Jump to content
Adrian

Poezja

Recommended Posts

Dziś mnie trzyma pan Edgar Allan Poe. Nasyćcie swe próżne dusze bezmiarem jego geniuszu! :devil:

 

"Miasto w morzu"

 

Patrz! - oto czarny śmierci tron

Śród dziwnych - pustych, dzikich stron,

Gdzie się Zachodu krwawi skon.

Tam wielcy - mali - dobrzy - źli -

W spokoju wiecznym każdy śni.

Tam gmachów tłum - tam wieżyc zrąb,

Które naruszył czasów ząb

(Struktury takie nam nieznane) -

A w krąg, przez wichry zapomniane,

Drętwo, pod nieba tarczą siną,

Melancholijne wody płyną.

 

Nie schodzi żaden błysk z lazurów

Na wieczny mrok tych sennych murów,

Lecz z ułudnego morza fal

Milczące światło płynie w dal -

W górę rozlewa się po skałach,

Katrdrach, wieżach, arsenałach

I babelowych, zda się, wałach.

Po niedostępnych ciemnych parkach,

Po marmurowych sklepień arkach,

Po gmachach, które we mgle giną

I których ściany w krąg obwiną

Rzeźbionym fryzem bluszcz i wino.

 

Drętwo, pod nieba tarczą siną,

Melancholijne wody płyną.

A blade zamki i ich cienie

Zawisły, rzekłbyś, jak widzenie

W powietrznej sinych mgieł arenie,

Gdy z dumnej wieży tej stolicy

Duch Śmierci patrzy bladolicy.

 

Groby rozwarły się widomie,

Ziejąc - na martwych skał poziomie -

Lecz ani skarb, co w nich zamknięty,

Ni w oczach bogów dyjamenty,

Ni trupy strojne w wieniec złoty,

Nie budzą głębin tych z martwoty -

I żadna struga, żadna mgła

Nie marszczy fal umarłych szkła.

Nie wróży nic, że będzie wiatr

Na jakimś oddalonym morzu;

Nie świadczy nic, że był gdzieś wiatr,

Na jakimś mniej ohydnym morzu!

 

Lecz spójrz: w powietrzu jakiś ruch!

Toń wód porusza jakiś duch:

Wieżyce, zda się, płyną w dół,

W mgły rozwiewając się na pół...

Mdlejące świątyń bladych szczyty

Znikają, w próżni mknąc błękity,

I zapłonęła toń ogniściej,

Godziny dyszą uroczyściej.

Gdy w dzikich jękach w bezdeń wód

Zapada w mgłach mistyczny gród,

Wstając ze swych tysiącznych tronów

Wita go piekło śród pokłonów!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziś ciągnie mnie hipnotyzujący Jaszczurczy Król...

 

"Pieśń o budzeniu duchów" - Jim Morrison

 

Czy wszyscy już są?

Czy wszyscy już są?

Czy wszyscy już są???

Uroczystość właśnie się zaczyna!

 

PRZEBUDŹ SIĘ

 

Nie pamiętasz gdzie to było?

Czy skończył się sen?

 

