-
Content Count
35 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Content Type
Forums
Gallery
Calendar
Aktualności
Lyrics
Dyskografia
Reviews
Everything posted by Lilit
-
Wystarczy, że człowieka kilka miesięcy nie ma na forum i już mu kochane Faraony i Diabły eliminują, eh :/. Noale, akurat z Oceanborn lubię prawie wszystko, a to, czego nie lubię, też już odpadło, więc nie narzekam. Jeszcze eurowizyjny Sleepwalker, z tego co kojarzę.
-
A ja myślę, że tak nie będzie, bo Alissa śpiewa w tym samym stylu, co Angela, a poza tym jest już znana i (w miarę) lubiana w środowisku okołometalowym (jasne, The Agonist to inna bajka niż Arch Enemy, ale jest to jednak mniejsza różnica, niż między Nightwishem a Alyson Avenue). Angela jakąś wybitną krzykaczką nie jest (chociaż ją lubię) i nie widzę powodu, dla którego Alissa miałaby nie dać rady. Wiadomo, niektórzy fani Angeli trochę się pewnie poburzą, a potem im przejdzie i docenią też Alissę ;). Albumu jeszcze nie przesłuchałam, poczekam, aż pojawi się na Spotifaju.
-
Ja też bym nie chciała, z niechęci do Floor w Nightwishu. Wiem, że mnóstwo osób się ze mną nie zgodzi, ale najszczęśliwsza bym była, gdybym znowu mogła zobaczyć jakaś zupełnie nową twarz w zespole, kogoś, kto śpiewa jeszcze inaczej, niż poprzedniczki, a jedyne, co mi się w takiej opcji nie podoba to to, że pewnie znowu wybuchłby taki sam shitstorm, jak po przyjęciu Anette (z Floor jest inaczej, wiadomo - to stara wyjadaczka, znana i lubiana, śpiewająca w "odpowiednim" stylu i robiąca to na tyle dobrze, że nawet die-hard fani poprzednich wokalistek muszą przyznać, że zna się kobita na rzeczy – ale to ostatnie byłoby mile widziane również u ewentualnej nowej ;)).
-
Miałam potworny dylemat. Kocham Ghost Love Score, uważam, że to po prostu idealny numer, w którym wszystko się zgadza i który niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. A jednak... Scaretale chyba po prostu bardziej pasuje do mojej natury. Nie da się ukryć, że lubię rzeczy przerysowane, karykaturalne. A jak mam do wyboru dramat i komedię, najprawdopodobniej wybiorę komedię (a zrobić dobrą komedię to też sztuka! ;)). Choć jeżeli Ghost Love Score wygra, będę jak najbardziej zadowolona.
-
Mogłabym napisać dokładnie to samo. GHOST LOVE SCORE :devil:
-
Też się zdecydowanie nie zgodzę z tym, że każdy wyrasta na ludzi (choć wielu z pewnością w końcu daje sobie radę). Poza tym, miałam okazję obserwować dość przykry przypadek, gdy rodzice, mimo że chcieli dobrze, blokowali dziecko i rujnowali mu poczucie własnej wartości. Osoba ta ma teraz 40 lat i dopiero zaczyna rozumieć, jak chora była to sytuacja. Wiadomo, teoretycznie mogła się z tego wyrwać wcześniej, ale to trudne, gdy żyje się w dość zamkniętym środowisku i ma się od małego wpajaną raczej dziwną filozofię. Ale może się nie znam, smarkulą w końcu jestem. Rodzinę zamierzam założyć kiedyś, ale jeszcze nie teraz. Nie muszę żyć w nie wiadomo jakich luksusach (choć nie rozpaczałabym, gdybym miała raczej więcej pieniędzy, niż mniej ;)), ale chciałabym najpierw osiągnąć jakąś względną stabilizację.
-
No, ten sposób zabawy głosem mi też zdecydowanie bardziej się kojarzy z Anette, niż z Tarją ;).
-
Ale to jest już właśnie bez pogadalni, bo jak na tym forumie włazi się na jakąkolwiek stronę danego tematu, to całość zostaje oznaczona jako przeczytana.
-
1568 postów! Kiedy ja to przeczytam, ach kiedy? :(
-
Trzeci solowy kawałek Tarji (po Anteroom Of Death i Crimson Deep), który mi się podoba. I to jeszcze singiel! Never Enough może lizać temu buty. Ale byłoby super, gdyby reszta płyty była w podobnym klimacie i na podobnym poziomie! Victim of RRRRITUAL!
-
Beauty of the Beast
-
10th Man Down
-
10th Man Down
-
She Is My Sin
-
10th Man Down
-
Też obstawiam, że w finale znajdą się Scaretale i Ghost Love Score. I jeśli tak będzie, to... nie jestem pewna, na co zagłosuję. Wiem, że GLS jest lepsze i za każdym razem, jak tego słucham, utwierdzam się w przekonaniu, że to niezwykły utwór, ale zdarza się, że subiektywnie wolę Scaretale. Zobaczymy, co mi w danym momencie do głowy strzeli ;). Co do trzeciego miejsca, to chciałabym Beauty Of The Beast (tzn, w sumie to chciałabym Pharaoh Sails To Orion, noalle. Gdyby dotarł do tego etapu, to dopiero bym miała dylemat! Trójka faworytów...), ale Stargazers też byłoby ok.
-
10th Man Down
-
Wishmaster
-
Wishmaster
-
The Islander
-
Elvenpath/Nymphomaniac, Pharaoh, Wanderlust/Fantasmic, 10th Man, Beauty, Ghost, Sahara/Escapist, Scaretale/Rest Calm. Nie jest źle, chociaż obecność takiego Sleeping Sun na tym etapie jest dla mnie kompletnie niezrozumiała (fajny kawałek, ale przy takiej konkurencji wymięka).