Jump to content
Taiteilija

Bazgroły i inne tworki by Taiteilija

Recommended Posts

Dziękuję bardzo! Przypadła mi do gustu twoja jakże kwiecista wypowiedź; dobrze ujęte. Co do wiersza to nie był najlepszy pomysł umieszczać go ze względu na to właśnie niedopracowanie - tak to jest, gdy się pisze pod wpływem chwili, spontanicznie i bez zastanowienia. Takim sposobem powstały wczoraj dwa "śmieciowe" tworki; "8" i "Don Juan Pokonany", a "8" wydało mi się lepsze (cóż za omyłka!). Szczerze, ja też "nie znam się" za bardzo na poezji; piszę nagle i z wnętrza, a poezje, które przypadają mi do gustu przypadają zazwyczaj w sposób niewytłumaczalny - czuję wiersz, albo nie czuję.

Dziękuję jeszcze raz za komentarz! Polecam opowiadanie - chyba nie jest najgorsze i to pierwsze, które napisałam takiej pokaźnej długości. :blush:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami, poczytaj w wolnej chwili, opowiadanie wyszło super. Jest klimatycznie, dosyć dziwacznie, trochę niepokojąco, z pomysłem... Masz, Taiteilijo, talent, wyobraźni też ci nie brak :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję Milla za rekomendację i przychylny komentarz. Miło, że wam się podoba :blush:.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do swojej galerii na DeviantArcie dodałam kolejny tworek, a mianowicie "Upiora Opery" wypoconego ołówkiem. Może nie do końca tak owy twór miał wyglądać, ale lepiej się cieszyć z rezultatu takiego jaki jest niż rozpaczać, bo, znając swoje zdolności do paprania niezgorszych szkiców, mogło być o wiele gorzej ;).

 

"Upiór Opery"

  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jaki ciekawy styl rysowania, podoba mi się :>

Nie wiedziałam, że Twój avatar jest narysowany przez Ciebie : D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie pamiętam, czy już to mówiłam, ale moim zdaniem twoje bazgrołki są naprawdę śliczne :) Ja w życiu bym takiego Upiora nie narysowała :D Chociaż nie urzekł mnie tak, jak np. twój Edward :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Serdeczne podziękowania za miłe słowa. Dalej nie jest jak trzeba, ale lepiej niż źle i nieznacznie lepiej niż dobrze.

A ja zamiast pisać notatki o Trenach Kochanowskiego (których opracowanie jest mordęgą) kilka dni temu napisałam krótki wierszyk przepojony strachem przed ogromem rzeczy, które należy spisać, uporządkować i należycie pojąć przed maturą...

Tak właśnie chwilowo jawi mi się moja matura ustna z polskiego;

 

"Człowiek niepewny"

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hehe, dobre ;) Matury nie ma co się obawiać. A już na pewno nie ustnej z polskiego :P Szczerze mówiąc to chyba najłatwiejszy egzamin maturalny... Nie przypominam sobie, żebym znała kogoś, kto go nie zdał... Więc spokojnie, bez nerwów ;) Grunt to przygotować prezentację i w miarę ją pojąć. Reszta to tylko opanowanie stresu związanego z "publicznym wystąpieniem" ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Napisałam na poczekaniu jakąś małą miniaturkę, choć przyznam jakoś nie do końca wyczerpałam temat i nie jest to, to co chciałam osiągnąć. Pomysł wpadł mi do głowy kilka tygodni temu, gdy wychodząc z chłopakiem z jego domu spojrzałam na nocne niebo. Urocze osiedle, w którym mieszka mój luby jest zupełnie nie oświetlone, więc wspaniale widać niebo. Spojrzałam na konstelację zwaną Wielki Wóz i mimowolnie pomyślałam; skoro to jest wóz, to kim jest woźnica?

Zabrakło mi właściwych słów, żeby opisać mój koncept. No cóż, przynajmniej już na pewno o nim nie zapomnę.

 

"Wielki Woźnica"

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Podoba mi sie, fajny pomysl :)

Jak bede mial czas to sprobuje cos naszkicowac opierajac sie o to.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję, Dave_MaxXx! To zaszczyt, że uznałeś moje wypociny za inspirujące :D.

