wyglądu miłości,

Miłość jest w nas, a my musimy poznać siebie, by wiedzieć czym jest, zamiast szukać daleko.

 

@beatag60

Ja jakoś nie chciałem tego wcześnie ruszyć :D, no skoro ktoś się odezwał to warto pogadać :)

 

Nie chcesz się dołączyć? świetna zabawa, rozwijanie swojej mózgownicy :D lepiej niż w szkole, "na bank".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nightfall - nie chodzi mi o to skąd się bierze homoseksualizm - ale o to, że facet kocha faceta w ten sam sposób co facet kobietę. Mi chodzi o samo uczucie... Bez żadnego zagłębiania się w powód jego homoseksualizmu. I to się liczy!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jestem przekonana, co do tego "tak samo", bo gdyby tak było, to uczucie byłoby ruletką i mogłoby paść również na kobietę (w sensie: osobę odmiennej płci). A skoro jednak tak nie jest, to jednak w grę musi wchodzić płaszczyzna fizyczna/seksualna a co za tym idzie nie może być to "tak samo". W jakimś znaczeniu to zawsze będzie "inność". W świecie przyrody homoseksualizm nie jest spotykany często i nie jest traktowany jako coś naturalnego, a jakąś właśnie "odmienność" albowiem nie służącą prokreacji i naturalnemu przedłużeniu gatunku, a w przyrodzie to jest celem.

Nie, żebym miała coś do gejów. Jak już pisałam powyżej - chcą, niech tam sobie żyją po swojemu, ale skoro ja nie obnoszę się ze swoją orientacją, niech będą na tyle taktowni, żeby nie afiszować się ze swoją.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Okej - źle się wypowiedziałem. Nie w ten sam sposób - ale na takiej samej zasadzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

margoQ, nie każdy homoseksualista afiszuje się swoją orientacją - ale przyznaję są i tacy, na których patrzeć nie mogę (ostatnio na Dworcu Zachodnim w Poznaniu "facet" w legginsach i butach na obcasie).

Kolega z gimnazjum jest gejem, dopóki o sobie nie powiedział, nikt nie sądził, że jest (tak, wiem, moja składnia pozostawia sobie wiele do życzenia). Zależy od charakteru danej osoby. Z tego co wiem, niektórzy są już zmęczeni tą nagonką na związki partnerskie. Osobiście również wolałbym, by już to skończyli (podpisali), bo aktualnie w moim otoczeniu praktycznie każdy doszukuje się gejów i lesbijek, co trochę irytuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale tłumaczę, że z samego założenia zasada nie może być taka sama, albowiem związek heteroseksualny w mniej lub bardziej uświadamianym założeniom, służy zadaniom prokreacyjnym, przynajmniej potencjalnie. Homoseksualny nie ma takiej podstawy, bo z przyczyn biologicznych jest to niemożliwe. Można darzyć osobę tej samej płci uczuciem, pałać do niej pożądaniem, ale to nigdy nie będzie "tak samo" czy "na tej samej zasadzie", bo - jak już mówiłam - u samych najgłębszych podstaw korzenie są inne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

margoQ, a co powiesz na temat par heteroseksualnych, które z różnych powodów nie mogą mieć dzieci ? To wg Ciebie również nie jest miłością? Bo tak wynika z tego, co piszesz - głównym zadaniem "miłości" jest prokreacja.

Share this post


Link to post
Share on other sites
a kochasz kogoś kto cię nienawidzi itd. ?

Granica między nienawiścią a miłością jest bardzo cienka.

Nie każde uczucie jest odwzajemnione.

Koniec offtoptu :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

a kochasz kogoś kto cię nienawidzi itd. ?

Granica między nienawiścią a miłością jest bardzo cienka.

Nie każde uczucie jest odwzajemnione.

Koniec offtoptu :P

 

The thin line between love and hate ? :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

margoQ, a co powiesz na temat par heteroseksualnych, które z różnych powodów nie mogą mieć dzieci ? To wg Ciebie również nie jest miłością? Bo tak wynika z tego, co piszesz - głównym zadaniem "miłości" jest prokreacja.

Napisałam "potencjalnie", mam przez to na myśli, że z biologicznego, czysto teoretycznego punktu widzenia, bez wnikania w kwestie chorobowe/przekonaniowe. Kwestie doboru naturalnego: wybieram osobnika odmiennej płci.

 

Proponuję powrót kilka postów wcześniej tam starałam się wyjaśnić, że "miłość" "miłością", uczucia szeroko rozumiane nie są zależne od płci, ale nie można w moim odczuciu mówić, że są "takie same", bo mają inne podstawy podświadomościowo-biologiczne. I tyle.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Simo

Ale na dobrą sprawę, można powiedzieć, ze skoro w ogóle homoseksualizm istnieje, natura i jego stworzyć musiała, a co za tym idzie, jest on naturalny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdyby była naturalny, byłby również czymś naturalnym w świecie zwierząt, a tak nie jest. Dlaczego? Bo - mówiąc kolokwialnie i upraszczając kwestię - jest człowieczym "osiągnięciem" cywilizacyjnym, znanym od starożytności, a więc i pierwszych cywilizacji właśnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.