Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 11/03/16 in Posts
-
5 pointsNo, może faktycznie nie całkiem śmieci, ale, powiedziałabym, seria luźnych strzępów, eksperymentów itd. Dziękuję Aniu - ilustrowanie czegoś byłoby wymarzoną pracą! Szkoda tylko, że, poza warsztatem, który niewątpliwie wymaga ciągłego szlifowania, rysowanie idzie mi tak powoli, więc, gdybym miała coś ilustrować, to ktoś (czyt. jakiś edytor, redaktor, ktoś tego rodzaju), by mnie poszatkował. :D Oby z tej różnorodności wyklarowało się kiedyś coś na prawdę wspaniałego! Dziękuję jeszcze raz za komentarz! *** W ciągu ostatnich kilku dni siedziałam od rana niemal do nocy, żeby skończyć kolejny portret. Miałam nadzieję zdążyć i zdążyłam. Dziś są, a raczej byłby, gdyby wciąż żył, urodziny portretowanego aktora. Niezmiernie zajmujący człowiek, choć nieszczególnie w Polsce znany. "Lord Arthur Goring (Jeremy Brett)"
-
2 pointsNadszedł czas na podsumowanie naszego urodzinowego konkursu. :) [align=left]Nadesłaliście sporo odpowiedzi i było nam niezwykle trudno wybrać najlepsze z nich. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział ! Mamy nadzieję, że bawiliście się dobrze. :) [/align] I tura Zadanie: Zrealizuj temat konkursowy. Interpretacja dowolna: rysunek, grafika, kolaż, zdjęcie, pokaz slajdów, fanowski filmik. Do prac plastycznych dołącz krótki opis (1-3 zdania). Temat: Kiedyś miałem(am) marzenie a oto ono! I miejsce - aniamaredziak - nagroda: DVD Vehicle of Spirit II miejsce - kwiatkowskaren - nagroda: koszulka Nightwish III miejsce - zuzaprysz - nagroda: koszulka Nightwish
-
2 pointsGratuluję wszystkim! ♥ W wolnym czasie od powtarzania fińskich słówek i przypadków dokładniej się przyjrzę Waszym arcydziełom, ale z pewnością są doskonałe! :> [Tym samym dyskretnie pominę fakt, że zapomniałam o internetach i konkursie i nie ogarnęłam na czas, chociaż miałam genialny plan zrobienia zdjęcia najbardziej popier pokręconych notatek z fińskiego i językoznawstwa, którym chciałam pokazać, jak realizowanie marzeń może dawać w kość xD]
-
2 pointsNie wiem czemu jest mi głupio, że znowu zajęłam w jednej z tur pierwsze miejsce... :P Ale z drugiej strony jestem MEGA SZCZĘŚLIWA ♥ BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ♥
-
2 pointsSerdecznie gratuluję zwycięzcom i wyróżnionym :)! Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom naszego konkursu! Mam nadzieję, że był on dla Was świetną zabawą i weźmiecie udział w podobnych akcjach w przyszłości. Nadesłaliście tyle pięknych prac i odpowiedzi, że trudno było ostatecznie wybrać te, naszym zdaniem najlepsze. Dlatego oprócz głównych nagród postanowiliśmy rozdać jeszcze wiele wyróżnień. Mam nadzieję, że ucieszą Was najnowsze DVD, koszulki, gadżety.. Wspólnie świętujmy urodziny Nightwish PL- Dream Emporium oraz jubileusz Nightwish :)! Dziękujemy!!!
-
2 pointsPo długiej przerwie którą sobie zrobiłem od modeli wracam z kolejnym w mojej kolekcji ,tym razem ciągnę dalej kolekcję samolotów rolniczych ,był Cmelak ,Dromader ,kolejnym w kolekcji jest PZL-106A Kruk ,model w skali 1:66 ,kolejnym modelem będzie latająca trumna .
