Jump to content
Taiteilija

Bazgroły i inne tworki by Taiteilija

Recommended Posts

Własnie przeczytałam "Impresaria" do którego miałam zabrać się już od jakiegoś czasu. Chyba przebił "Kroki", jakoś tak wyjątkowo przypadł mi do gustu. :3

Podobał mi się motyw z uparcie istniejącym radiem :happy:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Własnie przeczytałam "Impresaria" do którego miałam zabrać się już od jakiegoś czasu. Chyba przebił "Kroki", jakoś tak wyjątkowo przypadł mi do gustu. :3

Podobał mi się motyw z uparcie istniejącym radiem :happy:

 

Ojej, zaskoczyłaś mnie, Milla, nie spodziewałam się, że komuś będzie się chciało w ogóle przez to przebijać. Byłam bardzo dumna z tego opowiadania i uradowana, że wreszcie znalazłam czas, żeby skończyć, a ono zwróciło taką średnią uwagę użytkowników "via". No cóż, bywa i tak. Należą Ci się wielkie gratulacje za przeczytanie tego ciągutka. W końcu, czytanie na komputerze okropnie niszczy wzrok i wielu, w tym i ja, wcale tego nie lubi, a już szczególnie jak coś jest takie długaśne. Ogromne "dziękuję" idzie do Mill. :-D

 

 

A teraz zmiana tematu. Napisałam coś wczoraj wieczorem (tak, tak wiem, Taiteilija nudzi się w domu i spamuje forum swoimi wypocinami, choć powinna się zabrać za prezentację maturalną!). Siedziałam sobie, ot, z kubkiem herbaty... choć, szczerze mówiąc, wolę kawę, ale piję jej za dużo i... przestań się rozwodzić, skup się, skup! No, siedziałam z tym kubkiem... herbaty (nie waż się wspomnieć o kawie!) i słuchałam "Slow, Love, Slow"; (kojarzycie taki zespół, wcale fajny, Nightwish się nazywa? Ich piosenka, ponoć z albumu Imaginaerum, czy jakoś tak?) i zaczęłam coś pisać przy mdłym świetle małej lampki pokojowej (przy której mama zabrania mi czytać, bo "oczy sobie popsujesz"); klimat, mówię wam - cud, miód i Emppu w słoiku. Te sprawy.

Tak oto, powstała miniaturka literacka zainspirowana atmosferą, moim odbiorem i całokształtem doznań zmysłowych podczas słuchania "Slow, Love, Slow";

 

"Festiwal Nibymglistego Jazzu"

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja się odwołam do Szkicu, też jestem jedną z tych osób, które czytanie dłuższych tekstów na komputerze męczy. Ale zabiorę się w końcu za te Twoje pisane prozą tworki, tylko muszę znaleźć czas i odrobinę cierpliwości. ;)

 

Co do wiersza... Faktycznie wyjątkowo dobry. Kurczę, dziewczyno, jesteś niesamowicie zdolna. :> Bardzo ciekawy opis rzeczywistości, proszę o więcej takich. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Własnie przeczytałam "Impresaria" do którego miałam zabrać się już od jakiegoś czasu. Chyba przebił "Kroki", jakoś tak wyjątkowo przypadł mi do gustu. :3

Podobał mi się motyw z uparcie istniejącym radiem :happy:

Ojej, zaskoczyłaś mnie, Milla, nie spodziewałam się, że komuś będzie się chciało w ogóle przez to przebijać. Byłam bardzo dumna z tego opowiadania i uradowana, że wreszcie znalazłam czas, żeby skończyć, a ono zwróciło taką średnią uwagę użytkowników "via". No cóż, bywa i tak. Należą Ci się wielkie gratulacje za przeczytanie tego ciągutka. W końcu, czytanie na komputerze okropnie niszczy wzrok i wielu, w tym i ja, wcale tego nie lubi, a już szczególnie jak coś jest takie długaśne. Ogromne "dziękuję" idzie do Mill. :-D

Mi się z reguły nie chce czytać dłuższych tekstów w formie cyfrowej, zdecydowanie wolę papier, ale nie zmienia to faktu, że jak już się zmobilizowałam i zaczęłam, to mi się podobało :-D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja się odwołam do Szkicu, też jestem jedną z tych osób, które czytanie dłuższych tekstów na komputerze męczy. Ale zabiorę się w końcu za te Twoje pisane prozą tworki, tylko muszę znaleźć czas i odrobinę cierpliwości. ;)

