Jump to content
Piotrek

Co teraz czytamy?

Recommended Posts

Kuolema666 polecam "Imię róży" Umberto Eco. Wciągająca powieść, ma niepowtarzalny klimat. Film na jej podstawie też ma to "coś".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po raz kolejny "Lesio" J. Chmielewskiej. Kuolema czytałaś?, raczej nie ocieka krwią, ale humor przedni:)

 

A coś mi się kiedyś obiło o uszy, ale swojej przygody z tą książką jeszcze nie miałam. :) W sumie chyba się za nią wezmę. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o przygody z Eco w wieku nastu lat, to na początek polecam Baudolino. Jest o wiele lżejszy niż Imię Róży, a zabawa przednia. Tajemniczy słoiczek z niezidentyfikowanym zielonym miodem i inne takie... :>

 

A ja czytam na zmianę Leaves of Grass ( we Wrocławiu mają w oryginale, piękna papierową wersję ♥) i Incubus Dreams Hamiltonki, tej od Anity Blake :) Jestem już duża, mogę sobie czytać erotyczne fantasy z wątkiem nadprzyrodzonym. Because why not ;)

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od długiego czasu kończę "Taniec ze smokami cz.II", zostały mi ze 3 rozdziały i jakoś się nie mogę za to zabrać. Jestem w połowie "Sprit Animals: Zwierzoduchy" - też się jakoś zawiesiłam, w połowie :P Wczoraj zaczęłam "Wayward Pines: Szum", akcja dopiero zaczyna się rozkręcać i póki co jest ok.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kupiłam w używanych książkach "Niedokończone opowieści" za 15 zł. W sumie nie poszukiwałam jakoś specjalnie tej książki, ale że Tolkiena lubię, a cena bardzo miła, ładna i w ogóle, to się skusiłam. :happy: Niedługo się za nią zabiorę :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj zaczęłam "Śniadanie Mistrzów". Jak na razie wrażenia bardzo dobre.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Emi, ja kiedyś Niedokończone opowieści kupiłam w Biedronce za dychę. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Muszę się wziąć za czytanie Pana Tadeusza.

6 ksiąg ;_;

Do 15 grudnia ;_;

Boże, kiedy ja mam to zacząć czytać, jak ja czasu nie mam ;______;

Niech przełoży na 18, bo 19 mam wigilię klasową, Boże. ;;

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pan Tadeusz to light, Krzyżacy to było wyzwanie. Ze szkolnych lektur najgorzej wspominam Chłopów - ten język, tego nie dało się czytać, Nad Niemnem Orzeszkowej to też ciężki przypadek a pod względem fabuły najbardziej irytowała mnie Lalka, on ją kocha, ona jego nie, on chce się zabić, i tak dalej... Najlepiej wspominam Zbrodnię i karę oraz Inny Świat.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nigdy nie przeczytałam Nad Niemnem, Lalki, Pana Tadeusza, Krzyżaków, Chłopów... W sumie to niewiele lektur przeczytałam. Nigdy nie lubiłam, gdy mi się narzucało co mam czytać. A z klasy do klasy dało się przejść i nawet maturę udało się zdać. Takie czasy, niestety (?), że nie trzeba wcale czytać lektury. Wystarczy poświęcić 30 minut na streszczenie i nawet lepiej się na tym wychodzi. Bo tam podane są fakty istotne i napisane jest co jest dla nauczyciela ważne. Bo jakoś dla mnie w książce często ważniejsze bywały inne rzeczy niż te, na które uwagę zwracał nauczyciel...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Evi - miałam dokładnie tak samo. Z lektur licealnych przeczytałam tylko Makbeta, Nie-boską komedię i Króla Edypa. Dlatego, że były krótkie i ostatecznie uznałam, że mogę na nie poświęcić czas. Kto by chciał czytać Lalkę, Pana Tadeusza, Chłopów kiedy może czytać Pieśń Lodu i Ognia, Widźmina i masę innych fajnych książek ;) Nie uważam, że lektury są głupie i niepotrzebne, ale jednak wolę je poczytać sama w domu, wtedy kiedy będę chciała.

