Leaderboard
Popular Content
Showing content with the highest reputation on 12/03/15 in all areas
-
4 points.Totalny chaos! Protesty w Sejmie, przed gmachem..To, co się dzieje teraz w polityce jest żenujące..Istny cyrk! A wygląda to tak dlatego, że do władzy doszła partia, która inteligentnych ludzi chowa do szuflady, a do pierwszego szeregu wysyła takich, którzy do powiedzenia nic nie mają, ale za to są głośni i radykalni. Przerażające jest to, że nad nimi teraz nie ma żadnej kontroli. Mają większość w sejmie, przychylnego prezydenta, a teraz nawet zlikwidowali ostatnią instytucję, która mogła mieć na nich jakiegoś bata, czyli TK. Czyli jednym słowem teraz w tym kraju jest jedno zdanie, jedn prawda, która tak czy inaczej zostanie przeforsowana uchwałą w sejmie (choćby nocną, a co.), więc nie dziwię się, że opozycji opadły ręce. Czy naprawdę ludzie, którzy wybierali w wyborach mają tak ograniczoną wyobraźnię, że nid przewidzieli co się stanie? Czy oni naprawdę mieli nadzieję na zmiany? To lepiej było wybrać Nowoczesną albo już nawet Lewicę. A zresztą - ja nie będę nikomu mówić kogo miał wybrać, a kogo nie. Tylko, że przykro mi trochę, że dostaliśmy w prezencie partię bardziej radykalną niż się ktokolwiek spodziewał.
-
3 pointsMały Tuoś ze swoją mamą. :) Tuomas to jest ten w okularach i koszuli w kratkę. :) Tuomas czytający komiks o Kaczorze Donaldzie. :) Tuoś z kotem i psem. :) (Nie mogłam znaleźć oddzielnie tych dwóch zdjęć)
-
2 pointsA ja chyba wiem gdzie :D W części Four Point Six gra partie wiolonczeli, czyli słychać go od ok. 0:35. [video=youtube]
-
2 pointsMiałam dzisiaj jeden z najlepszych snów ever!! Bylam w Finlandii ♥ z rodzicami i spotkaliśmy się tam z Tuomasem, który zrobił nam wycieczkę pontonem po rzece. Płynęliśmy szybko i omijaliśmy powrzucane do rzeki skrzynki (one tam były celowo, żeby trasa była ciekawsza :D). A widoki były tak piękne, że na koniec rozpłakałam się ze szczęścia :D Nie wiem, czy później byłam ciągle w Finlandii, ale mieszkałam z rodzicami w domku w lesie i zobaczyłam, że z drzewa spadł mały ptaszek. To była kawka, albo coś podobnego. Poszłam go uratować, a on po kilku godzinach zamienił się w czerwoną różę.
