BlackSymphonia

Dla samego faktu :) Punktacja była, to niech jest nadal. To tylko cyferki... nie gramy przecież o nagrody czy wysokie tytuły.

[video=youtube] Polecam słuchać po ciemku. Jeden z moich ulubionych soundtracków :) Ciarki mam na całym ciele kiedy tego słucham... sama nie wiem czy ze strachu, czy z podekscytowania ;P Punktacje nam gdzieś wcięło: Evi - 10 Freyja - 7 TheEscapist - 7 Sami the Owl - 6 Sionqa - 7 BlackSymphonia - 3 Maciek - 4 Pablito - 1 Nymphetamine - 2 Maggie- 2 Milla - 2

[video=youtube]

Dwa różne głosy i temperamenty :) Może być całkiem ciekawy duet.

Miałam dylemat pomiędzy propozycją Szymka, a Maćka. Po długim namyśle i przesłuchaniu utworów kilkakrotnie przyznaję punkt Szymkowi, uwielbiam epickie soundtracki :) Aczkolwiek Maćkowi należy się plus, bo w końcu mnie przekonał do Blind Guardian :)

Coś dla miłośników filmów Burtona, dzieło sztuki :) Mnie by było szkoda go zjeść ;P

Pasuje jej ta ciąża :)

-"Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi." - słynny fragment z Forresta Gumpa, bardzo go lubię, film zresztą też. -"Nie ma sprawiedliwości, jestem tylko ja - Śmierć." - Pratchett -" (...) Nie kradniesz, bo wiesz, że dana rzecz należy do kogoś innego, a nie dlatego, że tak stoi w Dekalogu. Postępuj tak, jak chciałbyś, aby postępowano względem ciebie. To wystarczy. Nie trzeba przykazań, objawionych prawd wiary czy moralnych milicjantów. " - Nergal. Nie jestem jego fanką, ale utożsamiam się z niektórymi jego teoriami. Ten fragment pochodzi bodajże z jakiegoś wywiadu. - "Coś się kończy, coś się zaczyna." - "Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. " -"Błędy też się dla mnie liczą. Nie wykreślam ich ani z życia, ani z pamięci. I nigdy nie winię za nie innych." - "Coś się kończy, coś się zaczyna." - "Przyjdzie gości w gaciach powitać. Ale po prawdzie, jacy goście, takie i powitanie." Sapkowski. Jego książki to kopalnia wspaniałych cytatów ;) "– Nie myślałem, że to skończy się w ten sposób. – Skończy? To nie koniec podróży. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć. Znika szara, deszczowa zasłona tego świata i wszystko spowija srebrzysty blask. A potem widzisz... – Co Gandalfie? Co widzę? – Białe wybrzeże. I to, co za nim... daleką zieloną krainę, skąpaną w blasku wschodzącego słońca. – To chyba nie jest takie złe. – Nie, nie jest." - Tolkien.

Z serii Symphonia przy garach ;) : Chipsy domowej roboty (jeszcze ciepłe) : ... a co najważniejsze, kuchnia nadal na swoim miejscu :D

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=JZ1nn6y8BMg :-D

A no, ciekawe czym zaskoczą. Uważam, ze The Unforgiven był całkiem udany. Miłe dla ucha, melodyjne brzmienie :) W kierunku Enter nie pójdą, więc stawiam na coś w deseń ostatniego krążka. Zresztą czuć to w tym krótkim, aż 20sekundowym fragmencie ;) (Chyba, że to taki chwyt)

Takie zwykłe Simsy - a ile radości ;P

Beato, każdy kiedyś zaczynał ;) jakbym teraz usłyszała NW poraz pierwszy z "Angels Fall First" to pewnie by mnie (cytując Nergala) "nie chwycił za jaja" ;P (dla ścisłosci te jaja to metafora). Styl się kształtuje czasami latami. Myślę, że jak na debiut wypadli b. dobrze. Oby trzymali taki poziom. Czytając wywiady, da się zauważyć, że to dojrzali muzycy, którzy mają przed sobą konkretnie zakreślony cel działania.

Nie wspomniałam, bo mi umknęło ;p starałam się skupić na ujęciu w słowa głębi płynącej z ich utworów (co mi średnio się udało - ale nieważne ;) ) Wiem co króluje na liście, bo niestety większość znajomych ogranicza się tylko do muzyki proponowanej przez radio, albo kanały tv rodzaju VIVY itp. Mimo wszystko muzyka metalowa jest bardziej promowana chociażby w Finlandii czy w Niemczech. U nas to gatunek, że tak powiem niszowy. Ale to ma swoją dobrą stronę, im mniej ludzi słucha tym bardziej czujemy się oryginalni ;p

Też mi się z Versailles skojarzył. Oryginalny w porównaniu do tego co króluje na Polskich listach przebojów. Już nie odnosiłam się do ogólnoświatowej sceny muzycznej, bo wiadome jest, że kapel wzorujących się na XIX wieku jest multum. Za granicą się wybijają, bo w Polsce są niedoceniani. Jak zresztą wiele innych zespołów... Dlatego uznałam, że potrzebują wsparcia i trochę rozgłosu.

