Taiteilija 2754 Posted March 6, 2014 Dziś mnie trzyma pan Edgar Allan Poe. Nasyćcie swe próżne dusze bezmiarem jego geniuszu! :devil: "Miasto w morzu" Patrz! - oto czarny śmierci tron Śród dziwnych - pustych, dzikich stron, Gdzie się Zachodu krwawi skon. Tam wielcy - mali - dobrzy - źli - W spokoju wiecznym każdy śni. Tam gmachów tłum - tam wieżyc zrąb, Które naruszył czasów ząb (Struktury takie nam nieznane) - A w krąg, przez wichry zapomniane, Drętwo, pod nieba tarczą siną, Melancholijne wody płyną. Nie schodzi żaden błysk z lazurów Na wieczny mrok tych sennych murów, Lecz z ułudnego morza fal Milczące światło płynie w dal - W górę rozlewa się po skałach, Katrdrach, wieżach, arsenałach I babelowych, zda się, wałach. Po niedostępnych ciemnych parkach, Po marmurowych sklepień arkach, Po gmachach, które we mgle giną I których ściany w krąg obwiną Rzeźbionym fryzem bluszcz i wino. Drętwo, pod nieba tarczą siną, Melancholijne wody płyną. A blade zamki i ich cienie Zawisły, rzekłbyś, jak widzenie W powietrznej sinych mgieł arenie, Gdy z dumnej wieży tej stolicy Duch Śmierci patrzy bladolicy. Groby rozwarły się widomie, Ziejąc - na martwych skał poziomie - Lecz ani skarb, co w nich zamknięty, Ni w oczach bogów dyjamenty, Ni trupy strojne w wieniec złoty, Nie budzą głębin tych z martwoty - I żadna struga, żadna mgła Nie marszczy fal umarłych szkła. Nie wróży nic, że będzie wiatr Na jakimś oddalonym morzu; Nie świadczy nic, że był gdzieś wiatr, Na jakimś mniej ohydnym morzu! Lecz spójrz: w powietrzu jakiś ruch! Toń wód porusza jakiś duch: Wieżyce, zda się, płyną w dół, W mgły rozwiewając się na pół... Mdlejące świątyń bladych szczyty Znikają, w próżni mknąc błękity, I zapłonęła toń ogniściej, Godziny dyszą uroczyściej. Gdy w dzikich jękach w bezdeń wód Zapada w mgłach mistyczny gród, Wstając ze swych tysiącznych tronów Wita go piekło śród pokłonów! 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted April 1, 2014 Dziś ciągnie mnie hipnotyzujący Jaszczurczy Król... "Pieśń o budzeniu duchów" - Jim Morrison Czy wszyscy już są? Czy wszyscy już są? Czy wszyscy już są??? Uroczystość właśnie się zaczyna! PRZEBUDŹ SIĘ Nie pamiętasz gdzie to było? Czy skończył się sen? Zbudź się Strząśnij z włosów sen Moja śliczna, cudna moja Wybierz dzień i wybierz znak dnia Przez jego boskość A ujrzysz wówczas Bezkresną plażę lśniącą w chłodnym świetle klejnotu księżyca Nagie pary pędzące brzegiem spokojnego morza Nasz śmiech jest jak cichy płacz szalonych dzieci Otulonych kocykiem dziecięcego rozumku Wokół nas muzyka i głosy Wybierz, nucą Ci, Którzy Odeszli Czas zatoczył koło Wybierz wreszcie, zawodzą W poświacie księżyca Nad starożytnym jeziorem Wejdź na powrót do pachnącego słodko lasu Zanurz się w gorącym śnie Chodź z nami Wszystko, co rozbite w pył - tańczy 1 Share this post Link to post Share on other sites
annaif 325 Posted April 16, 2014 mniej znany utwór ( tak sądzę ) W. Szymborskiej; nie wiem dlaczego nie przerabialiśmy go w szkole; porusza temat, który jest zawsze aktualny. Moim zdaniem nienawiść została scharakteryzowana dobrze czyli wyczerpująco i za pomocą konkretnych, trafnych obrazów i porównań. Wiersz napisany prostym językiem, bez jakichś wielkich zawijasów słownych i rozbudowanych, skomplikowanych metafor ale 'inteligentnie" i z ironią ( wyczuwam tu ironię) i trafia w setno tego zagadnienia/ uczucia jakim jest nienawiść. Trudno jest czasem w sposób prosty a jednocześnie dokładny/ trafny coś opisać, wyrazić - Szymborskiej się to udaje i za to ją cenię. Wisława Szymborska NIENAWIŚĆ Spójrzcie, jak wciąż sprawna, Jak dobrze się trzyma w naszym stuleciu nienawiść. Jak lekko bierze wysokie przeszkody. Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść. Nie jest jak inne uczucia. Starsza i młodsza od nich równocześnie. Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia. Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym. Religia nie religia - byle przyklęknąć na starcie. Ojczyzna nie ojczyzna - byle się zerwać do biegu. Niezła i sprawiedliwość na początek. Potem już pędzi sama. Nienawiść. Nienawiść. Twarz jej wykrzywia grymas ekstazy miłosnej. Ach, te inne uczucia - cherlawe i ślamazarne. Od kiedy to braterstwo może liczyć na tłumy? Współczucie czy kiedykolwiek pierwsze dobiło do mety? Porywa tylko ona, która swoje wie. Zdolna, pojętna, bardzo pracowita. Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni. Ile stronic historii ponumerowała. Ila dywanów z ludzi porozpościerała na ilu placach, stadionach. Nie okłamujmy się: potrafi tworzyć piętno. Wspaniałe są jej łuny czarną nocą. Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie. Trudno odmówić patosu ruinom i rubasznego humoru krzepko sterczącej nad nimi kolumnie. Jest mistrzynią kontrastu między łoskotem a ciszą, między czerwoną krwią a białym śniegiem. A nade wszystko nigdy jej nie nudzi motyw schludnego oprawcy nad splugawioną ofiarą. Do nowych zadań w każdej chwili gotowa. Jeżeli musi poczekać, poczeka. Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera i śmiało patrzy w przyszłość - ona jedna. Share this post Link to post Share on other sites
NightwishAnka 480 Posted May 2, 2014 Niedawno , całkiem przypadkiem , znalazłam tomik z wierszami Baczyńskiego . Jak nie przepadam za czytaniem poezji to Baczyński mnie urzekł ,np. Ballada o pociągu : http://www.wiersze.annet.pl/w,,3876 albo Pokolenie : http://www.wpk.p.lodz.pl/~sebekmez/b/text0035.html albo Westchnienie : http://www.wiersze.annet.pl/w,,3819 i wiele , wiele więcej . Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted May 9, 2014 http://wiersze.doktorzy.pl/przystole.htm Ten wiersz jest cudny. Taki... tęskny, powiedziałabym. Melacholijny. I jesienny. Może tam jeszcze zmierzchem złotym Ta sama cisza trwa wrześniowa... ♥ Share this post Link to post Share on other sites
Mike 34 Posted May 9, 2014 Mhm...rodzima poezja ;3 Wspominam każdy weekend, który spędziłem w Tomaszowie bardzo dobrze, więc i wiersz w pewien sposób bardzo bliski. Nie wspominając już o Tuwimie, miejscowym królu poetów. Ciężko o dobrych autorów tutaj, w mieście, w którym zabrakło Tuwima. Aktualnie ulubionym poetą jest u mnie Leśmian, jednak tylko z tego powodu, że mam jego tomik na biurku i sobie poczytuje jak się nudzi. Poza tym zmieniają się oni w zależności od potrzeby, humoru - czasem nawet pogody :D Zarzucę wam też wiersz, który ostatnio za mną chodził. "Do syna" - Sir Walter Raleigh Trzy rzeczy z osobna najlepiej się mają, By rozkwitały przystojnie w rozdzieleniu. Owóż w dniu tym złowróżbnym, w którym się spotkają, Pierwsza, druga i trzecia sczeźnie w oszpeceniu. Świszczypała, Drzewo i Badyl ku sobie nieskore. Wszak czy to nie z drewna szubienicę tną? Czy nie z badyla katu wyplatają worek? A kogóż to, jak nie ciebie, świszczypałą zwą? Zważ, dziecię me drogie, by nie łączyć zgrają, Drew, konopi i trzpiotów na boskie skaranie; Gdyż w dniu, w którym społem te trzy się spotkają, Kołek trzaśnie, sznur wystrzępi, dziecku serce stanie. Share this post Link to post Share on other sites