 

Wczoraj skończyłam "Wayward Pines. Szum" i muszę powiedzieć, że jak mnie wciągnęło to skończyłam w jeden wieczór. Klimatem mi przypominało serial "Zagubieni" i książkę "Testament" Davida Morella, a spodziewałam się raczej kryminału. Oceniłabym 6,5/10. Teraz się biorę za ten nieszczęsny "Taniec ze smokami II" :D

 

A poruszał ktoś gdzieś temat lubimyczytac.pl? Jeśli ktoś z Was ma tam konto to dodajcie mnie do znajomych http://lubimyczytac.pl/profil/22766/wilczasta :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dużo czasu poświęcam na zarabianie pieniędzy, więc sam się zdziwiłem, że pomimo nie najlepszego samopoczucia, otworzyłem "DOMEK Z PIERNIKA" Carin Gerhardsen. Okładka nie zachęca, ale treść merytoryczna i swobodny styl autorki pozwala przenieść się w świat zbrodni i w rządzące nim zasady. Książka bardzo mi się podoba i już teraz, z powodu braku czasu ogromnie żałuję, że nie uda mi się jej skończyć. (To wszystko przez to, że jestem chory i ogromnie rozkojarzony. Umysł nie pozwala mi wczuć się w wszystko to, co proponuje autorka.)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niektóre lektury były bardzo dobre. Kiedy się olało fakt, że są lekturami i je czytało na spokojnie.

Uwielbiam Mistrza i Małgorzatę, Zbrodnię i Karę i takie tam... ;)

I Dziady też. Mickiewicz na tripie, cyrkowe sztuczki (Gustaw - PYK - Konrad), patetyczny patos nadziewany patosem, z polewą z patosu i z wisienką na czubku ♥ No i jak tego nie kochać? :)

 

A teraz czytam 'Człowiek, który śpi". Książka o depresji. Pisana z perspektywy człowieka z depresją. Czytam i co chwile przemyka mi przez myśl "Jezu, toż to historia mojego życia".

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

I Dziady też. Mickiewicz na tripie, cyrkowe sztuczki (Gustaw - PYK - Konrad), patetyczny patos nadziewany patosem, z polewą z patosu i z wisienką na czubku ♥

Dodać jeszcze porażającą dozę samochwalizmu, egoizmu i egocentryzmu głównego bohatera, nieraz utożsamianego z autorem - i już wiecie, dlaczego ich nie potrafię strawić, chociaż obiektywnie są dobre.

;)

 

A ja zaczęłam właśnie Ojca Goriot Honore'a de Balzaca. Ciekawe...

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Ojciec Goriot" jest ciekawy i smutny. Przynajmniej na mnie zrobił takie wrażenie, no i wkurzyłam się trochę. Czytałam ją dawno temu, gdy chodziłam do liceum (prehistoria) i jest warta przeczytania.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niektóre lektury były bardzo dobre. Kiedy się olało fakt, że są lekturami i je czytało na spokojnie.

Uwielbiam Mistrza i Małgorzatę, Zbrodnię i Karę i takie tam... ;)

I Dziady też. Mickiewicz na tripie, cyrkowe sztuczki (Gustaw - PYK - Konrad), patetyczny patos nadziewany patosem, z polewą z patosu i z wisienką na czubku ♥ No i jak tego nie kochać? :)

 

Nie mówię, że nie, bo sama lubię Dziady, Wesele, Anię z Zielonego Wzgórza... Po prostu zdecydowana większość lektur mi się nie podobała. I sposób ich omawiania był tragiczny. Nie można nawet samemu próbować wyciągnąć wnioski, bo jeżeli nie zgadza się to z "kluczem" to jest błędne...

