W tym temacie też mam swoją "żelazną" listę, której trzymam się już dość długo:
1. ROY KHAN - oooo, mogłabym się rozpływać nad pięknem i mocą jego głosu godzinami; moja wielka miłość wokalna, dzięki której pokochałam Kamelota i zaczęłam się uczyć norweskiego ♥ Wielka szkoda, że całkowicie zniknął ze sceny muzycznej :/ Obiecałam sobie, że kiedyś w przyszłości pojadę do Norwegii, odnajdę kościółek, w którym się zaszył i przycupnę w ostatniej ławeczce, żeby móc choć przez chwilkę posłuchać go na żywo :) ♥
2. MARCO HIETALA - jego nie może tu zabraknąć ;)
3. TONY KAKKO - charakterystyczny, wyjątkowy głos; uwielbiam go słuchać, zwłaszcza w przepięknych balladach Sonaty
4. TIMO KOTIPELTO - świetnie brzmi na żywo (y)
5. JARKKO AHOLA - tak, ciągnie mnie do Finów :D
6. MICHAEL KISKE - niesamowity wokal, uwielbiam go słuchać m. in. na najnowszym krążku Avantasii