Adrian

Beatko, widziałem oryginał w Kitee w restauracji Reino... Coś pięknego. :) Autorka również jest niesamowicie ciepłą i interesującą osobą.

Hell-o Krzysiek! Mam nadzieję, że miło spędzisz tutaj czas. :)

The Phantom Of The Opera

Ostatnio uszczęśliwiło mnie: - wolny piątek ;), - Taiteilijowy artykuł o Sknerusie - to będzie prawdziwa bomba :), - spotkanie ze starymi znajomymi po latach, - plany związane z najbliższą przyszłością DE... - przypływ motywacji do dokończenia relacji z Kitee (mam nadzieję, że mi wybaczycie ociąganie) :) Stay tuned!

To był Cela, o ile dobrze pamiętam. :)

Biednie? Wśród tej dziesiątki znajdować się będzie prawie 30 minutowy utwór. Dla porównania ostatni album Sabatonu "Heroes" ma jakieś 30 minuty długości... :) Z drugiej strony myślę, że może w 10 piosenkach będą występowały instrumenty rockowe (gitary, perkusja itp) a pozostałe mogą być instrumentalne/orkiestralne... czas pokaże.

Ocean Soul

Przekonajmy się: [video=youtube] Wnioskując po opisie utworu to może być coś w klimacie Arabesque lub Dreamtime. Egzotyczna perkusja, mroczna atmosfera, wolniejsze tempo...

Kontrabas był i na pewno będzie. :) Sęk w tym, że contra-bassoon to kontrafagot, nie kontrabas: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontrafagot

Dzięki za zgłoszenie, usunąłem jeden wątek.

Piedestał Ci super wyszedł. :) Odnotowałem tylko błędy w anatomii samego anioła - ręce są zbyt chude i krótkie. Ćwicz, ćwicz bo widzę potencjał. :) Ciekawi mnie też Twoja wizja Maestro. :)

Witaj na forum, Patrycjo o intrygującym nicku. :)

Takie: :)

Podklejam wątek i jednocześnie odświeżam. Jak do nas dotarliście? ;)

Niezła kolekcja, Snow. :) Co to za płytka "Maximum Nightwish"?

Tłumaczenie jak najbardziej się przyda. :) Wiecie co, zastanawia mnie ten cytat, który umieścił Jukka w oświadczeniu. Konkretnie chodzi mi o ten: „Możesz stracić tylko to, co posiadasz, ale nie możesz stracić tego kim jesteś” – Eckhart Tolle. Kai jest naprawdę dobrym perkusistą i w internecie bardzo szybko zyskuje poparcie fanów. To jest coś, czego obawiała się Anette gdy Floor miała ją zastępować. Wiem, że to zupełnie inna sytuacja, ponieważ Jukka był w NW zawsze a Olzonette miała spore problemy by dotrzeć do fanów. Skoro fani zaakceptowali odejście Samiego, Tarji i Anette, to oznacza, że każdy jest zastąpiony (za wyjątkiem Tuomasa). Myślę, że Jukka szykuje się na taką ewentualność i że sam zespół jest tego świadomy.

Ślimakom też jest gorąco, dlatego postanowiły zdjąć skorupy. :D Myślę, że w tej sytuacji możemy im wybaczyć paradowanie nago. ;)

TSFH prezentuje nowy album: Amaria. A oto przedsmak skomponowany przez Bergersena. [video=youtube] Brzmi super. Cieszę się, że Thomas i TSFH tak bardzo umilają mi czas w oczekiwaniu na nowy krążek NW. :D

To wbijamy na imprezę. :) Uszczęśliwiają mnie niektórzy klienci. :) Większość z nich to ludzie starsi, ale niezwykle radośni, uśmiechnięci i pełni optymizmu. Powinniśmy się od brak przykład!

To smutna wiadomość do fanów. Nie wiemy jak to wszystko się skończy. Wraz z odejściem Anette, Tuomas powiedział, że "Nightwish jest czymś więcej niż tylko sumą jego części". Wspominał też, że nikt nie jest niezastąpiony na trasie, ale co innego w studiu. Fani o panu Nevalainenie na pewno nie zapomną i będą domagać się jego powrotu. :) Wierzę w to. John Two-Hawks i Epica również skomentowali ten nius: Wraz z dedykacją w postaci utworu "Chemical Insomnia". Bardzo miły gest z ich strony!

Ostatnią zakupioną przeze mnie płytą jest "Angels Fall First" (nareszcie... :)). To był impuls podczas podróży do Finlandii. Kosztowała około 9 euro z groszem, więc wyobraziłem sobie, że to są złotówki. :D Fakt, że zbieranie płyt do najtańszych nie należy, ale satysfakcja ze wspierania ulubionych zespołów jest bezcenna. Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na przesłuchiwanie płyt. Staram się być na bieżąco z czołówką ulubionych wykonawców. Niedawno zostały wydane dwa krążki TSFH: - Miracles - romantyczne melodie. Nie do końca mnie przekonuje ze względu na to, ze wiele utworów słyszeliśmy już wcześniej. Jest kilka ciekawszych piosenek w stylu "Compass" czy "Breath of Cold Air". Traktuję płytę bardziej jako ciekawostkę, ponieważ wolę ich odsłonę w wersji "epic". - Collin Frake - tutaj jest ciekawiej, bo wraca słynna "epickość" duetu Bergersen&Phoenix. "Fire Mountain" to mój faworyt ze względu na perkusje i chór. Brzmi jak marsz wielkiej armii na bitwę... albo to moja bujna wyobraźnia. :) Piotrek, czytając Twoje opisy mam ochotę przesłuchać oba albumy. Szkoda tylko, że nie mam na razie transferu... ;)

Chyba czas się przeprowadzić do Krakowa skoro tak tłumnie się zbieracie na zlot. :)