Jump to content
Guest Morderczyni

Wolontariat i inna aktywność społeczna

Recommended Posts

Guest Morderczyni

Działa lub działał ktoś kiedyś w wolontariatach? Zbórkach na WOSP-ie? Wykazuje ktoś inną aktywność społeczną? Chce się podzielić informacjami lub je zdobyć? Pragnie opowiedzieć o doświadczeniach? Zna jakieś anegdoty ze szkoleń lub warsztatów? Planuje rozpocząć działalność charytatywną? Ma zachwycającą kolekcję pamiątek?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wolontariusz w byłej szkole i WOŚP :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tylko WOŚP. Ale z to co roku.

Wolontariusz w byłej szkole i WOŚP :)

 

Napiszcie coś więcej o tym, bo to będzie kolejny wątek "wymień co robiłeś i kropka".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zawsze angażuję się w takie akcję, odkąd pamiętam : D

A w szkole średniej to we wszystko, co mogłam.

 

Brałam udział w m.in. akcji "Kilo", WOŚP x2, wolontariat szkolny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W gimnazjum i w pierwszej klasie technikum angażowałam się w Wolontariat i raz brałam udział w akcji WOŚP. Potem brakowało czasu. Poza tym, decydując się na Wolontariat miałam nadzieje na jakieś konkretne działania: pomaganie ludziom, zajęcia w ośrodkach opieki czy domach dziecka, akcje charytatywne, czyli jednym słowem - aktywny udział społeczny. Niestety nasze spotkania w Domu Kultury odbywały się raz na miesiąc, gdzie zbieraliśmy się w grupie i słuchaliśmy długich referatów naszej Pani Psycholog, na przeróżne tematy z dziedziny psychologii, socjologii...itp. Nie powiem, były ciekawe, nasza Opiekunka również wykazywała wielki wkład pracy by nas zaciekawić, jednak ja oczekiwałam czegoś zupełnie odwrotnego. Po 9h siedzenia w szkole i potem kolejne 2-3 tam... zaczęło mnie to męczyć.

 

 

Po WOŚPie nabrałam większego respektu do ludzi, którzy chodzą z puszką i zbierają pieniądze. Czasami można spotkać się z takim chamstwem, że się przykro robi. Dlatego lepiej z uśmiechem powiedzieć "Już wcześniej dałem", niż obrzucać błotem. Tak na prawdę ci Wolontariusze robią to z własnej nie przymuszonej woli... w dodatku za darmo. Dlatego zasługują na odrobinę szacunku.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

O właśnie. Jak stałam z puszką na WOŚPie, to niektórzy ludzie przechodzili obok mnie i mówili "Ja już dałem". Jakbym co najmniej ich zmuszała ; o Nigdy też nikomu nie mówiłam (wyj. znajomym, ale to wiadomo), żeby wrzucili do puszki. Jak ktoś mi takim tekstem rzuci, to aż mi głupio i nie wiem co powiedzieć, przecież nikomu nie każe wrzucać, każdy z własnej woli daje.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Tylko WOŚP. Ale z to co roku.

Od ilu lat?

Wolontariusz w byłej szkole i WOŚP :)

Mógbyś rozwiniąć?

Poza tym, decydując się na Wolontariat miałam nadzieje na jakieś konkretne działania: pomaganie ludziom, zajęcia w ośrodkach opieki czy domach dziecka.

Z własnego doświadczenia wiem, że aby zajmować pomocą w ośrodkach, należy skontaktować się z odpowiedzualną za fundacją lub Centrum Wolontariatu. Ograniczeń wiekowych na ogół nie ma, aczkolwiek wymagane jest zaświadczenie o odbyciu szkolenia .

 

Po WOŚPie nabrałam większego respektu do ludzi, którzy chodzą z puszką i zbierają pieniądze. Czasami można spotkać się z takim chamstwem, że się przykro robi. Dlatego lepiej z uśmiechem powiedzieć "Już wcześniej dałem", niż obrzucać błotem. Tak na prawdę ci Wolontariusze robią to z własnej nie przymuszonej woli... w dodatku za darmo. Dlatego zasługują na odrobinę szacunku.

Podczas innych zbiórek, na przykład "Kup coś nie dla siebie" (zbiórka żywności w sklepie), też się zdarzały podobne sytuacje. Kiedyś, gdy wraz z dwoma koleżankami brałam udział w WOŚP-ie i oddelegowano nas w okolice kościoła, zaczepił nas ksiądz proboszcz i w celu przepędzenia, mimo że stałyśmy po drugiej stronie ulicy.

 

Może napiszecie, dlaczego to robicie, chcecie robić, robiliście? Jak się zaczęło? Jak na to trafiliście?

Przyznam się, że gdy 5 lat temu zaczynałam, myślałam głównie o 5 dodtakowych punktach. Potem polubiłam i zwerbowałam przyjaciółkę. Moja działalność w gimnazjum (szkolne koło prowadzone przez moją polonistkę) ograniczała się do zbiórek i sporadycznych odwiedzin w Domu Dziecka. W liceum dołączyłam do internackiego oraz szkolnego, z którego po roku zrezygnowałam głównie z powodu marnej organizacji. Wiosną nawiązałam współracuję z Fundacją Edukacji I Twórczości , gdzie zdążyli tylko mnie przeszkolić i zapewnić, że od września rusza program, w którym już mogę wiąć udział. Internat ma pod opieką dwoje dzieci z Ugandy w ramach "Adopcji na odległość"; co jakiś czas grupa osób się zbiera, piecze ciasteczka i ci, którzy mają czas chodzą po pokojach i sprzedają. Raz w miesiąci odwiedzamy dzieci z rodzinnego domu dziecka i trochę rzadziej do ośrodka dla osób niepełnosprawnych umysłowo. O ile p. Opiekunce uda się zdobyć jakieś fundusze, o tyle organizujemy im jakieś wycieczki.