BTW Mistrz i Małgorzata jest teraz lekturą?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam encyklopedie lotnictwa. :D Stara ta książka już trochę (1970 rok wydania) dużo rzeczy się od tego czasu w lotnictwie zmieniło, ba nawet bardzo dużo. Jednak każda wiedza o lotnictwie to dobra wiedza. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niektóre lektury były bardzo dobre. Kiedy się olało fakt, że są lekturami i je czytało na spokojnie.

Uwielbiam Mistrza i Małgorzatę, Zbrodnię i Karę i takie tam... ;)

I Dziady też. Mickiewicz na tripie, cyrkowe sztuczki (Gustaw - PYK - Konrad), patetyczny patos nadziewany patosem, z polewą z patosu i z wisienką na czubku ♥ No i jak tego nie kochać? :)

 

Nie mówię, że nie, bo sama lubię Dziady, Wesele, Anię z Zielonego Wzgórza... Po prostu zdecydowana większość lektur mi się nie podobała. I sposób ich omawiania był tragiczny. Nie można nawet samemu próbować wyciągnąć wnioski, bo jeżeli nie zgadza się to z "kluczem" to jest błędne...

BTW Mistrz i Małgorzata jest teraz lekturą?

 

Ano, sposób omawiania zwykle jest tragiczny. Bo nawet jeśli polonista jest spoko i do rzeczy człowiekiem, to nawet gdyby się chciał na dłużej zatrzymać nad jakąś lekturą, to nie może, bo go program goni. A jak nie zdąży z programem, to jego uczniowie wtopią maturę. No i tak to wygląda...

 

Mistrz i Małgorzata to lektura dla rozszerzenia. Chociaż teraz to nie wiem, bo zaraz jak wyszłam z liceum, to weszła reforma (kolejna...) i teraz to już nic nie wiadomo ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio zaczęłam czytać gwiezdnych paczaczy, czyli Niezbędnik Obserwatorów Gwiazd. Bardzo zachwalana książka, ale jak na razie nie zrobiła na mnie kompletnie żadnego wrażenia.

Za to Śniadanie Mistrzów z czystym secem polecam ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio zaczęłam czytać gwiezdnych paczaczy, czyli Niezbędnik Obserwatorów Gwiazd. Bardzo zachwalana książka, ale jak na razie nie zrobiła na mnie kompletnie żadnego wrażenia.

 

Czytałam to w poprzedni weekend. Bo się na to natknęłam w miejskiej bibliotece. I w trakcie miałam ochotę wydrapać sobie oczy. Co ja paczę? Co ja czytam? Co to jest?

To jest książka zdecydowanie dla wieku under 15. Nawet nie dla młodzieży. To jest dla dzieci.

 

Nadrabiam braki w czytaniu, właśnie skończyłam się uczyć anatomii roślin (ale się przynajmniej nauczyłam..) i teraz mogę sobie z czystym sumieniem poczytać trochę literackiej sieczki ♥

Inferno Dana Browna, biblioteka w końcu kupiła :) Ja nie kupiłam, bo to niewarte moich pieniędzy, ale przeczytać by się chciało ^^

Share this post


Link to post
Share on other sites

Postanowiłam wrócić do książki z dzieciństwa- dostałam ją pod choinkę. Zawiera 25 chińskich opowiadań z VII - XVII w. Czytam losowo wybrane. Może jest ona gdzieś dostępna ( w internecie?) lub podobne do niej książki. "Córka smoka" - taki ma tytuł. Teraz czytam opowiadanie o duszy, która opuściła ciało.

Share this post


Link to post
Share on other sites

1974527_251676525015098_901485830_n.jpg?oh=e40f787cb8e37bfc7361855ef7409265&oe=54939F55&__gda__=1418982600_b5175196ccefd92824f00036b34e9362

 

Polecam powieści Simona Beckett ,ale ostrzegam to książki dla ludzi o mocnych nerwach (możliwe koszmary i nie przespane noce),ja przeczytałem już dwie i dziś sięgam po trzecią z tego kwartetu

jeśli chodzi o kolejność czytania to najpierw Chemia potem Zapisane potem Szepty a na końcu Wołanie

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.