annaif 325 Posted May 12, 2014 O wierszu powyżej mogę powiedzieć, że jest " mocny" - jeśli o wierszu można tak powiedzieć ;) Nie znałam go wcześniej i cieszę się, że go tu wrzuciłeś, Mike. Dawno nie czytałam żadnego wiersza a ten jest naprawdę dobry. Share this post Link to post Share on other sites
Milla 2534 Posted June 6, 2014 http://everything2.com/title/Prologue+to+Through+the+Looking+Glass Child of the pure unclouded brow And dreaming eyes of wonder! Though time be fleet, and I and thou Are half a life asunder, Thy loving smile will surely hail The love-gift of a fairy-tale. I have not seen thy sunny face, Nor heard thy silver laughter; No thought of me shall find a place In thy young life's hereafter -- Enough that now thou wilt not fail To listen to my fairy-tale. A tale begun in other days, When summer suns were glowing -- A simple chime, that served to time The rhythm of our rowing -- Whose echoes live in memory yet, Though envious years would say 'forget' Come, hearken then, ere voice of dread, With bitter tidings laden, Shall summon to unwelcome bed A melancholy maiden! We are but older children, dear, Who fret to find our bedtime near. Without, the frost, the blinding snow, The storm-wind's moody madness -- Within, the firelight's ruddy glow And childhood's nest of gladness. The magic words shall hold thee fast: Thou shalt not heed the raving blast. And though the shadow of a sigh May tremble through the story, For 'happy summer days' gone by, And vanish'd summer glory -- It shall not touch with breath of bale The pleasance of our fairy-tale. Piękny wiersz... Nic tylko się zachwycać *.* Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted June 6, 2014 Nie śmiejcie się, ale ja to napisałem. :) Piekielna Noc W tę piekielną noc nie miałem nic w końcu przyszłaś ty od razu zapadło mnie szczęście jesteś moim szczęście o, które chce dbać jesteś nadzieją o którą walczyłem byłaś moim natchnieniem , lecz pewnego dnia odeszłaś ode mnie , więc moja twórczość zamarła kochałem cie jak nuty, które, które zapisywałem trzymałaś mnie przy życiu jak organy, na których grałem , więc cie nie ma i kończę swoje te tragiczne smęty od dając ostatnie granie. Share this post Link to post Share on other sites
beatag60 2263 Posted June 7, 2014 Fajny ten wierszyk Marcin, prawdziwy:) Warto byłoby poprawić błędy i właściwie nie ma się czego czepić;) Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted June 7, 2014 Od czego by tu zacząć. Może od początku. ;) To dość pozytywne zjawisko, gdy ktoś młody pisze wiersze, a nie tylko narzeka, że musi je przerabiać na lekcjach. Zawsze lepiej też, nie mogąc wyżalić się, czy oddać emocji, napisać wiersz, choćby i najgorszego sortu, byleby pomógł pisarzowi wylać nadmiar rozterek. Podziwiam, że odważyłeś się wiersz napisać i umieścić go na forum (bo i do tego trzeba pewnej odwagi - w końcu narażasz się na krytykę) - świadczy to poniekąd o twojej wrażliwości na piękno i sztukę. No, a teraz do sedna, czyli do samego, autorskiego wierszydła; nie jest dobre. Mogłabym wybaczyć błędy interpunkcyjne, gramatyczne, ortograficzne itd., bo one zdarzają się nagminnie nawet mnie samej, ale literówki ciężej strawić (ach, gdyby to była tylko jedna), bo świadczą o niedbalstwie - jakby autor napisał wiersz na odwal i nawet nie pokusił się o sprawdzenie go przed publikacją. Jest to potraktowanie biednego wiersza po macoszemu. Gdyby był chociaż nieprzyzwoicie długi, albo byłoby to opowiadanie, to w jakiś sposób dałoby się usprawiedliwić autora... ale się nie da. Cóż. Do poprawy. Treściowo... cóż, z reguły staram się nie oceniać