Jump to content

Arabesque

Members
  • Content Count

    316
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    48

Posts posted by Arabesque


  1. Najpierw pół godziny się zastanawiałam. Potem drugie tyle wybierałam utwory. I w końcu nie udało mi się zdecydować na jedną osobę. Dlatego łap całą trójeczkę:

     

    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=tcF0MWGrMHk ♥ ♥ ♥

    Słucham ich już od jakiegoś czasu, a dopiero niedawno się dowiedziałam, że w 2015 byli na Eurowizji. #hasztagJA

    No, ale trudno, nie przez Eurowizję poznałam tych panów i nie przez Eurowizję ich uwielbiam.

     

    BONUS

    Nigdy nie mogę się zdecydować, którego lubię najbardziej. Chociaż ostatnio skłaniam się w kierunku Piero:

     

    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_7AvQD719S8

     

    I jeszcze to. Bo tak. ♥

    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Jlra-SJQ44Y


  2. Skoro chcesz, to napiszę jakie błędziorki zauważyłam. Od razu postaram się je jakoś poprawić ;)

    1. rozwalający się płot a linijkę niżej było rozwalający się zabytek

    Tak jakoś za szybko mi się to powtórzyło. Może by tak w drugim zdaniu napisać, że: No tak, był to niszczejący zabytek?

    2. Ściany zbudowane były z łączących je wysokich, ceglanych słupów i pomiędzy nimi znajdującymi się pokruszonymi deskami.

    Chodzi mi o drugą część zdania. Chyba lepiej brzmiałoby: Ściany zbudowane były z łączących je wysokich, ceglanych słupów i znajdujących się pomiędzy nimi poruszonych desek.

    3. ... że gdy to spróbuję zrobić -> lepiej byłoby po prostu ...że gdy spróbuję to zrobić

    4. Zdziwiłem się, że się nie otwiera, gdy zdałem sobie sprawę, że to ja sam przekręciłem wcześniej klucz. Hmm... To brzmi tak, jakby bohater zdziwił się, że drzwi się nie otwierają, dopiero po tym, jak uświadomił sobie, że sam je zamknął. A było chyba odwrotnie no nie?  ;) gdy zamieniłabym na ale albo ale po chwili

    5. Prawie czarne od brudu, które było przyklejone do niego -> brud jest TEN, czyli powinno być Prawie czarne od brudu, który był przyklejony do niego

     

    No, takie rzeczy rzuciły mi się w oczy :) Drobna rada ode mnie: kiedy coś napiszesz, to odłóż to choćby na dwie godziny. Od razu nie wychwytuje się błędów. Widać je dopiero po pewnym czasie (co chyba sama już zauważyłaś ;))

    Rada, żeby czytać książki i jak najwięcej pisać, jest jak najbardziej prawdziwa! I co najważniejsze - działa. Czy mogłoby być coś jeszcze mniej skomplikowanego? :)

    Poza tym, takiego samego zdania jest J. K. Rowling. A skoro i Rowling i King podzielają tę opinię, to skończoną głupotą byłoby ich nie posłuchać.

     

    [video=youtube]

     

    Aaaa, co do "dawnej pseudotwórczości" (skoro tak ją nazwałaś): jaka Ci tam pseudotwórczość! Od czegoś trzeba zacząć. Moim pierwszym opowiadaniem był fanfic o Beatlesach. I to była totalna porażka, ale wiele się dzięki niej nauczyłam.

    Pisz dalej, więcej! Nie mogę się doczekać twoich kolejnych opowieści ♥

    • Like 2

  3. Szczerze? Cieszę się, że przeczytałam to opowiadanie za dnia. W nocy... Umarłabym chyba ze strachu. Potrafisz budować nastrój! Podziwiam też, że napisałaś je z męskiego punktu widzenia. Ja nieczęsto tak robię, bo jest mi o wiele trudniej wczuć się w faceta ;)

    Pojawiło się kilka drobnych usterek, ale co ja się będę czepiać, sama też robię błędy. Pisz dalej, więcej, będzie coraz to lepiej! A i ja chętnie przeczytam kolejne Twoje dzieła, masz talent, szlifuj go! :D

    • Like 1

  4. O, tak, podoba mi się. Nie myślałam, że Tarja przykuje czymś moją uwagę na dłużej. Do tej pory z wszystkich jej utworów lubiłam tylko "I walk alone". Cała reszta... Meh. Rozczarowująca. No właśnie taka meh. "No bitter end" było jednym wielkim zawodem. Z tego powodu nie słuchałam "The Brightest Void" i dlatego też do "Innocence" podeszłam sceptycznie. Ku mojej radości - niepotrzebnie! Utwór ma "to coś", jest naprawdę dobry, chwyta za serce. Teledysk wzruszył mnie niezmiernie, wywołał kilka łez.

