Śnio mi się, że byłam na jakiejś gali nagród, która odbywała się w ogromnym kościele. Na miejscach dla vipów, oddzielonych od zwykłych ludzi, siedziały gwiazdy. Widzialam Viggo Mortensena z bratem (nie wiem czy faktycznie go ma), gościa, który gra Stannisa w GoT i najlepsze - była tam Tarja. Miałam takie szczęście, że podeszła do ławki, w której ja siedziałam, bo jakieś dziewczyny wołały "Tarja! Tarja!". Chwilę z nimi porozmawiała i kiedy miała już stamtąd odchodzić, powiedziałam "Hej Tarja!", a ona powiedziała "Hi" i mnie przytuliła. Po powrocie do domu chciałam Wam napisać, co mi się przydarzyło, ale się obudziłam... A było tak pięknie :D