-
2 pointsA jaka to profanacja w przebieraniu się za świętych? xD Dziecko brata (8lat) ostatnio się przebierało za swojego patrona, nie wiem czy to był bal, czy zabawa w klasie. Głównie chodziło o to, żeby zrobić coś manualnego (przebranie) i przy okazji podczas zabawy poznać historię swojego imiennika. Z tego co widziałam dzieci i rodzice byli bardzo zadowoleni z pomysłu, a są to w większości wykształceni ludzie, na wysokich stanowiskach (okolica zrobiła się modna i tacy się budują). I jestem bardzo uczulona na takie wygadywanie, że osoby wierzące są głupie, albo głupio idą za tłumem (jasne, że tacy też są), a my niewierzący odkryliśmy jedyną prawdę i zawsze mamy rację...xD I chyba zawsze będę na to uczulona, bo wiele osób z mojej rodziny to ludzie wierzący, a jednocześnie wykształceni, osiągający sukcesy w życiu zawodowym, pomagający w instytucjach charytatywnych. Ich wiara jest przemyślana, w większości zebrali dużo informacji i własnych przemyśleń na temat tego co wierzą i wkurza mnie takie gnojenie, że są bezmyślni i idą za tłumem, jak napisałaś: Ci, których znam mają bardzo zróżnicowane zdanie na ten temat. Co do memów, artykułów itd. ktoś, kto ma jakąś opinię, albo chce sprowokować dzieli się tym, a inni na to reagują. Jest dużo takich obrazków popierających Halloween i dużo przeciw, wystarczy sobie przejrzeć internety xD Przecież nikt nie zabrania się bawić w Halloween, nikt nie złapie Cię za rękę i każe zostać w domu, nawet nie musisz zwracać uwagi na takie internetowe artykuły xD A cóż, wolność słowa pozwala na pisanie bardzo wielu rzeczy. Mi FB ciągle na tablicy reklamuje treści, które mnie nie interesują i nie odpowiadają mi, więc je blokuje (tak, dziwne artykuły o satanistycznych świętach też blokuję). Nie wiem czemu się tak rozpisałam, pewnie i tak zostanę skrytykowana, zmiażdżona itd xD ale ciężko mi milczeć kiedy widzę taką tendencję do podwójnego standardu - my możemy mieć swoje zdanie i jesteśmy bardzo otwarci i tolerancyjni w stosunku do wszystkich (ale ludzi wierzących trzeba zgnoić, szczególnie katolików, bo inne religie i kultury to już są w sumie spoko)... Sorry za emocjonalne podejście ale bardzo szanuję członków mojej rodziny i czuję potrzebę bronienia ich poglądów. Chociaż to i tak jest w internetach bezcelowe xD
-
2 pointsDzień dobry, niecały miesiąc przerwy między wpisami to prawie brak przerwy, czyż nie? Suomen musikki, czyli kawałek dobrej fińskojęzycznej muzyki.
-
1 pointGratuluję wszystkim zwycięzcom i wyróżnionym! Cóż, mnie też się nawet udało i jestem bardzo ciekawa co tam wygrałam :)
-
1 pointO tym, że piękne, wszyscy już mówili, do detali też zdążyli się przyczepić, więc dodam tylko, że podoba mi się efekt pustych oczu - bardzo dobrze odzwierciedla martwość tej kobiety - staje się niczym posąg, a fakt połączenia z drzewem kojarzy mi się ze słynną Katedrą Bagińskiego (nie będzie chyba wielkim spoilerem przy tej długości filmu, jak dodam, że chodzi mi o motyw ludzi dochodzących do końca swojej drogi i obrastających w drzewa-filary katedry). A z drugiej strony, sama idea połączenia po śmierci z naturą przywodzi na myśl finał Bursztynowej lunety Pullmana, chociaż sam sposób jej przedstawienia jest różny od tego w książce. Świetny dobór kolorów (jak zwykle u Ciebie), cudowne przejścia jednej części obrazu w drugą - po raz kolejny pokazujesz wysoką klasę tworzenia i podejmowanej tematyki. Gratulacje! :>
-