Zbudź się

Strząśnij z włosów sen

Moja śliczna, cudna moja

Wybierz dzień i wybierz znak dnia

Przez jego boskość

A ujrzysz wówczas

Bezkresną plażę lśniącą w chłodnym świetle klejnotu księżyca

Nagie pary pędzące brzegiem spokojnego morza

Nasz śmiech jest jak cichy płacz szalonych dzieci

Otulonych kocykiem dziecięcego rozumku

Wokół nas muzyka i głosy

Wybierz, nucą Ci, Którzy Odeszli

Czas zatoczył koło

Wybierz wreszcie, zawodzą

W poświacie księżyca

Nad starożytnym jeziorem

Wejdź na powrót do pachnącego słodko lasu

Zanurz się w gorącym śnie

Chodź z nami

Wszystko, co rozbite w pył - tańczy

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

mniej znany utwór ( tak sądzę ) W. Szymborskiej; nie wiem dlaczego nie przerabialiśmy go w szkole; porusza temat, który jest zawsze aktualny. Moim zdaniem nienawiść została scharakteryzowana dobrze czyli wyczerpująco i za pomocą konkretnych, trafnych obrazów i porównań. Wiersz napisany prostym językiem, bez jakichś wielkich zawijasów słownych i rozbudowanych, skomplikowanych metafor ale 'inteligentnie" i z ironią ( wyczuwam tu ironię) i trafia w setno tego zagadnienia/ uczucia jakim jest nienawiść. Trudno jest czasem w sposób prosty a jednocześnie dokładny/ trafny coś opisać, wyrazić - Szymborskiej się to udaje i za to ją cenię.

Wisława Szymborska

NIENAWIŚĆ

 

Spójrzcie, jak wciąż sprawna,

Jak dobrze się trzyma

w naszym stuleciu nienawiść.

Jak lekko bierze wysokie przeszkody.

Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

 

Nie jest jak inne uczucia.

Starsza i młodsza od nich równocześnie.

Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.

Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

 

Religia nie religia -

byle przyklęknąć na starcie.

Ojczyzna nie ojczyzna -

byle się zerwać do biegu.

Niezła i sprawiedliwość na początek.

Potem już pędzi sama.

Nienawiść. Nienawiść.

Twarz jej wykrzywia grymas

ekstazy miłosnej.

 

Ach, te inne uczucia -

cherlawe i ślamazarne.

Od kiedy to braterstwo

może liczyć na tłumy?

Współczucie czy kiedykolwiek

pierwsze dobiło do mety?

Porywa tylko ona, która swoje wie.

 

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.

Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.

Ile stronic historii ponumerowała.

Ila dywanów z ludzi porozpościerała

na ilu placach, stadionach.

 

Nie okłamujmy się:

potrafi tworzyć piętno.

Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.

Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.

Trudno odmówić patosu ruinom

i rubasznego humoru

krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

 

Jest mistrzynią kontrastu

między łoskotem a ciszą,

między czerwoną krwią a białym śniegiem.

A nade wszystko nigdy jej nie nudzi

motyw schludnego oprawcy

nad splugawioną ofiarą.

 

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.

Jeżeli musi poczekać, poczeka.

Mówią, że ślepa. Ślepa?

Ma bystre oczy snajpera

i śmiało patrzy w przyszłość

- ona jedna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niedawno , całkiem przypadkiem , znalazłam tomik z wierszami Baczyńskiego . Jak nie przepadam za czytaniem poezji to Baczyński mnie urzekł ,np.

Ballada o pociągu : http://www.wiersze.annet.pl/w,,3876

albo Pokolenie : http://www.wpk.p.lodz.pl/~sebekmez/b/text0035.html

albo Westchnienie : http://www.wiersze.annet.pl/w,,3819

i wiele , wiele więcej .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mhm...rodzima poezja ;3

Wspominam każdy weekend, który spędziłem w Tomaszowie bardzo dobrze, więc i wiersz w pewien sposób bardzo bliski. Nie wspominając już o Tuwimie, miejscowym królu poetów. Ciężko o dobrych autorów tutaj, w mieście, w którym zabrakło Tuwima. Aktualnie ulubionym poetą jest u mnie Leśmian, jednak tylko z tego powodu, że mam jego tomik na biurku i sobie poczytuje jak się nudzi. Poza tym zmieniają się oni w zależności od potrzeby, humoru - czasem nawet pogody :D

Zarzucę wam też wiersz, który ostatnio za mną chodził.

"Do syna" - Sir Walter Raleigh

 

Trzy rzeczy z osobna najlepiej się mają,

By rozkwitały przystojnie w rozdzieleniu.

Owóż w dniu tym złowróżbnym, w którym się spotkają,

Pierwsza, druga i trzecia sczeźnie w oszpeceniu.