 

Po długich miesiącach żmudnej pracy, nareszcie ukończyłam kolejne dłuższe opowiadanie:

 

"Szalony Impresario"

 

Najlepsze jest to, że od samego początku nie wiedziałam do czego właściwie zmierza tytułowa postać, więc sama, jako czytelnik, a nie tylko autor, byłam ciekawa zakończenia. Czasami, pisząc, człowiek ma wrażenie jakby nie on był autorem historii, ale jego ręce ręce. Zdania płyną automatycznie i są zupełnie oczywiste... dla moich rąk i podświadomości, bo właściwa świadomość ma nędzne pojęcie o tym, co się wydarzy.

Jeżeli ktoś ma czas i chęć, zapraszam do lektury.

Dziękuję za uwagę. :blush:

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Napisałam wczoraj, w oparach nudy wydzielanych przez brak dostępu do forum między innymi, niedługą miniaturkę literacką, z której jestem w sumie całkiem dumna. Drobne ciałko literackie wypełnione po brzegi właściwą treścią - tak powinno być.

Liczę, że tym, którym się nudzi i nie są cierpliwi (by czytać zanadto długaśne opowiadania) znajdą pociechę w tym krótkim tworku;

 

"Dziecko, które ukradło balonik"

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale ostatnio dużo tworzysz! : )

Ale to dobrze. Bardzo lubię czytać Twoje miniaturki, chociaż jestem takim 'niewidocznym" czytelnikiem...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sami, nie zależy mi na poklasku, więc twoja "niewidoczność" wcale mi nie wadzi, zależy mi na uzewnętrznieniu emocji i krytyce tych, którzy zechcą jej dokonać obiektywnie. Cieszę się jednak, że ktoś czyta ten nieziemski spam od czasu, do czasu. Dzięki bardzo za uwagę. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Porcja, dla odmiany poetycka. Nie jestem zbyt dobrym "masowym" poetą, szczerze mówiąc, bynajmniej nie w mniemaniu ludu, ale, czy to przeszkadza mi pisać? ;) Lubię poezję, a ćwiczenie językowe w postaci pisania wierszy, rozluźnia mnie i pozwala pobawić się słowami.

 

"100 000 000"

 

"Cmentarzysko długopisów"

 

"Automorderstwo"

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Cmentarzysko długopisów" doskonałe, bardzo przypadło mi do gustu:) Sens tego wiersza jest absolutnie przekładalny na życie, świat- świetne dzieło:)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

To ja może napiszę co nieco o tych wierszach.

 

100 000 000

Wow. Jestem pod wrażeniem. Słowa starannie dobrane. Świetne metafory, genialne struktury. Taki wiersz o morderstwie indywidualności, jakiego dokonuje globalizacja. Naprawdę bardzo dobry. Jedno malutkie "ale": zgodnie z zasadami pisowni polskiej pisze się "makdonaldyzacja", tak fonetycznie. Chyba, że obie formy są poprawne, to zwracam honor. Aczkolwiek nie wydaje mi się. Jakoś to tak dziwacznie wygląda. ;)

 

Cmentarzysko

Hm. Ciekawy wiersz. Dość wieloznaczny, na różne sposoby można go interpretować. Taka wręcz Holopainenowska wieloznaczność, Justynko. ♥

 

Automoerderstwo

Szczerze mówiąc, zaskoczył mnie już sam tytuł. Dziwny, fascynujący nawet, neologizm. Cały wiersz jest fascynujący, pobudza do myślenia i uważnego śledzenia tekstu.

 

Krótko rzecz ujmując: jesteś genialna, Justynko (a już na pewno bardziej utalentowana ode mnie, w ogóle nie wiem, czemu to piszę, przecież to nie ulega wątpliwości ;)), choć, jak każdy młody twórca, musisz jeszcze dużo pracować. Życzę Ci tylko, aby ktoś Twoje dzieła kiedyś opublikował, bo jak już to się uda, to jakąś literacką nagrodę masz murowaną. A właśnie, startujesz w jakichś konkursach poetyckich? (Jakich?) :>

Share this post


Link to post
Share on other sites

podobają mi twoje wiersze, powinnaś je publikować np w Cogito lub jakiejś innej gazecie :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję za opinie. Miłe jest samo to, że ktoś się zainteresował. :blush:

 

@Beatko; dziękuję bardzo. Też mam jakiś sentyment do tego wiersza, choć pewnie wiele mu brak do ideału.

