Jump to content

motorade

Members
  • Content Count

    425
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    5

Everything posted by motorade

  1. motorade

    Tarja

    Chciałbym znów usłyszeć na żywo wysoko śpiewającą Tarję :)
  2. The Pharaoh Sails To Orion
  3. The Pharaoh Sails To Orion
  4. Cały album jest super, bardzo duży skok od nudnego AFF. Trudziłem się na co zagłosować i ostatecznie padło na Pharao sails to orion. Miało być Sleeping Sun, ale wersja 2005 przemawia na korzyść oryginału.
  5. Śwetny utwór zaczynający jedną z najlepszych płyt. Jak dla mnie- wersja instrumentalna jest łagodniejsza niż z wokalem. Moje ulubione wykonanie pochodzi z Lowlands w 2008 Edit 20:54: Jak ktoś chce się kłócić to niech podmieni sobie "Lowlands w 2008" na "Showtime, Storytime"/"End of era" bo ja nie mam najmniejszego zamiaru.
  6. 9. The Pharaoh Sails To Orion
  7. motorade

    Tarja

    O ja cię, do tej pory śnią mi się koszmary z Wishmasterem wykonanym przez nich. Już na dniach (w maju) wychodzi album Beauty and the Beat! :)
  8. motorade

    Tarja

    Na żywo brzmi jeszcze lepiej!! :)
  9. Płyta już grzeje się w laptopie :) Piękna!
  10. Mam dość lekkie pióro, także jak ktoś podrzuci mi temat to coś wyskrobię :) Najlepiej w formie felietonu.
  11. motorade

    Anette Olsson

    The Unforgiving w takim kartoniku kupiłem za 33zł, Tarję WLB w normalnym case za 36 (obydwie w Empiku), także trochę drogo.
  12. motorade

    Anette Olsson

    Szukałem dzisiaj płyty Tuomasa i znalazłem Anette. 55 zł za pudełko kartonowe. Trochę niefajnie.
  13. motorade

    Anette Olsson

    Może uspokójmy się, ochłońmy. Dlatego jestem na tym forum i czasami się udzielam, bo nie walczymy tutaj o wokalistki, utwory itp. Sam walczyłem, ale przestałem bo to nie ma sensu. Owszem- wnerwia mnie słodycz, jaką to forum otacza Floor i wszędobylska krytyka Anette, ale po dłuższym czasie nieudzielania się ochłonąłem i po protu wątki o Floor i pochodne omijam szerokim łukiem by się nie denerwować. Niech ktoś z góry stworzy dział "Wojny" i przenosi tam wszystkie takie posty. Co do Anette: jestem uzależniony od symfonii Tuomasa i tylko tego brakuje mi w Shine. Mogłoby być bardziej symfonicznie.
  14. Utwór super!!! Byle wytrzymać do poniedziałku :)
  15. Zamiast kraść można na spotify posłuchać :) Póki co czekam na 14.04 by zagłębić się w półki Empiku/Saturna i kupić kopię :)
  16. W Empiku już można zamawiać :) http://www.empik.com/the-life-and-the-times-of-scroog-holopainen-tuomas,p1095951541,muzyka-p
  17. Państwo Anette i Tuomas Holopainen wraz z ich synem- serem szwajcarskim XD Nie spoedziewałem się, że nowy wygląd strony potrafi tak poprawić mi humor z rana XD
  18. motorade