-
1 point[align=justify]Ponieważ po poniedziałkowym koncercie przeżywam ostry nawrót fazy na Ajemeksy i mam ochotę tę fazę wyrazić, a nie chcę produkować denerwującego spamu w "Czego teraz słuchacie?", zakładam wątek. Bo wiecie, spam nikogo nie obchodzi i jest go dużo, a nawet jeśli wątek też nikogo nie obejdzie, to jest tylko jeden :3 Przescrollowując Google Grafikę w poszukiwaniu pewnego fajnego zdjęcia, które zresztą mam na dysku, ale myślałam, że znaleźć je w Grafice będzie szybciej, niż wrzucać na imgura, natknęłam się na inne, to powyższe, i stwierdziłam, że ono też się jak najbardziej nada ^^ Ten pan w wannie, ten taki ze szczęką, którą można by pewnie zrobić komuś krzywdę, nazywa się Chris Corner. Nie mylimy z Chrisem Cornellem. CorneR. Jak narożnik. Kąt. Krzysztof Kąt. Jasne? Dobra, no więc Krzysztof Kąt był sobie kiedyś studentem astrofizyki i modelem, a teraz jest sobie muzykiem. Wystartował w drugiej połowie lat dziewięćdziesiatych w triphopowym zespole Sneaker Pimps, którym być może podręczę Was kiedy indziej. Pimpsom udało się wydać trzy albumy (pierwszy nazywał się "Becoming X". X, łapiecie?), później zespół się rozsypał, albowiem Chris zapragnął wolności twórczej. W 2004 roku powstał jego solowy projekt IAMX. W tym momencie przestaję Was nudzić historią Chrisowej kariery muzycznej i przechodzę do części właściwej. Co ten Ajemeks gra? Z gatunkowych etykietek na słoiki najbardziej leżą mi tu "electronic", "alternative" i "indie", bo są niekonkretne, szerokie i w sumie prawie nic nie mówiące, przez co właściwie do żadnego słoika nie pakują. Widywałam też tagi "electroclash", "synthpop", "industrial" czy "dark cabaret", tylko że one do niektórych piosenek pasują, do innych nie, i nie widzę sensu w takim szufladkowaniu... Szufladkowanie jest ogólnie rzecz biorąc be, ale może nie będę się na ten temat rozwodzić, znacie mnie już trochę i wiecie, że nie przepadam za podgatunkami i podgatuneczkami. Wracając: pisanie o muzyce jest trudne jak cholera, jednak ponieważ ta alternatywna elektronika naprawdę nic nie znaczy, spróbuję Wam o Ajemeksach opowiedzieć opisowo. Nie obiecuję, że mi się uda. Jakby to ładnie... Hm, może tak. Wyobraźcie sobie małego, bladego, (nad?)wrażliwego, introwertycznego i egocentrycznego facecika ze sporą tendencją do uczuciowego rozklekotania. Facecik tworzy muzykę. Jaką? Przeładowaną emocjami. Mhrroczną. Kapiącą seksem. Słodko-gorzką. Weltszmerc, miłość, wspomniany wcześniej seks, angst, idealizm, depresja, dragi, religia, polityka, dziwne związki międzyludzkie, więcej seksu, samotność... Help me, love me, fuck me. Takie różne. Brudne elektro (choć nie zawsze elektro i nie zawsze takie brudne) i wokal z tych wokali, co to się ich słucha całym ciałem, a nie tylko uszami. I w ogóle ten rodzaj muzyki, w którą się człowiek, a raczej pewien specyficzny typ człowieka, bardzo, bardzo angażuje. Siedziałam nad tym dobrą godzinę (i to z hakiem chyba) i dalej mi się ten opis nie podoba, to znaczy nie oddaje moich Ajemeksów tak, jakbym chciała, żeby oddawał (w sumie "Writing about music is like dancing about architecture", tak?), ale dobra, nie będę już go wyrzucać i zastępować ciocią Wikipedią. Starałam się, kurka blaszka. Starałam się. Teraz spędzę pewnie kolejną godzinę na wybieraniu piosenek, a potem będę marudziła, że i tak są niereprezentatywne, hmhmhm... Na początek jeden z tych najbardziej hitowych utworów. Tytułowy kawałek z debiutanckiego "Kiss + Swallow". Jeśli twoje dziecko zakatowuje album, który nazywa się "Całować i połykać", to już wiedz, że coś się z twoim dzieckiem dzieje. https://www.youtube.com/watch?v=I9FQ6w8GL2M "This Will Make You Love Again". Prześliczne, dreszczogenne, najukochańsze. Chwyta za serce, duszę i inne tam takie oślizgłe wnętrzności. Cudo. Nieelektroniczne cudo. Ino Chris i jego fortepian. [video=youtube] Co