poezji, bo wszystko jest tylko wizją autora, subiektywizmem i nie chcę okazać się niesprawiedliwym krytykiem, ale w tym przypadku... powiedzmy, że czeka cię bardzo długa i niezbyt przyjemna ze strony krytyki droga, zanim napiszesz dobry wiersz, bo ten jest koszmarny. Nie mówię tego na złość, czy jako ktoś zarozumiały (chociaż bywam zarozumiała, nie przeczę), tylko z doświadczenia z publikowaniem i czytaniem poezji amatorów: nawet niezłe twory były podle krytykowane, a twój nie jest nawet troszkę niezły. W tę piekielną noc nie maiłem nic w końcu przyszłaś ty od razu zapadło mnie szczęście Nie wiem, czy szczęście może "zapadać", ani, co oznacza słowo "maiłem", wiem natomiast, że to niezwykle oklepane dwa wersy, kiczowate wręcz. Już po tych krótkich linijkach analiza i interpretacja całości staje się zbędna. Doceniam, jak mówiłam, twoją wrażliwość i romantyczność; to pożądane u chłopaka cechy, ale wiersz jest grafomanią. Nawet, nie licząc błędów wszelkiego rodzaju, sam zapis jest mało estetyczny, brak mu finezji, jest toporny; gdyby ten wiersz był budynkiem, niechybnie od razu by się zawalił. Nie będę analizowała dalej, bo nie chcę być już bardziej niesympatycznym krytykiem. Na złość tego nie mówię, naprawdę, wystarczy, że dodałbyś wiersz choćby na forum Via Appia, a tam ludzie byliby z pewnością jeszcze podlejsi w swoich recenzjach. Nie uważam jednak, byś miał się z tego powodu załamywać, czy poddawać; weź z tych słów lekcję, poczytaj trochę prawdziwej poezji, ćwicz jak najwięcej i pisz na złość krytykom, a jak im się nie podoba, to pisz jeszcze więcej. Słabi na tym świecie nie wytrwają. Jak mówiłam, twój wiersz, w moich oczach, to czysta, nieskalana grafomania; próba amatora oddania wewnętrznej rozterki, dość nieudolna, ale szczera, prosta i niewinna. Walcz dalej, a może za kilka miesięcy/lat będziesz pisał lepsze wiersze. 5 Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted June 7, 2014 Też kiedyś pisałam (a raczej próbowałam pisać) wierszydła. Po przeczytaniu opinii Tai... cóż, na pewno nie wstawię tych prób na forum xDD Chociaż krytyka konstruktywna. Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted June 7, 2014 Nie, no, Evi, nie jestem potworem (zazwyczaj :devil: ), ale nie umiem kłamać i stanowczo wolę opinię szczerą, nawet najpodlejszą (sama też bardziej ją cenię odnośnie moich tworów, o ile jest uzasadniona i logiczna), niż przesadnie ugrzecznioną, sztuczną. Niektórzy mogą mieć mi to za złe, ale taki już mój urok: jeśli coś mi się nie spodoba, to z reguły daję znać i uzasadniam dlaczego. Kiedyś sama pisałam straszne grafomanie, a i teraz, kiedy piszę (mam nadzieję) już nieco lepsze wierszydła i umieszczam je na forum literackim, są często ostro krytykowane. Boję się pomyśleć, co wobec tego by było gdybym wstawiła na forum literackie te stare tworki. Właśnie forum Via Appia nauczyło mnie, jak powinien wyglądać dobry, amatorski wiersz (jakie lekkie pióro mają niektórzy laicy!), a jak wygląda kiepski (choć wcale nie nauczono mnie tam jak pisać te dobre), więc wyczuwam te naprawdę kiepskie na kilometr i przez to jestem może nieco bardziej krytyczna, niż ktoś, kto rzadziej ma do czynienia z twórczością amatorską. Cóż, jeżeli umieszcza się swoją sztukę, jakiegokolwiek rodzaju (wiersz, opowiadanie, rysunek itd.) na stronach publicznych, to chyba oczekuje się odzewu i trzeba się liczyć z krytyką, bo i taka może się pojawić. Mnie też już krytycy nieraz kąsali i wiem, że to nie jest przyjemne, ale pożyteczne, bo jak inaczej poznać, czy jest się dobrym twórcą i co należy poprawić? Byle tylko ta krytyka była konstruktywna, a nie ironiczna i wredna - takiej wręcz nienawidzę. Zatem, wstawiaj, Evi, wstawiaj wiersze bez obaw. Obiecuję, że cię nie zjem. ;) Share this post Link to post Share on other sites
