-
Content Count
562 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
31
Lucyfetka last won the day on May 16 2016
Lucyfetka had the most liked content!
Community Reputation
829 ExcellentAbout Lucyfetka
-
Rank
little LUCY of the afar
- Birthday 04/27/2000
Personal Information
-
Imię
Karolina
-
Płeć
female
-
Skąd
Mielec
Top 5
-
#1 muzyka_album_tytul
Wszystkie c:
-
#1 muzyka_album_autor
Nightwish
-
#2 muzyka_album_tytul
Reflections/Cult/7th Symphony
-
#2 muzyka_album_autor
Apocalyptica
-
#3 muzyka_album_tytul
Karmacode/Unleashed memories
-
#3 muzyka_album_autor
Lacuna Coil
-
#4 muzyka_album_tytul
Infernal Connection/Fishdick
-
#4 muzyka_album_autor
Acid Drinkers
-
#5 muzyka_album_tytul
Something Wild/ Follow the Reaper
-
#5 muzyka_album_autor
Children of Bodom
-
#1 muzyka_piosenka_tytul
Bittersweet/Ruska/Seemann (Ft. Nina Hagen)
-
#1 muzyka_piosenka_autor
Apocalyptica
-
#2 muzyka_piosenka_tytul
Cold Heritage/Within me/Our Truth
-
#2 muzyka_piosenka_autor
Lacuna Coil
-
#3 muzyka_piosenka_tytul
Rest Calm/The Siren/Higher Than Hope
-
#3 muzyka_piosenka_autor
Nightwish
-
#4 muzyka_piosenka_tytul
Angels/Mother Earth/What about Us
-
#4 muzyka_piosenka_autor
Within Temptation
-
#5 muzyka_piosenka_tytul
Sonne
-
#5 muzyka_piosenka_autor
Rammstein
-
#1 film_tytul
Trylogia Władcy Pierścieni
-
#2 film_tytul
Kruk
-
#3 film_tytul
Stygmaty
-
#4 film_tytul
Blair Witch Project
-
#5 film_tytul
Pulp Fiction
-
#1 ksiazka_tytul
Władca Pierścieni (Trylogia)
-
#1 ksiazka_autor
J.R.R Tolkien
-
#2 ksiazka_tytul
Hobbit, czyli tam i z powrotem
-
#2 ksiazka_autor
J.R.R Tolkien
-
#3 ksiazka_tytul
Carrie
-
#3 ksiazka_autor
Stephen King
-
#4 ksiazka_tytul
Millennium (Trylogia)
-
#4 ksiazka_autor
Stieg Larsson
-
#5 ksiazka_tytul
Moja Walka/Twoja Walka
-
#5 ksiazka_autor
Ronda Rousey
-
#1 hobby
Śpiew/Muzyka
-
#2 hobby
Malarstwo/Rysowanie/Projektowanie
-
#3 hobby
Książki
-
Lucyfetka started following Nymphetamine
-
Jestem chora i siedzę na antybiotyku. Czeka mnie wyprowadzka w tym tygodniu. Nie ma mnie teraz w szkole i tak zaczynam to sobie nadrabiać w domu. Jeszcze to cholerne zimno. Google: Jak uciec od życia i odpowiedzialności?
-
Ja już dawno podejrzewałam Floorkę o ciąże, po tym jaki miała gorset, a po drugie na zdjęciach wydawała się być trochę taka bardziej pulchniutka, I don't know, podpuchnięta? Nie ważne, gratulację dla Jansenki i dla Hannesa. Mimo to, że tak jak Sami, nie przepadam za dziećmi, to jednak taka informacja mnie ucieszyła. W ogóle to takie "trv cute" jak metalowe babeczki zostają mamami/już nimi są. ♥ Aż mi się przypomina dyskotekowy live The Phantom Agony i Simone z tym ciążowym brzuszkiem. :D
-
@Sami ma racje, ta wypowiedź była potrzebna, bo patrząc na "komentarze" w internetach, nie jest fajnie. Mam takie wrażenie, że po prostu niektórzy nie darzą zaufaniem co do Maestro'a jeśli chodzi o kwestie wokalistki w zespole. Ludzie martwią się (czyt. wylewają całą falę hejtu) przyszłością zespołu, choć według mnie nie potrzebnie, bo jeśli Tuomas dał pozwolenie Floor, to dlaczego miałoby być inaczej? Dał pozwolenie i ogłosił roczną przerwę, więc po co robić problem, tam gdzie go nie ma? Śmieszy mnie po prostu to jak ludzie się wypowiadają, bo to jest po prostu żałosne.