tam dalej, hm... O, niech będzie "Song of Imaginary Beings". [video=youtube] A teraz trochę ciężej. Industrialowo. [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0ywYkR5oOFI I jeszcze... [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Kareiw8K5d0 ...a na koniec zamykacz z ostatniego albumu. [video=youtube] [/align] ...Eee no, jak to jest, że napisałam Fruji, że "chyba założę temat o IAMX na DE" o 19:22, a teraz jest już po dziesiątej? Boszeee, czy Wy widzicie ten chorobliwy perfekcjonizm, który sprawia, że spędzam długie godziny nawet na pisaniu forumowych postów, prawdopodobnie i tak większości forumowiczów nieobchodzących? Co ja robię ze swoim życiem? x.X
-
1 pointDałabym głowę, że widziałam już tutaj taki wątek :P To/Die/For (w skrócie TDF) to fiński zespół grający gothic metal, założony w Kouvoli w 1993. Początkowo działał pod nazwą Mary-Ann i był zespołem hard rockowym. W 1999 muzycy zdecydowali się zmienić zarówno styl, jak i nazwę. Zespół został rozwiązny 13 kwietnia 2009, ale 4 czerwca 2009 muzycy wrócili do wspólnej pracy i rozpoczęli tworzenie nowego albumu (WTF). Do chwili obecnej, zespół wydał 6 albumów studyjnych. Obecni członkowie zespołu: Jape Perätalo - wokal Juppe Sutela - gitara Eza Viren - gitara Samuel Schildt - bas Matti Huopainen - perkusja Na albumie Epilogue możemy usłyszeć naszego Marco, który wystapił tam jako wokalista wspierający, a także był producentem krążka. [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] [video=youtube] Znacie? Podoba Wam się? Mam wrażenie, że niektóre utwory brzmią jak piosenki popowe o miłości zaadaptowane do metalu i mrocznego klimatu :D A głos wokalisty przypomina mi głos Upiora z filmu z 2004 roku, w ogóle brzmi świetnie i idealnie zgrywa się z muzyką.
-
1 point:D No tak... Tak to już bywa. Nie wiem co ja jeszcze w ogóle robię na tym forum. Nowy album NW mi się średnio podobał, NW nie słuchałam od nie pamiętam kiedy i fazuję na Panic i inne rzeczy tego typu. No dobra, tylko na Panic, ale to i tak wystarczy xD Czas założyć klub anonimowych fanów(fanatyków?). *Siedzi Sami z kubkiem herbaty w dłoniach, w koszulce "Brendon Urie is my spirit animal",patrzy na zgromadzonych i mówi z pełną powagą: 'Nazywam się Sami, mam 21 lat i nadal lubię Panic. Że niby ja mam problem? Ależ skąd! '* xD
-
1 point[video=youtube] To jest jedyny kawałek tego zespołu, który lubię. Kościotrupki *.* Znaczy w sumie nie zagłębiałam się specjalnie w twórczość Sevenfoldów, ale jakoś nie czuję takiej potrzeby. Obawiam się, że to nie moje klimaty.
-
1 pointA7X mają ten sam problem co Five Finger Death Punch. I ogólnie ten problem ma cały amerykański metal i wannabe metal. Oni chcą brzmieć ciężko i mrocznie, ale im to turbo nie wychodzi. Zrobiłam kiedyś eksperyment na moim tacie - puściłam mu fiński metal (chyba Turisas czy Amorphis), a potem Five Finger Death Punch. I tata stwierdził, że to drugie to ktoś, kto chciałby w metal, ale w metal nie umie. Jakiś taki mały chłopiec, który chce umieć w metal. I ja się z tym zgadzam :D I w ogóle powiedział też, że Devin Townsend w Kingdom brzmi jak Freddie Mercury :D Także amerykański metal trzeba po prostu przyjąć jaki jest i już :) A A7X nie lubię. Słuchałam w gimbazie i mi przeszło dawno temu, a wracać nie zamierzam :D
-
1 pointNie wiem czy to już tutaj było czy nie... No nie mogę, umieram ze śmiechu jak to słyszę xD Perfekcja xD [video=youtube] [video=youtube]
-
1 pointTuomas + Floor = Geniusz. :D Jak się ciesze, że Floor jest w zespole. ♥ [spotify]spotify:track:5C1SvL5jvTULZgNj0PBl9m[/spotify]
-
1 pointPrzyznam, że tego nie zauważyłam :D A rzeczywiście klawisze odgrywają w tej muzyce dużą rolę! Z tego, co się zorientowałam, to jeszcze w zeszłym roku mieli klawiszowca, więc może zdążyli nagrać razem album i się pożegnali, a teraz sobie pożyczają kogoś na koncerty.