 

Świszczypała, Drzewo i Badyl ku sobie nieskore.

Wszak czy to nie z drewna szubienicę tną?

Czy nie z badyla katu wyplatają worek?

A kogóż to, jak nie ciebie, świszczypałą zwą?

 

Zważ, dziecię me drogie, by nie łączyć zgrają,

Drew, konopi i trzpiotów na boskie skaranie;

Gdyż w dniu, w którym społem te trzy się spotkają,

Kołek trzaśnie, sznur wystrzępi, dziecku serce stanie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

O wierszu powyżej mogę powiedzieć, że jest " mocny" - jeśli o wierszu można tak powiedzieć ;) Nie znałam go wcześniej i cieszę się, że go tu wrzuciłeś, Mike. Dawno nie czytałam żadnego wiersza a ten jest naprawdę dobry.

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://everything2.com/title/Prologue+to+Through+the+Looking+Glass

Child of the pure unclouded brow

And dreaming eyes of wonder!

Though time be fleet, and I and thou

Are half a life asunder,

Thy loving smile will surely hail

The love-gift of a fairy-tale.

I have not seen thy sunny face,

Nor heard thy silver laughter;

No thought of me shall find a place

In thy young life's hereafter --

Enough that now thou wilt not fail

To listen to my fairy-tale.

A tale begun in other days,

When summer suns were glowing --

A simple chime, that served to time

The rhythm of our rowing --

Whose echoes live in memory yet,

Though envious years would say 'forget'

Come, hearken then, ere voice of dread,

With bitter tidings laden,

Shall summon to unwelcome bed

A melancholy maiden!

We are but older children, dear,

Who fret to find our bedtime near.

Without, the frost, the blinding snow,

The storm-wind's moody madness --

Within, the firelight's ruddy glow

And childhood's nest of gladness.

The magic words shall hold thee fast:

Thou shalt not heed the raving blast.

And though the shadow of a sigh

May tremble through the story,

For 'happy summer days' gone by,

And vanish'd summer glory --

It shall not touch with breath of bale

The pleasance of our fairy-tale.

Piękny wiersz... Nic tylko się zachwycać *.*

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie śmiejcie się, ale ja to napisałem. :)

 

Piekielna Noc

W tę piekielną noc nie miałem nic

w końcu przyszłaś ty od razu zapadło mnie szczęście

jesteś moim szczęście o, które chce dbać

jesteś nadzieją o którą walczyłem

byłaś moim natchnieniem

, lecz pewnego dnia odeszłaś ode mnie

, więc moja twórczość zamarła kochałem cie jak

nuty, które, które zapisywałem trzymałaś mnie przy życiu jak organy, na których grałem

, więc cie nie ma i kończę swoje te tragiczne smęty od dając ostatnie granie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fajny ten wierszyk Marcin, prawdziwy:) Warto byłoby poprawić błędy i właściwie nie ma się czego czepić;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od czego by tu zacząć. Może od początku. ;) To dość pozytywne zjawisko, gdy ktoś młody pisze wiersze, a nie tylko narzeka, że musi je przerabiać na lekcjach. Zawsze lepiej też, nie mogąc wyżalić się, czy oddać emocji, napisać wiersz, choćby i najgorszego sortu, byleby pomógł pisarzowi wylać nadmiar rozterek. Podziwiam, że odważyłeś się wiersz napisać i umieścić go na forum (bo i do tego trzeba pewnej odwagi - w końcu narażasz się na krytykę) - świadczy to poniekąd o twojej wrażliwości na piękno i sztukę.

No, a teraz do sedna, czyli do samego, autorskiego wierszydła; nie jest dobre. Mogłabym wybaczyć błędy interpunkcyjne, gramatyczne, ortograficzne itd., bo one zdarzają się nagminnie nawet mnie samej, ale literówki ciężej strawić (ach, gdyby to była tylko jedna), bo świadczą o niedbalstwie - jakby autor napisał wiersz na odwal i nawet nie pokusił się o sprawdzenie go przed publikacją. Jest to potraktowanie biednego wiersza po macoszemu. Gdyby był chociaż nieprzyzwoicie długi, albo byłoby to opowiadanie, to w jakiś sposób dałoby się usprawiedliwić autora... ale się nie da.