-
Jeju, dziękuję Emi. :") Uwierz mi, że nawet sama nie wiem jak zrobiłam tą koszulę u Deppa czy sweter u Björk.
-
Nie wiem od czego zacząć, ale zacznijmy od początku. Najpierw pochwalę się z człowiekiem westchnień, czyli młody Johnny Depp z lat 90 (Ech młody, mądry i przystojny, zanim go sława, alkohol i narkotyki nie zjadły). Format a4, ółówki 2H, 5B, 6B, 7B. Zrobiony 26 maja. Teraz pójdę w anatomię człowieka. To są prace, które robiłam dla fizjoterapeuty, do którego chodziłam , kiedy miałam problemy z szyją. Model szkieleta "w większej części" i model prawej stopy z zewnętrznej i wewnętrznej strony. Obie prace robione ołówkami 2H, 2B i 3B. Format a4. Jedna praca została zrobiona 30 czerwca, a druga 27 lipca Czas na najświeższe "dzieło", z którego jestem po prostu niesamowicie dumna i do dziś nie wierzę, że po prostu to zrobiłam. Przedstawiam wam Bjork z sesji do albumu Debut. Piosenkarkę, która wiele dla mnie znaczy oraz znaczą jej piosenki. Mogę jej stopy całować za jej twórczość, bo inaczej nie dam rady tego powiedzieć. Skrócony format a4. Ołówki 2H, 4B, 5B, 6B, 8B. Zrobiona 8 sieprnia. Mogę się pochwalić również, że jestem w trakcie robienia portretu płaczącej Matyldy z Leona Zawodowca. Oczywiście ludzie uważają to za straszny wyraz twarz, but I don't care. :D . . . Na tę chwilę to tyle. W następnym wątku przejdę do tematu kultury japońskiej, czyli anime, manga i moje pierwsze kroki w watercoloringu. Zdradzę wam sekret, że rysuję coś pod temat forum, ale to jeszcze nie czas by to poruszać. :)
-
Nikt tu dawno nie narzekał, a szkoda byłoby zniszczyć jakże "piękny okres bez smutku i żalu". :D Od czego by tu zacząć? Zacznę od tego, że chciałam przeprosić wszystkich za moją nieobecność na koncercie. Z wielkim smutkiem musiałam zrezygnować z tego wspaniałego wydarzenia (A trzeba było nie wykraczać w przyszłość i planować ile wlezie). Niestety, ale transport by zawiódł i niestety finanse (Przeliczyłam się bardzo, co do wydatków na szkołę, ale co tam). Trudno, bół duszy zaliczyłam, ale obiecuję, że na najbliższy zlot powinnam być i nie odpuszczę tej okazji, bo naprawdę mam ochotę z wami się spotkać. (Co do koncertu, przynajmniej mama ten smutek wynagrodziła pozwoleniem na zrobienie sobie industriala, także jest progres. :D) - Pierwsza rzecz na jaką narzekam: koncert Nie chcę się tłumaczyć głupimi wymówkami "dlaczego długo tu nie wchodziłam" i nie będę też owijała w bawełnę. Miałam zastój, brak weny i do tego ciężki okres w życiu. Otóż przeszłam załamanie nerwowe, spowodowane sytuacją w mojej rodzinie, która bardzo mnie stresuje (sprzedajemy mieszkanie, do którego jestem bardzo przywiązana i inne sprawy rodzinne, których nie chcę wywlekać). Uwierzcie, że miałam taką blokadę, że naprawdę nie chciało mi się nic robić, nawet rysować. Nawet miałam takie czasy, że wmawiałam sobie, że coś mi dolega, choć było wszystko okej, coś jak hipochondryzm. Wiadomo, może też nie będę super aktywna teraz na forum, bo wiadomo: szkoła, obowiązki, rysunek i przyjaciele, ale pamiętajcie, że