beatag60 2263 Posted November 21, 2016 Mały słodki urwisek;) Napisz coś o nim? A to moja bestia przymierza półki do spania, sam je otwiera!:) 6 Share this post Link to post Share on other sites
LuciferMorningStar 396 Posted November 21, 2016 No nie wierzę! Kot szufladowy :-) Mam osiem kotów w różnym wieku a żaden nie przejawia nawet cienia takich umiejętności. Jak się tego nauczył? :-) Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted November 22, 2016 Wiele kotów tak buszuje po szafkach i półkach. Jako, że większość rzeczy mam ciemne/czarne to stale gubiący sierść Misiek (taka jego uroda) zostawia mi nie lada wyzwanie przy czyszczeniu ubrań! A na marginesie, sam sobie te półki otwiera- syn zrobił fotkę jak wszedł do mojego pokoju i zastał jak widać:) Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted November 24, 2016 Kotek został wyrzucony z samochodu w mojej okolicy. Dużo biega i rozrabia, uwielbia grać w piłkę, sam ją nosi w pyszczku.Poza tym uwielbia głaskanie sam pcha się na kolana albo krzyczy na człowieka żeby go nosić, dziś jedzie na zabieg usuwania klejnotów :D Share this post Link to post Share on other sites
Ada28 368 Posted November 24, 2016 Miau miau, witajcie. Oto „moje” kotki (te same, co kilka postów wyżej ;). Filipek i Tosia, bo takie imiona ostatecznie się przyjęły, nadal chętnie do nas przychodzą. :) Łaszą się i mruczą jak szalone, głośnym miauczeniem domagając się przysmaków i „głasków”. Robię co mogę, a po przyjściu z pracy często paraduję po domu w butach i płaszczu jeszcze przez dobre pół godziny, dopóki Futrzaki nie najedzą i nie napiją się do syta. :P Muszę ich pilnować jak oka w głowie, bo oficjalnie do domu wchodzić im nie wolno. Czasem jednak uda mi się „przemycić” któregoś na chwilę (najczęściej pod nieobecność męża), ku uciesze dzieciaków i swojej własnej. Trochę je już rozpuściłam, bo pchają się do środka, jak tylko zobaczą otwarte drzwi. I od razu myk w kierunku szafy, w której ukryte są kocie puszki. :-D Apetyt mają jak małe smoki, toteż i szybko rosną. Tosia jest już po sterylizacji, Filip jeszcze nie. Jakiś czas temu podjęliśmy z zaprzyjaźnionym sąsiadem próbę pochwycenia kotki-matki w celu oddania jej do weterynarza na ten sam zabieg, ale zwiała z klatki, solidnie raniąc przy tym człowieka. Ten temat chwilowo ucichł. Na razie cieszymy się obecnością Filipka i Tosi. Mają już u nas swój kartonik, kocyk, kłębki wełny i sztuczne myszki, którymi się bawią. W szafie czeka kuweta z piaskiem... Nic, tylko wziąć kota na stałe do domu. To jednak nie takie proste. Mąż nadal ma opory, a ja nie chcę rodzeństwa rozdzielać (o przygarnięciu tylko jednego z nich nawet nie myślę). Zobaczymy, jak te kocie sprawy potoczą się dalej. ;) FILIPEK TOSIA KOCIE ŻARŁOKI :D 6 Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted November 24, 2016 Widać, że Filipek to facet duży i masywny a Tosia to dama:) Zawsze miałam koty w domu rodzinnym, w domu z moimi dziećmi i teraz też mam. Męża do kota przekonał ostatni Misiek (ten sam z avka) bo wychowywaliśmy go od malutkiego, wcześniej też były ogromne opory. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted November 24, 2016 Przypuszczam, że opory są z powodu strachu przed zniszczeniem mebli, czy też dywanów. Ada może na zimę da się kotki umieścić w piwnicy, albo w garażu? (nie wiem jak masz zorganizowany domek) :) Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted November 25, 2016 Kolejne pomysły Miśka:) 9 Share this post Link to post Share on other sites
LuciferMorningStar 396 Posted November 25, 2016 Misiek jest po prostu niesamowity ;) Poproszę więcej zdjęć ;) Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted November 26, 2016 Haha, cóż ten kotek wyczynia :D Ale masz z nim radochę. Mój loki jest chory :( Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted November 26, 2016 Night co z kotełkiem? Share this post Link to post Share on other sites