    • Like 3

  5. Zdechł właśnie mój ukochany pies. Był ze mną od 10 lat (mógł być starszy o kilka miesięcy, bo znaleźliśmy go niedaleko domu, przybłąkał się). Co prawda, ostatnio chorował, ale i tak... Smutno mi.

     

    WP_20140227_058.thumb.jpg.fd49cf3362ba4d3a15be8c22aea4b898.jpg

    • Like 1

  6. Nigdy się nie zastanawiałam nad ulubionymi wokalistami. Co w moim przypadku jest dość dziwne, bo jak nie podoba mi się głos wokalisty, to nie będę słuchać danego zespołu. Serio. Choćby nie wiem jak grali. Głos ma być miły dla mego wybrednego ucha :D Także ten... Lubię Marco (oczywiście) Mylesa Kennedy'ego, Axla Rose (jak mu wyjdzie, przemilczmy okres, w którym piszczał :/), Tommy'ego z Kamelota (chociaż znam tylko kilka utworów). Kto tam jeszcze był... A, no tak. Paul McCartney i John Lennon.

    I Andy Biersack, chociaż na żywo jest... średni. Mam do niego słabość, szczególnie do Lost it all. Pamiętam jak mnie zatkało, kiedy słuchałam tego pierwszy raz.


  7. Znamy już datę premiery Fellow Imagineers. Zamiast się ucieszyć, zrobiło mi się... niedobrze. Nie mogę się pozbyć wrażenia, że wypadłam beznadziejnie. Kilka rzeczy, o których mówiłam nagrywając filmy w listopadzie, teraz jest już nieaktualnych. Nagle też przypomniało mi się wszystko, o czym jeszcze mogłam powiedzieć. I wciąż wyrzucam sobie, że za słabo się do tego przyłożyłam, że dałam od siebie za mało...


  8. J-rocka słuchałam daaaawno dawno temu i nie nazwałabym tego takim siedzeniem w gatunku. Teraz zagrzebuję się w Japonię od nowa. I w Koreę też. Dzięki, Emi! ♥

    Wstawiam kilka ulubieńców tutaj, jak chcesz to napisz do mnie, wyślę więcej. Tak strasznie trudno było wybierać :O

     

    An Cafe. Od nich się zaczęło i chyba do dziś to właśnie ich lubię najbardziej. No i Miku, Miku jest uroczy ♥ Tak jak Nymph miałam plakat z Bravo i to chyba nawet z tej gazety dowiedziałam się o istnieniu An Cafe (skoro już przy gazetach jesteśmy, to the GazettE nigdy mi nie podchodziło, ale może dam im jeszcze jedną szansę).

     

    [video=youtube]

    Najpierwsiejsza ma piosenka j - rockowa ♥

     

    [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=cDA9qo1rvfc

     

    [video=youtube]

    Jak ja uwielbiam te ich stroje ♥

     

     

    SuG. Też są fajni, ale nie tak fajni jak An Cafe. Przynajmniej dla mnie. Bo An Cafe to pierwsza, japońska miłość i zawsze będę ich bronić :D

     

    [video=youtube]

    No, ale ubrania to mają nieziemskie.

     

     

     

     

     

    No i na koniec Miyavi. Dlaczego na koniec? Bo teledysk. Bo Miyavi. Jak fajnie, że go lubisz. A co do klipu... No takich rzeczy to się ludziom nie powinno robić. Moje biedne serce. Dlaczego on robi takie rzeczy z tą... gitarą? :P

    [video=youtube]

    • Like 1

  9. Sezon grillowy sezonem grillowym, ale dlaczego nikt tu nie pisze o truskawkach? Przecież truskawki to życie ♥ Najlepsze oczywiście na surowo i w kosmicznej ilości. Mój sposób: cała micha świetnie zastępuje popcorn, kiedy oglądam film bądź serial. A najbardziej chyba lubię je takie "rozdziabdziane" (neologizmy me świetne są) w kubeczku z łyżeczką cukru. Pychota! Jak to dobrze, że nie jestem na te owoce uczulona, nie wyobrażam sobie bez nich życia :D

    • Like 3

  10. Tuomas odwiedził dzisiaj studio. Nie mam pojęcia ile zobaczył, ale słyszałam, że był wzruszony. Niby dowiedzieliśmy się niewiele, ale przez całą grupę FI galopują jednorożce. Tęcze też są. I wróżki.