zawsze jestem z wami mentalnie. ;) - Druga rzecz na jaką narzekam: brak weny Te wakacje zleciały mi tak szybko, że nie wiem sama kiedy. Jak pomyślę, że zaczynam liceum i więcej nauki i później matura, to mam ochotę się zapaść pod ziemię. Jeszcze poznawanie nowych ludzi w klasie, dla mnie to udręka. (Przynajmniej poznałam już jedną laskę w klasie, która słucha Nightwisha i już jestem wniebowzięta ♥ ) - Trzecia rzecz na jaką narzekam: nowa szkoła To chyba będzie już na tyle, za chwilę odwiedzę swój wątek z rysunkami i innymi dokonaniami i pochwalę się tym co mam i tym co zrobiłam podczas wolnego czasu. Mam nadzieję, że nie zanudziłam kogoś tą jakże polską epopeją. Mam nadzieję, że koncert był udany i wszyscy wrócili z niego z depresją pokoncertową :D. (Ja taką miałam w czerwcu po Within Temptation i wgl SŁODKI JEZU) Chwalcie się wrażeniami, ja na pewno przyjmę je z otwartym sercem. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam. ♥ Lucy of the Afar :)
-
Oczywiście, że przesłuchałam całe Without you I'm nothing, jak i całej dyskografii. Jak się ma właśnie taką super, mega, hiper, duper fankę obok siebie, to nie da się nie przesłuchać. Evil Dildo to już dla mnie jakiś sentyment po ostatnim rysowaniu. :D
-
No więc Emi, jak zwykle błyskotliwa, niesamowita atmosfera w tym wątku. Po prostu kocham twoje posty, wywody (Mów dla mnie, pisz dla mnie). ♥ Jeśli chodzi o zaistniałą sytuację z Szpakiem... Ech trochę tego będzie. Zacznijmy od tego, że niektóre chłopy zachowują się jak zagrożone samce Alfa w swoim stadzie i grozi im nie wiadomo jakie niebezpieczeństwo. Trudno, chłopy to chłopy i tego się nie da zmienić. Jeśli o ogół, irytuję mnie nienawiść człowieka do człowieka, z powodu osiągniętego sukcesu. Mentalność naszych rodaków nie zna granic, lubimy sobie na wszystko ponarzekać. Czy jest zrobione dobrze, czy źle i tak będzie "be" i "be". Przyzwyczaiłam się do takiego czegoś, so. Nie wiem, ale mam wrażenie, że ludzie robią problem tam gdzie go po prostu nie ma, a w sensie czepiania się, o to, że ktoś ma pomalowane paznokcie, jest innej orientacji i tak dalej. Powiem tak, że Szpaka jest mi po prostu szkoda, bo prawdę mówiąc ludzie dalej mu trują życie. Mieszkam nie daleko Jasła i sama słyszałam o nim różne historie (Np o tym jak musiał zmienić szkołę, bo rówieśnicy się z niego śmiali). Sądzę, że jeśli sprawia mu przyjemność malowanie paznokci czy dziwaczne ubieranie się, to ani mi, wam czy innym ludziom nie robi to w żaden sposób krzywdy. Tak samo z homoseksualistami czy biseksualistami, jeśli w żaden sposób nie robią nam krzywdy, to wystarczy jak my ich po prostu uszanujemy czy będziemy tolerować. (wiadomo, że homosie mają te swoje hopy siupy i za bardzo się ze swoją orientacją obnoszą, co mnie czasem to irytuję, no ale trudno.) Każdy jest z nas szczęśliwy na inny sposób i nikt nie powinien w to ingerować. Ja życzę Szpakowi dalszych sukcesów i nam wszystkim szczęścia, bo życie mamy tylko jedne i trzeba je jakoś wykorzystać. Dziękuję to tyle. :)
-
Najlepszego Lilijen!
