Arabesque, dobry człowieku ♥ Dziękuję! Faktycznie, dedykowałam je Tobie, a z braku odzewu po pierwsze zapomniałam o nim (dopiero Patryk je odnalazł xD) a po drugie stwierdziłam, że pewnie już utonęło w "takiej masie nowych postów" że nikt go nie wygrzebie :P Ale moje obawy okazały się płonne... Jeszcze raz dziękuję, Twój post był naprawdę kompletnym zaskoczeniem ♥
Po co tu ten "pewien"? Brzmi to nienaturalnie. Główny bohater dobrze zna (jeśli możemy tak określić ich wzajemny stosunek) Jacka. Z pewnością by go tak nie określił.
Kropimy kropelkami, a masło jest maślane. Może lepiej byłoby użyć napisać: chmurami, z których kapały maleńkie kropelki?
Całe zdanie jest o matce, więc ten ojciec tam w środku trochę nie pasuje. Można go spokojnie wywalić.
Ona tak bardzo dbała o to, by mieć swoją pracownię, wspólną z mężem sypialnię, wygodną łazienkę
Lepiej ;)
Miałam jeszcze kilka uwag, ale były na tyle drobne, że gdzieś je zgubiłam. A nie pamiętam dokładnie o co mi chodziło xD
Gdybym w jakimkolwiek innym miejscu publikowała to opowiadanie, wykorzystałabym wszystkie Twoje i Patryka rady. I w ogóle ostro bym je przeczesała z błędów, złych zdań, powtórzeń itp. Kiitos (y)
Wszyscy lubią Connor'a ♥... Ja też :P W ogóle zauważyłam, że jak zaczynam nie przepadać za swoim główny m bohaterem, to z reguły zostawiam opowiadanie. Muszę mieć z nim psychiczną więź xD Dziękuję za obietnicę zabrania się za moje następne wypociny :)