    Jarają się wszyscy. No, prawie wszyscy. Do mojej mamy właśnie dotarło, że niedługo film ujrzy światło dzienne i teraz wciąż grozi, że mnie zabije xD

    Dopiero teraz zrobiła się nieśmiała. Także ten... Istnieje możliwość, że nie dożyję września xD

    • Like 2

  11. hietAla ma rację. Fajnie byłoby dać im coś, w co każdy włoży cząstkę siebie. Coś, co będą mogli zachować na dłużej. Babeczki, kwiaty są ok, ale po chwili znikną. A tak mieliby jakąś pamiątkę z Polski, no nie? W końcu tak rzadko tu bywają.

    Poza tym, wyszło tak, że jednak nie jadę na koncert. A też chciałabym włożyć w ten prezent kawałek mnie (ee... tylko może jednak nie palec?). Mogłabym coś wymyślić i przysłać Wam wcześniej.

    Ooo a jak to angażuje talenty, to mogę dać moje opowiadanie "Imaginaerum", bo mam całkiem dobre angielskie tłumaczenie. Chyba, że wymyślę jeszcze coś innego.

    Wyszłaby z tego taka paczka nas :D

    • Like 1

  12. Żaden odcinek tak mną nie trzepnął jak ten. Żaden. Krwawe gody? Spoczko. Jon? Nawet się cieszyłam.

    Ktoś mi może powie jak mam się z tego otrząsnąć? I'm holding the door tak jak Sami i nie mogę ich puścić :/

    • Like 1

  13. W tym roku całe wakacje spędzam w domu, na wsi. Pewnie nie będę miała za dużo do roboty, ale nie mogę się doczekać. Niedawno mi się przypomniało, że w gimnazjum pisałam opowiadanie. Było całkiem niezłe, jak na tematykę i napisałam już tego całkiem sporo, zanim chęć do kontynuowania historii umarła śmiercią naturalną (prawie 400 stron tego miałam!). I tak sobie myślę, że korzystając z wolnego czasu, przeczytam je i przeredaguję. Z young adult zrobię bardziej adult :D Nie mogę się już doczekać. Muszę pousuwać kilka wątków, które były "takie se" i dodać kilka innych (pewnie pozmieniam baaaardzo dużo albo historia wyjdzie całkiem inna, niż miała być, ale co tam). A nuż coś z tego wyjdzie? :D

    Nie no, poważnie, chcę już wakacje. Wręcz tryskam pomysłami a wciąż brakuje mi czasu na pisanie.

    • Like 2

  14. Gay Pirates. Dziękuję za tę piosenkę Emi. Jest taka wzruszająca, taka słodka i gorzka zarazem. Łezka mi się w oku zakręciła kiedy jej słuchałam. Poruszyłaś bardzo drażliwy temat i wyszło Ci to tak uroczo. No bo kurde blaszka.

    Społeczeństwo zrobiło się ostatnio szczególnie wrogo nastawione do inności. Smutne to i prawdziwe. Ludziom się wydaje, że bycie homo to jakiś nowomodny wynalazek i w ogóle dokąd ten świat zmierza (nie mówię, że wszyscy tak twierdzą, ale słyszałam już wiele takich opinii). Tymczasem (niespodzianka!) zarówno Leonardo da Vinci i Michał Anioł nie do końca byli hetero, że się tak wyrażę. Może nie byli homoseksualistami w dzisiejszym pojmowaniu, ale coś na rzeczy było. Gdyby dobrze poszukać w źródłach historycznych, pewnie znalazłoby się tego więcej. ALE NIE, BO TO SIĘ WZIĘŁO DZISIAJ, TAKA ROZPUSTA.