Kolejna świeżynka :) Dowód na to, że Polak potrafi. Taaak, ten band jest z Polski. Tak samo jak w przypadku Pathfindera nie mogłam uwierzyć ;P Trochę się naczekałam i naszukałam, aż w końcu dorwałam płytkę. Przesłuchałam i z pełną świadomością mogę polecić. Victorians Aristocrats' Symphony powstał w roku 2010 w Bielsko-Białej. Oprócz prezentowanej muzyki zespół ma bardzo oryginalny image, zaczerpnięty z kultury XIX wieku, co dla mnie jest niezwykle fascynujące i już wizualnie zachęca do odsłuchania. "Revival" debiutancki album ma wzniosły i teatralny charakter. Prezentowane na niej numery nie tyle co upajają dźwiękiem, to sprawiają, że człowiek przenosi się dwa wieki wstecz i czuję się niczym arystokrata :) Wokal... czarujący, pełen wdzięku i momentami operowy. Eydis daje z siebie wszystko, ma bardzo profesjonalną i ciekawą barwę głosu. Widać i słychać, że zespół podchodzi na poważnie do tego co robi. Utwory skomponowane z pasją i techniczną perfekcją, bogate w emocje i charyzmę. Nie są przesycone mocnymi riffami, aczkolwiek melodyjność i budowany nastrój sprawiają że nie można przejść obok nich obojętnie. Myślę, że Nightwishomaniakom powinno się spodobać :) Czekam na opinie. Oto skrót wszystkich piosenek: [video=youtube] "Who Never Loved", jedyny cały utwór na yt, który znalazłam: [video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=pWYe5U6CD2Y Zapodaję poniżej link do wywiadu z wokalistką Eydis: http://www.rockmagazyn.pl/wywiad/202,eydis-victorians-aristocrats-symphony-jestesmy-dopiero-na-poczatku-drogi.htm

Może warto poszperać na jakiś stronkach z ogłoszeniami typu Tablica.pl :) Raz kiedyś szukałam i znalazłam całą sagę, niestety ktoś musiał ją szybko kupić, bo potem ogłoszenia nie znalazłam. Nie są co prawda nowe i pachnące księgarnią, ale jeśli się cierpliwie poszuka to na pewno można znaleźć używane, w dobrym stanie a co najważniejsze tańsze :)

Ja chcem. Czegoś z majestatycznym chórem. Konkret. Tak żeby mnie wbiło w podłogę... do samej piwnicy ;) I żeby nie było łatwo odpadaja wszystkie znane kazdemu kapele symphonic metalowe przesiąknięte chórami typu Epica, Haggard, Therion itd... bo znam dyskografie na wylot. Postarać mi się! ;)

Propozycja prosto ze stolicy Finlandii ;) Świeżość na rynku metalowym. Funkcjonują od 2008 roku. Zespół charakteryzują mocne, soczyste riffy, melodyjne refreny i konkretny damski wokal. Ich muzyka skłania się w kierunku 'oldskulowego' heavy metalu z wpływami power metalu. Band występował u boku Nightwisha, a także supportował byłego wokalistę Iron Maiden. W 2012 wypuścili swój debiutancki album "Steel". Od niedawna możemy delektować się drugą płytą "Battle Beast", nagraną z nową wokalistką Noorą Louhimo, która zastąpiła dotychczasową Nitte Valo. Zachęcam do przesłuchania każdemu kto lubi klasyczny heavy, lecz w nieco nowoczesnym wydaniu oraz dla nie bojących się kobiet z potężnym, charyzmatycznym głosem ;) A oto kilka perełek, na zachętę ;) [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] (tyłek sam wyrywa się z miejsca...O.o )

aaaaaaa, zachwycona nowym singlem Percivala czekam również na ich nowy album we wrześniu :) Kawałek wbija w siedzenie \m/ uwielbiam babkę, ma niesamowity głos :D [video=youtube]

Co za kolorek xD męskich bokserek nie było...? ;P

W sumie od nich właśnie zaczęłam słuchać power :) Jest jednym z moich ulubionych zespołów tegoż gatunku. Jakiś czas temu zaraziłam ich twórczością moją młodszą siostrę, wałkuje ich dyskografie już długi czas, co mnie niezmiernie cieszy :D Rozczarowałam się na ostatniej płycie, w ogóle mi się nie podobała. Najbardziej ukochałam sobie Treshold, przemawia do mnie ten album i lubię sobie odpalić ją podczas sprzątania ;p aaaaa, Oscar Dronjak, to nazwisko należy wspomnieć - oprócz tego, że jest głównym założycielem HF, to jest również wyśmienitym gitarzystą, jego mięsiste riffy momentami przyprawiają o ciary :) Mam tylko nadzieję, że po długiej przerwie nie pójdą w ślady "Infected", bo dla mnie oznaczałoby to zakończenie przygody z ich twórczością... ;/ a tego bardzo bym chciała uniknąć, bo coraz mniej porządnych kopniaków, ryjących beret w power metalu.

Fakt Powerwolf wydaje album na dniach, to grupa która odświezyła kiedyś power metal (przynajmniej estetycznie) wprowadzjąc do niego corpse paint i horrorowato-wampiryczną tematykę ;). Słyszałem nowy singiel "Amen & Attack" i mam wrażenie że im samym przydałoby się teraz odświeżenie :P no ale zobaczymy moze na płycie czymś nowym zaskoczą :) Czyli uważasz "Amen & Attack" za słaby numer? Pierwszy singiel zapowiadający album zazwyczaj jest nieco stonowany, żeby słuchaczowi pozostawić niedosyt ;) Od razu nie mogą podać całej kwintesencji na tacy ;) Jak dla mnie - trzyma poziom. Uważam go za zapowiedź sporej dawki konkretnego power metalu. Tak żeby nie wychodzić poza temat, warto się zapoznać z EPką "The Rockhard Sacrament" z czerwca, znajdziemy tam dwa covery, orkiestralną wersję "Amen & Attack" i numer "Living on the Nightmares", których na płycie nie będzie.

Piekara kojarzy mi się z moim guru Sapkowskim, podobne poczucie humoru. Czytałam pierwsze dwie części cyklu o Mordimerze Maderinie, tzw. Cykl Inkwizytorski. Świetne, bardzo wciąga.

Nowy album Powerwolf - Preachers Of The Night, ale to już niebawem, bo dokładnie za 10 dni :)