Jump to content
beatag60

Marco Hietala

Recommended Posts

Guest Morderczyni

Podsunęło mi to YouTube, nikt wcześniej tu nie wrzucał, sprawdziłam.

Co sądzicie?

 

[video=youtube]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo lubię wersje tej piosenki. Marco ma niesamowity głos pasujący do takich klasyków. Co tu trzeba mówić Marco to legenda. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podsunęło mi to YouTube, nikt wcześniej tu nie wrzucał, sprawdziłam.

Co sądzicie?

 

[video=youtube]

 

Myślałem że zniszczył już High Hopes, a tutaj patrzcie wziął się jeszcze za Królową. Nie ten klimat, nie ta maniera , jestem na nie.

 

Co tu trzeba mówić Marco to legenda. :)

 

Bez przesady jeszcze zabrniemy do stwierdzenia, że to wokalista wszechczasów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

High Hopes w jego wykonaniu jak dla mnie było spoko. Natomiast nie podoba mi się to jak nagrał Paradise City

- oryginał

- wersja Marco

No, ale We Are The Champions całkiem nieźle mu wyszło.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Myślałem że zniszczył już High Hopes, a tutaj patrzcie wziął się jeszcze za Królową. Nie ten klimat, nie ta maniera , jestem na nie.

 

Teraz to poleciałeś, chłopie; jeżeli Marco zniszczył "High Hopes" to ja jestem fluorescencyjną palmą. Do dziś nie jestem w stanie się zdecydować, czy wolę oryginał, czy wersję z Marco na wokalu. Jego wokal w HH był, według mnie, absolutnie genialny; głęboki, mocny i z pazurem.

Tak samo w "We are the champions" dał popis; uwielbiam tą wersję... może dlatego, że nie uważam Mercury'ego za jakiegoś wielkiego wokalistę (był dobry, czysto śpiewał, ale nie przesadzajmy - nigdy mnie nie zachwycał do nieprzytomności, jak niektórych). Nie trawię Marco w "Paradise City" Gunsów - to jest fakt. Ta piosenka dobrze brzmi tylko w wykonaniu zachrypniętej, przypiekanej wiewiórki - Axla Rose'a.

 

Co tu trzeba mówić Marco to legenda. :)

Bez przesady jeszcze zabrniemy do stwierdzenia, że to wokalista wszechczasów.

 

Tu się jednak zgadzam. Marco ma fantastyczny, unikalny tembr głosu, potrafi nim wyczyniać niewiarygodne rzeczy i absolutnie go uwielbiam, ale... nie powiedziałabym, że jest legendą. Do tego potrzeba czegoś więcej, niż tylko świetnie śpiewać i być oryginalnym. Do zostania legendą trzeba lat.

 

EDYCJA: Izzy! Nie wolno Ci być telepatą!

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo lubie ten Cover Marco :)

 

[video=youtube]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie będę oryginalna: High Hopes z Marco jest moim ulubionym, Paradise City bardzo ładnie, najsłabiej w moich uszach wypadł We are the champions. In the Air Tonight owszem niezle. Marco właśnie jak rzecze Taiteilija swoim charakterystycznym tembrem nadaje kawałkom zupełnie innego muzycznego wymiaru/klimatu. Za to go lubię:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie, nie, nie... We are the champions istnieje dla mnie tylko w jednej wersji. Uwielbiam głos FM i brzmienie Queen. Marco jakoś mi pasuje tylko do jednego wiadomego gatunku muzycznego. Po prostu nie trafia do mnie w innym wydaniu :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Marco śpiewa Bon Joviego. :)

 

[video=youtube]

Share this post


Link to post
Share on other sites

A to stare jest, chwała Bogu, bo się przestraszyłam, że teraz nie ma. Wtedy był młodszy, to wyglądał normalnie, ale jakby miał się dzisiaj "odbrodzić" to bym się nie przyzwyczaiła. Z brodą do końca życia! :devil:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odbrodzony Marco. :happy: Bez brody też mu było ładnie. Ale fakt, jakby teraz się jej pozbył to... No, wyglądałby bardzo dziwnie. Tak, jak okularnik, którego zawsze widujesz w okularach, a on nagle te okulary zdejmuje, tylko w wersji hard. Nie mogłabym się przyzwyczaić.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przesłuchałam piosenkę i zakochałam się w niej. Uwielbiam takie klimaty. Co do brody Marco to nie zlinczujcie mnie za to, ale chciałabym jeszcze Marco zobaczyć bez brody i gdyby miał zamiary ją ściąć to jestem jak najbardziej ZA. Bo co jak co fan (przynajmniej prawdziwy) lubi swego idola nie tylko za jego wygląd, ale i za talent.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
JAKIE CUDO :happy:

Czemu ja dopiero teraz to zauważyłem? Genialny kawałek! Chyba muszę się bliżej przyjrzeć temu zespołowi. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Marco bez brody.. nie wygląda źle, ale całkiem inaczej niż teraz. A kawałek bardzo klimatyczny ^^

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zapomnieliście o naszym Wikingu? ;) Dziś Marco obchodzi 50-te urodziny. :) Co mu życzycie w tym dniu?