    Co do Szpaka - słyszałam już wypowiedzi typu "słowianki nie dały rady, wyślijmy Conchitę". He he, zabawne. Nie. Ale żeby podreperować trochę wiarę w ludzkość, dodam, że Włochom bardzo się występ Michała podobał (transmisję Eurowizji oglądałam na Rai1). Ponadto, ostatnio we Włoszech zalegalizowano związki partnerskie. Coraz bardziej kocham ten kraj ♥

    I kocham Twoje wpisy, Millo moja. Jak zwykle czekam na więcej :)

    • Like 1

  15. A co jeśli Ci powiem, że to nie był sen? :)

     

    W takim razie... CO CHCIAŁEŚ OSIĄGNĄĆ PRZEZ SPALENIE MI DOMU? I ZAMORDOWANIE KOTA?!

    Ewentualnie to była halucynacja. Czyli pora wybrać się do psychiatry...


  16. Ostatnio ciągle udzielam się w tym wątku, ale co poradzę?  :D

    Powoli wracam do życia. To znaaaaaczy do Internetu. Pora nadrabiać zaległości. Widzę, że forum odżyło, łiiiiii ♥

    Ostatnio mam wrażenie, że składam się tylko i wyłącznie z baniek mydlanych. Kolorowych i leciutkich. I im jestem szczęśliwsza tym bardziej bańkowa się czuję. I naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje, ale wszystko mnie cieszy. Dosłownie wszystko. Nawet prace domowe z matematyki, nad którymi normalnie biadoliłabym niezmiernie. Coś jest ze mną chyba nie tak.

    W ostatni piątek był mój wielki dzień. Wreszcie miałam prezentację z geografii, nad którą pracowałam przez ostatnie miesiące. Nieźle mnie poniosło, bo gadałam przez bite dwie godziny (a jak ja robię prezentację to gadam, gestykuluję, wtrącam hehe żarciki, molestuję psychicznie słuchaczy, zadaję dziwne pytania i w ogóle. Klasa zawsze jest w szoku, bo na co dzień jestem raczej spokojna). Tematem była "Edukacja międzykulturowa". Na koniec poruszyłam temat konfliktów na Bliskim Wschodzie. W tle włączyłam "The eyes of Sharbat Gula". Pani dyrektor płakała, ja płakałam, niektórzy słuchali, cała reszta miała to gdzieś i uparcie wpatrywała się w Facebook'a czy innego Instagrama. No cóż. I tak jestem z siebie mega zadowolona.

    Potem miałam prezentację ustną z angielskiego. Jako, że prawie cały czas skupiałam się na geografii, kompletnie nie miałam czasu ani chęci przygotować się na ten angielski. Stwierdziłam, że pogadam o cukrzycy, bo na ten temat najłatwiej mówić mi bez przygotowania. No i zaimprowizowałam. Tak poleciałam w te pancreas i beta cells, że aż dostałam 6. Bez jakiegokolwiek przygotowania (no dobra, na szybko znalazłam kilka memów). Jestem miszczem ♥ I ostatni szkolny temat: nareszcie wiem, co mniej więcej chciałabym studiować i na wszystkie pytania o moją przyszłą karierę nie będę odpowiadać "eeeee masło?"

     

     

    Pamiętacie, jak przeżywałam, że Harto wyznaczył mnie jako jedną z wokalistek do coveru do FI? Nagraliśmy to. Dziś rano dostałam wersję demo, ze wszystkimi instrumentami i głosami. Tak się jaram :happy: Strasznie chciałabym się tym z Wami podzielić, aż mnie nosi :D Tak ładnie to wyszło. Tak miło z ich strony, że dostałam specjalnie zaaranżowany podkład na alt (bo cała reszta chciała sopran) i nie musiałam piszczeć jak czajnik ♥

    • Like 1

  17. Jeżu, jeżu. Nie wiem po co w ogóle otwierałam kalendarz. Uświadomiło mi to rzecz straszliwą. ZOSTAŁY MI DWA TYGODNIE. Dwa tygodnie na pozaliczanie kilku sprawdzianów, poprowadzenie lekcji geografii, zrobienie prezentacji z angielskiego i przeczytanie kilku lektur. Ja myślałam, że mam ciut więcej czasu ;_; Zachciało mi się stypendium od starostwa, to teraz mam za swoje. A to oznacza... Koniec internetów na najbliższe dwa tygodnie. Bo internety są zbyt pochłaniające :( A miałam już pomysł jak poprowadzić nowe wątki i nawet zaczęłam gromadzić informacje na pierwsze wpisy. I dodam je, przysięgam, tylko za dwa tygodnie. Będę tęsknić 3

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.