Evi 1960 Posted June 7, 2014 Może kiedyś :P bo ze sobą tych tworów nie mam, a na pamięć też ich nie znam :P jak znajdę to może wstawię. Tylko nie kąsaj za mocno ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Ares 1858 Posted June 7, 2014 Tai, dziękuje za ocenę. Ja ten wiersz pisałem dość dawno. Może tego nie widać, ale trochę się inspirowałem "Sleeping Sun" jak go pisałem, dla tego nadałem nazwę "Piekielna noc". Ten wierz przedstawia jeden okres w moim życiu nie udał mi się związek z jedna dziewczyna i chciałem, to przelać na papier. :) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Taiteilija 2754 Posted June 7, 2014 Popieram poetycką inicjatywę i dystans do krytyki, Aresie. Ćwicz pisanie! ;) 1 Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted July 2, 2014 Odkryłam na nowo Szymborską. Trzy słowa najdziwniejsze Kiedy wymawiam słowo Przyszłość, pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości. Kiedy wymawiam słowo Cisza, niszczę ją. Kiedy wymawiam słowo Nic, stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie. Share this post Link to post Share on other sites
annaif 325 Posted July 3, 2014 To dziwne, ale myślałam dzisiaj o tym wątku i o Morderczyni, i o tym żeby coś tu napisać :). Cieszę, że czytasz wiersze Szymborskiej. Należą do moich ulubionych-już chyba pisałam o tym tutaj. Są proste, a jednocześnie głębokie, zabawne, czasem z ironią, dystansem do świata, przymróżeniem oka, zawsze ciekawe. Oddają charakter poetki i jej spojrzenie na świat. Są szczere, nie pisane pod publikę. Za to ją cenię i jej twórczość. Ten wiersz też chciałam zamieścić, ale mnie ubiegłaś ;). Jeden z moich ulubionych. Polecam też "Nienawiść", "Nic dwa razy", "Minuta ciszy po...", "Gawęda o miłości ziemi ojczystej" i wszystkie nie wymienione :). Wiersze Szymborskiej są naprawdę dobre i otrzymała Nagrodę Nobla (i inne też ) zasłużenie. Myśląc o Morderczyni chodziło mi o wiersz "Jestem mordercą"- kiedyś może go tu zamieszczę. Share this post Link to post Share on other sites
Guest Morderczyni Posted July 3, 2014 To dziwne, ale myślałam dzisiaj o tym wątku i o Morderczyni, i o tym żeby coś tu napisać :). Cieszę, że czytasz wiersze Szymborskiej. Należą do moich ulubionych-już chyba pisałam o tym tutaj. Są proste, a jednocześnie głębokie, zabawne, czasem z ironią, dystansem do świata, przymróżeniem oka, zawsze ciekawe. Oddają charakter poetki i jej spojrzenie na świat. Są szczere, nie pisane pod publikę. Za to ją cenię i jej twórczość. Ten wiersz też chciałam zamieścić, ale mnie ubiegłaś ;). Jeden z moich ulubionych. Polecam też "Nienawiść", "Nic dwa razy", "Minuta ciszy po...", "Gawęda o miłości ziemi ojczystej" i wszystkie nie wymienione :). Wiersze Szymborskiej są naprawdę dobre i otrzymała Nagrodę Nobla (i inne też ) zasłużenie. Myśląc o Morderczyni chodziło mi o wiersz "Jestem mordercą"- kiedyś może go tu zamieszczę. Czasem mi się zdarza czytać poezję, Szymborska nie jest jedyna. Teraz poznaję angielskich klasyków romantyzmu. Kilka mi się spodobało; kiedyś któryś wam podrzucę. Poeta nie chciała dostać Nobla. Nie pamiętam, dlaczego; chyba chodziło o coś ze sławą. Wszystkie wspomniane wiersze znam; czytałam kilka jej tomików. Wiesz, że czasem wymyślała limeryki (których nie spisywała)? Share this post Link to post Share on other sites