-
1 point
-
1 pointPrzyznam się szczerze, że nie znałam wcześniej TDF. Jak tylko mam chwilę zawsze staram się słuchać i odkrywać coś nowego. Obok świetnych gitar słyszę chyba w tych utworach klawisze. Tylko, że zespół nie ma w składzie klawiszowca. Chyba, że nagrywa z nimi tylko w studio. Bardzo lubię wszelkie duety i dlatego podoba mi się wpleciony w te cięższe brzmienia damski wokal. Kawał dobrego rocka! To/Die/For mają niezły staż i to słychać w ich muzyce. Fiński metal zawsze miły moim uszom:D
-
1 point
-
1 pointByło przedstawienie i glosowanie nad kandydatami do Trybunału Konstytucyjnego... Tymi, których w imię prawa teraz powołać nie można (ale PiSu to nie obchodzi). A pod sejmem dwie demonstracje: jedna za, druga przeciw...
-
1 pointNiezręcznie mi jest pisać w ten sposób ale czy można inaczej?: Ogólnie do koryta pchają się Ci najmniej wartościowi. Za przepychanki jak w piaskownicy dostają olbrzymie pieniądze. Nie oglądam bo po paru minutach wstyd miesza się ze wściekłością. Ci ludzie nie mają ogłady ani grama przyzwoitości! Przerażające jest to , że nie tylko w naszym kraju rządzący są prymitywni i bezczelni- świat się wali!
-
1 pointPrzepraszam, a czego dotyczyły te obrady, że wzbudziły tak duże zainteresowanie? Ja trochę nie na czasie jestem, nawet TV nie mam, a większość czasu spędzam w pracy :( Oświecicie mnie?
-
1 pointMoja koleżanka sobie to robiła i powiedziała, że utrzymuje się ok. pół roku, a jak myje dobrym szamponem (wspomniała, że dziecięcym) to i 8 miesięcy.
-
1 pointJa oglądałam... Ale krótko po akcji, kiedy poseł PO powiedział, że chcą więcej czasu na dyskusję, bo w komisji nie pozwolili im zadawać pytań, a z PiS-u powiedział, że PO było wczoraj "aroganckie i nieprzygotowane" (czyli nie zadawało pytań), więc nie, to przestałam. Fuck the logic. ;_; *Nie dajemy wam czasu na pytania w komisji, bo was nie lubimy, a teraz nie damy wam czasu na dyskusję, bo nie daliśmy go w komisji*. ;______________; Za to Nowoczesna dobrze wypadła. W sensie, najmniej się darli. Chociaż przy tym szumie (ażda partia na przemian (zależnie od tego, kto stał przy mównicy) wykrzykiwała coś, machała czymś, buczała, co chwila ktoś wstawał, wszyscy ze wszystkimi (w granicach partii) rozmawiali, chodzili, wchodzili, wychodzili...), jaki był w sejmie, to ja się nie dziwię, że tak głośno mówili. Ale niektórzy większość przesadzała. I w dodatku mają fatalną dykcję. ;____; I jeszcze jak ten człowiek z PiSu przedstawiał pierwszych dwóch kandydatów, ten jego inglisz... Jak już czytał z tej kartki i tak, a wiedział, co będzie czytał dużo wcześniej, to mógł chociaż się nauczyć ładnie wymawiać tę jedną czy dwie nazwy po angielsku. Ale żeby nie było, że czepiam się tylko PiSu, to dodam, że strasznie mnie zdenerwowały oba (tyle widziałam, może być więcej) wystąpienia pani posłanki Krzywonos. Ja wiem, zasłużona dla Solidarności itp., cała oddemokratyzacja Polski