Ja życzę mu dużo zdrowia, szczęścia i pomyślności, spełnienia marzeń, wielu szczęśliwych chwil ze swoją rodziną i wszystkiego najlepszego. Sto lat, Marco! :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No cóż tu dużo mówić - kocham tego gościa! Ma bardzo charakterystyczny image, a włosów to niejedna kobieta mogłaby mu pozazdrościć, hehe. No i ta jego broda z warkoczykami ;) Po prostu wiking pełną gębą.

Druga kwestia to jego głos. Potężny to on jest i to jak!

Marco to również świetny basista. I w ogóle wydaje się taki sympatyczny i pocieszny. Gdybym miała go oceniać w skali od 1 do 10 bez zastanowienia dałabym mu 10.

I na koniec : PERKELE!!!

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spotify podrzuciło mi nowy kawałek z udziałem Marco, jest też teledysk, w którym możemy podziwiać piękno Finlandii :)

 

[video=youtube]

 

 

"Savo's song" ("Savolaisen laulu") to tradycyjny fiński utwór powstały w 1852 roku. Ta wersja została nagrana z okazji 100-lecia niepodległości kraju.

  • Like 5

Share this post


Link to post
Share on other sites

Urzekająca Finlandia ;) Gdzie ludzie nie zatracili więzi z naturą. Utwór bardzo klimatyczny, wokal Marco dodaje jakości. Brodacz nie próżnuję. Szkoda, że w naszym kraju, nie ma takich inicjatyw (albo o nich nie wiem), choć bałbym się, że zapuszczą disco-polo albo innego Cypisa ;(

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Piękny utwór ♥ Wydawało mi się, że widziałam gdzieś na Spotify wersję Fińską, ale teraz nie mogę jej znaleźć. Świat już ogólnie zachwyca się Finlandią, a po obejrzeniu takiego teledysku i wysłuchaniu takiego utworu, pokocha ją jeszcze bardziej. 

 

Nasi nie byliby w stanie zrobić czegoś takiego, bo wydaje mi się, że żeby osiągnąć coś tak estetycznego jak tu, trzeba mieć minimum poczucia dobrego smaku. A w polskim przemyśle muzycznym mają je nieliczni.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jest piękne! ♥ Takie... czyste i spokojne. Czy tylko mnie zachwyca fakt, że na 100 - lecie niepodległości kraju Finowie nagrali utwór traktujący głównie o naturze? Cudowne zespolenie człowieka z naturą, bez cierpiętniczego rozpamiętywania wydarzeń z przeszłości, czy też puszenia się niegdysiejszą wspaniałością kraju. U nas pewnie nie przeszłoby coś takiego, a szkoda, bo widzę w tym utworze większy patriotyzm i przywiązanie do ojczyzny niż jakiekolwiek przemówienie byłoby w stanie wyrazić.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy tylko mnie zachwyca fakt, że na 100 - lecie niepodległości kraju Finowie nagrali utwór traktujący głównie o naturze? Cudowne zespolenie człowieka z naturą, bez cierpiętniczego rozpamiętywania wydarzeń z przeszłości, czy też puszenia się niegdysiejszą wspaniałością kraju. U nas pewnie nie przeszłoby coś takiego, a szkoda, bo widzę w tym utworze większy patriotyzm i przywiązanie do ojczyzny niż jakiekolwiek przemówienie byłoby w stanie wyrazić.

Bo z tego, co widać po tym utworze, Finowie widzą swój kraj takim jaki jest, a nie takim jaki był kiedyś (tak jak to robią "nasi"). Nie wiem czy nie powiem w tym momencie za wiele, ale u nas coś takiego jak 'miłość do kraju' jest rzeczą bardzo rzadką. Żadne chwała bohaterom czy koszulki z twarzami żołnierzy zziębniętych i Polską walczącą. To nie jest miłość do kraju, tylko w sumie nie wiem co. Przynosi to więcej złego niż dobrego i wystawia patriotyzm jako taki na pośmiewisko. 

 

Aż się boję pomyśleć co się stanie u nas za rok. Raczej nie zobaczymy pięknego teledysku reżyserowanego przez Bagińskiego do muzyki skomponowanej dajmy na to przez Dębskiego. Spodziewam się bardziej pochodów, składania kwiatów, budowania pomników, flag ONRu występujących częściej niż biało-czerwonych i aż strach pomyśleć czego jeszcze. 

 

Przepraszam za wchodzenie w politykę, me no mean to. 

 

53901de4b747846e860a33ed86ef56ae.jpg

 

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.