1 pointCóż, w istocie tak właśnie jest, że po śmierci stajemy się jednością z naturą. W każdym razie nasza materialna część. :) Faktycznie, po czasie dostrzegam to, co piszesz o szatach. Malowanie draperii jest dość trudne, ale myślę, że z każdą kolejną pracą wychodzi mi to lepiej :) Dzięki za komentarz! Kiitos! Zauważyłem, że stosuję bardzo nasycone barwy. Próbuję rożnych palet ale i tak koniec końców jest jaskrawa. ;) Widocznie ten element wpisał się w mój styl. :) Z każdą kolejną pracą staram się wprowadzać nowe elementy, więcej detali, tekstur, świateł itp. Bardzo lubię malować draperię, jest obecna w wielu moich pracach. :) Mimo, że malowałem ją dość często, nadal jest sporym wyzwaniem. :) Tai, absolutnie się nie obrażam! Ba, nawet jestem bardzo wdzięczny. :) Nie powinniśmy traktować naszych błędów jako porażki, ale jako lekcje. Już chyba o tym pisałem, ale warto przypomnieć: osoby, które zajmują się tworzeniem inaczej patrzą na świat. Pewnie masz tak, że patrząc na jakiś krajobraz analizujesz: ten cień pada tak, światło odbija się tu i tu, barwa w tym miejscu jest taka i taka, i tak dalej. ;) W ten sposób łatwiej nam dostrzegać błędy w cudzych pracach (bo w swoich po godzinach tworzenia przestajemy na nie zwracać uwagę...). Dlatego uważam, że Twoja krytyka jest bardzo cenna i wcale nie musiałaś być tak delikatna i dyplomatyczna :D Tym bardziej, że jest uzasadniona. :) Nie sądzę, żeby brak chropowatości skóry był celowy... Na pewno nieświadomy. To dziwne, ale maluję dużo postaci, ale niespecjalnie zwracałem na to uwagę. No, może w jednej pracy. ;) Mam kolejny cel, nad którym będę pracować. Dzięki za komentarz Tai :)
-
1 pointPrzeglądam sobie twoje prace... zresztą dość często. :) Lubię obserwować ewolucję, jaką każdy artysta praktykujący, ćwiczący obrazuje swoimi pracami. To jak obserwowanie poczwarki zmieniającej się stopniowo w motyla. Ilustracja do coveru to majstersztyk - detale, krajobraz, światło, sam fortepian, barwy! Doskonałe! Skały, drzewa... bardzo żywotne! Jest w tym też przesycenie, przejaskrawienie barwami i życiem, wręcz się z tego wylewa. Masz bardzo jaskrawą wyobraźnię, Adi! I to powtarza się w wielu twoich pracach; ta żywość, jaskrawość, nawet przy tych w bardziej błękitnej, czy zielonawej tonacji. Takie zestawienie wszystkich elementów od nasycenia barw, przez światło, detale i tekstury nazwałabym przymiotnikiem "soczysty". Wszystko jest tam tak niesamowicie soczyste. A "Krąg życia" to naprawdę dobra praca i znów, jak poprzednia - soczysta. :) Niesamowicie podoba mi się gra światła i kolorystyka, ale także tekstura - mam tu na myśli materiał. Genialnie rozmyte są rośliny, znajdujące się najbliżej obiektywu nadają całości znamion realizmu, czegoś namacalnego. Mogę jednak znaleźć też coś, co tu bym jeszcze dopracowała - twarz. Na mój gust jest troszkę zbyt gładka, coś z perspektywą (zbyt płaska?), cieniem i detalem, ostrością, która trochę przyćmi to lekkie "masło" mogłoby pomóc... Krytyka zawsze się przyda... No, a uzasadniona chyba nie zawadzi. Nie obrazisz się Adi? :) Twarze na twoich rysunkach są troszkę rozmyte; nie wiem, czy jest to celowe, czy to element swoisty dla twojego stylu, ale zawsze brak mi (i to jedyne, czego mi w twoich pracach brak!) tej ostrości, kontrastu, chropowatości skóry. Żaden artysta, czy profesjonalny, czy hobbysta-amator nie lubi tak naprawdę krytyki, ale mądry zwykle wie, że jest użyteczna, o ile jest delikatna i uzasadniona. Sama wiem, że mimo racjonalnego podejścia kuje mnie krytyka. No, ale wiem, że perspektywa i problem wielkości, długości, oddalenia też często kuleją na niektórych moich rysunkach i zasługują na zwrócenie mi na nie uwagi... Tak i ja zwracam uwagę na jakieś minimalne niedoskonałości u innych. Zatem: czepiam się trochę tej skóry! :D
-
