5. Megarhyssa cf. vagatoria
Owad z rzędu błonkoskrzydłych ( czyli tam gdzie osy, pszczoły itp. ). To długie "coś" nie jest żądłem a pokładełkiem (ovipositor) samicy, wykorzystywanym do paraliżowania larw żyjących w drewnie. Jaki im udaję się namierzyć ofiarę? Dzięki drganiom, gazom powstałym w wyniku rozkładu odchodów. Jednym słowem doskonały zmysł powonienia. Parazytoidy mają to do siebie, że składają jaja z własnym potomstwem w żywe ofiary, żywiąc się nimi. Z początku nie uszkadzają ważnych narządów, jako że dzieci rosną i ich żywiciel w końcu ginie. A kto pokusi się o sparaliżowanie larw tego typu groźnych stworzeń? Parazytoidy drugie rzędu a ich trzeciego rzędu. Bardzo interesujący czyż nie? Dodam jeszcze, że z pokładełkiem owad liczy sobie 12cm!
W ramach bonusu, dla forumowych kociarzy:
6. Czarny serwal
Jest to bardzo rzadkie stworzenie. Melanistyczna (zwiększona zawartość czarnego pigmentu w komórkach barwnikowych - chromatoforach), forma serwala sawannowego. Posiadają one najdłuższe tylne kończyny w stosunku do wielkości ciała wśród kotowatych. Dzięki temu jak i długim stopom te afrykańskie koty są mistrzami w łapaniu ptactwa (choćby flamingi). Żywią się również gryzoniami, rybami, nie pogardzą owocami i świeżą trawą. Wiodą życie samotnicze. w ramach ciekawostki warto wspomnieć, że kot Savannah jest krzyżówką kota domowego i serwala który łatwo daje się oswoić.