 

Co do wiersza... Faktycznie wyjątkowo dobry. Kurczę, dziewczyno, jesteś niesamowicie zdolna. :> Bardzo ciekawy opis rzeczywistości, proszę o więcej takich. ;)

 

Szczerze, kto lubi czytać na komputerze. Niestety, pisanie opowiadań w formie cyfrowej to właściwie jedyny sposób na dotarcie do większego kręgu odbiorców bez podejmowania jakichkolwiek większych wysiłków. :) Po raz setny, czy dwusetny, dziękuję Ci za pochwałę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Justynko. Jak mam Cię nie chwalić, jak piszesz takie dobre rzeczy. ;P Jesteś moim forumowym wierszowym autorytetem. Teraz więc będę oczekiwać rewanżu, w pewnym sensie, proszę Cię o szczery komentarz w moim temacie. ;P

 

A właśnie, mam jeszcze takie pytanie... Jaką metodą tworzysz obrazki, takie jak ten na avku? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dajże spokój, bo popadnę w nieodwracalny samozachwyt. Widzę autoreklamę. Wpadnę i może nawet dostąpisz łaski mojego komentarza? :D

 

O, a obrazki tworzę, jak następuje; porządny chropowaty blok do szkiców, jak najbardziej klarowny i szczegółowy, ale delikatny szkic miękkim ołówkiem (polecam B6, lub B7) i na przemian kredki i ołówek. Najlepiej najpierw kredki, a potem lekko, coraz mocniej cieniować ołówkiem (kreski poziome i pionowe i malutkie kółeczka). Ale każdy ma swój styl i swoją rękę, więc dobrze jest wypracować swój własny styl; troszkę talentu i dużo ćwiczeń. Banał, ale prawdziwy.

 

Dodałam jakiś coś do mojej galerii na DeviantArt. Nabazgrałam długopisem na lekcji (w zeszycie kochanego Izzy'ego) ogólnikową ideę związaną z jedną z moich miniaturek.

 

"Dziecko, które ukradło balonik"

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekawe, czy nie umiem tak rysować bo nie jestem uzdolniona plastycznie czy może dlatego, że jestem leniwa i nie chce mi się ćwiczyć. Hm. Podejrzewam, że jednak to drugie.. Mam nadzieję xD Może jakbym potrenowała, to przestałabym mieć problemy z proporcjami... I jednym okiem zbyt różniącym się od drugiego... I nauczyłabym się cieniować... :D

Ładnie :) Ten rysunek chyba dołączy do moich faworytów z twojej galerii DA (najbardziej podobają mi się Ed, Why so lonely, Taiteilija i to. :happy: ).

Hm. To ja już może się zamknę, coby twoja samoocena zanadto się nie podwyższała. Nie chcemy, żebyś popadła nam w ten samozachwyt :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekawe, czy nie umiem tak rysować bo nie jestem uzdolniona plastycznie czy może dlatego, że jestem leniwa i nie chce mi się ćwiczyć. Hm. Podejrzewam, że jednak to drugie.. Mam nadzieję xD Może jakbym potrenowała, to przestałabym mieć problemy z proporcjami... I jednym okiem zbyt różniącym się od drugiego... I nauczyłabym się cieniować... :D

Ładnie :) Ten rysunek chyba dołączy do moich faworytów z twojej galerii DA (najbardziej podobają mi się Ed, Why so lonely, Taiteilija i to. :happy: ).

Hm. To ja już może się zamknę, coby twoja samoocena zanadto się nie podwyższała. Nie chcemy, żebyś popadła nam w ten samozachwyt :)

 