-
No więc witam was po dłuższej przerwie. Obiecałam wstawić swoje ostatnie dokonania jakieś 2 tygodnie, ale po prostu zapomniałam o tym, przepraszam wszystkim. :( Ostatnio miałam taki czas, że nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać, myśląc o podstawie z języka angielskiego, z którego mogłabym mieć 100%, a tak to będzie 98%. A dlaczego? PALNĘŁAM SIĘ PRZY PRZENOSZENIU ODPOWIEDZI, damn............... Jestem przegrywem, I know, I know. (Brawo TY, brawo JA). Szczerze mówiąc już o tym zapomniałam, bo nie będę się przejmowała tym głupim punktem, a zresztą te egzaminy nie są wskaźnikiem naszej inteligencji. Prócz gramatyki, której bierzemy w szkołach, powinny być również rozwijane rozmówki i komunikacje w języku angielskim, co niestety tego nie bierze się pod uwagę. "Do you speak in English? Yes, I don't" "You are so confident *Trzask w mordę z pół obrotu*" Także moje nastawienie na to jest jak kawałek utworu The Prodigy. Krzyczę "F**K THEM AND THEIR LAW". Wracając do głównej problematyki tego jakże "masterpicesowego" wątku, jest mi niezmiernie miło przedstawić wam ostatnie rzeczy, jakie naskrobałam. 1. Na pierwszy ogień idzie Brain Molko z Placebo. To był prezent dla mojej BF na urodziny. Rysowałam go podczas świąt wielkanocnych słuchając utworu Evil Dildo. :") Jestem z siebie bardzo dumna, bo to właśnie na nim testowałam mój prezent urodzinowy, czyli ołówki z Faber Castell. (artistic orgasm). Oto praca krok po kroku: To było jedno, teraz drugie. 2. Ostatnio dostałam "zlecenie" z dnia na dzień, na narysowanie portretu na urodziny. Mojej drugiej BF mama miała urodziny i zostałam poproszona o narysowanie. Trochę ciężko było, bo tak wszystko nagle, jeszcze wkurzałam się o byle co i dostawałam swoich fobii. Było minęło, narysowałam, podobało mi się, mojej fb też, całej rodzince, a szczególnie mamie. Mission complete. 3. Ostatnio na artystycznych rysowałam obraz na konkurs z martwej natury, niestety nie pokażę wam efektu końcowego, ponieważ zapomniałam strzelić zdjęcia, z powodu frustracji jaka siedziała we mnie. Tell me, JAK MOŻNA OŻYWIĆ MARTWĄ NATURĘ???? ?????? ? Podejrzewam, że mój arcymistrz miał zły dzień, nevermind. Zostało wysłane i jestem już po fakcie, trudno. ((zdjęcia dodam w osobnym poście, ponieważ przekroczyłam limita)) Dziękuję wszystkim za uwagę, oglądajcie, komentujcie, krytykujcie. Ja idę przeboleć fakt braku Białorusi w finale Eurowizji, choć ten Ivan był naprawdę niezły, a sam też jest niezły. Legolas z Białorusi. ( ͡° ͜ ʖ ͡°) Pozdrawiam. :)
- 110 replies
-
- 12
-
No i świetnie. Na tym muszę być na 100%, choćby miałabym na piechotę iść do tego Rzeszowa. Ten koncert byłby dla mnie idealnym zakończeniem szkoły, a początkiem wakacji. :)
-
Dziękuję bardzo wszystkim za życzenia. ♥ Nawet nie wiecie, jak serducho się cieszy, kiedy widzi się tyle życzeń, naprawdę dziękuję bardzo. [Jakby kto tumblr powiedział] Jesteście dla mnie takimi forumowymi "cinnamon rolls". :3
-
Boże, ten wiersz to mistrzostwo. Cytoszkielet tubulinowy - wygrałaś dla mnie. Żyrandol, brzoskwinia, brzoskwinia, żyrandol, to tak jakbym słyszała dzisiaj siebie o 3 nad ranem. Sami, twój "pasztet" to zajebioza, dziwny, ale zarazem genialny i fajny do czytania. Pisz mi więcej. ♥ Ta strofa mi chyba się najbardziej spodobała: "This kind of segmentation, Strands of parenchyma, Camphor makers, that are about to meet In the middle. In the future."