annaif 325 Posted July 4, 2014 Chyba coś o tym słyszałam, tak mi się wydaje no i szkoda, że ich nie spisała. Pisała też "lepieje", ale żadnego nie pamiętam żeby zacytować. Napisała chyba też kryminał. Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted April 12, 2015 Właśnie przypomniał mi się jeden wiersz, który na pewno zaliczę do moich ulubionych: i carry your heart with me BY E. E. CUMMINGS i carry your heart with me(i carry it in my heart)i am never without it(anywhere i go you go, my dear;and whatever is done by only me is your doing,my darling) i fear no fate(for you are my fate,my sweet)i want no world(for beautiful you are my world,my true) and it's you are whatever a moon has always meant and whatever a sun will always sing is you here is the deepest secret nobody knows (here is the root of the root and the bud of the bud and the sky of the sky of a tree called life;which grows higher than soul can hope or mind can hide) and this is the wonder that's keeping the stars apart i carry your heart with me(i carry it in my heart) Oprócz tego do moich ulubionych należą: William Butler Yeats - Poeta pragnie szaty niebios Gdybym miał niebios wyszywaną szate Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą, i błękitną szatę Ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach, Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy; Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. William Butler Yeats - The Stolen Child Where dips the rocky highland Of Sleuth Wood in the lake, There lies a leafy island Where flapping herons wake The drowsy water rats; There we've hid our faery vats, Full of berrys And of reddest stolen cherries. Come away, O human child! To the waters and the wild With a faery, hand in hand, For the world's more full of weeping than you can understand. Where the wave of moonlight glosses The dim gray sands with light, Far off by furthest Rosses We foot it all the night, Weaving olden dances Mingling hands and mingling glances Till the moon has taken flight; To and fro we leap And chase the frothy bubbles, While the world is full of troubles And anxious in its sleep. Come away, O human child! To the waters and the wild With a faery, hand in hand, For the world's more full of weeping than you can understand. Where the wandering water gushes From the hills above Glen-Car, In pools among the rushes That scarce could bathe a star, We seek for slumbering trout And whispering in their ears Give them unquiet dreams; Leaning softly out From ferns that drop their tears Over the young streams. Come away, O human child! To the waters and the wild With a faery, hand in hand, For the world's more full of weeping than you can understand. Away with us he's going, The solemn-eyed: He'll hear no more the lowing Of the calves on the warm hillside Or the kettle on the hob Sing peace into his breast, Or see the brown mice bob Round and round the oatmeal chest. For he comes, the human child, To the waters and the wild With a faery, hand in hand, For the world's more full of weeping than he can understand. 1 Share this post Link to post Share on other sites
Ancient 322 Posted May 26, 2015 Dla mnie to skomplikowana kwestia pisać czy nie? Nie chodzi o to by patrzeć na zdanie innych, ale się zastnawiam czy mnie to rzeczywiście interesuje. Coś tam zawsze pisuje. Zwykle łatwiej mi idzie, niż z innym rodzajem twórczości. A to coś takiego napisałem: Moja kochana muzyka nie musi mieć tekstu, moja kochana muzyka jest częścią mej filozofii Jej kształt mnie pobudza budzi we mnie niezwykłe uczucia chce tańczyć, chcę lewitować na jej ton i rytm się formować Zamknąć oczy i tylko ją słyszeć Sam jednak uważam, że to trochę za krótkie. Share this post Link to post Share on other sites