 

Uzupełnijcie swoje odpowiedzi. Trzeba zachęcić pozostałaych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tylko WOŚP. Ale z to co roku.

Od ilu lat?

 

Od dwóch, czyli odkąd poszłam do gimnazjum.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W liceum byłem na dwóch zbiórkach przeprowadzanych przez PCK. Oprócz tego 2 razy pomagałem przy organizacji imprez, ale to akurat przekonało mnie że takie akcje terenowe mi nie pasują.

Częściej dokładałem swoją cegiełkę do różnych wysiłków będąc w domu i tłumacząc dla różnych fundacji.

Moja aktywność na Librivox i Legamus (patrz mój wątek w dziale FanArt) to też działalność wolontarystyczna - tworzenie i udostępnianie książek audio z materiałów które przeszły do domeny publicznej. Na takiej formie wolontariatu skupiam się obecnie ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W moim wypiździejewie nie ma czegoś takiego. Jedynie WOŚP, ale żeby być wolontariuszem trzeba chodzić do podstawówki albo gimnazjujm, czyli już od dawna się nie kwalifikuje. W liceum była opcja dołączenia do wolontariatu MOŚP'u, ale miałam taki napięty plan, tyle dodatkowych zajęć (jestem matematycznym kiepem xD) i do tego chór szkolny, więc zrezygnowałam. A teraz na studiach już w ogóle brak mi czasu... takim sposobem mój wolontariat rozpoczął się w czwartej klasie, a zakończył w trzeciej gimbazjum. Ale jak tylko organizowane sa zbiórki ubrań czy zabawek do Caritasu czy na loterie WOŚP, to jestem pierwsza w kolejce :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tylko WOŚP. Ale z to co roku.

Wolontariusz w byłej szkole i WOŚP :)

 

Napiszcie coś więcej o tym, bo to będzie kolejny wątek "wymień co robiłeś i kropka".

 

Zbierałem żywność, chodziłem pomagać z grupą w szpitalach, a WOŚP to tylko kasę zbierałem :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Mój kolega, który jest tego głównym organizatorem, poprosił mnie, abym poszukała chętnych do akcji wysyłania katrtek urodzinowych dla sześcioletniej dziewczynki chorej na raka. 27 października są jej szóste urodziny, być może ostatnie. Jej wielkim marzeniem jest uzbieranie jak największej liczby kartek urodzinowych. Koszty są niewielkie, jak ktoś mieszka w Białymstoku to żadne, bo może się przejść na Bema do Ekonomika i tam zanieść, to w piatek po południu zosatną one wysłane zbiorowo za darmo. Można zrobic własnoręcznie lub kupić. Rafał sądzi, że z tych robionych bardziej się ucieszy, ale ja nic nie sugeruję. Miło by było, gdyby ktoś zechciał pomóc Oliwii.

 

Link do wydarzenia na Facebook'u

 

Adres Olivii:

Oliwia Gandecka

ul.M.C.Skłodowskiej 11/26

65-001 Zielona Góra

 

Jak są jakieś pytania, to albo piszcie na Facebook'u, albo kierujcie do mnie, to sama zapytam Rafała i przekażę odpowiedź.

 

Jeszcze i jakiś bubek kłóci się ze mną, jakoby to było bezsensowne. Niektórzy to chyba całkowicie nie myślą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mogłabyś proszę sprawdzić ten link na Facebook'a? Bo jak klikam, to odsyła mnie na moje wydarzenia :/.

Co do kartek, zrobię dla Oliwii na następnej zbiórce z moimi dziewczynami z zastępu (zbiórka harcerska), moja mama polonistka podjęła się też poświęcić na to jedną lekcję ze swoimi klasami :). Zrobimy co się da.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja chyba już mam pomysł, jak tą kartkę zrobię :3 I może jeszcze poinformuję o tym inne forum, o.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Założyłam wątek o tej akcji na Strefie Sesji RPG. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Tych, których mam w znajomych na Facebokk'u, pozapraszałam. Ogólnie to akcja jest ogólnopolska, więc gdzieś w innych miejscach też może być coś organizowane.

Milla, daj znać, jeśli komuś się spodoba.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam nadzieję, że moja koleżanka wysłała tę kartkę naszą jednak. XD Siedziałyśmy (głównie ja) nad nią kilka godzin... ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No, tego to się raczej nie dowiecie :D

Cieszy mnie niezmiernie fakt, że są na tym świecie ludzie, którym się chciało. I to jest super. ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fajnie. Ciekawe tylko czy ktoś przeczyta wszystkie te kartki. MILION kartek :D Mnie by się chyba nie chciało nawet ich wszystkich oglądać :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tatuś tej małej mówił w wiadomościach, że "chyba będą to czytać przez następne dwa lata" :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to mam nadzieję, że będą mieli te dwa lata. I że uda się tej dziewczynce wyzdrowieć.

Fajnie, że się udało. A czy rekord pobiją to chyba mało ważne. Nie liczą się jakieś głupie rekordy, ważne, żeby dziecko się uśmiechało ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.