    Anette Olsson

    Przesłuchałem Shine i podoba mi się. Jednakże podczas słuchania miałem nieodparte wrażenie, że słucham sampli (których samych w sobie wcześniej nie słyszałem), jakieś krótkie są jej piosenki.
  19. Będzie długo i nie ma TL;DR. Nie potrafię rysować. Koncepcja trochę uległa zmianie, wielu przeszłościowych koncepcji nie pamiętam. The Escapist: Noc, na pierwszym planie przenikają się logo NW i wyłaniające się litery do nazwy utworu, w trakcie samej symfonii pojawiają się przebłyski skrzypków, którzy z zażartą pasją wydają kolejne nuty. Wraz ze wzrostem napięcia pojawiają się kolejni muzycy, aż do momentu uderzenie, kiedy to wyłania się zespół z charakterystycznymi ruchami Anette z BBB(zginanie, lekki headbaging itd). Całość odbywa się w zimnym pomieszczeniu, a'la opuszczony szpital psychiatryczny z XIX wieku stylizowanego na gotyk. W międzyczasie, przed "pierdolnięciem" gitar, widzimy zarysy domu jak w Imaginaerum (oczywiście w klimacie zimy) i sceny jak w "Matthew new it was hopless, nothing mathered anymore...." Zaczyna się wokal, wchodzimy szybko do pokoju, gdzie bohater śpi, klimat bajkowego zimnego pokoju oświetlonego księżycem. Lekkie przebudzenie, BH patrzy się w okno, a tam sowa śnieżna i żywy trup, niewyglądający charakterystycznie na zombiaka. Powiedzmy, że chłopiec- na oko 8 lat z zamkniętymi powiekami o sinej fizjonomii pukający w okno z sową na ramieniu. Na niebie pojawia się imię BH z całą armią martwych dzieci ruszającymi ustami do tego imienia z podniesionymi rękoma. Ponownie rzut okna na zespół, przewijanie kadru przez kolejnych członków z naciskiem na Emppu odgrywającego kolejne akordy. Wracamy do bohatera. Przebudzony, otwiera powieki i stoi na wejściu do lasu. Za chłopcem stoi Anette śpiewająca kolejne wersy. Chłopiec idzie, w mgnieniu oka śnieg pokrywa cały las, w tym ich stopy. Idą dalej, w kadrach bocznych widzimy odgrywające się scenki z popularnych bajek, np. Śnieżka z krasnoludkami, książę wspinający się po włosach Roszponki. Wten księga przelatuje przed BH, wciąga go i widzimy piekło- lawa, buchające ognie, w przodu biegnie potężna fala zalewająca wszystko do okoła. Zbliżenia na Anette "Come hell", w ich oczach widzimy przerażenie i konsternację. Biegną, szukają wyjścia, przebijają się przez falę. Kadr się ucina i widzimy statek, na nim Tuomasa ze scyzorykiem rzeźbiącego w glinie, nadaje kształt dzieciątka. Następuje kompletna zmiana kadru. Refren: Przejście na zespół w szpitalu (nie bezpośrednio, po prostu taka sceneria mi do głowy wpadła). Pojawia się złota klatka, w niej błękitny słowik wykonujący szybkie ruchy, odrywa się i uderza w pręty chcąc się wydostać. BH podbiega i go uwalnia, SŁ podlatuje do Anette, która wyciąga do niego dłoń, śpiewa do niego. Po zbliżeniu się do oczu słowika widzimy mężczyznę z czarnymi oczami(czarne szkliwo, bez rogówki, źrenicy), biegnie przez labirynt, którego ściany to najmniej ludzkie cechy tego świata. Wojny, głód, cierpienie, śmierć itp. W trakcie biegu przenika się jego serce- fizyczne odwzorowanie serca, łapie się za nie(przez klatkę piersiową), na twarzy widać ból, stan przedzawałowy. Wyciąga rękę, tak jakby widział kogoś w białej poświacie (pomimo panujących ciemności). Wpada na tą postać. Jego oczy poprzez łzy stają się "normalne". Po czym w błysku zmienia się w słowika i odlatuje. Widzimy zespół odgrywający ponowny refren, z tym że na jego końcu podczas odchylania kadru pojawia się kołyska z dzieciątkiem w środku i tą samą sową uczepioną nad nim. Teraz zbliżenia na Emppu, Marco z riffami, aż do "Journey, homeward bound..." W kadrze widzimy długą drogę po środku morza (niczym w historii o Mojżeszu). Biegną po niej kolejno odsłaniani: sowa, chłopiec, mężczyzna. Morze jest bardzo wzburzone, pada deszcz, chłopiec w łzach wyciąga rękę, widzi w tle ciepło rodzinne. Po bokach delfiny, wyciągają nosy i otwierają szczęki. Chłopiec ociera oczy, łapie się za kości policzkowe. Następuje błysk, ściąga swoją twarz (jako normalna maskę np. karnawałową), zmienia się w słowika. Zatrzymują się ponieważ w mgle zaczęła wyłaniać się latarnia, wokół której krążą duchy członków zespołu. Zbliżenie kadru na zatrzymanego mężczyznę. Poprzez wejście do jego serca widzimy jego, który będąc dzieckiem próbuje zasnąć na dłoniach matki czytającej mu bajkę. Rzut kadru na księgę (tą samą, która otworzyła wejście do piekła) i widzimy w niej scenę z lasu, z piekła, z falą. Wracamy do akcji na morzu: sztywny kadr na mężczyznę, pojawia się ściana ognia, biegnie do niej, żegnając się z ptakami i tuż przed nią chłopiec-słowik i sowa wchodzą (niczym dusza) w niego, on podskakuje, w zwolnionym tempie wyrastają mi potężne skrzydła i szybko leci w kierunku nieba wykonując ruch obrotowy, by następnie wywołać eksplozję światła przerywającego noc, wzburzone morze i gaszące ogień. Zespół się się uspakaja. Jukka wraz z orkiestrą wygrywają spokojne nuty. Anette trzymając mikrofon delikatnie do niego podśpiewuje "A nightingale in a golden cage, That's me locked inside reality's maze", potem nawałka. Powtarza się akcja w labiryntem i kołyską, jednak teraz kilka razy dłużej, kiedy to krzaki rozstępują się tworząc wyjście, mężczyzna mający tym razem normalne oczy przebija się przez to wyjście. Widzimy sielankowy obraz domu, wiosny, jego żeniącego się z ukochaną, oraz słowikami w kościele. Taka super sielanka. Na zespół w szpitalu pada ciepłe światło, otwierają się drzwi, Anette wyciąga swoje górne noty. widzimy kroczącą cień przez "kogoś" rzucającego, kiedy to ostatni rzut kadru na Emppu dla ostatnich kilku riffów i wszyscy się rozpływają, a z dawnego psychiatryka robi się normalny szpital, gdzie w miejscu podestu, gdzie stał zespół pojawia się łóżko, w którym leży inny chłopiec- syn znanego nam mężczyzny i po długiej resuscytacji odzyskuje puls. Przytulają się. KONIEC Gdybym umiał rysować, to podzieliłbym się szkicami. Nie jest to jakieś super, mogą być nieścisłości. Tak jak mówiłem, to wszystko jest oparte na tekście. Mało zespołu- to fakt, ale to jest klasyczny przykład opowieści. To tak, jakby w filmach Władcy Pierścieni byśmy widzieli Tolkiena w wannie.
  20. Za czasów DPP przygotowałem kilka scenariuszy, np. dla wahadełka i Escapist. Co prawda tylko w formie opisowej, bo mam uszkodzony zmysł rysunkowy (chyba, że to CAD), ale mam. Bazują one na tekście, bo jest to najlepsza forma odzwierciedlania utworu, tym bardziej, że utwory Tuo mają w sobie świetnie opowiedzianą historię. Opuszczony plac zabaw/park rozrywki- Czernobyl zaprasza ;)
  21. Fajny wywiad, mam nadzieję usłyszeć trio wokalistek w jakimś mega ostrym kawałku :)
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.