Cóż. Do poprawy.

Treściowo... cóż, z reguły staram się nie oceniać poezji, bo wszystko jest tylko wizją autora, subiektywizmem i nie chcę okazać się niesprawiedliwym krytykiem, ale w tym przypadku... powiedzmy, że czeka cię bardzo długa i niezbyt przyjemna ze strony krytyki droga, zanim napiszesz dobry wiersz, bo ten jest koszmarny.

Nie mówię tego na złość, czy jako ktoś zarozumiały (chociaż bywam zarozumiała, nie przeczę), tylko z doświadczenia z publikowaniem i czytaniem poezji amatorów: nawet niezłe twory były podle krytykowane, a twój nie jest nawet troszkę niezły.

 

W tę piekielną noc nie maiłem nic

w końcu przyszłaś ty od razu zapadło mnie szczęście

 

Nie wiem, czy szczęście może "zapadać", ani, co oznacza słowo "maiłem", wiem natomiast, że to niezwykle oklepane dwa wersy, kiczowate wręcz.

Już po tych krótkich linijkach analiza i interpretacja całości staje się zbędna.

Doceniam, jak mówiłam, twoją wrażliwość i romantyczność; to pożądane u chłopaka cechy, ale wiersz jest grafomanią.

Nawet, nie licząc błędów wszelkiego rodzaju, sam zapis jest mało estetyczny, brak mu finezji, jest toporny; gdyby ten wiersz był budynkiem, niechybnie od razu by się zawalił.

Nie będę analizowała dalej, bo nie chcę być już bardziej niesympatycznym krytykiem. Na złość tego nie mówię, naprawdę, wystarczy, że dodałbyś wiersz choćby na forum Via Appia, a tam ludzie byliby z pewnością jeszcze podlejsi w swoich recenzjach.

Nie uważam jednak, byś miał się z tego powodu załamywać, czy poddawać; weź z tych słów lekcję, poczytaj trochę prawdziwej poezji, ćwicz jak najwięcej i pisz na złość krytykom, a jak im się nie podoba, to pisz jeszcze więcej. Słabi na tym świecie nie wytrwają.

Jak mówiłam, twój wiersz, w moich oczach, to czysta, nieskalana grafomania; próba amatora oddania wewnętrznej rozterki, dość nieudolna, ale szczera, prosta i niewinna. Walcz dalej, a może za kilka miesięcy/lat będziesz pisał lepsze wiersze.

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też kiedyś pisałam (a raczej próbowałam pisać) wierszydła. Po przeczytaniu opinii Tai... cóż, na pewno nie wstawię tych prób na forum xDD Chociaż krytyka konstruktywna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie, no, Evi, nie jestem potworem (zazwyczaj :devil: ), ale nie umiem kłamać i stanowczo wolę opinię szczerą, nawet najpodlejszą (sama też bardziej ją cenię odnośnie moich tworów, o ile jest uzasadniona i logiczna), niż przesadnie ugrzecznioną, sztuczną. Niektórzy mogą mieć mi to za złe, ale taki już mój urok: jeśli coś mi się nie spodoba, to z reguły daję znać i uzasadniam dlaczego.