hietAla 1514 Posted October 20, 2015 Ostatnio zachwycił mnie tekst piosenki "My Selene" napisanej przez Janiego Liimatainena dla Sonaty Arctiki. Oryginalna wersja jakoś nigdy mnie szczególnie nie zainteresowała, dlatego też nie miałam okazji zajrzeć do tekstu wcześniej. Dopiero akustyczne wykonanie Kotipelto & Liimatainena podkreśliło tragizm tego utworu, który dla mnie jest jak wyjęty z epoki romantyzmu ;) My Selene Nocturnal poetry Dressed in the whitest silver, you'd smile at me. Every night I wait for my sweet Selene. But, still... Solitude's upon my skin A life that's bound by the chains of reality. Would you let me be your Endymion? I won't bathe in your moonlight, and slumber in peace. Enchanted by your kiss in forever sleep... But until we unite, I live for that night. Wait for time Two souls entwine. In the break of new dawn, My hope is forlorn. Shadows - they will fade But I'm always in the shade Without you. Serene and silent sky Rays of moon are dancing with the tide. A perfect sight, a world divine. And I... The loneliest child alive Always waiting, searching for my rhyme. I'm still alone in the dead of night... Silent I lie with smile on my face Appearance decieves and the silence betrays... As I wait for the time My dream comes alive. Always out of sight But never out of mind. And under waning moon Still I long for you... Alone against the light Solitude am I. In the end, I'm enslaved by my dream... In the end, there's no soul who'd bleed for me... Hidden from daylight, I'm sealed in my cave. Trapped in a dream that is slowly turning to a nightmare, Where I'm all alone. Venial is life when you're but a dream, The book is still open, the pages as empty as me... I cling to a hope that's beginning to fade, Trying to break the desolation I hate. But until we unite I live for that night. Wait for time Two souls entwine. In the break of new dawn, My hope is forlorn. We will never meet - Only misery and me... This is my final call, My evenfall... Drowning into time I become the night... By the light of new day I'll fade away. Reality cuts deep... Would you bleed with me, My Selene? Share this post Link to post Share on other sites
annaif 325 Posted January 18, 2016 Odeszłam już wcześniej, bez pożegnania - jak to ja. Gdy tu zakładałam konto - nie przywitałam się. Tak bez przywitania i pożegnania. Ale myślę, że chociaż wypada się pożegnać. Niech te słowa posłużą za pożegnanie (nie ma to jak poezja): "Bez tytułu" Skończyłem- Odstawiam lutnię... Pieśń i śpiew mój wkrótce miną, Jak ten cień,co wstęgą siną Drży nad kraśną koniczyną. Skończyłem- Odstawiam lutnię... Dawniej,niby kos w czas świtu W krzewach lśniących rosą litą, Śpiewałem Dziś milczę smutnie... Jak ptaszkowie zabłąkani Czuję się... Głos więźnie w krtani. Pieśń mą wyśpiewałem raniej. Skończyłem- Odstawiam lutnię... I jeszcze piosenka :) " Niech żyje bal" M. Rodowicz https://www.youtube.com/watch?v=CDNjA_xRW_U Żegnam Was z uśmiechem na twarzy i spokojem w sercu (czego i Wam życzę). :) Hei pa. 1 Share this post Link to post Share on other sites
PaulaEija 1628 Posted January 18, 2016 Smutno, że odchodzisz - miałam nadzieję, że się jeszcze "nawrócisz" na ciemną stronę mocy. Będziemy tęsknić. :c No i Tobie też wszystkiego dobrego, wróć jeszcze! ♥ Share this post Link to post Share on other sites