Piotrek

Ja nie mogę oddawać krwi bo chyba mam alergię. Piszę "chyba" bo tego nikt tak naprawdę nie wie- laryngolog odsyła mnie do alergologa, a alergolog do laryngologa. Ja wiem tylko tyle, że od co najmniej kilku lat mam dość silny katar...

10th Man Down

Jeśli Łódź się "wykrusza" (nie zaglądałem do wątku, więc nie wiem co się tam działo), to ja też się wypiszę ze zlotu. Kraków jest dla mnie za daleko. To w ogóle ma być impreza jednodniowa czy dwudniowa?

A zauważyliście że w konkursie zostały więcej niż 2 utwory? :D

Koniec tury: Odpada Elvenpath Pozostały: Stargazers She Is My Sin 10th Man Down Beauty of the Beast Ghost Love Score Scaretale Głosujemy do soboty do g. 14:30

Przez "klasyczne reguły" miałem na myśli eliminację piosenek bez podziału na albumy. A co do drugiej części Twojego posta, to była i taka propozycja.

Ja bardzo chętnie zobaczyłbym Faraona jak najwyżej i też nie spodobało mi się jego dość szybkie odpadnięcie :dodgy: Jak już ktoś powiedział wcześniej, ciekawe jakie albumy byłyby najliczniej reprezentowanie, gdybyśmy grali według klasycznych reguł? :)

Kiedyś czytałem artykuł Pilipiuka na Poltergeiście, w którym porównał on pisanie książek do lepienia garnków: można spędzić dużo czasu lepiąc jeden wyrafinowany i piękny, ale zakupi go tylko garstka odbiorów dla ozdoby, a zwykły odbiorca obejrzy i, nie widząc w tym nic dla siebie, odłoży z powrotem :D

Ja z At Sixes and Sevens mam ten problem, że utwory na tym krążku są do siebie strasznie podobne, poza "In Sumerian Haze", oczywiście :) Późniejsze i wcześniejsze albumy znam tylko pobieżnie.

Dobra, skoro już ustaliliście skład finału, to może darujemy sobie kilka następnych tur i przejdziemy do podsumowania konkursu? :D

@Morderca Który fiński kryminał? Coś Leeny Lehtolainen, czy kogoś innego? Przy okazji, nie wiem czy wiecie, ale Mika Waltari też ma na koncie co najmniej 3 kryminały ;)

Mój plik służący do podliczania głosów w rundzie finałowej pokazuje, że jak na razie 4 utwory są nietykalne. Ciekawe czy zaczniecie na nie glosować dopiero w momencie kiedy wszystkie pozostałe odpadną? :D

Ciekawe jak zabrzmiałyby te bardziej orkiestralne utwory Nw zagrane wyłącznie przez zespół, bez tych wszystkich partii orkiestry ;)

Elvenpath

Koniec dogrywki. Odpada Wishmaster Pozostały na polu bitwy: Elvenpath Stargazers She Is My Sin 10th Man Down Beauty of the Beast Ghost Love Score Scaretale Przewidywane zakończenie tury: środa 14:30[/b]

Wishmaster

Koniec tury. Rozstrzygnięcia brak, więc potrzebna będzie dogrywka między: She Is My Sin A Wishmaster Przewidywane zakończenie: niedziela g. 14:30

Wishmaster

OK, może niekoniecznie bez magii, ale z na tyle niskim jej stężeniem, że nie rzuca się ona w oczy i rzadko się o niej w ogóle wspomina ;) Na chwilę obecną przychodzą mi do głowy chociażby "Mgły Avalonu", czyli ciekawa interpretacja legendy arturiańskiej, oraz inne książki wchodzące w skład tego samego cyklu: "Leśny Dom", "Kapłanka Avalonu"... Trochę tego jest, tyle że wszystko osadzone w naszej rzeczywistości. Inna propozycja to "Tigana" Guya Gavriela Kaya- niby-historia fikcyjnego kraju i walki o oswobodzenie go spod władzy dwóch zaborczych potęg; czytałem to już lata temu, ale nie przypominam sobie żadnej magii. Stephen Lawhead sporo pisze rzeczy w tego typu klimatach, ale chyba wszystkie są osadzone w naszym świecie, a przynajmniej wszystkie, które czytałem (m.in cykl o Arturze, łączący legendę arturiańską z legendą o Atlantydzie).

Kto wie jaki byłby skład rundy finałowej, gdyby frekwencja była większa... Odsiane "Wyspiarza" było dla mnie jeszcze łatwe- teraz zaczną się problemy...

KONIEC TURY Odpadł: The Islander W grze pozostały: Elvenpath Stargazers She Is My Sin Wishmaster 10th Man Down Beauty of the Beast Ghost Love Score Scaretale Następna runda trwa do soboty do godz. 13:30

No właśnie, pierwszy tom to takie fantasy bez magii (prawie bez magii). Ciekawa rzecz. Jakby ci się spodobało, to mogę podać namiary na kilka innych książek tego typu.

Czytałem chyba 3 razy i bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że poprzestałem na którymś tomie (już nie pamiętam, którym) i dalej jak dotąd nie ruszyłem, pewnie dlatego, że fantasy już nie czytuję. Serialu nawet nie zacząłem oglądać. Obecnie czytam "Sister" Rosamund Lipton - powieść o kobiecie, która na przekór wszystkim wierzy, że jej młodsza siostra została zamordowana i stara się tego dowieść. Ostatnio miałem ochotę poczytać coś o wczesnej historii Polski i wypożyczyłem "Mieszka I" Jerzego Strzelczyka.

"Walking in the Air"? A, OK, już widzę, że jest wśród wersji koncertowych.

A ja lubię Bare Grace Misery - tylko, że zawsze we wszelkich plebiscytach ten utwór strasznie szybko odpada, więc wychodzi na to, że jestem odosobniony w swojej sympatii.