Kiedyś sama pisałam straszne grafomanie, a i teraz, kiedy piszę (mam nadzieję) już nieco lepsze wierszydła i umieszczam je na forum literackim, są często ostro krytykowane. Boję się pomyśleć, co wobec tego by było gdybym wstawiła na forum literackie te stare tworki. Właśnie forum Via Appia nauczyło mnie, jak powinien wyglądać dobry, amatorski wiersz (jakie lekkie pióro mają niektórzy laicy!), a jak wygląda kiepski (choć wcale nie nauczono mnie tam jak pisać te dobre), więc wyczuwam te naprawdę kiepskie na kilometr i przez to jestem może nieco bardziej krytyczna, niż ktoś, kto rzadziej ma do czynienia z twórczością amatorską. Cóż, jeżeli umieszcza się swoją sztukę, jakiegokolwiek rodzaju (wiersz, opowiadanie, rysunek itd.) na stronach publicznych, to chyba oczekuje się odzewu i trzeba się liczyć z krytyką, bo i taka może się pojawić.

Mnie też już krytycy nieraz kąsali i wiem, że to nie jest przyjemne, ale pożyteczne, bo jak inaczej poznać, czy jest się dobrym twórcą i co należy poprawić? Byle tylko ta krytyka była konstruktywna, a nie ironiczna i wredna - takiej wręcz nienawidzę.

Zatem, wstawiaj, Evi, wstawiaj wiersze bez obaw. Obiecuję, że cię nie zjem. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może kiedyś :P bo ze sobą tych tworów nie mam, a na pamięć też ich nie znam :P jak znajdę to może wstawię. Tylko nie kąsaj za mocno ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tai, dziękuje za ocenę. Ja ten wiersz pisałem dość dawno. Może tego nie widać, ale trochę się inspirowałem "Sleeping Sun" jak go pisałem, dla tego nadałem nazwę "Piekielna noc". Ten wierz przedstawia jeden okres w moim życiu nie udał mi się związek z jedna dziewczyna i chciałem, to przelać na papier. :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Popieram poetycką inicjatywę i dystans do krytyki, Aresie. Ćwicz pisanie! ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

Odkryłam na nowo Szymborską.

 

 

Trzy słowa najdziwniejsze

 

Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,

pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.

 

Kiedy wymawiam słowo Cisza,

niszczę ją.

 

Kiedy wymawiam słowo Nic,

stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To dziwne, ale myślałam dzisiaj o tym wątku i o Morderczyni, i o tym żeby coś tu napisać :). Cieszę, że czytasz wiersze Szymborskiej. Należą do moich ulubionych-już chyba pisałam o tym tutaj. Są proste, a jednocześnie głębokie, zabawne, czasem z ironią, dystansem do świata, przymróżeniem oka, zawsze ciekawe. Oddają charakter poetki i jej spojrzenie na świat. Są szczere, nie pisane pod publikę. Za to ją cenię i jej twórczość. Ten wiersz też chciałam zamieścić, ale mnie ubiegłaś ;). Jeden z moich ulubionych. Polecam też "Nienawiść", "Nic dwa razy", "Minuta ciszy po...", "Gawęda o miłości ziemi ojczystej" i wszystkie nie wymienione :).


Wiersze Szymborskiej są naprawdę dobre i otrzymała Nagrodę Nobla (i inne też ) zasłużenie. Myśląc o Morderczyni chodziło mi o wiersz "Jestem mordercą"- kiedyś może go tu zamieszczę.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Morderczyni

To dziwne, ale myślałam dzisiaj o tym wątku i o Morderczyni, i o tym żeby coś tu napisać :). Cieszę, że czytasz wiersze Szymborskiej. Należą do moich ulubionych-już chyba pisałam o tym tutaj. Są proste, a jednocześnie głębokie, zabawne, czasem z ironią, dystansem do świata, przymróżeniem oka, zawsze ciekawe. Oddają charakter poetki i jej spojrzenie na świat. Są szczere, nie pisane pod publikę. Za to ją cenię i jej twórczość. Ten wiersz też chciałam zamieścić, ale mnie ubiegłaś ;). Jeden z moich ulubionych. Polecam też "Nienawiść", "Nic dwa razy", "Minuta ciszy po...", "Gawęda o miłości ziemi ojczystej" i wszystkie nie wymienione :).