 

@Paula; Tobie dziękuję szczególnie, że zadałaś sobie trud przeczytania i krótkiego skomentowania każdego wiersza. Co do mcdonaldyzacji; obie formy są poprawne - książka od WOS'u, w której pojawiło się to określenie dawno kiedyś, nie może mnie okłamywać. ;) Zresztą sprawdziłam też uprzednio dla pewności pisownię i wychodzi na to, że są dwie formy. Ta nawet lepiej się nadaje, bo podkreśla gólną anglizację i makaronizację naszego języka; coraz więcej cool, OK, sorry i całej bandy makaronizmów w Polskim narzeczu.

Pracuję, pracuję. Zawsze, nawet u prawdziwych pisarzy, jest coś co można udoskonalić, poprawić, dopełnić. Poza tym, moje opowiadania są nadal o niebo lepsze, niż wiersze. Wiersz to dalej jest dla mnie swojego rodzaju eksperyment poetycki, a nie rzeczywista poezja. Taka forma ćwiczenia języka, urozmaicania wiedzy o składni i niuansach wymowy literackiej. Nie tracę nadziei, że kiedyś wypracuję coś więcej. Do tej pory moim jedynym lepiej ocenionym wierszykiem był "Szkic".

No, w każdym razie, dziękuję jeszcze raz. Kiitos.

 

@annaif; dziękuję, ale zaufaj mi, że na tym forum są poeci, którzy zasługują na to bardziej. Prawdziwi geniusze, którzy, może kiedyś, zostaną znanymi pisarzami. Trzymam kciuki za nich... no i za siebie po części też. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję za opinie. Miłe jest samo to, że ktoś się zainteresował. :blush:

Wiedz, Taitei, że masz jeszcze jedną niewidoczną czytelniczkę :D Masz talent, powiadam, fajnie, że sporo piszesz ostatnio :) Przy okazji: kim są "poeci, którzy zasługują na to bardziej", jeśli można wiedzieć? ;>

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Milla; miło mi to słyszeć. Wystarczy poszperać na forum via-appia, poobserwować, pokopać i zawsze znajdzie się jakiś mądrala, który tworzy drobne cuda. Nie zawsze jest to jedna i ta sama, czy określona osoba. Czasem jest ich kilka; każda po jednym, dwóch wierszach. Nie przytoczę tu, bo forum jest bardzo obszerne i, teraz, gdy szukam jak na złość nie mogę nic znaleźć. Poezja jest zresztą tak subiektywna, że to, co jedni uznają za piękno, dla innych jest banałem, więc może i lepiej, że nic nie podam konkretnego, bo kto wie, czy przypadłoby Ci do gustu? W każdym razie ciężko się załapać na wiersz miesiąca (lub tekst prozaiczny miesiąca; tylko raz mi się to udało z "Krokami"), więc konkurencja jest naprawdę duża, a ludzie mają na serio nieraz wielki talent. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

A... Bo ja zrozumiałam, że u nas :D A twoje "Kroki" to, zdaje się, już kiedyś chwaliłam, nieprawdaż? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

A... Bo ja zrozumiałam, że u nas :D A twoje "Kroki" to, zdaje się, już kiedyś chwaliłam, nieprawdaż? ;)

 

Haha, a wiesz, że użyszkodnik Izzy też tak zrozumiał. :D Muszę konkretyzować wypowiedzi, bo staję się niezrozumiała. Co do opowiadania. To całkiem możliwe. Tyle o tych "Krokach" było i to już jakiś czas temu, to mi już z głowy wylatują szczegóły. Mam nadzieję, że jeszcze napiszę coś, z czego będę równie dumna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Please sign in to comment

You will be able to leave a comment after signing in



Sign In Now

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.