Miguided_Ghost 26 Posted November 27, 2016 "A dzisiaj na obiad zupa kotowata" :D Posiadam własnego kocurka,a jeszcze się nim nie chwaliłam [och, co za nieodżałowana strata], ale zaraz to nadrobię. Kot ma na imię Hycek. Jego imię wzięło się ze specyficznego sposobu jego szybkiego poruszania,czasami kica tak jak zając i wszystkich to śmieszy i rozczula :P Adoptowany ze schroniska kilka lat temu jako maluszek szybko zawładnął sercami domowników,w szczególności moim,a nawet babci,która nie przepada za zwierzętami. no ale jak można takiego słodziaka nie kochać Lubi czasem przesiadywać na szafie,a jego ulubione miejsce to moje kolana. Niestety,na zdjęciach nigdy nie udaje mi się uchwycić jego uroku :( 6 Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted November 27, 2016 Nie wiem Beatko, on łatwo łapie przyziębienia. Siedzi całymi dniami w domu i śpi, jest osowiały. Na szczęście je normalnie. Jak nie przejdzie to wet w przyszłym tygodniu Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted November 27, 2016 Night mój poprzedni ukochany Leoncjo co był ze mną 17 lat mocno się przeziębił i dostawał antybiotyk w zastrzykach- było ciężko, pilnuj kotełka Night! Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted November 27, 2016 Night, może warto pod koniec lata zaszczepić kotełka przeciw kociemu katarowi? To kosztuje chyba koło stu złotych, ale jeśli szczepi się zdrowego zwierzaka, to powinien być odporny przez chyba rok. Ja ostatecznie mojego Doktora nie dałam zaszczepić, bo mama nie była przekonania do wydawania tylu pieniędzy, ale może warto zainwestować, jeśli kotek jest chorowity. :) Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted November 28, 2016 Nie martwcie się, nie jestem jakąś wyrodną pańcią :D Loki ma wszystkie szczepienia zrobione, chociaż kosztowało to sporo kasy. Kiedy go znalazłam był bardzo przeziębiony (?) i codziennie jeździłam z nim na zastrzyki i jakoś go uratowaliśmy. Dziś już jest lepiej, nie kuli się, tylko normalnie spaceruje i chce wychodzić na zewnątrz, tak że będzie dobrze :) Za dwa tygodnie szczepienia ma mały, a Loki znów na wiosnę. Powiem wam, że dawniej nie spodziewałam się, że koty są takie drogie w utrzymaniu. Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted January 6, 2017 Niektórzy już widzieli tego pana na fejsie ;) Kili urodził się pod betonowymi płytami na terenie pseudoprzytuliska w Łukowie. Został znaleziony 2 tygodnie temu razem ze swoim rodzeństwem i od tamtego czasu mieszkał z bratem (Fili?! ;;))w budzie na działce u ludzi, którzy pomogli psiakom. Wczoraj przyjechał do nas. Jest bardzo wystraszony, wszystkie normalne dla nas rzeczy, dźwięki, dla niego są obce. Trochę jak mały wilczek przywieziony z lasu ;) Dajemy mu czas i powoli oswajamy z nami, więc z kazdym dniem będzie coraz lepiej. Kot był mocno zdziwiony nowym lokatorem, ale po kilkugodzinnych obserwacjach i obwąchiwaniu, uznał, że szczeniak nie stanowi zagrożenia dla naszego stada :P 10 Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted January 6, 2017 Widać, że maluszek wystraszony, potrzeba czasu i miłości, a będzie szczęśliwym psiakiem. Cieszę się, że jest spora grupa ludzi, którzy pomagają i dają zwierzakom nowy dom :) 1 Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted January 6, 2017 Wygłaszcz i wymiziaj tego wystraszonego futrzaczka, kochaj go z całego serca:) 2 Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted January 7, 2017 Dziękujemy, Kili wygłaskany ;) Byliśmy dzisiaj na przeglądzie u weta i "maleństwo" waży 8 kg. Jako bonus odrobinę weselsze zdjęcie (bo różowe jednorożce uszczęśliwiają): 8 Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted January 8, 2017 No, jakoś po oczach nawet widać, że dzieciak trochę się odstresował :) Share this post Link to post Share on other sites
LuciferMorningStar 396 Posted January 9, 2017 W życiu prywatnym, praktycznie nie napotykam tego rodzaju osób, miło wiedzieć, że na DE występują w dużym stężeniu ;) Aż robi się zielono przed oczami od nadziei. Zgryzota którą czułem, pisząc "Patogen" odpływa czasami w niebyt. Psiak tak cudowny, że w końcu spotkało go szczęście ;) Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted February 18, 2017 Wczoraj był Dzień Kota. Czy Wasze koty miały jakieś atrakcje tego dnia: pyszne jedzonko, nowa zabawka? Share this post Link to post Share on other sites
Nightfall 809 Posted February 18, 2017 Moje nie miały żadnych specjalnych atrakcji. Poza tym, że Loki wylądował u weterynarza z pogryzionym uchem. Martwię się, bo nie wiadomo co go ugryzło, a wiadomo - zwierzęta przenoszą różne choroby. Pimpek dostał piłeczkę z dzwoneczkiem do zabawy ;) 3 Share this post Link to post Share on other sites