Wiersze Szymborskiej są naprawdę dobre i otrzymała Nagrodę Nobla (i inne też ) zasłużenie. Myśląc o Morderczyni chodziło mi o wiersz "Jestem mordercą"- kiedyś może go tu zamieszczę.

 

Czasem mi się zdarza czytać poezję, Szymborska nie jest jedyna. Teraz poznaję angielskich klasyków romantyzmu. Kilka mi się spodobało; kiedyś któryś wam podrzucę.

Poeta nie chciała dostać Nobla. Nie pamiętam, dlaczego; chyba chodziło o coś ze sławą. Wszystkie wspomniane wiersze znam; czytałam kilka jej tomików. Wiesz, że czasem wymyślała limeryki (których nie spisywała)?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chyba coś o tym słyszałam, tak mi się wydaje no i szkoda, że ich nie spisała. Pisała też "lepieje", ale żadnego nie pamiętam żeby zacytować. Napisała chyba też kryminał.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie przypomniał mi się jeden wiersz, który na pewno zaliczę do moich ulubionych:

 

i carry your heart with me BY E. E. CUMMINGS

i carry your heart with me(i carry it in

my heart)i am never without it(anywhere

i go you go, my dear;and whatever is done

by only me is your doing,my darling)

i fear

no fate(for you are my fate,my sweet)i want

no world(for beautiful you are my world,my true)

and it's you are whatever a moon has always meant

and whatever a sun will always sing is you

 

here is the deepest secret nobody knows

(here is the root of the root and the bud of the bud

and the sky of the sky of a tree called life;which grows

higher than soul can hope or mind can hide)

and this is the wonder that's keeping the stars apart

 

i carry your heart with me(i carry it in my heart)

 

Oprócz tego do moich ulubionych należą:

 

William Butler Yeats - Poeta pragnie szaty niebios

Gdybym miał niebios wyszywaną szate

Z nici złotego i srebrnego światła,

Ciemną i bladą, i błękitną szatę

Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,

Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,

Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,

Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;

Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.

 

William Butler Yeats - The Stolen Child

Where dips the rocky highland

Of Sleuth Wood in the lake,

There lies a leafy island

Where flapping herons wake

The drowsy water rats;

There we've hid our faery vats,

Full of berrys

And of reddest stolen cherries.

Come away, O human child!

To the waters and the wild

With a faery, hand in hand,

For the world's more full of weeping than you can understand.

 

Where the wave of moonlight glosses

The dim gray sands with light,

Far off by furthest Rosses

We foot it all the night,

Weaving olden dances

Mingling hands and mingling glances

Till the moon has taken flight;

To and fro we leap

And chase the frothy bubbles,

While the world is full of troubles

And anxious in its sleep.

Come away, O human child!

To the waters and the wild

With a faery, hand in hand,

For the world's more full of weeping than you can understand.

 

Where the wandering water gushes

From the hills above Glen-Car,

In pools among the rushes

That scarce could bathe a star,

We seek for slumbering trout

And whispering in their ears

Give them unquiet dreams;

Leaning softly out

From ferns that drop their tears

Over the young streams.

Come away, O human child!

To the waters and the wild

With a faery, hand in hand,

For the world's more full of weeping than you can understand.

 

Away with us he's going,

The solemn-eyed:

He'll hear no more the lowing

Of the calves on the warm hillside

Or the kettle on the hob

Sing peace into his breast,

Or see the brown mice bob

Round and round the oatmeal chest.

For he comes, the human child,

To the waters and the wild

With a faery, hand in hand,

For the world's more full of weeping than he can understand.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla mnie to skomplikowana kwestia pisać czy nie? Nie chodzi o to by patrzeć na zdanie innych, ale się zastnawiam czy mnie to rzeczywiście interesuje. Coś tam zawsze pisuje. Zwykle łatwiej mi idzie, niż z innym rodzajem twórczości.