1 pointTonę w licencjacie, projekcie społecznym, książkach na studia i pracach... na laptopie nie idzie porządnie rysować. Ostatnio bawiłam się trochę GIMP-em. Kilka prac... nic specjalnego, różne style, różne eksperymenty: Tuutikki - pierwsza próba z GIMP-em bez użycia warstw; A very Holmes issue - czyli pierwsza próba z kolorowaniem i cieniowaniem, używając warstw; Holmes and Watson - pierwsza próba bardziej złożonej interakcji z kolorowaniem na warstwach; Snufkin - eksperyment z warstwami, teksturą i pędzlem; Splendid, my dear Watson! - zmiana kreski i dalej warstwy. Dużo śmiecia... znaczy przeciętnostki, ale to takie małe ćwiczonka przed kolejnymi true-well-done portretami. :)
-
1 pointHymmm..."Krąg życia" to bardzo szczególna praca. Patrząc na nią odczuwam taki dziwny smutek, przygnębienie, poczucie pustki i końca. Mimo tych zielono-brązowych barw, które są optymistycznymi kolorami, to mam wrażenie przemijania, nieuchronnego końca dla każdego z nas. Z jednej strony smutna, szara twarz, półpostać, która napawa strachem, a z drugiej - promyk nadziei, który jest gdzieś schowany, skryty pod zieloną tkaniną, na sercu. I może wkrótce w głębi natury i zgodnie z jej prawami postać odrodzi się na nowo? Jej cząstka zawsze będzie żywa i być może da początek nowemu życiu..Dla mnie jest tu takie przesłanie, żeby żyć w zgodzie z naturą, przyrodą..A po śmierci możemy odrodzić się na nowo, oddając np. swoje organy, dajemy nadzieję na życie drugiej osobie..Taka moja wolna interpretacja, ale to chyba ma sens i dla mnie o to tu chodzi :)
-
1 pointWitaj Bart! Wszyscy przechodzimy muzyczną przemianę póki nie trafimy na Nightwish, baw się dobrze)
-
1 pointCassiopeo, dzięki za miłe słowa i zabieraj się za rysunki - warto. A zapytam z ciekawości, bo sama tonę w Holmesach ostatnio i tych klasycznych i tych mniej; który Holmes jest tym magicznym "Twoim" Holmesem? Zakładam odruchowo "Sherlocka" BBC, bo teraz ten zdaje się jest najbardziej popularnym. Też bardzo go lubię, choć zupełnie oddzielam go od najukochańszego książkowego i równie ukochanego Holmesa z serialu Granady (w tej roli magiczny Jeremy Brett). Wcale zaś nie trafia do mnie Holmes Downeya Juniora - to taki raczej sympatyczny film w stylu wiktoriańskiego Indiany Jonesa na niedzielę, ale absolutnie nie Sherlock Holmes. Cumberbatch chociaż był w swej kreacji oryginalny na swój sposób... nie kojarzy mi się z Holmesem, ale jest świetnym Sherlockiem. ;) Ale jestem ciekawa, jakiego Ty preferujesz i dlaczego? :) Dobra już nie mówię o tym Holmesie, bo mnie mają za wariatkę... obsesyjną wariatkę... kłamałam. Ostatnio oddałam hołd Holmesowi Jeremy'ego Bretta (czyt. idealnemu ksiązkowemu Holmesowi)... z opóźnieniem dodaję go i tu: "Sherlock Holmes (Jeremy Brett)" A przed chwilą zaczęłam myśleć o pracy licencjackiej, więc zgadnijcie co? Narysowałam Tuutikki z Muminków (pisownia fińska). Po Włóczykiju, to ją lubię w tych książkach najbardziej. "Tuutikki"
-
1 pointMiała być perła w koronie mojej kolekcji a jest perły przed wieprze ech dlaczego to akurat teraz trafił mi się na schrzaniony model ,no taa model robiłem na oko z racji nie wyraźnego odbicia części na wydruku przez to silniki wyglądają jak by tańcowały ,zrobiłem bez wręg bo myślałem że nie będzie taki duży ,aaa model można oglądać tylko z tej strony bo po drugiej stronie na wysokości krawędzi spływu skrzydła ma bułę ,taa chciałem zrobić równy napis i okupiłem to naciąganiem kadłuba i efekt jak powyżej (czas chyba na dłuższą modelarską przerwę albo modelarską emeryturę ,może to że nastrój miałem i mam do bani zrobiło swoje Boeing B747-400 Ed Force One którym Iron Maiden podróżowało podczas swojej tegorocznej trasy promującej nowy album ,a za sterami oczywiście siedział Kpt Bruce Dickinson ,model w skali ok 1:200
-
Member Statistics