jest dla niej bardzo emocjonalna, ale przesadziła. W ogóle, te niby wnioski formalne, w których nie było wniosków formalnych... Po co. ;_; Zresztą, druga strona też nie lepsza; połowy z tych wniosków nie dopuszczono do mównicy... Masakra. ;_; I jeszcze tak się czepiał marszałek procedur, jak wygłaszali wnioski formalne, ale jak był wniosek przeciwny, a potem sprostowanie, to pozwalał na drugie sprostowanie o.O (a, że tak powiem MUN-owo, there's no follow up to follow up, w sejmie też). *Przepraszam, że w większości bez nazwisk, ale nie udało mi się zapamiętać po prostu. ;) EDIT: Ala, jeszcze w poprzednim sejmie aż tak źle nie wyglądały. Rostowski np. bardzo ładnie, ekspresywnie i rzeczowo przemawiał. Pamiętam, że po jednym takim przemówieniu w stylu II RP zaczęli mu aż śpiewać "sto lat". xD
-
1 pointPatrzyłam na to kilka minut i czekałam, aż się tam pobiją :D Nie znam się na polityce, nie wiem o co chodzi z sejmami, senatami i tym wszystkim, ale jak tak wyglądają ich obrady to nawet nie chcę wiedzieć.
-
1 pointMoże ktoś z Was oglądał przypadkiem dzisiejszą transmisję obrad Sejmu? Ja dziś wyjątkowo postanowiłam zerknąć na to, co dzieje się na ul.Wiejskiej..Powiem brzydko: "kopara mi opadła"! Ale to nic w porównaniu z tym, co zaserwowali nam panie i panowie posłowie..I to jest mądra, wykształcona, gotowa służyć państwu i ludziom izba? Niestety, wybrana przez naród..No tak.. Na co ja liczę? Zawsze byłam trochę apolityczna, ale to nie jest tak, że nie obchodzi mnie los naszego kraju..Dzisiaj było mi po prostu wstyd, jak patrzyłam na to wszystko. Wstyd mi jako obywatelowi, jako Polce! Wstyd mi, że mieszkam w kraju, gdzie rządzi taka "dzicz". A miało być tak pięknie...Chyba na drugi raz nie będę nic oglądać. Szkoda czasu i nerwów.
-
1 pointDziękuje! Aż nie wiem co mam Ci teraz odpisać : D Dzień od razu staje się piękniejszy, kiedy ktoś mówi, że wyglądasz jak Izzy Stradlin : D Jeśli będę obecny na następnym zlocie( a mam nadzieję, że będę) to na pewno zabiorę ze sobą gitarę, żeby zlotowiczom umilić wspólnie spędzony czas muzyką.
-
1 pointRozwiązałam moje odwieczne problemy z Chromem. Ludze w internetach (amerykańskich, bo polski internet przestał mi pomagać dawno temu) kazali mi przeinstalować cały system i ogólnie spuścić na niego bombę atomową. A tego mi się nie chciało. Więc Chrome stał się na razie storagem moich zakładek, a ja przesiadłam się na Operę. Jest o wiele mniej retardiańska niż Firefox i tylko troszeczkę mniej fancy niż Chrome. I ogólnie rozwiązuję powoli moje problemy z win10. :) To jest ten moment, kiedy jestem tak odurzona własną zaradnością życiową, że muszę to komuś ogłosić :D
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 point
-
1 pointTakie coś znalazłam na DeviantArt. :) PS. Tutaj Ania (anulka79) wrzuciła więcej zdjęć Tarji jako dziecko. :) http://forum.nightwish.pl/watek-tarja-turunen?page=12
-
Member Statistics