 

A to coś takiego napisałem:

Moja kochana muzyka

nie musi mieć tekstu,

moja kochana muzyka

jest częścią mej filozofii

Jej kształt mnie pobudza

budzi we mnie niezwykłe uczucia

chce tańczyć, chcę lewitować

na jej ton i rytm się formować

 

Zamknąć oczy i tylko ją słyszeć

Sam jednak uważam, że to trochę za krótkie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatnio zachwycił mnie tekst piosenki "My Selene" napisanej przez Janiego Liimatainena dla Sonaty Arctiki. Oryginalna wersja jakoś nigdy mnie szczególnie nie zainteresowała, dlatego też nie miałam okazji zajrzeć do tekstu wcześniej. Dopiero akustyczne wykonanie Kotipelto & Liimatainena podkreśliło tragizm tego utworu, który dla mnie jest jak wyjęty z epoki romantyzmu ;)

 

My Selene

 

Nocturnal poetry

Dressed in the whitest silver, you'd smile at me.

Every night I wait for my sweet Selene.

But, still...

 

Solitude's upon my skin

A life that's bound by the chains of reality.

Would you let me be your Endymion?

 

I won't bathe in your moonlight, and slumber in peace.

Enchanted by your kiss in forever sleep...

 

But until we unite,

I live for that night.

Wait for time

Two souls entwine.

In the break of new dawn,

My hope is forlorn.

Shadows - they will fade

But I'm always in the shade

Without you.

 

Serene and silent sky

Rays of moon are dancing with the tide.

A perfect sight, a world divine.

And I...

 

The loneliest child alive

Always waiting, searching for my rhyme.

I'm still alone in the dead of night...

 

Silent I lie with smile on my face

Appearance decieves and the silence betrays...

 

As I wait for the time

My dream comes alive.

Always out of sight

But never out of mind.

And under waning moon

Still I long for you...

Alone against the light

Solitude am I.

 

In the end, I'm enslaved by my dream...

In the end, there's no soul who'd bleed for me...

 

Hidden from daylight, I'm sealed in my cave.

Trapped in a dream that is slowly turning to a nightmare,

Where I'm all alone.

Venial is life when you're but a dream,

The book is still open, the pages as empty as me...

 

I cling to a hope that's beginning to fade,

Trying to break the desolation I hate.

 

But until we unite

I live for that night.

Wait for time

Two souls entwine.

In the break of new dawn,

My hope is forlorn.

We will never meet -

Only misery and me...

 

This is my final call,

My evenfall...

Drowning into time

I become the night...

 

By the light of new day

I'll fade away.

Reality cuts deep...

Would you bleed with me,

My Selene?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odeszłam już wcześniej, bez pożegnania - jak to ja. Gdy tu zakładałam konto - nie przywitałam się. Tak bez przywitania i pożegnania.

Ale myślę, że chociaż wypada się pożegnać.

Niech te słowa posłużą za pożegnanie (nie ma to jak poezja):

 

"Bez tytułu"

Skończyłem-

Odstawiam lutnię...

Pieśń i śpiew mój wkrótce miną,

Jak ten cień,co wstęgą siną

Drży nad kraśną koniczyną.

Skończyłem-

Odstawiam lutnię...

Dawniej,niby kos w czas świtu

W krzewach lśniących rosą litą,

Śpiewałem

Dziś milczę smutnie...

Jak ptaszkowie zabłąkani

Czuję się... Głos więźnie w krtani.

Pieśń mą wyśpiewałem raniej.

Skończyłem-

Odstawiam lutnię...

 

 

 

 

I jeszcze piosenka :) " Niech żyje bal" M. Rodowicz

https://www.youtube.com/watch?v=CDNjA_xRW_U

 

Żegnam Was z uśmiechem na twarzy i spokojem w sercu (czego i Wam życzę). :)

Hei pa.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Smutno, że odchodzisz - miałam nadzieję, że się jeszcze "nawrócisz" na ciemną stronę mocy. Będziemy tęsknić. :c No i Tobie też wszystkiego dobrego, wróć jeszcze! ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.