Jeśli ma się choć trochę talentu to ćwiczenia naprawdę wiele zmieniają. Kiedy nie ćwiczę (nie mam czasu, chęci itd.) moje rysunki zaczynają przypominać rysunki czterolatka z poważną chorobą psychiczną. Jeśli chodzi o proporcje; sama często mam z nimi problemy - szczególnie jeśli rysuję dużą, pełną figurę (z małymi nie mam wielkiego problemu). Najlepiej jest posługiwać się siatką (rysować cienko krzyż i linie pomocnicze dzielące twarz na części), żeby uniknąć utraty proporcji twarzy. Gorzej z ciałem, tu lepiej, albo mieć nieziemskie wyczucie, albo stosować szkielet i na szkielet nakładać ciało (ja rysuję taką marionetkę z kulkami zamiast stawów). Dobrze jest też wiedzieć, że np. dłoń ma długość całej twarzy do granicy włosów itd. Wtedy da się coś tam wymierzyć dokładnie. Ćwicz Milla, ćwicz. Rusz tyłek i poćwicz. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nowy wiersz. Napisany chyba w ułamku chwili przed pójściem spać. Coś zaiskrzyło i zapaliło pierwszą kartkę pod ręką. Niestety, wiele słów prysło zanim zdążyłam napisać - słowa lubią umykać. Zostało to, co w porę udało mi się przelać na papier.

Krótka oda do głębokiego humanizmu, hołd istnienia i samodoświadczania siebie;

 

"Transcendere"

 

Udało mi się też wycisnąć nieco czasu i weny, żeby napisać miniaturkę:

 

"Cień"

Share this post


Link to post
Share on other sites

A co tam, pospamuję w swoim własnym temacie. :D Napisałam coś, dla odmiany, komicznego, coś nie w moim stylu i z kompletnie innej beczki:

 

"Piórostwory"

 

Satyra na ludzi miasta, którzy zanadto odbiegli od życia w zgodzie z przyrodą i zapomnieli co nieco z pierwotnego, prostego życia, a także parodia ludzkiej nieporadności, głupoty i masowości (w wypadku zagrożenia ludzie tracą rozum i stają się stadem błędnych owiec).

 

Napisane podczas nauki na poniedziałkowy sprawdzian z WOS'u; świetny dowód na to, że nauka wyzwala w ludziach kreatywność. :happy:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fajne, lekkie, sympatyczne... I myślę, że całkiem trafne :) Pisz wiersze, pisz, bo opowiadań się nie chce czytać na ekranie, za długie :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pisz wszystko, opowiadania też :)

A to jest świetne, zabawne i , tak jak powiedziała Emi, bardzo trafne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

...Tak, opowiadania też pisz, nie mam nic przeciwko, szczególnie, że piszesz fajnie, tylko wiersze mają tę zaletę, że są krótsze :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Im krótsze opowiadanie, tym mniej zmęczone są później oczy czytelnika - fakt. Wybaczcie fatalne spóźnienie: dzięki za komentarza, po raz kolejny.

 

Uzupełniłam galerię na DeviantArt trzema pracami (czwarta jest w nieustannym przygotowaniu i umieszczę ją za jakieś, plus, minus, dziesięć lat ;)):

 

"Taikatalvi"

 

"Freckles like stars" ("Piegi niczym gwiazdy")

 

"Yuletide"

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jaakie włosy w 'Piegi niczym gwiazdy' ; o

Świetne prace, jak Ty to robisz? : D

 

Dziękuję! :blush: No cóż, biorę ołówek, kartkę i wyłączam mózg... samo się robi! ;) Ale mogłoby być jednak jeszcze trochę lepiej... muszę ćwiczyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nic się samo nie robi :<

 

Racja... nie każdy potrafi...

 

Świetne prace, Taikatalvi mnie urzekło ♥

Share this post


Link to post
Share on other sites

Awww, Justynko! ♥ Muszę się nieprzyzwoicie pozachwycać, zanim popadnę w kompleksy. ;)

Te rysunki są śliczne... I do tego przemyślane... ja też tak chcę. :<

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki za komentarze i jakże szczodre pochwały, ale naprawdę to przecież tylko takie 'ładne rysuneczki', a mnie się marzy narysować coś naprawdę porządnego. Lecę ćwiczyć, bo mi ołówki uciekną! Dzięki jeszcze raz! :blush:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Napisałam długaśne opowiadanie, którego raczej nikt z tu obecnych nie przeczyta, ale lubię być systematyczna, więc, skoro przywykłam wstawiać tu linki do tworów, wstawiać je będę ;).

 

Upiorne, dziwaczne, nocne, leśne, a przede wszystkim, księżycowe opowiadanie:

 

"Zdarzenie Lunarne"

 

PS. Ostatnio sporo słucham Sonaty, stąd imię głównego bohatera... chyba nawet wygląd imiennika pasuje mi do mojej postaci. Moja imaginacja jakoś nie protestuje. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie jest takie długie, zaraz się zabieram :)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.